416 odpowiedzi w tym temacie

[Adrian]

nie powiedziane, że chciał zabić Ane-Lucie, to ona się na Goodwina rzuciła .

Wiem , ja powiedziałem to w przenosni ponieważ Goodwin chciał zmienic Ane przynajmniej tak powiedział Henry chyba Anie ale nie jestem pewny !
A co do Ethana to ktos napisał ,że nic o nim nie wiemy a ja uważam inaczej :
- wiemy jak ma na imie
- wiemy ,że specializował sie w medycynie
- na pewno nie był szefem
- miał nadludzką moc (był bardzo silny)
To mało ?!

[xl1027]

Wiem , ja powiedziałem to w przenosni ponieważ Goodwin chciał zmienic Ane przynajmniej tak powiedział Henry chyba Anie ale nie jestem pewny !
A co do Ethana to ktos napisał ,że nic o nim nie wiemy a ja uważam inaczej :
- wiemy jak ma na imie
- wiemy ,że specializował sie w medycynie
- na pewno nie był szefem
- miał nadludzką moc (był bardzo silny)
To mało ?!

nadludzkiej mocy to on raczej nie miał; kule sie od niego nie odbijały :]
a swoja drogą Henry to bardzo ciekawa postać, myślę że to właśnie on jest przywódcą Othersów; ulżyło mi jak powiedział że oni są "tymi dobrymi' bo myślałem że juz dobrej duszy na wyspie nie uświadczysz

[logic]

Wiem , ja powiedziałem to w przenosni ponieważ Goodwin chciał zmienic Ane przynajmniej tak powiedział Henry chyba Anie ale nie jestem pewny !
A co do Ethana to ktos napisał ,że nic o nim nie wiemy a ja uważam inaczej :
- wiemy jak ma na imie
- wiemy ,że specializował sie w medycynie
- na pewno nie był szefem
- miał nadludzką moc (był bardzo silny)
To mało ?!

Nie miał nadludzkiej siły. Mógł być silny i sprawny fizycznie (nawet bardzo), ale nie ma nadludzkich mocy... No i nie wiemy, czy specjalizował się w medycynie... Wystarczyło powiedzieć mu jak robić zastrzyk, i czym... Nic więcej nie było pokazane..

[Adrian]

Nie miał nadludzkiej siły. Mógł być silny i sprawny fizycznie (nawet bardzo), ale nie ma nadludzkich mocy... No i nie wiemy, czy specjalizował się w medycynie... Wystarczyło powiedzieć mu jak robić zastrzyk, i czym... Nic więcej nie było pokazane..

Dobrze wiem ,że źle napisałem ale poprawiłem się w nawiasie (był bardzo silny) ! A co do tego ,że specializował się w medycynie to dlaczego on był w bunkrze medycznym a n.p nie Goodwin ?! Musiał się znac na lekach i wiedział jak się robi badania USG ! A wogóle gdy jest scena gdy Alex chce wynieśc Claire z bunkra to widac sale gdzie coś tam robią chyba zabieg i tam jest ethan(chyba) !

[logic]

Nie widziałem Ethana ... Samych azjatów. I co to za "zabieg" gdzie wiadomo, że zabiją pacjenta?? Jak już wyżej pisałem nie mamy dowodów, że Ethan znał się na medycynie... Równie dobrze mogę iść do ciebie i ci zrobić zastrzyk I co już się znam??

[Tahu-tahu]

Henry szefem grupy othersow - super, nawt zaskoczenie niezle
ale zeby byl "Nim"... nie podejrzewam. Mysle, ze wymieniany wielokrotnie "On" jest tam, skad FHG przyplynal do przystani (swoja droga - ciekawe, jak teraz wroci hihi)

[xl1027]

Henry szefem grupy othersow - super, nawt zaskoczenie niezle
ale zeby byl "Nim"... nie podejrzewam. Mysle, ze wymieniany wielokrotnie "On" jest tam, skad FHG przyplynal do przystani (swoja droga - ciekawe, jak teraz wroci hihi)

nigdzie nie jest powiediane że to była ich jedyna łódka; gdyby tak było nie oddaliby jej michaelowi(z małej litery) nie jest tez powiedziane ze musza gdzies wracac; moze juz sa na miejscu

[Adrian]

Henry jest kims ważnym ale chyba nie jest tym najwazniejszym no czyli "nim" którego tak wpominał przy Jacku i ANie Lucii jak wypowiadał to "on" to się bał i to bardzo a mógł powiedziec im coś więcej bo przeciez powiedziął ,ze nie wykonał misji czy cos w tym stylu a mógł sie bac zdradzic coś bo może wiedział o Perle i mogła sie wydac jego niewiernośc ! Tak mysle !

[Silver]

Henry jest kims ważnym ale chyba nie jest tym najwazniejszym no czyli "nim" którego tak wpominał przy Jacku i ANie Lucii jak wypowiadał to "on" to się bał i to bardzo a mógł powiedziec im coś więcej bo przeciez powiedziął ,ze nie wykonał misji czy cos w tym stylu a mógł sie bac zdradzic coś bo może wiedział o Perle i mogła sie wydac jego niewiernośc ! Tak mysle !

Zgadzam się z tobą w jednym - też myślę, że Henry nie jest "NIM", chociaż ma jakieś wyższe stanowisko. Nie pasuje mi natomiast to, że Othersi obesrwowali ich z Perły. Nie mówie, że tak nie może być, ale zauważcie, że Othersi wiedzą o rozbitkach bardzo dużo a to znaczy ze muszą ich chyba obserwować jeszcze w jakiś inny sposób (pewnie w krzakach siedzą i słuchają). Być może jak Fenry by wrócił to dali by mu jakieś pigułki i wyśpiewał by wszystko czy chce czy nie - taka możliwość też istnieje. Wracając jeszcze do Perły to mogę się mylić, ale czy tam też dźwięk przesyłało, czy tylko obraz na monitorach. Bo jeśli dźwięku nie było tzn że Fenry mógłby mówić co mu sie podoba.

[piotrekoonpl]

A najlepsze z tego wszytkiego jest to że henry powiedział że locke jest dobrym człowiekiem,ciekawe co to znaczy w świetle rozumowania othersów.

[Vol 7]

A najlepsze z tego wszytkiego jest to że henry powiedział że locke jest dobrym człowiekiem,ciekawe co to znaczy w świetle rozumowania othersów.

moze to, że ich słucha... nieświadomie oczywiście

[Tahu-tahu]

Nie pasuje mi natomiast to, że Othersi obesrwowali ich z Perły. Nie mówie, że tak nie może być, ale zauważcie, że Othersi wiedzą o rozbitkach bardzo dużo a to znaczy ze muszą ich chyba obserwować jeszcze w jakiś inny sposób (pewnie w krzakach siedzą i słuchają).

Moim zdaniem stacja zajmująca się eksperymentami z psychologią/zjawiskami paranormalnymi nasyła na nich telepatów :hyhy:

Wiem, że brzmi to dziwacznie - co zrobić? Uważam, że coś tu jest na rzeczy

[robercik]

Henry jest kims ważnym ale chyba nie jest tym najwazniejszym no czyli "nim" którego tak wpominał przy Jacku i ANie Lucii jak wypowiadał to "on" to się bał i to bardzo a mógł powiedziec im coś więcej bo przeciez powiedziął ,ze nie wykonał misji czy cos w tym stylu a mógł sie bac zdradzic coś bo może wiedział o Perle i mogła sie wydac jego niewiernośc ! Tak mysle !

Tak! Zdecydowanie Henry nie jest szefem Innych... Jest raczej jego prawą ręką-najbardziej zaufanym i najlepszym człowiekiem, którego szef posłał na bardzo trudną misję! To by się zgadzało, bo co za szef sam się naraża i wykonuje brudną robotę? :>

[baoon]

Moim zdaniem stacja zajmująca się eksperymentami z psychologią/zjawiskami paranormalnymi nasyła na nich telepatów :hyhy:

Wiem, że brzmi to dziwacznie - co zrobić? Uważam, że coś tu jest na rzeczy

Ci telepaci to przesada ale zauważ, że kiedy poznajemy historię drugiej części samolotu to inni przychodzą do ich obozu już z listą tych których mieli zabrac. To albo mieli silnych telepatów albo wiedzieli kto przyleci samolotem.

[Tahu-tahu]

Ci telepaci to przesada ale zauważ, że kiedy poznajemy historię drugiej części samolotu to inni przychodzą do ich obozu już z listą tych których mieli zabrac. To albo mieli silnych telepatów albo wiedzieli kto przyleci samolotem.

Poza ewentualnymi telepatami wiemy przecież, że w każdej z grup były 'wtyczki' - Ethan, Goodwin czy tam Nathan + uważam, że Libby...
Myślę, że badania nad telepatią czy jakimiś tam innymi czarami :hyhy: są/były raczej w fazie intensywnego rozwoju (Walt)

[Surin]

Rozpisujecie się nad tym Fenrym a ja dalej uważam Ze Ethan jest zdecydownie ciekaszy - prawie nic o nim nie wiemy , poza tym był pierwszym z Othersów któro mielismy okazję zobaczyć :hyhy: Straszny , sdeterminowany i zabójczy ! A nie ta cała ferajna od Fenriego z doczepianymi brodami i plecakami ( porażka)

Użytkownik Surin edytował ten post 01.06.2006 - |11:41|

[Northim]

A ja powiem tak: Henry (wolę go nazywać jak się przedstawił) nie jest bossem ani nic takiego to tylko jest góra z-cą bossa ponieważ tylko znowu gra. ( a zresztą nic nie było mowy że jest szefem tylko ochrzanił zeke za brak brody i tyle.) Nie należy wierzyć twórcom. Mam swój sposób na wszystko.Np. Kiedy dowiedzieli się (eko i locke) że przycisk niby nie działa to ja uważałem specjalnie na odwrót, że ma wielką wagę. Z każdymi zagadkami też tak postępuję ;P

Użytkownik Northim edytował ten post 01.06.2006 - |12:11|

[Tahu-tahu]

A nie ta cała ferajna od Fenriego z doczepianymi brodami i plecakami ( porażka)

W pełni zgadzam się w tej kwestii - i z rozrzewnieniem wspominam czasy, kiedy Inni byli tajemniczy i groźni (i tu faktycznie Ethan rulez).
FHG też nawet był ciakawą postacią - jak siedział zamknięty w zbrojowni i wodził za nos kogo się dało. Ale teraz? Ehhh

[Northim]

Napewno lepsi niż to co pokazano w odcinku 15 czy 16. Jacyś lekarze. Teraz bynajmniej wiemy że to była podpucha tak jak i ta wioska do której zabrano Michaela i ją też opuszczone. Dzięki temu powróciło trochę tajemniczości. Ale co racja to racja kiedy pierwszy raz zobaczyłem dym w finale 1 sezonu to aż ciarki przechodziły po plecach. Myślałem że to właśnie jakieś plemię czy coś a tu nie wiadomo dalej.

[PeaceMaker]

Napewno lepsi niż to co pokazano w odcinku 15 czy 16. Jacyś lekarze. Teraz bynajmniej wiemy że to była podpucha tak jak i ta wioska do której zabrano Michaela i ją też opuszczone. Dzięki temu powróciło trochę tajemniczości. Ale co racja to racja kiedy pierwszy raz zobaczyłem dym w finale 1 sezonu to aż ciarki przechodziły po plecach. Myślałem że to właśnie jakieś plemię czy coś a tu nie wiadomo dalej.

I oto właśnie chodzi, żeby nie było wiadomo o co tak naprawde chodzi

Jakbyś miał jakieś tubylcze plemie to co? Rozwałka w 3 odcinki i po serialu

Poza ewentualnymi telepatami wiemy przecież, że w każdej z grup były 'wtyczki' - Ethan, Goodwin czy tam Nathan + uważam, że Libby...

A dlaczego w/g Ciebie Libby też miałabyć "wtyczką"?