dawno nie pisałem w tym temacie wiec pora nadrobic zaległosci zwłaszcza, ze mam chumor super po egzaminach ....
Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku*** nie drasnęło!!!
====================
w szkole w Jaworzno pani pyta dzieci:
które z was kibicuje Szczakowiance Jaworzno?
wszystkie dzieci podnoszą rączki tylko nie Jasiu
-a ty Jasiu czemu nie podnosisz - pyta pani
- bo ja kibicuje Podbeskidziu- odpowiada rezolutnie Jasiu
- ale dlaczego? - pyta pani
- bo tata kibicuje Podbeskidziu, mama, starszy brat.... to i ja kibicuje
Podbeskidziu - mówi Jasiu
-ale Jasiu popatrz nie zawsze trzeba brać przykład z rodziców np jakby
twój tata był alkoholikiem , mama prostytutką a brat pedałem to co wtedy byś zrobił- pyta pani
- to wtedy kibicował bym Szczakowiance - odpowiada Jasiu
(akurat do szcakowianki nic nie mam - dowcip w wersji orginalnej)
=====================
Ciagnie baca martwego psa, podchodzi turysta i mowi:
- Baco co sie stalo?
- Ano musial go zabic
- To pewnie wsciekly byl?
- No, zachwycony to on nie byl
=====================
pijaczek wraca do domu rano....i zona sie pyta... gdzis ty byl..... na szchach u kolegi....ejj a smierdzis wodka....a co mam smierdziec szachami
)))))))
=====================
Mowi synek do matki
- Mamo mamo ja nie chce juz braciszka !!
- Jedz co ci daje
)
=====================
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus
=====================
Była niezła burza i facetowi zerwało blachę z dachu. Trochę ja pogięło, przy okazji wiec
zabrał to do mechanika żeby wyprostował. Po dwoch dniach mechanik dzwoni do niego:
- Panie, nie mam pojęcia co pan z tym samochodem zrobił, ale za tydzień będzie do
odebrania...
=====================
Pewnego razu szli sobie razem Kanadyjczyk, Amerykanin i Bin Laden. Znalezli lampę, a z lampy wyskoczył dżin.
-Spełnie trzy życzenia - mówi dżin - po jednym dla każdego.
-Ja jestem farmerem - mówi Kanadyjczyk - jak moi przodkowie. Mój syn też będzie farmerem. Chcę, żeby ziemia w Kanadzie była zawsze żyzna. W mgnieniu oka stało się. Ziemia stała się na zawsze żyzna.
-A ja chcę, żebyś otoczył Afganistan murem - mówi Bin Laden - żeby żadni Żydzi ani Amerykanie nie mogli wejść ani wyjść.
W mgnieniu oka wokól Afganistanu wyrósł poteżny mur.
-Powiedz mi cos o tym murze - poprosił dżina Amerykanin.
-Jest wysoki na 3 km i na 200 metrów gruby. Otacza Afganistan ze wszystkich stron. Nikt nie może przez niego wejść, ani wyjść. Absolutnie nie do przebycia.
-OK. Wypelnij go wodą!
=====================
Przychodzi Jezus na ostatnia wieczerze i patrzy, a tam niezla biba. Apostolowie leza nawaleni pod stolami, jakies [cenzura!], smrod haszyszu itd. Spod stolu wywleka sie Swiety Piotr i krzyczy
- Czesc Jezus! Fajnie, ze wpadles. Naleje Ci winka.
- Dobrze bracie, ale powiedz mi skad mieliscie na to wszystko kase ??
- A nie wiem. Judasz cos sprzedal.
======================
Czterech dresiarzy jedzie swoim nowiutkim AUDI A4. W pewnym niefortunnym momencie walnał w nich maluch! Wkurzeni wysiedli z AUDI. Po podejsciu do drzwi malucha jeden z nich wybił szybę, wyciagnął przez nią kierowcę
malucha i mowi:
-No, to teraz będzie wpier...
-Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, słaby, mały, a was jest czterech...
Dresiarze odwrócili się, by omówić sytuację. Po chwili odwracają się i jeden z nich mówi:
-No dobra, to Basior i Grucha są z tobą...
======================
-Tato! Kto to jest TRANSWESTYTA???
Odp Taty: -Nie wiem! Zapytaj Mamy... On Ci to powie...
======================
Policjant zatrzymuje samochod.
- Prosze pana, przejechal pan skrzyzowanie na czerwonym swietle. Bedzie mandacik.
- Panie wladzo, ja bardzo przepraszam, naprawde nie zauwazylem. A tak szczerze mowiac, to jestem daltonista. Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje sluzbe koledze, mowi:
- Spotkalem dzisiaj na miescie daltoniste. Swietnie mowil po polsku.
======================
Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
-Te, krowa, co robisz?
-Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
-Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
-Jasne! Ciagnij macha bracie i poczuj sie cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuscił. Na to krowa:
-Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyn się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówie ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu sie happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
-Teee... bóbr, co robisz?
-Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę...
-Daj trochę stuffu, ja też chcę...
-Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
-Bobr ku..wa, WYPUSC POWIETRZE!!!!!!
=========================
Żona myśli:
Dzisiaj 25 rocznica ślubu... może jakieś futro... jakaś biżuteria... jakiś samochód...
Mąż myśli:
Cholera... dzisiaj 25 rocznica... gdybym ją zabił w dzień ślubu właśnie wychodziłbym na wolność...
=========================
Ida Dwie Wesolutkie Blondynki i śpiewaja:
" Ja mam Dwadzieścia lat Ty masz Dwadzieścia lat, przed nami siódma klasa"
)
=========================
i dwa hiciory:
Podczas klasówki nauczyciel mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś głosy...
Głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę...
W samolocio jeden z pasażerów wymiotuje do torebki na co reszta pasażerów zachęca go do dalszego wymiotywania. Zauważa to stewardesa która informuje ze idzie mu po nowa torebke. Po chwili wraca i widzi ze reszta pasażerów wymiotuje a koles nie i pyta sie go co sie stało
pasazer mówi :
- przelewało sie to upiłem .....
Mam nadzieje ze nei uraziłem czyichś uczuc - reklamacje i opiernicze przyjmuje we soboty miedzy 12.01 a 12.02 na gg .....