Skocz do zawartości

Zdjęcie

Mechanika wrót


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
586 odpowiedzi w tym temacie

#441 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 29.02.2008 - |11:51|

Skłaniam się ku temu, że DHD to po po prostu klawiatura i komputer z bazą danych o pozycjach wrót w sieci, z bazą która sama się aktualizuje podczas przenoszenia wrót z miejsca na miejsce. Symbole to kwestia umowna, tak jak numer telefonu. DHD oblicza na podstawie wprowadzanego adresu faktyczną lokalizację wrót w przestrzeni i kieruje w tamtą stronę tunel. Robi to w sobie tylko znany sposób. Tunel zostaje przechwycony przez wrota znajdujące się najbliżej podanych koordynatów. To można wywnioskować po tym, że w przypadku problemów tunel automatycznie przeskakuje do innych najbliższych wrót. Jestem przeciwny teorii, że gdzieś znajduje się "centrala", która przełącza rozmowy tunelowe. Można zbudować działającą sieć bez używania nadrzędnych komputerów aby funkcjonowała.
W przypadku adresów ośmiosymbolowych także nie widzę potrzeby istnienia "centrali" międzygalaktycznej. Adres zawsze kończy się symbolem wyjścia i to on oznacza koniec kombinacji. Dzięki temu system DHD wie kiedy skończyć przetwarzanie danych i wyznaczyć pozycję punktu docelowego. Oczywiście musi istnieć jakaś zależność między symbolicznym adresem wybieranym z DHD a faktyczną pozycją celu w przestrzeni. W końcu jakoś obliczamy położenie planety na podstawie jej adresu i jej adres na podstawie położenia, przynajmniej z jakimś stopniem dokładności. Istnienie jakiegokolwiek systemu zarządzającego siecią wrót jest ze strategicznego punktu widzenia złym rozwiązaniem. Awaria lub zniszczenie takiego HUBa oznaczałoby paraliż jakiejś części sieci.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#442 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 29.02.2008 - |12:48|

Istnienie jakiegokolwiek systemu zarządzającego siecią wrót jest ze strategicznego punktu widzenia złym rozwiązaniem. Awaria lub zniszczenie takiego HUBa oznaczałoby paraliż jakiejś części sieci.


technologia Pradawnych jest o wiele bardziej niezawodna niż nasza(vide Atlantis, urządzenie na Dakarze, czy choćby DHD i same wrota); owa technologia jest w stanie przetrwać dziesiątki tysięcy lat, być może miliony lat; większy stopień niezawodności można osiągnąć stosując dużą redundancję; wydaje mi się, że skoro Pradawni zbudowali sieć wrót dla siebie, tak więc problemy mniej zaawansowanych cywilizacji z naprawą sieci ich nic nie obchodziły; a jeśli MTBF był na poziomie milionów lat to naprawy raz na milionolecie w niczym im nie przeszkadzały;

faktem jest, że nic o centrali wrót w serialu nie powiedziano i tylko to wydaje mi się ważkim argumentem przeciwko temu pomysłowi;

Użytkownik inwe edytował ten post 29.02.2008 - |12:49|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#443 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 29.02.2008 - |17:06|

Druga, alternatywan koncepcje do przdstawionej wczoraj, zaklada, ze symboliczne adresy w rzeczywistosci odpowiadaja przestzrenej sktrukturze punktow wezlowych (hub) sieci polaczen.

