Jericho
#461
Napisano 26.02.2007 - |20:37|
#462
Napisano 26.02.2007 - |20:55|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#463
Napisano 26.02.2007 - |21:00|
Iście bombowy odcinek! :clap: Po tak długiej przerwie uraczono nas świetnym odcinkiem, w 80% jakby drugim Pilotem.
PLUSY:
+ plus za sam pomysł zrobienia czegoś na kształt drugiego pilota. Dużo rzeczy się wyjaśniło, poznaliśmy losy głównych bohaterów sprzed dnia wybuchu. Mimo to, nie zapomniano o teraźniejszości, pokazując co się dzieje z imigrantami jacy pojawili się w Jericho.
+ a jednak Robert na 100% jest powiązany z terrorystami. Miałem rację odnośnie jego postaci, pisząc, że był on członkiem tej grupy odpowiedzialnej za zamachy, który miał wylonać zadanie (czyli zdetonować bombę atomową) ale z jakichś względów tego nie zrobił. W tym odcinku dowiedzieliśmy się, że mimo iż stawką było życie jego dziewczyny, Robert nie ugiął się i nie posłuchał swoich zleceniodawców. Teraz pojawienie się tej dziewczyny w Jericho, moze sporo namieszać. Zapowiada się interesująco
+ miałem rację (i pare innych osób też) odnośnie tego, kim są ludzie odpowiedzialni za zamachy. A wiec nie są to żadne państwa (a chodziły takie teorie w tym temacie), nie jest to spisek rządowy (rząd atakujący swój kraj to przecież istna głupota), nie sa to też terroryści islamscy (a tak też dużo osób myślało, ulegając tym samym modzie, jaka zapanowała po 9/11). Wygląda na to, że są to Amerykanie, mający dostęp do pieniędzy i technologii, brak jest też ingerencji cudzoziemców. Mi to wygląda na jakąś amerykańską, antyrządową, radykalną grupę terrorystyczną. Takie założenie mi osobiście odpowiada, gdyż jest ono rzadko stosowane, a twórcy serialu nie ulegli głupiej "modzie na terroryzm islamski" (odnośnie tego polecam obejrzeć fantastyczny film "Babel" któremu niestety nie udało się zdobyć Oscara za najlepszy film roku)
+ bardzo ciekawe losy głównego bohatera, czyli "Dżejka" Tak jak co niektorzy przewidywali, facet był związany z wojskowością, był w Afganistanie i Iraku, ale coś tam nabroił. Teraz widać, że facet był najemnikiem, często stąpajacym po cienkiej czerwonej linii. Plus za moralnie prawidłowe zachowanie Jake'a odnośnie tej misji w Afganistanie i związanym z tym przemytem rakiet Stinger dla rebeliantów. Przecież gdyby zgodził się na tą misję (czyli kasa przede wszystkim) to by jednocześnie działał na szkodą swojego kraju, a wiec zdrada stanu. Wtedy to rząd USA mógł by spokojnie Greena złapać i zamknąć.
MINUSY:
- trochę to naciagane, że Roger szedł na piechotę przez cały stan z Kansas do Nebraski.
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#464
Napisano 01.03.2007 - |13:16|
Bardzo dobry odcinek, akcja z dzieciakiem troche przewidywalna ale wybrniencie z sytuacji zaskakujace.
W poprzednim odcinku dowiedzielismy sie o sytuacji przed wybuchami to teraz przyszla kolej na 8 tygodni po wybuchach ... i co za niespodzianka, 6 Stolic, 6sciu prezydentow. BYle tylko nie doszlo do wojny miedzy nimi bo to bedzie parodia...
Wedlog mnie plan po wybuchach mialbyc taki by ludzie sie wymeczyli (zle warunki, zle rzady, moze nawet kilka bitew) a potem ci ktorzy stoja za zamachami przejmuja wladze.
Zapewne maja juz przygotowany sprzet i ludzi a czekaja tylko na odpowiedni moment.
#465
Napisano 03.03.2007 - |17:22|
Drugi z rzędu świetny odcinek :clap:
PLUSY:
+ wreszcie jakieś informacje ze świata. Niby jst tych 6 prezydentów, no ale tak naprawdę zgodnie z prawem to tylko jeden z nicj jest tym prawdziwym prezydentem. Reszta to głodne władzy szakale polityczne, cynicznie wykorzystujący cieżką sytuację w jakiej znalazł się kraj
+ misteczka handlowe - to był bardzo dobry pomysł Wreszcie spotkanie z jakąś większą grupa ludzi z poza Jericho, ciekawie urządzili sobie te miasteczko, własne prawa, strażnicy, tablica informacji i ogłoszeń, mapka, handel towarami i usługami legalny jak i nielegalny - każdy znajdzie coś miłego.
+ tak jak myślałem, wprowadzenie nowej postaci dużo zamiesza i wprowadzi wiele interesujacych watków. Sarah wydaje się nadal działać dla Grupy, a zachowanie w stosunku do Roberta było czystą grą prowadzoną w celu zdobycia jego zaufania. Teraz zawislo zagrożenie nad Robertem i jego rodziną. No chyba, że Sarah gra na dwa fronty, i nie dopuści do załatwienia swego byłego. Ale ta wersja wydaje mi się mało prawdopodobna.
MINUSY:
- Dale wjeżdzając do Black Jack chyba zapomniał wziąść mózgu ze sobą :/ Wszycy widzą, jak radykalne zasady panują w tym miasteczku handlowym, a Dale narażał na niebiezpieczeństwo całą ekipę z Jericho. Nie dość, że nic nie zyskali, to jeszcze narobili sobie wrogów na przyszłość.
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#466
Napisano 06.03.2007 - |13:17|
1x13
MINUSY:
- Dale wjeżdzając do Black Jack chyba zapomniał wziąść mózgu ze sobą :/ Wszycy widzą, jak radykalne zasady panują w tym miasteczku handlowym, a Dale narażał na niebiezpieczeństwo całą ekipę z Jericho. Nie dość, że nic nie zyskali, to jeszcze narobili sobie wrogów na przyszłość.
Oj, racja, racja. Ale to chyba taki zamysł scenarzystów, aby od samego początku wykreować Dale na totalnego półgłówka. Oczekuję więcej takich akcji w jego wykonaniu.
No i oczywiście dalszy rozwój jego związku z córką dyrektora kopalni - Dale zarządca
#467
Napisano 06.03.2007 - |13:29|
1x12
Mogę powiedzieć że właśnie czegoś takiego się spodziewałem. Niby odcinek prezentuje to co działo się kilkadziesiąt, kilkanaście godzin przed wybuchami to jednak rzuca on nam pewne światło na postaci Roba Howkinsa i Jake'a.
1x13
Miasteczko handlowe na plus. Sarah też nieźle miesza. Do tego Dale, który wyczaił nieżły biznes . Ogólnie ciekawy odcinek.
#468
Napisano 07.03.2007 - |11:53|
Dobry odcinek. Dokladam sie do stwierdzenia, ze to bardzo fajny pomysł z tak licznym gronem prezydenckim, sprawia wrazenie totalnej samowolki. Motyw miasteczka handlowego tez niezly-wisielcy do przewidzenia.
Dale nie jest taki glupi, on po prostu chce przetrwać. Sarah i jej plan wykorzystania rodziny - intrygujace acz tez przewidywalne. Blef? Trzymam kciuki za Hawkinsa.
#469
Napisano 07.03.2007 - |16:20|
Podoba mi się że z odcinka na odcinek dowiadujemy się po trochu czegoś nowego, co daje do myślenia: podział na sześć stanów, sześciu prezydentów, pomoce z różnych państw. Gdyby tak było wiadomo wszystko od razu : co, kto i dlaczego to serial straciłby zainteresowanie
#470
Napisano 07.03.2007 - |16:39|
Chce przetrwać, tak jak wszyscy przecież Jego zachowanie było głupie, gdyż tak jak napisałem wyżej naraził on innych, nie tylko siebie, na duże nieezpieczeństwo (nawet i śmierć), bardzo dobrze wiedząc, jak surowe prawo rządzi w tym miasteczku. Wiesz, gdyby jednk udało się chociaż zdobyć tą część do tego wiatraka, o jeszcze pół biedy, można by to było jakoś zrozumeić. Ale oni nic nie zyskali, a co gorsza narobili sobie wielu wrogów na przyszłość. :] Jestem przekonany, że w którymś z przyszłych odcinków (może dopiero w 2 sezonie), dojdzie do spotkania z ludzmi z tego miasteczka.Dale nie jest taki glupi, on po prostu chce przetrwać.
nie bylo mowy o żadnym podziale na 6 stanów. Stanów jest cały czas 50, natomiast sprawa dotyczyła sześciu siedzib szeęściu różnych rządów federalnych.podział na sześć stanów
Mam takie samo zdanie i od dłuższego czasu je prezentuje, m.in. tutaj, a to dlatego, iż pewna grupa ludzi chciałaby, aby szybciej i silniej wyjawiana najsmaczniejsze kąski tego serialu. Mi zaś odpowiada taki poziom, jaki jest obecnie.Gdyby tak było wiadomo wszystko od razu : co, kto i dlaczego to serial straciłby zainteresowanie
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#471
Napisano 08.03.2007 - |14:40|
Użytkownik Hans Olo edytował ten post 08.03.2007 - |14:47|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#472
Napisano 09.03.2007 - |12:06|
Kilka minusów:
- jak zwykle amerykańska flaga powiewająca przy kartonie... uciekinierzy zawsze pamiętają aby taki symbol zostawić na pustkowiu
- Hawkins ... taki spec a podjeżdza pod sam dom osoby która jest niebezpieczna... nie można samochodu zostawić dalej i potem się podkraść ? to podstawa ataku z zaskoczenia, chyba że zakładał że "stary" jest nieuzbrojony.
- głupota kolesi z czarnego wozu. przy braku paliwa na pewno sam bym spuścił ze zbiornika resztę benzyny, w dadatku nikt ich przecież nie ścigał więc mieli czas - przeszukali ofiary, zabrali wszystko, zapomnieli o samochodzie może nie mieli gumowej rurki?
#473
Napisano 09.03.2007 - |15:21|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#474
Napisano 09.03.2007 - |15:52|
#475
Napisano 11.03.2007 - |08:59|
Początek zdecydowanie lepszy niż końcówka. Piękne rozlegle plany, i sugestywne zdjecia oraz bandycki woź czyhający na śmiałków to niezła rzecz. Spowiedz Jake, byc moze i do pominiecia (w koncu kazdy ma na sumieniu jakies dziecko jak sie dowiedzielismy..) za to Hawkins dziala nadzwyczaj żwawo ale jakby pochopnie, dlatego Sarah dziala konkretnie i ..zaskakujaco. Kto wie po ktorej stronie tak naparwde stoi.
#476
Napisano 12.03.2007 - |18:16|
taki sobie odcinek, malo wnoszacy do calosci
Mimi i Stanley wykazali sie kompletnym brakiem logicznego myslenia. Mogli sie "uczepic" drugiej strony samochodu i go przewazyc i tym samym uwolnic Jake'a.
Historia Rogera mocno naciagana jak dla mnie, rozumiem ze tymi ludzmi przezyl tak duzo, ale halo wrocil do swojej narzeczonej...
Jedynie czesc o Hawkinsie jak zwykle mocna, mam wrazenie ze on gra na dwa frony > dla "terrorystow" i jeszcze dla kogos.
Tak samo Sarah.
#477
Napisano 13.03.2007 - |18:43|
Odcinek troszkę słabszy niż dwa poprzednie, ale nadal ciekawy.
PLUSY:
+ cały czas byłem pewien, że Sarah grała na dwa fronty. Nie wierzyłem, że wyda tej tajemniczej grupie Hawkinsa
+ wreszcie poznaliśmy kogoś z tej grupy, dobre wejście, ale jeszcze lepszy koniec Szkoda tylko, że tak krótko była ta nowa postać w odcinku
+ Jake uwięziony pdo samochodem - tutaj moze nie rewelacyjny, ale dosyć dobry dramat z tego wyszedł. Mimi wreszcie się na coś przydała, może teraz inaczej będzie patrzeć na tych "wieśniaków", Stanley zaś był dobrym kumplem Jake'a, przez cały czas podtrzymywał go na duchu, pomagał jak się da
+ jak widać wątek nowych przybyszów nie został zapomniany. Ktoś pomyślał, że faktycznie coś z tymi ludźmi trzeba zrobić. Nie wystarczyło li tylko samo "dostarczenie" ich do Jericho, równie ważna jest pomoc zarówno materialna jak i psychiczna i w tej roli Roger, i chyba też jego narzeczona się spisali na medal
+ kolejny przejaw chaosu poza miastami, czyli bandyci panoszą się na pustkowiach. Żaden postnuklearny świat nie może się bez tego obejść, nieprawdaż
MINUSY:
- nie zrozumiałem, czemu ten facet z tej Firmy będać juz w tym budynku nie wszedł do środka. Współdziałając z Sarą spokojnie mógł złapać Roberta. Potem juz tylko przejaźdza po dzieci i żonę, podstawiamy im pistolet pod głowę i zmuszamy Hawkinsa do wyjawienia lokalizacji przesyłki. A zamiast tego ten facet nic nie robił, poza podsłuchiwaniem.
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#478
Napisano 13.03.2007 - |22:05|
1x14
- nie zrozumiałem, czemu ten facet z tej Firmy będać juz w tym budynku nie wszedł do środka. Współdziałając z Sarą spokojnie mógł złapać Roberta. Potem juz tylko przejaźdza po dzieci i żonę, podstawiamy im pistolet pod głowę i zmuszamy Hawkinsa do wyjawienia lokalizacji przesyłki. A zamiast tego ten facet nic nie robił, poza podsłuchiwaniem.
Podejrzewam ze musial miec jej pozwolenie. To tylko hitman, Sara siedzi glebiej.
#479
Napisano 13.03.2007 - |23:12|
#480
Napisano 14.03.2007 - |10:41|
ludzie, on się wycofał gdy robert powiedział, że będzie przenosił "paczkę".. gdyby tego nie dodał, na pewno by wkroczył...
dzięki Toudi za wytłumaczenie tej jakże skomplikowanej i zawiłej sceny :-D :bag:
a od siebie dodam, bo dawno nic tu nie pisałem, że Jericho to w sumie jest fajnie zagrany, zrobiony serial, tylko czasem cierpi na brak akcji, choć nadal uważam, że jeśli ktos mial dobry pomysł na scenariusz, to może mieć jedno z ciekawszych zakończeń (sezonu) przynajmniej w tym roku. ale jeśli nie, to może być też największym rozczarowaniem. ten serial jest trochę jak góralska prognoza pogody: albo będzie padało albo nie. i bądź tu mądry człowieku.
pzdr
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych