Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 066 - S03E19 - The Brig


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
409 odpowiedzi w tym temacie

#401 lord_hellfire

lord_hellfire

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów

Napisano 10.05.2007 - |00:23|

Nie o to miałem na myśli. Kiedy mówiła że nie jest sama. Miałem wrażenie że nie chodziło jej o to że na frachtowcu są inni ludzie z jej zespołu, ale że na wyspie jest jakiś jej współpracownik. To że przyleciała z frachtowca to pamiętałem.
  • 0

#402 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 11.05.2007 - |08:57|

Momentami dosyć powolne tempo odcinka, ale sporo się wydarzyło. Dobrze że końcówka 3 sezonu ma tendencję zwyżkową jeśli idzie o poziom serialu.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#403 gustaff

gustaff

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 12.05.2007 - |12:41|

tak na marginesie, to zal troche Bakunina...
gdzie sie chlopina nie ruszy to wpier[beeep]. albo Sayid, albo koreanski karateka... teraz jeszcze lysy :D
  • 0

#404 tomek

tomek

    Szeregowy

  • Email
  • 34 postów
  • MiastoKraków

Napisano 14.05.2007 - |20:51|

Przepraszam, jeśli to pytanie już padło, nie mam czasu czytać teraz całego tematu. Co miał na myśli Cooper mówiąc, że zostanie tu jeszcze tydzień? Nie wydaje mi się, żeby żartował, tymbardziej, że gdy zaczął to mówić, Ben specjalnie walnął go kijem, by nie dokończył. O co chodzi? :|
  • 0

#405 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 14.05.2007 - |20:53|

Przepraszam, jeśli to pytanie już padło, nie mam czasu czytać teraz całego tematu. Co miał na myśli Cooper mówiąc, że zostanie tu jeszcze tydzień? Nie wydaje mi się, żeby żartował, tymbardziej, że gdy zaczął to mówić, Ben specjalnie walnął go kijem, by nie dokończył. O co chodzi? :|


Oto, ze chojraka zaczal zgrywac.
  • 0

#406 dominika1984r

dominika1984r

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 426 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 14.05.2007 - |20:53|

Przepraszam, jeśli to pytanie już padło, nie mam czasu czytać teraz całego tematu. Co miał na myśli Cooper mówiąc, że zostanie tu jeszcze tydzień? Nie wydaje mi się, żeby żartował, tymbardziej, że gdy zaczął to mówić, Ben specjalnie walnął go kijem, by nie dokończył. O co chodzi? :|


Moze mial juz bilet Ryanair zabukowany na za tydzien :P
  • 0
Living is easy with eyes closed

#407 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 17.05.2007 - |10:50|

Rewelacyjny odcinek. Tak jak w poprzednich epizodach, bardzo dużo się dzieje, dużo informacji i akcji i mało błędów tak charakterystycznych dla 2 sezonu. :clap:

PLUSY:

+ walka zze swoimi wewnętrznymi demonami, czyli ostateczna rozprawa z Sawyerem. Po ponad 2 latach, James i Locke rozprawiają się z tym sku......em. Dla obu z nich Sawyer/Cooper był wielkim ciężarem, i tak jak powiedział Ben, bez uporania się z tym ciężarem, nie można w pełni zrozumieć tajemnic wyspy i isć naprzód. Bardzo dobra scena zamknięcia Jamesa i Sawyera w Czarnej Skale, potem rozmowa tej dwójki zakończona nagłum wyznaniem Sawyera, akcja z czytaniem listu który czekał kilkanaście lat na swoje odczytanie no i na końcu efektowne morderstwo. Bardzo dobrze to wyszło :clap:

+ Naomi po raz kolejny daje rozbitkom (i także widzom) super ciekawych informacji. Cały samolot w wodzie, ciała pasażerów, ekspedycja ratunkowa z ramienia Penelopy równeiż po części potwierdzone przez Sawyera w rozmowie z Jamesem dają niezły mętlik. O co tutaj chodzi? Czy ta wyspa naprawdę stnieje, czy może faktycznie są dwa światy? Potwierdziło się nasze przypuszczenie co do telefonu, kiedy to Sayid stwierdził że nigdy nie słyszał o tak zaawansowanym telefonie.

+ akta Jacka w pierwszych odcinkach 3 sezonu nie były wyjątkiem, okazuje się że Inni mają dane wszystkich żyjących pasażerów, i to nawet świadecta szkolne :P