Otoz kazde wrota moga owtworzyc polaczenie z jednym z siedkiu wezlami, ktore sa wstanie kierowac wormhole do okreslonej liczby regionow regionow galaktyki (o liczbie tej decyduje ilosc unikalnych sumboli na obrzezu wrot). Dodatkowo istnieje mozliwosc polaczenia wrot z wezlem miedzygalaktycznym, ale to juz mniej istotne. Kazdy z wezlow znow ma polaczenie z kolejnymi siedmioma i tak dalej. Adres skladajacy sie z siedmiu symboli z ktorych dwa zarezerowane jest na punkt wyjscie i ostateczy cel zawiera sciezke laczace piec kolejnych wezlow. Otwarta worhole jest rodzaju zygzakiem od wezla do wezla. System taki jest o tyle prosty, ze kazdy wezel jak i kazde wrota, musza korygowac koordynaty tylko tych wezlow i wrot, z ktorymi maja bezzposredni kontakt, a pozostale juz nie sa istotne. System prosty i niezawodny, jesli dajmy na to wezly okresowo nawiazuja z soba kontakt w celu ustalenia parametrwo tunelu.

W praktyce wyglada to tak. W czasie wykrecania adresu tworzona jest sekwencja znakow - dajmy na to {A, B, C, D, E, F, G}, gdzie G oznacza punkt wyjsciowy a A docelowy. Interpretator w w HDH identyfikuje wezel F wwsysyla do niego ciag symboli juz lekko przetworzony na {G, F, A, B, C, D, E}. wezel F po otzrymaniu tej wiadomosci tworzy tunel z zwezlem na koncu listy czyli E i wysyla do niego komunikat {G, F, E, A, B, C, D} i tak dalej az wrota docelowy sie otworza otrzumujac jednoczesnie adres {G, F, E, D,C, B,A}. Jak latwo zauwazyc jest to sciezka do wrot nawiazujacych kontakt. Po ustanowieniu tunelu nastepuje przeslania materii. Postaje pyrtanie, czy wezly moga byc otwarte jednoczesnie dla wielu tunelow, czy mozliwy jest tylko jeden na raz.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#444 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 29.02.2008 - |18:32|

Jonasz ta teoria ma taką wadę, że ten sam symbol na każdych wrotach musiałby identyfikować inny obiekt (wrota), a to znowu daje możliwość błędu - czy aby na pewno 5 punkt drogi poprawnie rozpozna informacje o punkcie docelowym...

Myślę, że bardziej prawdopodobne jest zastosowanie "jakiś" 38 markerów, na postawie których identyfikuje się położenie wrót w systemie. Być moze te markery są sztucznego pochodzenia - np najdalsze wrota w systemie, albo jakieś inne urządzenie. Natomiast symbole na DHD, to odpowiedniki tych markerów widoczne z jakiegoś konkretnego miejsca w danej galaktyce.

Można przyjąć, że punkt docelowy to środek figury o danych 6 wierzchołkach, bądź środek kuli, na powierzchni której znajdowały się te punktu. W obu przypadkach może zaistnieć sytuacja, błędnej interpretacji(patrz film i Daniel) a jednak uzyskania poprawnego wyniku.

#445 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 29.02.2008 - |18:53|

Jonasz ta teoria ma taką wadę, że ten sam symbol na każdych wrotach musiałby identyfikować inny obiekt (wrota), a to znowu daje możliwość błędu - czy aby na pewno 5 punkt drogi poprawnie rozpozna informacje o punkcie docelowym...

Myślę, że bardziej prawdopodobne jest zastosowanie "jakiś" 38 markerów, na postawie których identyfikuje się położenie wrót w systemie. Być moze te markery są sztucznego pochodzenia - np najdalsze wrota w systemie, albo jakieś inne urządzenie. Natomiast symbole na DHD, to odpowiedniki tych markerów widoczne z jakiegoś konkretnego miejsca w danej galaktyce.

Można przyjąć, że punkt docelowy to środek figury o danych 6 wierzchołkach, bądź środek kuli, na powierzchni której znajdowały się te punktu. W obu przypadkach może zaistnieć sytuacja, błędnej interpretacji(patrz film i Daniel) a jednak uzyskania poprawnego wyniku.

Wydaje mi sie, ze taki system jest bardzo bezpieczny, gdyz kazde wrota i kazdy wezel msuis znac i riopzonawac stosunkowo mala liczbe polaczen. Gdy miwimu o mozliwych milionach punktow docelowych zachowanie ich wszystkich w kazdej indywidualnej bazie danych jest bardziej niebezpieczne. Inna cecha takiego systemu jest elastycznosc. Mozliwosc zmiany gonfiguracji siatki. Jesli nawt jeden lub wiele wezlow zostanei zniszczonych siec ciagle moze operowac w jakims zakresie.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#446 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 29.02.2008 - |19:01|

Jonasz, no nie. Każde wrota co prawda obsługiwały by tylko 38 połączeń, ale musiały by znać wszystkie 2 miliardy adresów.
I należy pamiętać, że adres A na wrotach G, to inne A niż na wrotach B, jednak wrota B muszą poprawnie określić A z wrót G. System byłby zbyt skomplikowany a ilość danych w DHD astronomiczna.
Zakładając że mamy 1mln wrót, to każde wrota muszą znać 1mln * 2mld możliwości.

#447 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 29.02.2008 - |19:09|

Jonasz, no nie. Każde wrota co prawda obsługiwały by tylko 38 połączeń, ale musiały by znać wszystkie 2 miliardy adresów.
I należy pamiętać, że adres A na wrotach G, to inne A niż na wrotach B, jednak wrota B muszą poprawnie określić A z wrót G. System byłby zbyt skomplikowany a ilość danych w DHD astronomiczna.
Zakładając że mamy 1mln wrót, to każde wrota muszą znać 1mln * 2mld możliwości.

Nie zupelnie. Adres znac musi osoba wykrecajaca. Dany wezel interesuje sie tylko osotatnim przslanym znakiem. reszte ignoruje i przesyla dalej. Jednym zdaniem - dany wezel wie tylko z jakim wezlem ma sie polaczyc.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#448 Archan

Archan

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 117 postów
  • MiastoSkwierzyna

Napisano 01.03.2008 - |12:16|

Nie zupelnie. Adres znac musi osoba wykrecajaca. Dany wezel interesuje sie tylko osotatnim przslanym znakiem. reszte ignoruje i przesyla dalej. Jednym zdaniem - dany wezel wie tylko z jakim wezlem ma sie polaczyc.


Twoja teoria jest interesująca, ale wydaje mi się że by była zbyt sztywna. Wrota są bardzo elastycznym systemem. równie dobrze możesz je wozić na statku. I jesli masz jakis cwany system komputerowy który za każdym razem identyfikuje twój adres w przestrzeni to możesz z niego korzystać. Wide zablokowanie superwrót przez przeiwezienie wrót do pegazjańskiej czarnej dziury i super wrót i przekierowanie ich przez pobliską eksplozje atomówki. więc bardziej się skłaniam do koordynat, bo można swobodnie obliczać koordynaty na podstawie adresu i
adres na podstawie koordynat. Chyba moja koncepcja sześcio-wierzchołkowej bryły jest w miare spójna, ale nie jedyna. Po prostu wydaje mi się najbardziej elastyczna. Do tego z 7 szewronem adresowym jako rozszeżeniem siatki. BTW. Z wrodzonego lenistwa mi się nie chce, ale czy adres atlantis wybierany z ziemi jest taki sam jak wybierany z pegaza (pomijając istnienie 7 szewronu adresowego). Ja jestem za leniwy by to sprawdzić, ale może ktoś kiedyś już to zrobił.
  • 0
War..War never changes

#449 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 01.03.2008 - |13:30|

Za każdym razem adres Atlantydy wybierany z innej planety jest różny. Adres planety docelowej zależy od tego skąd się startuje. Dlatego właśnie przed wysłaniem misji na planetę trzeba obliczyć adres powrotny. Niestety dawno temu przestało się o tym mówić i większości widzom wydaje się pewnie, że z dowolnego miejsca w galaktyce można trafić na Ziemię przy pomocy tego samego zestawu symboli. System wrót to nie sieć telefoniczna, gdzie obligatoryjnie przydziela się numer telefonu do konkretnego mieszkania. W tym przypadku numer zmienia się w zależności od tego skąd dzwonimy. To niestety trochę utrudnia życie i w serialu Atlantis postanowiono chyba udawać, że problemu nie ma i dzwoni się bez żadnego problemu. Albo tylko to tak prosto wygląda.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#450 Archan

Archan

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 117 postów
  • MiastoSkwierzyna

Napisano 02.03.2008 - |16:09|

Za każdym razem adres Atlantydy wybierany z innej planety jest różny. Adres planety docelowej zależy od tego skąd się startuje. Dlatego właśnie przed wysłaniem misji na planetę trzeba obliczyć adres powrotny. Niestety dawno temu przestało się o tym mówić i większości widzom wydaje się pewnie, że z dowolnego miejsca w galaktyce można trafić na Ziemię przy pomocy tego samego zestawu symboli. System wrót to nie sieć telefoniczna, gdzie obligatoryjnie przydziela się numer telefonu do konkretnego mieszkania. W tym przypadku numer zmienia się w zależności od tego skąd dzwonimy. To niestety trochę utrudnia życie i w serialu Atlantis postanowiono chyba udawać, że problemu nie ma i dzwoni się bez żadnego problemu. Albo tylko to tak prosto wygląda.



Przypomnij mi gdzie to było...Jakos niedawno oglądałem pierwsze sezony SG-1 i nie widziałem tego... Może konkretnie jakiś odcinek, wtedy się przyjrzę.
  • 0
War..War never changes

#451 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 02.03.2008 - |23:05|

Chociażby tekst w filmie Stargate, w którym Daniel mówi, że musi iść z drużyną O'Neilla na wyprawę, bo symbole na tamtych wrotach są inne i musi znaleźć adres powrotny na tamtej planecie. Poza tym Daniel wyraźnie mówi, że symbole oznaczają gwiazdozbiory jako punkty odniesienia, a z innej planety widać inne gwiazdozbiory, nieznane na Ziemi. Pomyśl teraz, że na każdej planecie widać inne gwiazdozbiory i mogą być ona reprezentowane przez inne symbole lub przez te wykorzystane na naszych wrotach ale już o innym znaczeniu. Dlatego właśnie najpierw wysyła się sondę MALP, żeby się rozejrzeć w okolicy i przyjrzeć wrotom. Poza tym zanim wyśle się gdziekolwiek drużynę oblicza się fizyczną pozycję planety w galaktyce. Przynajmniej takie było założenie. Z czasem jednak w serialu przestano zwracać na to uwagę, podobnie zresztą jak na to, że podczas podróży przez wrota pierwotnie wychodziło się w stanie średnio nadającym się do walki i lepiej było się schować w krzakach niż bić.
Zrobiono sobie też ułatwienie dla fabuły i pozwolono drużynie wskakiwać do tunelu, który jeszcze się nie połączył z wrotami na innej planecie. Zapomniano o tym, że tunel tworzy się między punktem A i B a nie jest tak, że wskakujemy w punkcie A i czekamy aż tunel dotrze do punktu B. Tunel pojawia się kiedy na obojgu wrotach zaświecą się wszystkie symbole a nie leci w kierunku punktu B i tam się dopiero klamry zapalają. Tak jak nie można powiedzieć czegoś do słuchawki i liczyć na to, że ktoś to usłyszy kiedy podniesie słuchawkę po minucie.

Umieszczanie na obcych wrotach symboli oznaczających ziemskie gwiazdozbiory jest debilizmem.
Krótko mówiąc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#452 Piotr_1987

Piotr_1987

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 40 postów

Napisano 03.03.2008 - |00:55|

Hmm nie wiem czy na pewno tu to umieścić ale wraz z nowym filmem poznaliśmy bodajże pomysłodawce/wynalazce wrót ( Neilis ). Co ciekawe wskazuje owy pomysł z filmu, iż wrota podobne do tych w naszej galaktyce były najpierw. Wraz z tą ciekawostką otrzymujemy ładne arty na temat sposobu działania wrót w jego notatniku :) 19m10s w wersji memetic dla tych co nie mogą tego znaleść


a tak jeszcze na temat wrót co wy na to że adres wybierany na konsoli jest fonetyczną nazwą planety ?? wydaje mi się że gdzieś w serialu padł ten pomysł jak SG-1 szukało Atlantydy bodajże Jack miał wtedy wiedzę pradawnych we łbie i próbował danielowi powiedzieć adres za pomocą nazwy planety. Jeżeli gdzieś wcześniej taka propozycja padła i została obalona to proszę o info i przepraszam

Użytkownik Piotr_1987 edytował ten post 03.03.2008 - |01:15|

  • 0
3x22 "Jeden mały krok dla Jaffa..."
7x20-21 "Za trzy dni, to będzie czwartek. Czwartek nam nie pasuje..."

#453 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 03.03.2008 - |16:31|

@Piotr_1987

było, było; zamieszanie jak cholera; gwiazdozbiory, litery u Pradawnych etc.; bez ładu i składu :P; śmierć scenarzystom ;) ;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#454 Archan

Archan

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 117 postów
  • MiastoSkwierzyna

Napisano 04.03.2008 - |01:12|

Akurat Film Stargate nie jest dla mnie argumentem, bo w serialu scenarzyści wprowadzili bardzo dużo zmian.
Ale jest jeden odcinek gdzie daniel zapisuje konkretne znaki z wrót, na podstawie zdjęcia wrót i komunikatu radiowego. W pierwszym sezonie. Po za tym zakazane adresy dla Jaffa. Każdy Jaffa musiał je znać na pamięć. A wiekszość do szczególnie bystrych nie należała. Dlatego uważam że znaki adresowe na każdych wrotach są takie same. Może się różnić ich kolejność i symbol wyjścia, lub, jak ja preferuje, symbol końca adresowania (ktoś gdzieś powiedział że na zdrowy rozsądek powinno być 12 symboli, czyli wejście i wyjście, a argument że wrota same znają swoje położenie jest prosty do odparcia: Wiadomo że znają, ale po co symbol ze wrota mają wysyłać od siebie? W końcu nie da się strować jednymi wrotami parę zupełnie innych? że na ziemi wprowadzając adres sterujemy wrotami na chulak, by utworzyły wormhole na abbydos. Więc enter, ale jak kto tam woli). Po za tym argument z filmu do odparcia na jeszcze jeden sposób. Zgodny i serialem, i z filmem. Symbole mogłybyć te same. Ale jeszcze trzeba znać adres ziemi. I daniel mógł go uzyskać. A symbole miały na pewno swoje nazwy. więc ta nazwa planety mogła być równie dobrze rebusem. Wskazówką. Szyfrem jak kto woli. Musze poprawic styl postów. Bo gadam nieczytelnie.
  • 0
War..War never changes

#455 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 04.03.2008 - |10:01|

Symbol oznaczający punkt wyjścia, to nic innego jak informacja dla wrót, że wybieranie adresu dobiegło końca. Zawsze w adresie, czy to 6 czy 7 znakowym ostatnim 7 bądź 8 symbolem jest symbol planety. Możesz to traktować jak bajt oznaczający koniec pakietu danych.

Przypadków kiedy wspomina się o adresach jest w serialu kilka, niestety nie jestem encyklopedią ze skatalogowanymi wszystkim faktami z serialu i nie jestem w stanie podać numerów odcinków. Jeśli dobrze pamiętam to w odcinku "Męki Tantala" jest mowa o tym, że sonda MALP obejrzała sobie dokładnie wrota po drugiej stronie, ale nie była w stanie zbadać DHD, które było zepsute. Gdyby informacja o badaniu wrót była nieistotna, to by o niej nie wspominano. Jedyne logiczne wytłumaczenie, to obejrzenie symboli na wrotach i opracowanie współrzędnych powrotnych. Dzięki temu misja została zaakceptowana. Problemem okazał się jednak sam DHD.

W filmie wyraźnie powiedziano, że symbole na Abydos są inne niż na naszych wrotach a w serialu nie mówi się nic, co temu przeczy. Fakt pozostaje więc faktem, a wszelkie wątpliwości mogą wynikać jedynie z ignorancji ludzi od koncepcji serialu.

Jaffa mogli znać adresy zakazanych planet, ale spójrzmy na to tak. Jaffa niebyli turystami i nie skakali po planetach dla rozrywki. Na każde wyjście z załóżmy Chulak potrzebowali rozkazu. Wszystkie znane im adresy odnosiły się do planety bazy Apofisa. W ten sposób liczba adresów nie jest duża. Problem pojawi się jeśli Jaffa nie wróci z misji na swoją planetę wypadową, zdezerteruje czy straci pamięć. Tak czy inaczej dla swojego Boga nie będzie już przydatny.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#456 Piotr_1987

Piotr_1987

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 40 postów

Napisano 04.03.2008 - |20:49|

załóżmy zatem że symbole na wrotach na każdej planecie są inne także co pozwala tak swobodnie operować wrotami podczas serialu ?? Moim zdaniem odpowiedź jest prosta : zmienia się symbol lecz nie treść czyli wystukujemy odpowiednią kombinację na DHD i kończymy to symbolem wejścia (enter-podoba mi się ta teoria ma sens i jest zgodna z punktu widzenia programowania) w dużym stopniu upraszcza to używanie systemu wrót do podstawowych podróży ( do planet w moim rejonie ) w filmie pokazane jest iż wrót można używać do podróży między galaktykami w serialu zmienili trochę pomysł wrota normalny użytkownik może wykorzystać do podróży w zakresie własnej galaktyki. Zatem jeżeli dostarczymy wrotom odpowiednie źródło zasilania oraz zmodyfikujemy program (w wypadku ziemskiego systemu wybierania) lub wprowadzimy odpowiednią komendę ( zapewne w każdym DHD istnieje możliwość wybrania adresów w innej galaktyce po wprowadzeniu znaku że chcemy "rozmowę między miastową" - jak ktoś to ładnie wcześniej ujął ) to otwieramy przed sobą możliwość podróży między galaktykami. Wracając jeszcze do podróży po własnej galaktyce podejrzewam, iż wybranie tak po prostu planety na krańcu galaktyki i z niej podróż na planetę na drugim końcu galaktyki jest także w wielkim stopniu utrudniona ( potrzeba więcej energii, więcej czasu i pewnie jeszcze jakieś pierdoły ;) ) wnioskuje to z tego, że stacja midway oraz wrota w systemie makr miały więcej niż tylko wrota wejścia i wyjścia w obu systemach wrót. Skłaniam się także ku myśli powoli, że system wrót w naszej galaktyce jest wersją wcześniejszą niż system z galaktyki pegaza ( osobiście sądzę, że pradawni najpierw byli w naszej galaktyce potem część się przeniosła do pegaza [latianie] a potem jak dostali tam po tyłku wrócili na teren gdzie nie było żadnych poważnych zagrożeń ). Jeżeli ta teoria z pradawnymi jest błędna to wtedy oznacza to iż wrota w galaktyce pegaza są po prostu systemem wymienionym na nowszy z powodu bliskości do domu oraz częstości jego używania.
  • 0
3x22 "Jeden mały krok dla Jaffa..."
7x20-21 "Za trzy dni, to będzie czwartek. Czwartek nam nie pasuje..."

#457 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 04.03.2008 - |20:54|

Akurat Film Stargate nie jest dla mnie argumentem, bo w serialu scenarzyści wprowadzili bardzo dużo zmian.

Mysle, ze ani serial, ani orginalny film nie moze byc tu wskazowka, gdyz rzadzi sie prawami telewizji, a wiec to co jest wygodne dla fabuly w danej chwili jest w danym momencie aktualne (maslo maslane). Sadzilem, ze ta dyskusja to raczej burza mozgow majaca wygenerowac mozliwie jak najwiecej sensownych systemow adersowania wrot. Cokolwiek wymyslimi, mozemy byc pewni, ze bedzie duzo inteligentniejsze od serialowej sztampy.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#458 Archan

Archan

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 117 postów
  • MiastoSkwierzyna

Napisano 05.03.2008 - |01:36|

Mysle, ze ani serial, ani orginalny film nie moze byc tu wskazowka, gdyz rzadzi sie prawami telewizji, a wiec to co jest wygodne dla fabuly w danej chwili jest w danym momencie aktualne (maslo maslane). Sadzilem, ze ta dyskusja to raczej burza mozgow majaca wygenerowac mozliwie jak najwiecej sensownych systemow adersowania wrot. Cokolwiek wymyslimi, mozemy byc pewni, ze bedzie duzo inteligentniejsze od serialowej sztampy.



Jak widać i czytać powyżej ;)

Symbol oznaczający punkt wyjścia, to nic innego jak informacja dla wrót, że wybieranie adresu dobiegło końca. Zawsze w adresie, czy to 6 czy 7 znakowym ostatnim 7 bądź 8 symbolem jest symbol planety. Możesz to traktować jak bajt oznaczający koniec pakietu danych.


Czyli to co cały czas mówiłem o "enterze" w uproszczeniu :P
Co do symboli: dwa kolejne kontrargumenty przemawiające za tym samym zestawem symboli:
- DHD w skoczkach (zarówno Pegazjańskie jak i ten jeden skoczek w Milkyway.
- Leo tasz coś tam ;) czyli ta śmieszna zagadka z nazwami symboli. Każdy symbol ma nazwe. Chyba nawet starożytni by nie wymyślali nazw dla paru milionów (jak nie więcej) symboli? Zresztą by wtedy musieli podać macierzyste wrota dla wybierania tego adresu by zrobić odnośnik do naszych wrót.
  • 0
War..War never changes

#459 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 05.03.2008 - |18:04|

"Inne symbole" traktuję tak samo jak przechodzenie przez wrota w dwie strony, w pierwszym odcinku.

Co do filmu:
Niezależnie jakie by to symbole niebyły, to tak czy inaczej nie znali adresu ziemii (więc Daniej był dalej potrzebny i fabuła filmu nam się kompletnie nie rozwala). Znali tylko adres abydos i założyli, że na abydos gdzieś będzie zapisany adres ziemi (zabrali Daniela by go znalazł).

Co do widoczności gwiazd z jakiś planet:
Nie powinno mieć znaczenia czy widzimy jakiś gwiazdozbiór czy nie. Jeśli dzwonimy na planetę znajdującą się na przecięciu linii wyprowadzonych z 6 dużych obiektów, to niema znaczenia czy widzimy te obiekty bo niezależnie od tego dana planeta będzie na ich przecięciu.

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 05.03.2008 - |18:13|

  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam


#460 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 05.03.2008 - |18:31|

"Co do widoczności gwiazd z jakiś planet:
Nie powinno mieć znaczenia czy widzimy jakiś gwiazdozbiór czy nie. Jeśli dzwonimy na planetę znajdującą się na przecięciu linii wyprowadzonych z 6 dużych obiektów, to niema znaczenia czy widzimy te obiekty bo niezależnie od tego dana planeta będzie na ich przecięciu.

Nie czytalem tematu od poczatku tak ze nie wiem czy dobrze rozumiem. czy mowa tu o punkcie ktory ma byc wyznaczony przecieciem sie 6 linii z jakis monumentuch galaktycznych? To nieporozumienie, gdyz geometria euklidesowa z liniami prostymi nie sprawdzi sie nawet w skali jednej galaktyki.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych