A serial opowiada o 4400 ludziach porywanych przez U.F.O.
Mała korekta oni nie zostali porwani przez UFO (chociaż przyjaciołom się UFO ), tylko przez ludzi z przyszłości.
Napisano 04.01.2007 - |18:22|
A serial opowiada o 4400 ludziach porywanych przez U.F.O.
Napisano 04.01.2007 - |19:37|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
Napisano 04.01.2007 - |22:23|
Napisano 07.01.2007 - |10:26|
A ja jestem w szoku.Własnie przeczytalam w Dzinniku Bałtyckim,ze juz wkrotce serial Lost zostanie na tvp 1 zastapionym serialem The 4400.Hmm..
czy może mi ktoś powiedzieć, o co chodzi w tym serialu i czy watrto go obejżeć?
4400 na tvp 1?? Było by super!! Nawet jak bym miała oglądnąć te wszystkie odciniki jeszcze raz. Wreszcze coś normalnego w TV by było :clap:
A zna ktoś polski tytuł tego serialu? Bo jestem ciekaw czym nas tym razem zaskoczą...
Napisano 07.01.2007 - |10:53|
Napisano 07.01.2007 - |10:56|
buahahahahaaa...no rewelacyjne podsumowanie Surin. Dolaczam sie do kazdego stwierdzenia (lacznie z faktem drapania sie po grenlandzkich zadkach ) . A tera powaga: Moze i 4400 nie jest do szpiku zepsuty i zly, a brak klimatu i wiele nedznych zapozyczen nie robi roznicy ludziom ktorzy po prostu uwielbiaja tematyke s-f, i ogladaj ten film pod wzgledem czysto naukowym, jako kolejny przyklad jakiegos tam kina... zreszta - trzeba poznac swego wroga;)
Napisano 07.01.2007 - |11:35|
Napisano 07.01.2007 - |12:21|
Pan Surin powinien się nauczyć podstawy kultury. Byłes na Grenlandi że wiesz co ci ludzie robią? Czasem pomyśl. Wracjąc do 4400 to serial w pilocie nie zachwycał. Ale po 1 sezonie zaczął się wybijać.
Użytkownik Surin edytował ten post 07.01.2007 - |12:22|
Napisano 07.01.2007 - |12:59|
Napisano 07.01.2007 - |13:45|
Odniosę się do Lost (patrz slogany reklamowe): Porównując - wrażenie gorsze, trochę jak próba podczepienia się do sukcesu Zaginionych i jazdy na podobnym temacie.
Mam wielką nadzieję, żę w trakcie serialu nie będzie reminescencji z życia bohaterów usmiech.gif -to była by zrzyna z pomysłu pewnego serialu wink.gif
Surin tak działają seriale, dobry serial to jest jak dobry kryminał, na stracie niewielkie prowadzenie, zbrodnia a potem powolne dochodzenie do końca...Trzeba przyznać że jesteś cierpliwy jak czekasz cały sezon na coś fajnego
Użytkownik Toudi edytował ten post 07.01.2007 - |13:46|
Napisano 07.01.2007 - |13:57|
A więc pan Surin, chciałby, aby ludzie, którzy dopiero co wrócili skądśtam, często po kilkudziesięciu latach nieobecności, zaczęli odrazu siekać swoimi zdolnościami wszystkich niewiernych na lewo i prawo?? Tak się chyba nie zachowują ludzie, którzy jednego dnia są np. w Korei a 50 lat później, jak gdyby nigdy nic, budzą się gdzieś pod Seattle, bez ani jednej zmarszczki na twarzy. Poczekaj aż bohaterowie sami się ogarną i odnajdą w czasach, do których trafili. To, że serial jest sci fi nie znaczy, że non stop, przykładowo, mają błyskać światła.
Napisano 07.01.2007 - |14:00|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
Napisano 07.01.2007 - |14:01|
Bez urazy, ale widzę że ludzie wychowani na Loscie stracili poczucie rzeczywistości, nie znają sci-fi, a Losta uważają za jedynego wyznacznika wartości...
dla mnie najlepszą reklamą tego serialu jest fakt, że moi rodzice, którzy nie mają wiele czasu i nie oglądają czego popadnie, zobaczyli 2 pierwsze sezony w mniej niż tydzień. (dodam że ojciec nie umie angielskiego, i by oglądał coś z napisami, to musi go to naprawdę wciągnąć...) [teraz mnie męczy był mu trzeci nagrał nagrał]
ah wracając jeszcze do "dzieci losta", kilka tekstów które mnie rozwaliły:
I wiele innych odniesień do Losta... no bez urazy ludzie, ale świat naprawdę się na (w moim odczuciu kiepskim) Loscie nie kończy. A jakby nie było 4400 jest starsze od Losta....
