Odcinek 066 - S03E19 - The Brig
#401
Napisano 10.05.2007 - |00:23|
#402
Napisano 11.05.2007 - |08:57|
#403
Napisano 12.05.2007 - |12:41|
gdzie sie chlopina nie ruszy to wpier[beeep]. albo Sayid, albo koreanski karateka... teraz jeszcze lysy
#404
Napisano 14.05.2007 - |20:51|
#405
Napisano 14.05.2007 - |20:53|
Przepraszam, jeśli to pytanie już padło, nie mam czasu czytać teraz całego tematu. Co miał na myśli Cooper mówiąc, że zostanie tu jeszcze tydzień? Nie wydaje mi się, żeby żartował, tymbardziej, że gdy zaczął to mówić, Ben specjalnie walnął go kijem, by nie dokończył. O co chodzi? :|
Oto, ze chojraka zaczal zgrywac.
#406
Napisano 14.05.2007 - |20:53|
Przepraszam, jeśli to pytanie już padło, nie mam czasu czytać teraz całego tematu. Co miał na myśli Cooper mówiąc, że zostanie tu jeszcze tydzień? Nie wydaje mi się, żeby żartował, tymbardziej, że gdy zaczął to mówić, Ben specjalnie walnął go kijem, by nie dokończył. O co chodzi? :|
Moze mial juz bilet Ryanair zabukowany na za tydzien
#407
Napisano 17.05.2007 - |10:50|
PLUSY:
+ walka zze swoimi wewnętrznymi demonami, czyli ostateczna rozprawa z Sawyerem. Po ponad 2 latach, James i Locke rozprawiają się z tym sku......em. Dla obu z nich Sawyer/Cooper był wielkim ciężarem, i tak jak powiedział Ben, bez uporania się z tym ciężarem, nie można w pełni zrozumieć tajemnic wyspy i isć naprzód. Bardzo dobra scena zamknięcia Jamesa i Sawyera w Czarnej Skale, potem rozmowa tej dwójki zakończona nagłum wyznaniem Sawyera, akcja z czytaniem listu który czekał kilkanaście lat na swoje odczytanie no i na końcu efektowne morderstwo. Bardzo dobrze to wyszło :clap:
+ Naomi po raz kolejny daje rozbitkom (i także widzom) super ciekawych informacji. Cały samolot w wodzie, ciała pasażerów, ekspedycja ratunkowa z ramienia Penelopy równeiż po części potwierdzone przez Sawyera w rozmowie z Jamesem dają niezły mętlik. O co tutaj chodzi? Czy ta wyspa naprawdę stnieje, czy może faktycznie są dwa światy? Potwierdziło się nasze przypuszczenie co do telefonu, kiedy to Sayid stwierdził że nigdy nie słyszał o tak zaawansowanym telefonie.
+ akta Jacka w pierwszych odcinkach 3 sezonu nie były wyjątkiem, okazuje się że Inni mają dane wszystkich żyjących pasażerów, i to nawet świadecta szkolne
+ tak jak wcześniej mnie John wkurzał, to teraz mnie nie tylko wkurza ale też intryguje. Czy chce się przypodabać Benowi? Mozna odnieść takie wrażenie, szczególnie w scenie w której budzi się rano a wszyscy odchodzą a on biegnie z Benem w oczach mając żal do Bena że go zostawia samego ze swoim upiorem (czyt. z ojcem). A może on tylko udaje i chce być tajniakiem pomagajacym rozbitkom? Też możliwe, ale w momencie gdy rozmawiał z Jamesem i stwierdził:
[24280][24308]Idziesz dalej bawić się u nich|w tajniaka?
[24310][24338]Nigdy nie byłem żadnym tajniakiem.
[24343][24369]Podążam teraz własną drogą.
John mówi to z takim przekonaniem, ze ta teroria również staje się mało prawdopodobna. Wydaje mi się , ze Locke nie chce być po żadnej ze stron, zależy mu tylko na sobie, i na tajemnicach jakie zgłebia wyspa. Tak więc jeśli pośrednikami do zgłębiania tajemnic mają być rozbitkowie to jest własnie z nimi, ale jeśłi lepszymi pośrednikami są Inni, to woli być z nimi, jednocześnie zachowując własną autonomię.Poza tym, mam przeczucie, że Locke już nie wróci do rozbitków, wyspa go tak wciągnie, że albo będzie podróżował z Innymi pogłębiajac swą wiedzę o niej, albo też w tych poszukiwaniach znajdzie własną śmierć.
+ strasznie zaciekawił mnie Jack kiedy zaczął mówić z Juliett o czymć, ale nie chce tego powiedzieć Kate. Oni o czymś wiedzą, o czymś ważnym ale z jakiś powodów nie chcą aby reszta rozbitkó o tm wiedziałą. Po dużym spokoju można wywnioskować, że wiedza o tym czymś i tak nie zmienia położenia rozbitkó. Wydaje mi się, że Jack i Juliett wiedzą o tym, że z tej wyspy nie można odejść już, albo też że od 90 dni zatrzymali się w czasie czy coś takiego.
+ duży plus za niestandardowe retro Johne'a. Niezbyt mi się chciało oglądać po raz kolejny biednego Locke'a którego wszyscy oszukują i robią go w bambuko a on sam się jeszcze bardziej pogrąża. Cieszę się, że niebyło retrospekcji sprzed wyspy, a zamiast tego mieliśmy ciekawą retrospekcję z ostatniego tygodnia życia Johne'a wśród Innych.
+ po powrocie Jamesa do obozu będzie się działo, oj będzie. Czyżby mały lincz na Juliett? A może Jack weźmie ją w obronę i razem odejdą z obozu? A może Juliett wyjawi takie informacje rozbitkom, które pozwolą jej zostać w obozie? Tak czy siak szykuje się zamieszanie
MINUSY:
- głupia Kate, ojj głupia. Faceci byli przezorni i nikomu nie powiedzieli o Naomi, potem jednak zaufali Sayidowi co było rozsądne. Ale Naomi i jej wiedza są tak ważne, że niemożna narazić ją na niebezpieczeństwo, a Jack i Juliett mogą być tego sprawacami (nawet nieumyślnymi). Ale Kate musiałą wygadać się, i to w pobliżu Juliett, której podono starsznie nieuf. Nie można było wziąść Jacka na słówko kilkanaście metrów dalej? Teraz jestem ciekaw czy Juliett w swoim kolejnym raporcie powie Benowi i spadochroniarce?
Użytkownik Halavar edytował ten post 17.05.2007 - |11:01|
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#408
Napisano 30.05.2007 - |23:30|
Zapraszam do Lublina
#409
Napisano 02.07.2007 - |07:50|
#410
Napisano 05.07.2007 - |00:05|
Libby nie żyje. Get it over.
Czytaj uważniej posty. Lagger pytał, czy kobieta w obozie innych przypomina Libby, a nie czy Libby żyje. Ja osobiście też miałem wrażenie, że była tam kobieta podobna do Libby i to przewijająca się w tle nie raz, tylko kilka razy.
Ciekawe, kiedy wreszcie Juliet zacznie opowiadać rozbitkom o Innych. Miała tego nie robić od razu, ale chyba minęło już dość czasu, żeby zaczęła mówić o tym, czym się oni faktycznie zajmują. Jack nawet mówił, żeby dać jej trochę czasu. No to trochę dostała... no i dalej nic nie powiedziała. To nie zmienia faktu, że jest to moja ulubiona bohaterka serialu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych