908 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

W ogóle motywu z panienką ze szkoły kompletnie nie rozumiem. Normalnie dziewczyna wiałaby od takiego gościa jak John.

Jak dla mnie ona jest bardzo podejrzana.
Najpierw zapodaje teksty o przyszłości, potem mu robi robocika do tego spokojnie idzie z nim i zostaje u niego na noc jakby nie miała w ogóle domu. Coś tu wyraźnie nie gra.

Użytkownik biku1 edytował ten post 18.09.2008 - |21:29|

[Krusty]

Biku sprecyzuje nie lubię buty twórców Atlantisa w Kronikach tego nie widzę... sam odcinek średni, bo jak napisał recenzent na SyFy Portal Kroniki dobrze działają, gdy akcji jest więcej niż dramatu. Co mi podobało się: nowa koleżanka Connora, Cameron nadal dziwnie się zachowuje, Sara wyglądała przez cały odcinek normalnie a nie jak modelka, posłaniec z przyszłości, który nie przeżył i lista na ścianie. Na przyszłość twórcy powinni unikać tego, że akcja rozkręca się tak późno(bar).
...
No a teraz nowy zwiastun i czekamy na kolejny odcinek.

Użytkownik Krusty edytował ten post 18.09.2008 - |21:48|

[Czesiek_PL]

Jak dla mnie ona jest bardzo podejrzana.
Najpierw zapodaje teksty o przyszłości, potem mu robi robocika tongue.gif do tego spokojnie idzie z nim i zostaje u niego na noc jakby nie miała w ogóle domu. Coś tu wyraźnie nie gra.

Miałem dokładnie takie same odczucia do niej - coś tu nie gra. A jeszcze bardziej w tym przekonaniu ugruntował mnie rozmowa Cameron z Connorem co powiedziała że oceniła zagrożenie i tak blisko niej stała.

[Magnes]

scenarzyści też chyba za bardzo nie wiedzieli o co im samym chodziło

To nie jest pierwszy, ani zapewne ostatni raz w tym serialu. Tam chyba zawodzi komunikacja między scenarzystami i im się plącze wszystko. I powstają wątki kompletnie bez sensu jak samobójczyni w pierwszym sezonie.

[seven of nine]

Rany boskie i znow musze sie wypowiedziec w tym temacie, bo az mnie korci.Udało mi sie obejrzec 2 epizody z nowego sezonu na ,, serwisie tubowym'' i...... no i własnie.... pojawia sie pytanie, czy to ja jestem nienormalna, czy fabula tegoz serialu schodzi na psy?Nie wiem co sie dzieje.Jakos nic sie nie trzyma kupy mowiac szczerze. Moze skonczyly sie pomysly i czas zakonczyc serial?

Użytkownik seven of nine edytował ten post 19.09.2008 - |19:03|

[Hans Olo]

Jak dla mnie winna jest nieodpowiednio wybrana stacja TV. Gdyby to było np. HBO lub Showtime dostalibyśmy od początku do końca wgniatający w fotel miniserial lub coś w stylu 13 epizodów na sezon, które tworzyłyby jakąś zgrabną, od poczatku do końca zaplanowaną wcześiej historię. A tak mamy ciągnące się kluchy - co tydzień nowy stand alone.

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 19.09.2008 - |19:24|

[VeeDee]

Drugi odcinek mnie wynudził. Całość mi się kupy nie trzymała. Zarówno sam odcinek, jak i w stosunku do całości. Obawiam się, że jak wyjdzie filmowy Terminator, to fabułę całego serialu będzie trzeba wymazać z pamięci.

Nie podoba mi się też przemiana Connora? Co oni z niego robią? Jakoś ciotę? Zaprasza jakiegoś paszteta do domu? Masakra.

[Krusty]

Obawiam się, że jak wyjdzie filmowy Terminator, to fabułę całego serialu będzie trzeba wymazać z pamięci.

To było raczej wiadome od dawna, zresztą nowy film też ma być inny w stosunku do poprzednich filmów jeśli chodzi o chronologię i zdarzenia.