+ tak jak wcześniej mnie John wkurzał, to teraz mnie nie tylko wkurza ale też intryguje. Czy chce się przypodabać Benowi? Mozna odnieść takie wrażenie, szczególnie w scenie w której budzi się rano a wszyscy odchodzą a on biegnie z Benem w oczach mając żal do Bena że go zostawia samego ze swoim upiorem (czyt. z ojcem). A może on tylko udaje i chce być tajniakiem pomagajacym rozbitkom? Też możliwe, ale w momencie gdy rozmawiał z Jamesem i stwierdził:
[24280][24308]Idziesz dalej bawić się u nich|w tajniaka?
[24310][24338]Nigdy nie byłem żadnym tajniakiem.
[24343][24369]Podążam teraz własną drogą.
John mówi to z takim przekonaniem, ze ta teroria również staje się mało prawdopodobna. Wydaje mi się , ze Locke nie chce być po żadnej ze stron, zależy mu tylko na sobie, i na tajemnicach jakie zgłebia wyspa. Tak więc jeśli pośrednikami do zgłębiania tajemnic mają być rozbitkowie to jest własnie z nimi, ale jeśłi lepszymi pośrednikami są Inni, to woli być z nimi, jednocześnie zachowując własną autonomię.Poza tym, mam przeczucie, że Locke już nie wróci do rozbitków, wyspa go tak wciągnie, że albo będzie podróżował z Innymi pogłębiajac swą wiedzę o niej, albo też w tych poszukiwaniach znajdzie własną śmierć.

+ strasznie zaciekawił mnie Jack kiedy zaczął mówić z Juliett o czymć, ale nie chce tego powiedzieć Kate. Oni o czymś wiedzą, o czymś ważnym ale z jakiś powodów nie chcą aby reszta rozbitkó o tm wiedziałą. Po dużym spokoju można wywnioskować, że wiedza o tym czymś i tak nie zmienia położenia rozbitkó. Wydaje mi się, że Jack i Juliett wiedzą o tym, że z tej wyspy nie można odejść już, albo też że od 90 dni zatrzymali się w czasie czy coś takiego.

+ duży plus za niestandardowe retro Johne'a. Niezbyt mi się chciało oglądać po raz kolejny biednego Locke'a którego wszyscy oszukują i robią go w bambuko a on sam się jeszcze bardziej pogrąża. Cieszę się, że niebyło retrospekcji sprzed wyspy, a zamiast tego mieliśmy ciekawą retrospekcję z ostatniego tygodnia życia Johne'a wśród Innych. :)

+ po powrocie Jamesa do obozu będzie się działo, oj będzie. Czyżby mały lincz na Juliett? A może Jack weźmie ją w obronę i razem odejdą z obozu? A może Juliett wyjawi takie informacje rozbitkom, które pozwolą jej zostać w obozie? Tak czy siak szykuje się zamieszanie :D

MINUSY:

- głupia Kate, ojj głupia. Faceci byli przezorni i nikomu nie powiedzieli o Naomi, potem jednak zaufali Sayidowi co było rozsądne. Ale Naomi i jej wiedza są tak ważne, że niemożna narazić ją na niebezpieczeństwo, a Jack i Juliett mogą być tego sprawacami (nawet nieumyślnymi). Ale Kate musiałą wygadać się, i to w pobliżu Juliett, której podono starsznie nieuf. Nie można było wziąść Jacka na słówko kilkanaście metrów dalej? Teraz jestem ciekaw czy Juliett w swoim kolejnym raporcie powie Benowi i spadochroniarce?

Użytkownik Halavar edytował ten post 17.05.2007 - |11:01|

  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#408 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 30.05.2007 - |23:30|

Tu na forum rozmyślamy skąd inni mają tak szczegółowe akta rozbitków, dziwne że Sawyera w ogóle nie zastanowił fakt, że wiedzą o jego zabójstwie w Sydney, w końcu nie było tego ani w aktach policji, czy gdziekolwiek indziej, wydawalo mi się, że jest na tyle sprytny i mądry, że powinno od razu mu się to wydać podejrzane, stwiedzil tylko, że "their files got their facts wrong" :huh:
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#409 zorija

zorija

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 36 postów
  • MiastoBielsko-Biała

Napisano 02.07.2007 - |07:50|

Odcinek ciekawy. John w obozie innych :laugh2: Ale mam nadzieję, że wrócii. Dobrym znakiem było, że dał Sawyerowi dyktafon - znaczy nie przeszedł na stronę innych. Akcja na plaży - cóż, widać że była bezkrwawa rewolucja. Słusznie, bo Jack zaraz wszystko by wypaplał przed Juliet. Kate - nie sądziłam, że z niej taka idiotka!
  • 0

#410 Saul

Saul

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 05.07.2007 - |00:05|

Libby nie żyje. Get it over.


Czytaj uważniej posty. Lagger pytał, czy kobieta w obozie innych przypomina Libby, a nie czy Libby żyje. Ja osobiście też miałem wrażenie, że była tam kobieta podobna do Libby i to przewijająca się w tle nie raz, tylko kilka razy.

Ciekawe, kiedy wreszcie Juliet zacznie opowiadać rozbitkom o Innych. Miała tego nie robić od razu, ale chyba minęło już dość czasu, żeby zaczęła mówić o tym, czym się oni faktycznie zajmują. Jack nawet mówił, żeby dać jej trochę czasu. No to trochę dostała... no i dalej nic nie powiedziała. To nie zmienia faktu, że jest to moja ulubiona bohaterka serialu.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych