Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 067 - S03E20 - The Man Behind the Curtain


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
623 odpowiedzi w tym temacie

#481 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 14.05.2007 - |10:57|

[wiedzieli tylko, że wyspa nie wyleciała w powietrze, bo przychodziły meldunki z "Flame" i "Swana"]

Więc zainwestawali tyle kasy w to, żeby dostawać potwierdzenia, że wszystko jest ok? Musieli też dostawać wyniki badań lub cokolwiek innego... Takie założenie jest bez sensu!
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#482 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 14.05.2007 - |11:40|

@robercik
Np. Widmore mógł być zainteresowany prowadzeniem WŁASNYCH badań [dla potrzeb Widmore Labs. - co robiła taka ilośc testów ciążowych w samolocie?], więc to może być jego robota, żeby Zarząd Hanso Foundation nie wiedział, co tak naprawdę dzieje się na wyspie. Ma sporo kasy, więc wprowadzenie "kretów" do Fundacji Hanso chyba nie będzie trudne. :P
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#483 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 14.05.2007 - |12:04|

Asignion: "Wywód logiczny jest niepodważalny" - NIEPRAWDA.
Wikipedia: "Wywód logiczny oparty na prawdziwych przesłankach jest niepodważalny" - PRAWDA

Widzę, że znowu manipulujesz moimi wypowiedziami, żeby mnie postawić w złym świetle. Ja jestem autorem obydwu zdań, z Wikipedii pochodzi tylko fragment ujety w cudzysłów, a Twój cytat powinien wygladac tak:

Asignion: "Wywód logiczny jest niepodważalny" - NIEPRAWDA.
ASIGNION: "Wywód logiczny oparty na prawdziwych przesłankach jest niepodważalny" - PRAWDA


  • 0

#484 mistral

mistral

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 14.05.2007 - |12:15|

Wydaje mi się, że Locke jednak przeżyje i wygryzie ze stołka Bena, bo jest bardziej od niego popaprany. Pamiętacie tekst, że othersi potrzebują czegoś wiecej niż badań nad płodnością, zaserwowany przez tego z podmalowanymi oczkami ? :P

Wracając do obsesji, których źródłem są porypani rodzice - to co wydarzyło się Lockowi, to hardcore w porownaniu z lajtowym poczuciem winy, wywoływanym przez żłopiącego piwsko tatusia Bena. Poza tym Ben jednak tęskni za matką, w która oddała dla niego swoje życie. Mamusia Locka.... no sami wiecie fajna nie była.

Tak jakoś przeleciało mi przez głowę przy okazj, że badania nad ciężarnymi kobietami, które umierają przedwcześnie rodząc (jeszcze nie wiemy, czy martwe dzieci czy może raczej wczesniaki) to efekt obsesji Bena, którego matka zmarła przy porodzie. A może Annie również zmarła, rodząc dziecko Bena - Alex?





W oderwaniu od wcześniejszych wywodów - przy ogladaniu Lost, natrętnie nasuwaja mi się motywy biblijne. To co wydaje się kierowac postępowaniem Locke to chęć poznania istoty wysypy. Czy nie przypomina wam to motywu z sięgnieciem po zakazany owoc? Owoc z rajskiego drzewa poznania?
  • 0

#485 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 14.05.2007 - |12:30|

co robiła taka ilośc testów ciążowych w samolocie?

A ile dokładnie było tych testów, ze jest to aż takie podejrzane ?

Poza tym wg mnie Dharma doskonale wie , co się dzieje na Wyspie , tylko , że nie jest w stanie nic na to poradzić. Przykład z łodzią podwodną: łodź woziła personel Dharmy z Punktu Transferowego* na Wyspę. Musiał byc jakiś "rozkład jazdy" , ktoś musiał informowac załogę łodzi, że czekają nowi ludzie do przewiezienia i wydawać im polecenia. Po Czystce łodź zaczęła kursowac z polecenia Bena, z obcymi ludźmi na pokładzie (Richard Alpert). No i przypływają do Punktu Transferowego i mówią:
- "Przypłynęlismy na polecenie Bena, a to jest Richard, który jedzie do Stanów rekrutować nowy personel"
- "Ben ? Kto to jest Ben ?"
- "Ben Linus, syn Rogera, dozorca, on teraz rzadzi na Wyspie. Przygotujcie samolot dla Richarda"
Brzmi niedorzecznie, prawda ? Ale Dharma musiała to zaakceptowac... Ciekawe dlaczego ? Zgaduję, że po Czystce Ben skontaktował się z Dharmą i zaproponował układ (rozejm)- Dharma nie będzie ingerowac na Wyspie i zapewni Innym swobodę podróżowania i zrzuty zywności, w zamian za co Ben pozwoli działać stacji Swan (i możliwe, że innym stacjom, jeśli przetrwały Czystkę). Dharma, chcąc ratowac z projektu , tyle ile się da , zgodziła się.

* Punkt Transferowy - Juliet opuściła Portland samolotem, a na Wyspę dotarła łodzią podwodną. Oznacza to, że w poblizu Wyspy jest inna wyspa, z pasem startowym, gdzie personel udający się na Wyspę przesiada się z samolotu na łódź podwodną. Punkt jest położony raczej niedaleko od Wyspy - 100, 200 czy 300 km, ponieważ łodź podwodna Dharmy jest niewielka i siłą rzeczy ma niewileki zasięg. Prawdopodobnie to własnie z Punktu startował samolot ze zrzutem żywności dla Swana i prawdopodobnie do Punktu Ben skierował Michaela i Walta.
  • 0

#486 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 14.05.2007 - |12:38|

A ile dokładnie było tych testów, ze jest to aż takie podejrzane ?


jeden :D
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#487 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 14.05.2007 - |12:51|

Sun pytała Sawyera o TESTY ciążowe, czyli nie był to jeden pojedynczy [wtedy nikt by się nie czepiał, mógł należeć do jakiejś kobity].

- "Ben Linus, syn Rogera, dozorca, on teraz rzadzi na Wyspie. Przygotujcie samolot dla Richarda"
Brzmi niedorzecznie, prawda ? Ale Dharma musiała to zaakceptowac...

1. Za dużo wśród ekipy Malowanego Chłopca jest wojskowych [zresztą on ma momentami zapędy na "mundurowego"], bądź ludzi dobrze wyszkolonych na pół-komandosów.
2. Gdyby Hostiles to byli zwykli ciecie, i/lub "odpadki" z Dharmy, to Dharma chyba była zbyt potężna, by ich nie wyciąć w pień. Zresztą - gaz chyba był produkcji samej Dharmy [jak dokładnie wyglądają puszki?].
3. Czy w "świecie zewnętrznym" Dharma działa, czy nie?
Bo jeśli nie, to jasne dlaczego wszyscy mają w nosie [albo i głębiej] to co się stało/dzieje na wyspie.
Tylko z kolei nie wyjaśnia to zrzutów żarcia i werbunku do "Swana"... Chyba, że armia za free dostała poligon do testów :afro:

* Punkt Transferowy - Juliet opuściła Portland samolotem, a na Wyspę dotarła łodzią podwodną. Oznacza to, że w poblizu Wyspy jest inna wyspa, z pasem startowym, gdzie personel udający się na Wyspę przesiada się z samolotu na łódź podwodną.

BTW - teoria Kentaro Washio [czyli rzekomo wywalona z forum ABC] zakładała właśnie istnienie drugiej wyspy!

Od pewnego czasu zaczyna mi "łazić po głowie" koncepcja, czy czasem nie należy zacząć od właściwego ułożenia chronologii filmów instruktażowych :afro:
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#488 Monthus

Monthus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 14.05.2007 - |12:59|

W oderwaniu od wcześniejszych wywodów - przy ogladaniu Lost, natrętnie nasuwaja mi się motywy biblijne. To co wydaje się kierowac postępowaniem Locke to chęć poznania istoty wysypy. Czy nie przypomina wam to motywu z sięgnieciem po zakazany owoc? Owoc z rajskiego drzewa poznania?

Wiele osob to mowilo w tym ja :P ale wiem ze ciezko jest przejsc przez wszystkie posty . Jak chcesz dowiedziec sie wiecej o watkach biblijnych to moj post jest chyba na 17 lub 18 ze wzkazaniem na 17. Pozdro.

Użytkownik Monthus edytował ten post 14.05.2007 - |13:00|

  • 0

#489 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 14.05.2007 - |13:02|

Sun pytała Sawyera o TESTY ciążowe, czyli nie był to jeden pojedynczy [wtedy nikt by się nie czepiał, mógł należeć do jakiejś kobity].


Nie chcę zaczynać bezsensownej kłótni ale pytała się o TEST ciążowy. Myślisz że rozbitkowie latali po plaży i zbierali ocalałe testy ciążowe? :)
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#490 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 14.05.2007 - |13:18|

@Vismund
Tyle, że test ciążowy można kupić zarówno w Los Angeles, jak i w Sydney w każdej "aptece za rogiem", nie ma potrzeby brać tego do bagażu [te miasta to nie Zadoopin Dolny w gminie Pipidówka Mała] :afro: Dlatego dziwne jest znalezienie testu/testów [i to akurat firmy Widmore] w ogóle w jakimkolwiek bagażu.
No, ale żeby to skumać, to trzeba być kobietą :P
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#491 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 14.05.2007 - |13:25|

Według mnie test pojawił się w serialu tylko po to żeby Sun zobaczyła że jest w ciąży niby jak inaczej mogła się o tym dowiedzieć w 2 serii?
A to widmore labs to jest pewnie tylko easter egg :D
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#492 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 14.05.2007 - |13:37|

@Vismund
Tyle, że test ciążowy można kupić zarówno w Los Angeles, jak i w Sydney w każdej "aptece za rogiem", nie ma potrzeby brać tego do bagażu [te miasta to nie Zadoopin Dolny w gminie Pipidówka Mała] :afro: Dlatego dziwne jest znalezienie testu/testów [i to akurat firmy Widmore] w ogóle w jakimkolwiek bagażu.
No, ale żeby to skumać, to trzeba być kobietą :P

Nikt nie powiedział, że test był w bagażu. Być może Sawyer znalazł go w dżungli, tak jak Hurley batonik.

A tak powaznie, to mamy dwie rzeczy. jeden to test ciążowy wogóle; drugie to Widmore Labs. Drugie mzoe byc eastern egg, moze byc sygnalem wyslanym do widzow, ze Widmore maja interesy n Wyspie. Samow ystapienie testu to dla mnei motym chumorystyczny. Pokazuje tu Sawyera, ktory wszytsko moze zalatwic.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#493 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 14.05.2007 - |13:42|

Już w I serii Słoneczko pokazało, że zna się na ziółkach [nawet zakładała swój "ogródek"], więc trochę dziwne, że nie wie, jak się sprawdza "metodami naturalnymi :afro: I koniecznie potrzebuje testów :afro:
Z "kobiecego punktu widzenia" ---> prędzej jakieś piguły antykoncepcyjne by były w bagażu, a nie testy :afro:
Raczej nie easter egg - to służyło pierwszemu wprowadzeniu nazwy "Widmore Corp" [dopiero potem pojawił się Charles Widmore w retro Desa]. Plus oczywiście książka "Bad Twin", której rękopis zawzięcie czytał Sawyer [i o ile pamiętam - Grubasek]. Jak dla mnie - to jest wątek z gatunku "do rozwinięcia", tylko nie za szybko, bo za dużo kart odkryjemy :P
Stary Widmore "załatwił" Desowi wycieczkę na wyspę, urządzając regaty, czy może to na jego polecenie samolot miał się znaleźć w okolicach wyspy?
A "wtyki" w wojsku mógł mieć niezłe - skoro potrafił załatwić wsadzenie Desa do paki - i na wyspie wojskowych mamy od groma, "Czystka" też mi wojskiem zajechała.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#494 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 14.05.2007 - |13:46|

1. Za dużo wśród ekipy Malowanego Chłopca jest wojskowych [zresztą on ma momentami zapędy na "mundurowego"], bądź ludzi dobrze wyszkolonych na pół-komandosów.

Gdzie tam masz jakichś wojskowych ?! Gdyby wsród Innych byli wojskowi, to Dharma na Wyspie zostałaby zdławiona w kilka tygodni. Przykład: Roger rozwązacy zapasy po stacjach i jego furgonetko - dlaczego Inni go nie zaatakowali ?

2. Gdyby Hostiles to byli zwykli ciecie, i/lub "odpadki" z Dharmy, to Dharma chyba była zbyt potężna, by ich nie wyciąć w pień. Zresztą - gaz chyba był produkcji samej Dharmy [jak dokładnie wyglądają puszki?].

Dharma to była komuna naukowców - hipisów i jak pokazują wspomnienia Bena, była bardzo nieudolna w kwestii militarnej. Jesli sama Bariera nie powstrzymywała Innych, to należało dołozyć miny przeciwpiechotne, zasieki i wieżyczki wartownicze. Podobno Alvar Hanso dorobił się fortuny na handlu bronią ? Kwestia gazu - produkcja gazu nie oznacza automatycznie chęci jego uzycia.

BTW - teoria Kentaro Washio [czyli rzekomo wywalona z forum ABC] zakładała właśnie istnienie drugiej wyspy!

Ta teoria jest niespójna i przeczy sama sobie, poza tym nijak się ma do wydarzen w serialu - po prostu bełkot. Punkt Transferowy MUSI istnieć , no chyba, że Richard okłamał Juliet i nie poleciała samolotem z Portland, tylko od razu ją tam zapakowali do tej małej łodzi podwodnej - no ale wtedy podróż trwałaby miesiąc , czy dwa, a Juliet musiałaby być cały czas nieprzytomna ...
  • 0

#495 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 14.05.2007 - |13:50|

Ben w koncowce epizodu mowi do Johna

I was one of the people that was smart enough to make sure that I didn't end up in that ditch, which makes me considerably smarter than you, John

Wyika z tego, ze jest on jednym z, lecz nie jedynym czlonkiem Dharmy, ktory dołaczył do Innych.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#496 mdag

mdag

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów

Napisano 14.05.2007 - |13:57|

Tak jakoś przeleciało mi przez głowę przy okazj, że badania nad ciężarnymi kobietami, które umierają przedwcześnie rodząc (jeszcze nie wiemy, czy martwe dzieci czy może raczej wczesniaki) to efekt obsesji Bena, którego matka zmarła przy porodzie. A może Annie również zmarła, rodząc dziecko Bena - Alex?


Jak powiedziała Juliet kobiety które zostały zapłodnione na wyspie umierają najpóźniej na początku trzeciego trymestru. Matka Bena urodziła i zmarła również na początku trzeciego trymestru (7 miesiąc). Ciekawe... choć z drugiej strony kobiety, które poczęły poza wyspą rodziły dzieci normalnie (Claire, Rousseau)

Poza tym Alex to dziecko Rousseau. Francuska przybyła na wyspę już w ciąży, jakiś czas później mała tzn. kilku lub kilkunasto miesięczna Alex została porwana i wychowywana przez Bena.


No więc właśnie coś mi tu nie gra z tym dymkiem. Ja byłem cały czas przekonany, że to system obronny Dharmy, drugi obok płotu...


Z tego co pamiętam, Rousseau stwierdziła że dymek jest faktycznie systemem obronnym, ale WYSPY. Jeśli dobrze pamiętam było to w pierwszym sezonie, podczas podróży do czarnej skały po dynamit.
To by tłumaczyło płot w wiosce Dharmy, który chronił jej mieszkańców przed dymkiem, bo trudno sądzić, aby budowali płot do ochrony przed czymś, co sami stworzyli, no chyba że wymknął im się z pod kontroli, ale o tym na razie nie wiemy.
  • 0

#497 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 14.05.2007 - |13:59|

1. To co napisze - bardziej podpada pod teorię - wojsko prowadziło jakieś badania, natomiast Dharmę dołączono na zasadzie "zaproszenia do współpracy". Ponieważ Dharmowcy za bardzo wtyknęłi nos w sprawy wojskowe - odzewem była "czystka" i to rękami "tubylców" [o ile Malowany Rysio i jego banda to wyspiarze].
2. Grób Dharmowców - tylko wygląda, że tam leżą sami mało znaczący ciecie, tacy jak Roger. Gdzie wywiało naukowców? Bo w spadku po nich mamy tylko idiotyczne filmy istruktażowe.
I dlaczego tego grobu nikt nie zasypał???
3. Skoro Dharma miała prowadzić badania dla "ratowania świata", to chyba jakies potężne laboratorium by się przydało. Jakoś sobie nie wyobrażam "ratowania świata" bez grzebania m.in. przy udoskonalaniu roślin uprawnych, nowe źródła żywności - za to mamy jakieś bzdury o wciskaniu klawisza i podglądaniu wciskających, oraz swoiste getto, otoczone barierą - sorry kojarzy mi się z obozem koncentracyjnym.
Jeśłi testowali coś na zwierzętach [klatki przy Hydrze - dla niedźwiedzi? czy dla ludzi? Bo oznaczenia na przyciskach w klatce to raczej nie dla niedźwiadka], to chyba gdzieś to musieli wytworzyć...

Teoria Kentaro Washio to bełkot, ale spostrzeżenie, że jest druga [prawdopodobnie niemała] wyspa może okazać się trafione.

@mdag
W odcinku jest o płocie, ale nie ma, że on chroni przed dymkiem [tylko, że przed fauną] - masz pomysł dlaczego?
Kolejna porcja "wciskania kitu" kandydatom na Dharmersów?

Wulkany - dziwnym trafem w pobliżu amerykańskiego Portland też jest wulkan [o bardzo ładnej nazwie - Mt. Rainier ---> pamięta ktos nieaktualny spojlerek, jak to miał się nazywac Jednooki Pirat?], który po raz ostatni wybuchł w II połowie XIX wieku :afro:

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 14.05.2007 - |14:05|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#498 mdag

mdag

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów

Napisano 14.05.2007 - |14:09|

@mdag
W odcinku jest o płocie, ale nie ma, że on chroni przed dymkiem [tylko, że przed fauną] - masz pomysł dlaczego?
Kolejna porcja "wciskania kitu" kandydatom na Dharmersów?


a jak byś zareagowała, gdy zaraz po przyjeździe jakiś facet w filmie instruktażowym powiedziałby że płot chroni przed tajemniczym mieszkańcem wyspy - dymowym potworkiem ;)
Poza tym, tej fauny za wiele nie widać, na zwykłe zwierzaki wystarczyłby normalny, solidny płot.

a to że chronił przed dymkiem wiemy z odcinka gdy Julka i Kasia były spięte kajdankami.
  • 0

#499 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 14.05.2007 - |14:25|

I dlaczego tego grobu nikt nie zasypał???


Może im się nie chiciało, może zostawili jako przestrogę, może uważali Dharmersów za scierwo które nie warto zakopywać, a może dlatego że scena z Lockiem nie miałaby takiego efektu?
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#500 Przemek Z.

Przemek Z.

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 56 postów

Napisano 14.05.2007 - |14:58|

2. Grób Dharmowców - tylko wygląda, że tam leżą sami mało znaczący ciecie, tacy jak Roger. Gdzie wywiało naukowców? Bo w spadku po nich mamy tylko idiotyczne filmy istruktażowe.

Tejemnicza_Wyspa: zgodnie z mapą w Łabędziu, stacje Dharmy nie upadły jednego dnia. To był dłuższy proces. Sądzę, że po wybiciu ludzi stacjonujących w wiosce reszta Dharmy zaszyła się w łatwiejszych do obrony bunkrach. Wskazywałaby na to choćby obecność arsenałów w Łabędziu i Hydrze.

3. Skoro Dharma miała prowadzić badania dla "ratowania świata", to chyba jakies potężne laboratorium by się przydało. Jakoś sobie nie wyobrażam "ratowania świata" bez grzebania m.in. przy udoskonalaniu roślin uprawnych, nowe źródła żywności - za to mamy jakieś bzdury o wciskaniu klawisza i podglądaniu wciskających, oraz swoiste getto, otoczone barierą - sorry kojarzy mi się z obozem koncentracyjnym.
Jeśłi testowali coś na zwierzętach [klatki przy Hydrze - dla niedźwiedzi? czy dla ludzi? Bo oznaczenia na przyciskach w klatce to raczej nie dla niedźwiadka], to chyba gdzieś to musieli wytworzyć...

Może od końca: niedźwiedź i tak nie zrozumiałby znaku na przycisku w klatce. Mógł to być dowolny symbol, byle skojarzył się zwierzęciu z pokarmem - a jak słyszeliśmy od Toma, niedźwiedzie nie miały problemów ze zrozumieniem znaczenia przycisku.
Co do laboratoriów: nie widzieliśmy jeszcze wszystkiego. Na dobrą sprawę widzieliśmy głównie jakies pomocnicze stacje: Laskę, Płomień... Trzeba czekać.

Ben w koncowce epizodu mowi do Johna

I was one of the people that was smart enough to make sure that I didn't end up in that ditch, which makes me considerably smarter than you, John

Wyika z tego, ze jest on jednym z, lecz nie jedynym czlonkiem Dharmy, ktory dołaczył do Innych.

Jonasz - to mogłoby sugerować, że np. Bakunin był członkiem Dharmy.

Mnie zastanowiły inne słowa (być może nie zrozumiałem czegoś):

Ben do Richarda: You do remember birthdays, don't you?

Zabrzmiało to dla mnie tak, jakby Ben rzucał tu aluzję do niestarzenia się Richarda. Tak jakby on już przestał liczyć swoje lata i mógł zapomnieć, czym są urodziny.

Użytkownik Przemek Z. edytował ten post 14.05.2007 - |15:00|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych