623 odpowiedzi w tym temacie

[elektrownik]

Ben im pomógł - nieświadomie ale nie na pewno. Samochód był poza barierą, a więc co najmniej przez dłuższą chwilę bariera musiała być otwarta. Jeśli transport był regularny, to mogli wiedzieć kiedy to nastąpi na podstawie zwyczajnych obserwacji.

W dynamicie nie znajdziesz grama prochu.

A co z tą sytuacją gdy ben był w szkole ? to bez sensu żeby trzymali barierę wyłączoną nawet przez chwilę skoro była idealną ochroną przed innymi,


@Yona w tym samym czasie posta napisaliśmy ; )

Użytkownik elektrownik edytował ten post 10.05.2007 - |10:40|

[Hans Olo]

A no to samo - regularny transport, otwarta zapora i ciach.

[Jonasz]

No to namieszali. Starym zwyczajem na miejsce jednej rozwiązanej zagadki wchodzą dwie inne. Wiemy czym była DHARMA, ale ciagle nie wiemy kim są Inni. Orginalnymi mieszkańcami Wyspy? Nie bardzo to pasuje. Przecież to Amerykanie (wyłanczając z tego Bakunia). Młody Alpert wyglądał na zwykłego Hipisa. Nie wiemy też jak to się stało, że Ben został ich przywódcą, będąc początkowo nikim. Nie wiadomo dla czego Inni nie znają Jacoba, skoro są orginalnymi mieszkańcami. Wydawałoby się, że to włąśnie oni są kudźmi Jacobam, a właśnie nie. Czyzby istniała więc jeszcze inna grupa Innych? Na razie nie składa się to wszytsko w żadną sensowną całośc. Mam nadzieje, że autorzy nie zastawią nas z tym bałaganem na przerwę miedzysezonową.

[Fable]

Jak to możliwe, że Richard 30 lat później wygląda jeszcze młodziej ? Z kolei Jacob, choć w mrocznym świetle, przypomina właśnie Richarda z okresu, kiedy Ben spotkał go po raz pierwszy.

Odcinek, przyznam szczerze, całkiem niezły, choć tak naprawdę - po raz kolejny - podał nam na tacy więcej pytań niż odpowiedzi. Widać, że większość ludzi z wyspy zaczyna iść własnymi drogami:
- Richard spoufala się z Lockiem, dając mu papiery James'a
- Jack chyba aż trochę za bardzo "zaprzyjaźnił" się z Juliet
- Ben, jak zwykle, odgrywa własne gierki, mając na uwadze jedynie własną osobę
- Sayid, Hugo, Desmond, Charlie (a w szczególności tych dwóch ostatnich) stworzyło kolejną paczkę
- Lock, który po dzisiejszym odcinku raczej już na pewno "wyruszy we własną podróż"

I tak dalej, i tak dalej. Jedynie Kate stara się ratować sytuację, mówiąc wszystkim o wszystkim, ale - jak widać - zazwyczaj nie wychodzi to na dobre.

Przyzwyczaiłem się już do czwartkowych poranków z Lostem, ale nie wpłynie to raczej pozytywnie na serial, jeżeli nie zostanie on zakończony tym sezonem. Ilość pytań i zagadek zbiera się na i tak pokaźną już kupkę, a scenarzyźci czerpią z niej tylko czasami, w dodatku często nadal nie odsłaniając prawdy, nie odpowiadając na pytania. Wątpię, by później to wszystko mogło roztrzygnąć i wyjaśnić się w jednym sezonie.

[elektrownik]

A no to samo - regularny transport, otwarta zapora i ciach.

lol uparłeś się ? gdyby chcieli mnie załatwić jacyś tubylcy, a miał bym osłonę która by ich zabijała to raczej starał bym się trzymać ją włączoną....

No to namieszali. Starym zwyczajem na miejsce jednej rozwiązanej zagadki wchodzą dwie inne. Wiemy czym była DHARMA, ale ciagle nie wiemy kim są Inni. Orginalnymi mieszkańcami Wyspy? Nie bardzo to pasuje. Przecież to Amerykanie (wyłanczając z tego Bakunia). Młody Alpert wyglądał na zwykłego Hipisa. Nie wiemy też jak to się stało, że Ben został ich przywódcą, będąc początkowo nikim. Nie wiadomo dla czego Inni nie znają Jacoba, skoro są orginalnymi mieszkańcami. Wydawałoby się, że to włąśnie oni są kudźmi Jacobam, a właśnie nie. Czyzby istniała więc jeszcze inna grupa Innych? Na razie nie składa się to wszytsko w żadną sensowną całośc. Mam nadzieje, że autorzy nie zastawią nas z tym bałaganem na przerwę miedzysezonową.

marzenie... myślisz że o czym by był 6ty sezon...

Przyzwyczaiłem się już do czwartkowych poranków z Lostem, ale nie wpłynie to raczej pozytywnie na serial, jeżeli nie zostanie on zakończony tym sezonem. Ilość pytań i zagadek zbiera się na i tak pokaźną już kupkę, a scenarzyźci czerpią z niej tylko czasami, w dodatku często nadal nie odsłaniając prawdy, nie odpowiadając na pytania. Wątpię, by później to wszystko mogło roztrzygnąć i wyjaśnić się w jednym sezonie.

w jednym ? hahah jeszcze 3 sezony was czekają...

Użytkownik elektrownik edytował ten post 10.05.2007 - |11:04|

[moffet]

Ben pewnie stał się przywódcą bo uznano go za kogoś wyjątkowego. Widział swoją nieżywą matkę, a Richard pewnie wiedział o co chodzi.

Ben mówi że był jednym z tych którzy byli na tyle mądrzy że dopilnowali tego żeby nie znaleźć się w tym dole, czyli Darmę zdradziło więcej osób.

Na nagraniu Darmy jest mowa o tym że codziennie rano będą dawane nowe kody, które pozwolą na przekraczanie ogrodzenia.

Użytkownik moffet edytował ten post 10.05.2007 - |11:58|

[Hans Olo]

lol uparłeś się ? gdyby chcieli mnie załatwić jacyś tubylcy, a miał bym osłonę która by ich zabijała to raczej starał bym się trzymać ją włączoną....

Z tego co wiem, to zdalnego pilota, ani automatu sterującego przesłoną nie było, więc jak chcialbyś to niby zrealizować? Prawda jest taka, że nie mogli jej trzymać włączonej non stop. Samochód raz na jakiś czas musiał przejechać i tyle. Czy Ci się podoba czy nie. Na tej samej zasadzie dzialają terroryści w Iraku. To wcale nie jest takie łatwe żyć bez zapasów.

[EDiSON]

ale nawet jak oposcili osade to mogli zostac zaatakowani a tam niewidac jakis guardow

[lord_hellfire]

Dobry odcinek. Wprawdzie jak zwykle bardzo mało mówi, a daje dużo pytań, ale po kolei:

- Inni to nie Dharma. Inni wybili Dharmę. Powstaje pytanie czy całą, czy nie pozostał ktoś kto pałęta się po wyspie i od czasu do czasu tłucze innych, bo to by przynajmniej dla mnie kilka rzeczy wyjaśniło.
- Ben to kłamca. (ciężko było to odgadnąć, co nie?) A do tego morderca i trochę psychopata. Od tak bo zapominał o urodzinach ojca zagazować. (Ale zaraz pewnie pojawi się teoria że to był jakiś długofalowy plan, zawierający możliwość patrzenia w przyszłość i że Ben tylko chciał Spić Sawyera po to aby zapłodnić Kate)
- Ogrodzenie może zabijać, może nie zabijać, było ustawione na niezabijanie. I wyjaśniła się zagadka dlaczego Bakunin prezżył.
- Inni boją się powrotu Dharmy na wyspę. Boją się radia, boją się statku. Wygląda to prawie jakby Dharma na brzegu nie wiedizała o tym że na wyspie zostali wybici (najwyraźniej Bakunin ciągle ściemniał przez radio że wszystko jest w porządku)
- Inni przejeli wszystko co było Dharmy. Stąd stroje z logiem, zrzuty itp.
- Halucynacje nie są wyłącznym dziełem rozbitków, na wyspie mamy je od lat.
- Inni z Benem na czele nie mają zielonego pojęcia co się tutaj dzieje. Nie wiedzą czym jest wyspa, sa tylko pionkami w grze i nawet nie wiedzą kto z kim gra.

Pytania:
- Czy cała Dharma na wyspie nie żyje? Czy komuś udało się zbiec?
- Czy Jackob istnieje? Czy to była tylko iluzja? I w czym chce aby Locke mu pomógł? Obstawiam że Jackob może chcieć pozbyć się Bena.
- Czy wyspa to swoista szachownica, na której grają Jackob z Alvarem Hanso? Odniosłem wrażenie jakby inni nie wiedziali prawie nic o wyspie, podczas kiedy wszyscy z Dharmy pracowali na ślepo. Tak jakby były to dwie grupy ludzi na ślepo wykonujące rozkazy, ale nie znające dokładnie mocodawców.

I jeszcze taka sprawa. Czy tylko ja odniosłem wrażenie że Ben zorganizował czystkę? Przecież on był najlepszym źródłem z którego inni mogli zdobyć kody rozbrajające ogrodzenie Dharmy. On był tym który pomógł wybrać taką datę kiedy akurat mało się dzieje, on mógł podać gdzie wypuścić gaz tak aby pozbyć się wszystkich tak szybko jak to możliwe. Mnie cały ten atak wyglądał na sprawę wewnętrzną, a Ben był na miejscu od lat i idealnie się do tego nadawał.

[NAFT -Katering]

hmmm

teraz ta lista Jacoba mi się przypomniała...
Ben stał sie przywódcą najparwdopodobniej dlatego bo widział matkę. Jack widział ojca w 1 sezonie, Kate widziała konia na którym kiedyś jeździła. Sawyer? widział coś bo teraz nie pamietam. Wzieli własnie tą 3, jesli Sawyer też coś widział -kto pamieta? to może się okazać ze byli wybrańcami INNYCH... w szczególności Jacoba.

Użytkownik NAFT -Katering edytował ten post 10.05.2007 - |12:27|

[Chuck Norris]

Odcinek świetny. Chyba jede z tych, które przypominają nam, że LOST to serial S-F ^^,

Nawiązując do chatki Jacoba, to zastanowił mnie ten piasek nieopodal domku. Nie pokazali wszystkiego, ale wydaje mi sie ze jest nim otoczona cała posesja, a to mi strasznie przypomina jakieś rytualne zabiegi. Coś takiego było w filmie "Klucz do koszmaru", że niby ludzie ze złymi zamiarami nie mogli wchodzic .

Przedstawili nam Jacoba w sumie jako albo wymyśloną postać przez Bena, albo ... "coś". Skoro mamy już szalejący dym na wyspie, to dlaczego nie mogli byśmy mieć inteligentnego, niematerialnego Jacoba?

Może tak - wiemy że wyspa jest specyficzna, Dharma zapenwe nie bez kozety wlasnie tam działała, bo tez wiedziała że wyspa jest nietypowa. Nasi rdzenni Inni byli źli, bo wyspa była zła? Wyspa = Jacob, Jacob = Wyspa
Moim skromnym zdaniem, Jacob to mózg wyspy. Bo jak narazie nie widze innego przedsatwienia tej postaci, po tym odcinku ....

[Jonasz]

- Czy cała Dharma na wyspie nie żyje? Czy komuś udało się zbiec?

Moze nie zbiec lecz uchowac. Zaloga Swana przterwala.

- Czy Jackob istnieje? Czy to była tylko iluzja? I w czym chce aby Locke mu pomógł? Obstawiam że Jackob może chcieć pozbyć się Bena.

Jakob jest pewnie orginalnym demonem Wyspy. Moze tak jak Zaratustra ma dwa pierwiastki - dobry i zly. Trudno stawiac jakies pewne hipotezy, ale wygląda na to, że jedynym, który z nim ma kontakt jest Ben i to było podstawą jego włądzy wsród Innych. Moją teoria jest, że Jacob ukazał się Benowi dziecku, widząc w nim z jednej strony istotę prostoą i niewinną, a z drugiej ceikawą świata. Ben jacoba jednak przechytrrzył, wydobywając z niego jakeis tajemnice, pozwalające na kotrolowaanie go. Odniosłem wrażenie, ze Jacob był więźniej w tej swojej chacie. Także jego wezwanie na pomoc do Locke. Viekawym jest ten rów wypełniony jakims szarym proszkiem (sól?). Może to linia, które Jacob przekroczyć nie może. Może Ben ukradł Jacobowi jakiś przedmiot, w którym skupiała sie jego siła. Cos jek pierścien władzy z LotR.

Wyglada na to, że to Jacob jest siął uzdrawiającą Wyspy. nawet będąc więźnien może nagradzać (Locke, Rose) i karać (Ben).

- Czy wyspa to swoista szachownica, na której grają Jackob z Alvarem Hanso? Odniosłem wrażenie jakby inni nie wiedziali prawie nic o wyspie, podczas kiedy wszyscy z Dharmy pracowali na ślepo. Tak jakby były to dwie grupy ludzi na ślepo wykonujące rozkazy, ale nie znające dokładnie mocodawców.

Być może, a chwilowo Hanso jest górą.

[EDiSON]

Przedstawili nam Jacoba w sumie jako albo wymyśloną postać przez Bena, albo ... "coś". Skoro mamy już szalejący dym na wyspie, to dlaczego nie mogli byśmy mieć inteligentnego, niematerialnego Jacoba?

[Tajemnicza_Wyspa]

- Inni to nie Dharma. Inni wybili Dharmę.

- Ben mówi że był jednym z tych którzy byli na tyle mądrzy że dopilnowali tego żeby nie znaleźć się w tym dole, czyli Dharmę zdradziło więcej osób.

Powstaje pytanie: dlaczego???
Bo jakoś się tego nie dopatrzyłam w serialu. Chyba jestem ślepa... :sam2:

- Inni boją się powrotu Dharmy na wyspę. Boją się radia, boją się statku. Wygląda to prawie jakby Dharma na brzegu nie wiedizała o tym że na wyspie zostali wybici (najwyraźniej Bakunin ciągle ściemniał przez radio że wszystko jest w porządku)
- Inni przejeli wszystko co było Dharmy. Stąd stroje z logiem, zrzuty itp.

Należało udawać wobec "czynników zewnętrznych" że wszystko nadal jest OK. Stąd też niektórzy z Dharmy jeszcze żyją, bo są potrzebni do kontaktu z "centralą" [Michaił?]
No i stąd całe "przebieranki" - podejrzewali, że lot 815 to agenci Dharmy...
Jednocześnie Dharma musi być naprawdę niebezpieczna, że się boją. Tam raczej nie chodziło o "ratowanie świata", raczej o coś, co może zaszkodzić ludzkości: wirus?[TLE], manipulacje genetyczne?

- Czy wyspa to swoista szachownica, na której grają Jackob z Alvarem Hanso?

A ten "Jacob" we wizji Bena i Łysego to czasem nie Hanso?
Jedna strona "gry" to Dharma [ale nie Hanso tylko Mittelwerk - dlatego Ben ma mokre gacie, jak słyszy o statku?], druga strona - ???
I na koniec złośliwość - gdzie jest dr. Marvin Candle???
I gdzie jest sprawca całego zamieszania, czyli Valenzetti - wymyślił sobie 6 liczb i narobił bagna, że hoho?

[moffet]

Może tak - wiemy że wyspa jest specyficzna, Dharma zapenwe nie bez kozety wlasnie tam działała, bo tez wiedziała że wyspa jest nietypowa.

W filmiku Darmy gościu mówi że wyspa posiada właściwości jakich nie ma żadne inne miejsce na ziemi. Ich zadaniem jest badanie tych właściwości dla dobra rodzaju ludzkiego i światowego pokoju.

[Jonasz]

A nie zastanawia was, czemu tak dlugo zajelo Bakuninowi dotarcie do obozu Innych.

NIkt tez nei zauwaza bardzo waznych wydarzen w obozie rozbitków.

[Tajemnicza_Wyspa]

Kim jest Jacob?
"Ułowiłam" to na forum lostpedii
Spróbujcie dopasować:


Mi najbardziej pasuje... Hanso!

Nikt nie pomyślał że moze to być przekaz... telepatyczny? A Hanso jest na drugim końcu świata...
Wtedy "Help me" ma sens...

Jonasz, skoro Naomi mu powiedziała, że "nie jest sama", to musiał sprawdzić, czy gdzieś na drzewie nie wisi kolejny na spadochronie.

[Luk@]

No więc odcinek bardzo dobry, Lost ma dobrą passe;) Liczyłem, że coś sie wyjaśni a tu dostaliśmy kolejną porcje zagadek hehe. Jacob... tak jak Jonasz już wspomniał jest jakimś demonem, bogiem wyspy. Zastanawiające jest jednak to, że skoro ma tak potężną moc to czemu został uwięziony? Zakładam, że chatka jest jego celą a słowa skierowane do Locke'a "Help me" dotyczyły jego uwolnienia. Naprawde dziwna sytuacja. Widać też w tym odcinku, że Ben zabił/postrzelił Johna (licze, że jednak Lock sie z tego wyliże) w akcie desperacji. Jego władza naprawde upada, widać to było w momencie gdy Lock lał Bakunina, żaden z zaufanych ludzi Bena, Tom czy Richard nie ruszyli tyłka. Teraz tak sobie pomyślałem o Locku i jego przygodach na wyspie. Kiedyś tam gadał, że wyspa daje mu jakieś znaki, kieruje nim. Być może juz wczesniej Jacob "prosił" Locke'a o pomoc z tym, że John jeszcze wtedy nie wiedział o co chodzi.
Natomiast jeśli chodzi o Dharme i agresorów. Szczerze mówiąc myślałem, że Ci agresorzy to rdzenni mieszkańcy wyspy, jakieś czteropalczaste dzikusy;D a tu wyskoczył nam Richard w jakichś łachach. Nie wiem być może ta ekipa co zrobiła czystke w obozie Dharmy to jacyć wygnani pracownicy DI, no albo rzeczywiście to rdzenni mieszkańcy... No i też nasuwa sie pytanie, czy na wyspie można sie starzec do jakiegoś pułapu, wieku? Richard jakoś dalej sie nie postarzał. Pytanie tylko czy to sie tyczy rdzennych mieszkańców (o ile Ci agresorzy nimi są) czy ogólnie wszystkich przebywających na wyspie.
Jonasz o jakie wydarzenia Ci chodzi?

Nikt nie pomyślał że moze to być przekaz... telepatyczny? A Hanso jest na drugim końcu świata...
Wtedy "Help me" ma sens...

No racja, to mógłby być telepatyczny przekaz, tylko w takim razie Jacob będąc na końcu świata czemu prosi o pomoc? W jaki sposób Lock mógłby mu pomóc...
No rzeczywiście Tajemniczo wyspo Hanso najbardziej pasuje do tego zdjątka z 20 epizodu.

[Hela]

Odcinek ciekawy .Więc Dharma wibita przez Bena zabił własnego ojca bo zapomniaj o urodzinach żałosny typ ,na to wygląda Ben to przychopata .Ciekawe że chata jest otoczona przez okrąg jak jakiś obrzęd religijny to napewno nie pozwala mu wydostać się z chaty ,John nie żyje prawdopodobnie oby nie, może przeżyje pomoże Jacobowi (dymowi)się wydostać i to coś zabije Bena raz chciał "rak".Richard dziwna postać na to wygląda że jest nieśmiertelny

Jacob to dym na tej fotce widać jak staje się postacią .

http://lost.cubit.ne...07_12_43_39.jpg

http://lost.cubit.ne...07_10_43_58.jpg

http://bp1.blogger.c...housepowder.jpg

http://bp0.blogger.c...00-h/grave3.jpg


Ja myslę że to ten aktor:

Kris Kristofferson

Użytkownik Hela edytował ten post 10.05.2007 - |15:37|

[Oniell]

Imo odcinek zarąbisty. Locke NAPEWNO przeżyje bo to by było głupie zakończenie dla niego, a w dodatku jak ktoś już wcześniej wspominał ma kontrakt na 4 sezon.

PS: Jak ktoś posiada informacje na temat następnego odcinkato niech napisze o czym będzie(kogo flashbacki itp.)
otwórz sobie temat o danym odcinku i tam są informacje o flashbacku

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 10.05.2007 - |13:33|