Nie podoba mi się też przemiana Connora? Co oni z niego robią? Jakoś ciotę? Zaprasza jakiegoś paszteta do domu? Masakra.

Normalna licealistka a nie jakaś supermodelka... no bo przecież w amerykańskich liceach takich jest na pęczki .

Użytkownik Krusty edytował ten post 21.09.2008 - |14:23|

[baban]

Dziewczyna nie wchodzi w definicje typowej laleczki z Hollywood i już jest nazywana pasztetem. Litości.

TSCC jest w zupełnie innej "lini czasowej" niż T3 czy będzie T4.


Jeśli chodzi o mnie, to drugi sezon zaczął się bardzo przyzwoicie - zwłaszcza pierwszy odcinek. Mimo, że drugi odcinek dużo zwolnił tempa to i tak pozytywnie go oceniam, a to za sprawą drobnych szczegółów, pojedynczych scen - typu szwankująca Cameron, czy nawiązanie do baru z T2 (zwłaszcza szafa grająca ;D kto ma T2 niech sobie to puści). Ale jako całość, "Automatic for the people" okazał się niespójny. Mam nadzieję, że to zabieg który pootwierał nowe furtki w scenariuszu. Bo na to wygląda.

Co do przemiany Johna: myślę, że na symbolicznym obcięciu włosów się nie skończy i motyw ten będzie kontynuowany. Zwłaszcza, że ostatnio bardzo wyraźnie widać przemiany bohaterów.

[Toudi]

Baban wykres masz zły. To jest tak
Linia czasowa -> T1 > T2 > T3 > T4
|
\/
TSCC

[baban]

W każdym bądź razie TSCC stanowi alternatywną kontynuację T2 względem T3.

http://terminator.wi...nnor_Chronicles <- pierwsze zdania
http://terminatorwik...nnor Chronicles <- tu też to znajdziemy

[Toudi]

Proszę cię, serial z oryginalnymi terminatorami ma wspólny tylko tytuł i nazwy bohaterów. I nie zmieni tego żaden zapis od producentów. Twórcy z każdym odcinek wręcz to udowadniają. A wszystko zaczęło sie od podróży głowy terminatora w czasie.

[andys]

Wiecie co? Poziom wypowiedzi co niektorych jest tu zenujacy.
Zaczne od tego, ze to jest serial i jak na serial jest naprawde swietny.

Wypowiadacie sie na temat lini czasowej totalnie nie rozumiejac jej. A moze po tych wszystkich odcinkach oni znow sie cofna o te kilka lat, a tamci akurat zgina kiedy ci beda ich ratowac? W tym wypadku mozna serial ciagnac i ciagnac...I nie powiedziane, ze ludzie z przyszlosci musza znikac nie majac przodkow, bo tego nikt nie udowodnil..moze sie poprostu materializuja w danej lini czasowej i tak zostaja, ale maja zdolnosci do zmiany lini czasu czego dowodem stalo sie brak przez wiele lat oznak podrozy w czasie terminatorow i miniecie daty sadu oraz na poczatek znow wysylanie prostych terminatorow modeli 8xx. Pojawienie sie W drugim sezonie T1000 stanowi problem, bo wynika z tego, ze SkyNet sie mocno rozwija znow....moze...i tak dalej mozna pisac...

Czepiacie sie glowie. Moze ona nie byla tutaj najlepszym pomyslem, ale mozna pomyslec, ze byla w skorze jak przechodzila w czasie i sie popalila.....moze...sam korpus hmmm...ale przed tym faktem bylo pokazane u terminatora drugie gniazdko na procek w prawym barku...z gory to pokazali!!!

Czepiacie sie tego samobojstwa jako niedociagnietego watka. Z tego co wiem sporo rzeczy jest w deleted scenes jak np to przysiadanie sie Johna do kolezanki na wykladach gdzie dostal olowek;) Nie bylo to takie proste;) Tam jakis koles mu sie przeciwstawial. Samo samobojstwo pokazalo za to ,ze John nie moze sie pokazywac publicznie. proste? wiec to nie byla zbedna scena. Czekam na jakas edycje DVD z deleted scenes...

Cale rozwiazanie wszystkich filmow cyklu Terminator czyli wszystkich motywow jakie byly, widze w oswojeniu SkyNetu prezez Johna . W wielu miejscach bylo mowione, ze dnia sadu nie da sie uniknac a tylko opoznic. W serialu dodatkowo John wspomnial o prawie Moore`a i osobliwosci. Moze nauczy ich milosci sztuki piekna...to tez bylo wspomniane bodajze w 7 odcinku serialu w ktorym Cameron tanczyla balet. Koncowe spojrzenie nielubiacego jej Derka bylo powalajace. Tak na marginesie do tego odcinka fajnie, ze scenarzysci pomysleli o umiejetnosciach baletowych Summer. Naprawde przydalo sie to i dodalo smaczku serialowi.

Narzekalliscie na przemyslenia Sary.Przeciez to sa "The Sarah Connor Chronicles"!!! W 2 sezonie brakuje mi ich bo juz ich prawie nie ma!!!!! Byly to miejscami bardzo madre przemyslenia nawiazujace do historii i psychologii mowione w trakcie jakies dzialan.

Samo pochodzienie Cameron jest dziwne. z jednej strony w jednym odcinku stwierdzila, ze ja tam wyprodukowano w innym znow ze john ja zrobil... choc to mozna przetlumaczyc jako zrobil program..przerobil....umoralnil...w koncu moze zakochal sie..a moze ona sie zakochala i dlatego przeszla na jego strone???...moze wcale nie musial zmieniac jej programu, a to co sie wlaczylo w E2S1 to byl po prostu program ktory byl wgrany ..wiele watkow mozna pod to podpiac.

Spoko odcinek, ale rozwaliło wszystko FBI, które uwierzyło, że rozkładające się zwłoki właśnie rozbiły drużynę SWAT, po tym przestałem oglądać.

jakie rozkladajace???? moze trzymal go w lodowce;))), a ogolnie bylo cos o podpaleniu i chemikaliach , gazie lzawiacym chyba wiec znow scenarzysci wybrneli.


Zauwazyliscie w ogole zmienie HUD'a u Camoron?????? Czyzby zmienil sie jej program po wybuchu? Dziala na awaryjnym czy jak...
W pierwszym sezonie maszyna czasu byla w poteznym bunkrze skad wiec u czlowieka przechodzacego w czasie w E2S2 naboj przeszywajacy klatke piersiowa...czyzby pozycja skynetu przez obrot sprawy rosla w sile i akurat zdobywali dana placowke? Na to wskazuje tez pojewienie sie znow T1000

Utworek w pierszym epizodzie drugiego sezonu jak i ostatni w pierwszym bardzo mi przypadl do gustu.

Naprawde scenarzysci odwalaja kawal dobrej roboty jak na serial i wiele rzeczy ktore tu zarzucacie ogladajac szczegolowo mozna wylapac wytlumaczenia w mniejszym lub wiekszym stopniu logiczne. A, ze to serial SciFi wiec za duzo nie bede wnikal.

siodemko z dziewieciu:)
seriale np sa tu..TV Series aktualizowane praktycznie w dniu po premierze w stanach, nie ogladaj na youtube bo to tylko zniecheca

Dzis trzeci odcinek....czekam z niecierpliwoscia

[baban]

Co do rozkładających się zwłok: przecież ciało w takim stanie przyciąga uwagę, zwłaszcza że w okolicy było sporo sąsiadów. Wątpię, żeby Cromartie mógł sobie na to pozwolić. Myślę, że starał się zapobiec rozkładowi w jakiś nieznany nam sposób.

Głowa: wehikuł czasu którym ten nieszczęsny łeb się przeniósł nie był zbudowany przez maszyny. Może miał jakieś innowacje, może był bardziej czuły i tylko niewielkie "biopole" starczyło do podróży. Wszystko można podważyć tak jak wszystko można wyjaśnić czy udowodnić. To zależy czy jest się już z góry nieprzychylnie nastawionym na jakąkolwiek argumentację czy nie.

Niektórzy tutaj zapominają, że to jest Sci-Fi i czepianie się niektórych szczegółów mija się z celem, bo równie dobrze można się czepiać tego, że podróż w czasie jest niemożliwa, co wypacza sens CAŁEJ historii opowiadanej w serialu.

Monologi Sary: brakuje mi ich, ale nie w takim wymiarze jak to miało miejsce w pierwszym sezonie. Było tego za dużo i były zbyt ckliwe - czasem nawet głupkowate (no może nie dla amerykańskiego widza ;P ). Fajnie, że twórcy wysłuchali tego co mają do powiedzenia fani, że warto ograniczyć te monologi. Ale przeszli z jednej skrajności w drugą.

HUD Cameron: to pewnie przez wyższy budżet, bo nie jest to na tyle znacząca zmiana, aby od razu ją odnotować. Gdyby coś było na rzeczy to było by inaczej. Ale wątek tego, że jakby hm... Cammy sprzeciwia się oryginalnemu oprogramowaniu tworząc własną wolną wolę jest fajny ;P "I'm thinking about what to do" z ostatniego odcinka ;P Z resztą więcej o pochodzeniu itd terminatorki dowiemy się w czwartym odcinku.

Zauważyłem, że forma serialu się troszkę zmieniała. W drugim sezonie mamy serię stand alone'ów i dzisiejszy odcinek też zapowiada się na taki. Jak na razie to się nie sprawdza, jednak ściana którą wymazał gość z przyszłości daje wiele nowych misji. Byle nie było to typu "terminator of the week" ;P

[Toudi]

Wypowiadacie sie na temat lini czasowej totalnie nie rozumiejac jej. A moze po tych wszystkich odcinkach oni znow sie cofna o te kilka lat, a tamci akurat zgina kiedy ci beda ich ratowac? W tym wypadku mozna serial ciagnac i ciagnac...I nie powiedziane, ze ludzie z przyszlosci musza znikac nie majac przodkow, bo tego nikt nie udowodnil..moze sie poprostu materializuja w danej lini czasowej i tak zostaja, ale maja zdolnosci do zmiany lini czasu czego dowodem stalo sie brak przez wiele lat oznak podrozy w czasie terminatorow i miniecie daty sadu oraz na poczatek znow wysylanie prostych terminatorow modeli 8xx. Pojawienie sie W drugim sezonie T1000 stanowi problem, bo wynika z tego, ze SkyNet sie mocno rozwija znow....moze...i tak dalej mozna pisac...

piszesz, chobyś byłs scenarzystą, tak namieszane, że pewno sam nie wiesz, co chciałeś powiedzieć...

Czepiacie sie glowie. Moze ona nie byla tutaj najlepszym pomyslem, ale mozna pomyslec, ze byla w skorze jak przechodzila w czasie i sie popalila...

Przecież wyraźnie widać w odcinku, że jest bez skóry.

Z tego co wiem sporo rzeczy jest w deleted scenes

z tego co wiem, deleted scenes to coś czego NIE MA. I zazwyczaj są one ciekawostką, a nie istotnym materiałęm, ale skoro twierdzisz, ze jest odwrotnie, to może powinniśmy oglądać usunięte sceny, a nie serial?

Naprawde scenarzysci odwalaja kawal dobrej roboty jak na serial i wiele rzeczy ktore tu zarzucacie ogladajac szczegolowo mozna wylapac wytlumaczenia w mniejszym lub wiekszym stopniu logiczne. A, ze to serial SciFi wiec za duzo nie bede wnikal.

Scenarzyści odwalala fuszerkę, i do tego nikt nie ma wątpliwości. A tłumeczeniem, to nawet nie chce mi się komentować.

[Zetnktel]

piszesz, chobyś byłs scenarzystą, tak namieszane, że pewno sam nie wiesz, co chciałeś powiedzieć...

Przecież wyraźnie widać w odcinku, że jest bez skóry.
z tego co wiem, deleted scenes to coś czego NIE MA. I zazwyczaj są one ciekawostką, a nie istotnym materiałęm, ale skoro twierdzisz, ze jest odwrotnie, to może powinniśmy oglądać usunięte sceny, a nie serial?

Scenarzyści odwalala fuszerkę, i do tego nikt nie ma wątpliwości. A tłumeczeniem, to nawet nie chce mi się komentować.

Cos widac Toudi ze nie lubisz tego serialu i wykorzystujesz kazda okazje zeby go zbesztac Ogladasz tylko po to zeby zkrytkowac odcinek od gory do dolu... takie odnosze wrazenie.

[Asignion]

jakie rozkladajace???? moze trzymal go w lodowce;))), a ogolnie bylo cos o podpaleniu i chemikaliach , gazie lzawiacym chyba wiec znow scenarzysci wybrneli.

Żeby zatrzymać rozkład zwłok, to nie wystarczy zwykła lodówka. Całe ciało trzeba zamrozić, Cromartie musiałby mieć w swoim mieszkaniu chłodnię. Nie mogło tak być, ponieważ sekcja zwłok natychmiast by to wykryła. Poza tym zamrożone ciało potrzebowałoby bardzo wielu godzin, żeby się rozmrozić i ogrzać do temperatury otoczenia. Skoro nie było zamrożone, to jak Cromartie powstrzymał rozkład zwłok? Co zrobił, żeby zwłoki nie cuchnęły? Mnóstwo pytań i żadnej możliwej do zaakceptowania odpowiedzi. Poza tym Cromartie zabił Laszlo rozbijając mu głowę o lustro... co też powinno wyjść w trakcie sekcji zwłok.

Ciekawy pomysł na serial trafił w ręce niedorobionych "scenarzystów" i ciągle się obsuwa w dół. Pewnie będę to dalej oglądał z czystej ciekawości, ale nie jest to niestety serial, który mógłbym z czystym sumieniem polecić komukolwiek.

[baban]

A czy w serialu dużo czasu minęło od zabicia Lozlow do masakry agentów? Wydaję mi się, że to ledwo parę dni (niech ktoś mnie poprawi jak się mylę) i wystarczyła by dobra klima aby ograniczyć rozkład zwłok ;f Zwłoki szybko się rozkładają, ale nie aż tak ;f

[Toudi]

Cos widac Toudi ze nie lubisz tego serialu i wykorzystujesz kazda okazje zeby go zbesztac Ogladasz tylko po to zeby zkrytkowac odcinek od gory do dolu... takie odnosze wrazenie.

Mniej więcej masz rację. Po prostu liczyłem na coś lepszego niż dali, to teraz ja nie mam litości... zresztą twórcy TSCC na nią nie zasługują.

A czy w serialu dużo czasu minęło od zabicia Lozlow do masakry agentów? Wydaję mi się, że to ledwo parę dni (niech ktoś mnie poprawi jak się mylę) i wystarczyła by dobra klima aby ograniczyć rozkład zwłok ;f Zwłoki szybko się rozkładają, ale nie aż tak ;f

żartujesz sobie, przecież tam mają muszki, które do kilku minut od śmierci zagnieżdżają się w ciele... (no chyba że to północne stany, ale sądząc po temperaturze i domach, to raczej południe). Kilka dni, bez chłodni i to ciało samo by weszło do karetki...

[biku1]

żartujesz sobie, przecież tam mają muszki, które do kilku minut od śmierci zagnieżdżają się w ciele... (no chyba że to północne stany, ale sądząc po temperaturze i domach, to raczej południe). Kilka dni, bez chłodni i to ciało samo by weszło do karetki...

Aby być może wyjaśnić już całkowicie te zabawy ze zwłokami to spojrzyjcie tutaj od działu "Metody entomologiczne wykorzystywane w określaniu czasu śmierci" ----> http://www.amsik.pl/...c...view&id=197
Boście się tak uczepili tego szczegółu jakby to był jedyny babol tego serialu.

Użytkownik biku1 edytował ten post 22.09.2008 - |15:11|