Surin tak działają seriale, dobry serial to jest jak dobry kryminał, na stracie niewielkie prowadzenie, zbrodnia a potem powolne dochodzenie do końca...
a nie szybkie wprowadzenie, potem wielkie bum, potem jeszcze większe bum i potem beznadziejny koniec...
dobra kończę swoje wywody, bo sam mówiłem nawet psjodko że to nie ma sensu...
Ja ten serial polecam z pełną premedytacją. I naprawdę zachęcam do oglądania.
Użytkownik Surin edytował ten post 07.01.2007 - |14:02|
Napisano 07.01.2007 - |14:10|
Bez urazy, ale widzę że ludzie wychowani na Loscie stracili poczucie rzeczywistości, nie znają sci-fi, a Losta uważają za jedynego wyznacznika wartości...
Ja się nie wychowałem na " Loście '' , widziałem już wiele produkcji i mam dość duże porównanie . Ja po prostu odruchowo porównuje poziomy obu seriali .
Napisano 07.01.2007 - |15:03|
Ja nie miałem na myśli ludzi którzy lubią Losta, tylko którzy poza nim nic nie widzą, którzy uznają go za wyznacznik jakości dla sci-fi, a w moim odczuciu Lost ma tyle wspólnego z sci-fi co Jericho (bez urazy dla Jericho, które z sf jednak ma niewiele wspólnego)Ejj...z całym szacunkiem ale to że ktos uwielbia LOST (JAA!!!) nie znaczy iż ma w pupie cała resztę [czyt. pozostale seriale s-f, w tym 4400..ehem],
Jak już chcesz mówić o wysokiej poprzeczce, to nie Lost wywindował poziom, zrobił do BSG rok wcześniej. To on zapoczątkował powrót sf do telwizji, to on dał szansę nowym młodym serialom (po tym jak Entek prawie zamknął ten świat) Lost powstał na fali uwielbienia dla tych seriali sf, na fali nowej mody. A jako że jest jednym z niewielu seriali, które są dostępne w całym kraju, to widać na wynikach oglądalności.Ja po prostu odruchowo porównuje poziomy obu seriali . Tak to jest że kiedy powstaje coś genialnego , to czy chcę czy nie porównuję do innych rzeczy , ponieważ to co lubię podniosło poprzeczkę bardzo wysoko.
Napisano 07.01.2007 - |16:32|
Napisano 07.01.2007 - |17:42|
Ja nie miałem na myśli ludzi którzy lubią Losta, tylko którzy poza nim nic nie widzą, którzy uznają go za wyznacznik jakości dla sci-fi, a w moim odczuciu Lost ma tyle wspólnego z sci-fi co Jericho (bez urazy dla Jericho, które z sf jednak ma niewiele wspólnego)
Jak już chcesz mówić o wysokiej poprzeczce, to nie Lost wywindował poziom, zrobił do BSG rok wcześniej. To on zapoczątkował powrót sf do telwizji, to on dał szansę nowym młodym serialom (po tym jak Entek prawie zamknął ten świat) Lost powstał na fali uwielbienia dla tych seriali sf, na fali nowej mody. A jako że jest jednym z niewielu seriali, które są dostępne w całym kraju, to widać na wynikach oglądalności.
Ale to właśnie BSG (która nadawa jest na kanele Sci-Fi Channel,do którego ma dostęp nie więcej niż 7mln gospodarstwa w USA) oraz 4400 (na USA Channel, do którego dostęp ma chyba 10 mln gospodarstw w USA) zapoczątkowały powrót sf do seriali... Nie wierzycie? spójrzcie na sezon 2005/2006 jaki wówczas był wysyp seriali o tej tematyce...
Napisano 07.01.2007 - |21:01|
Napisano 08.01.2007 - |13:50|
Tyle że fala s-f nastąpiła właśnie po sukcesie The 4400 i BSG. A jeśli cotygodniową stałą oglądalność tłumaczysz tym że nie było nic innego w TV to brak słów .Tylko pamiętajcie że ilość nie przekłada się na jakość . To że " fala s-f" była nie określa wcale poziomu serii. To że co któraś osoba z ciekawości włączyła na ten kanał ( bo nie było nic innego ) , to już inna rzecz ...
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych