Skocz do zawartości

Zdjęcie

Film kontra serial


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
156 odpowiedzi w tym temacie

#21 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 26.08.2003 - |11:46|

Palma pierwszenstwa malezy sie filmowi, ze wzgledu na 1 rzecz- byl pierwszy i bez niego nie byloby serialu :)
Wiadomo SG-1 jest o wiele bardziej rozbudowane etc., ale to w koncu serial i nire ma co sie dziwic.

A co do skladanych helmow, to skladaja sie chyba tylko Ra i Horusa (w odcinku z Ray'aciem bodajze bylo -Teal'c sie przebral za zolnierza i potem helm sie zlozyl calkowicie). Ale zapewne zrezygnowali z tego (skladanie helmow u wszystkich) ze wzgledow budzetowych :(

Składany Hełm miał też Apophis i wielu innych bogów.
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#22 rexus

rexus

    Starszy sierżant

  • W tr. aktywacji
  • 885 postów

Napisano 26.08.2003 - |14:51|

Zasadnicza róznica miedzy filmem a serialem to postac Jacka. W filmie mamy dowódce zdecydowanego na wszysko - lidera grupy. Jako jedyny był w stanie sobie poradzic z Jafa (zrasztą cholera wie kim oni byl) przy pierwszym spotaknui (i gdyby nie Danel nie wiadomo jakby się to skończyło). To na Jacka liczą wszyscy szczególnie mieszkańcy Abydos.

W serialu obserwujemy niezdarnego Jacka. Gość jest pułkownikiem a zachowuje się jakby jego edukacja skończyła się na szkole podstawowej (skonczył akademię lotniczą a tej raczej nie kończą głopki pozatym stopnia nie zdobywa sie za same tajne misje). Jego decyzje zawsze są uzależnione od opini Sam i Daniela (niekiedy i dobrze ale w niektórych sytuacjach jest to poprostu irytujące)

Ogólnie film był bardzo doby - ale porownywanie go z serialem nie ma sensu, powiem inaczej mija się z celem. To dwie różne rzeczy których nie można oceniac w tych samych kategoriach. Jednak gdy powstanie pełnometrażowy film Stargate II - to powninni w nim zagrać aktorzy inni niz w serialu choćby z tego powodu że to dwie rózne kategorie.
  • 0

#23 Đexter

Đexter

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów
  • MiastoŚwinoujście

Napisano 26.08.2003 - |16:18|

racja... Jack z filmu to twardziel który nikogo nie lubi (no może przesadziałem :D)... a w serialu robi za jedną z zabawniejszych postaci choć powazny też potrafi być :D
  • 0

#24 gulus

gulus

    Sierżant

  • VIP
  • 757 postów

Napisano 26.08.2003 - |16:50|

Nie zgadzam się z opinią o całkiem innych postaciach Jacka, w serialu i w filmie. W filmie Pułkownik był na skraju śmierci samobójczej. I o takiego człowieka starało sie Dowództwo na przeprowadzenie tej pierwszej akcji. Zakładano, z dużym prawdopodobieństwem, że będzie to wyprawa samobójcza. Akurat film obejrzałem dwa dni temu ( Boże, ale mam skopaną kopię ) i , jak dla mnie, Jack grany przez Russela, ma takie samo pocczucie humoru, jak Jack w wykonaniu Andersona. Nie rzuca się to w oczy, bo ktoś, kto idzie na śmierć, nie ma raczej skłonności do dowcipkowania, ale ma przebłyski tego humoru.
Co do SG2 - nie zgadzam i zgadzam się z rexusem. Film mógłby zamykać wątki Sg-1 oraz nawiązywać do planowanego serialu Atlantis. To dałoby możliwość pożegnania się ze starą obsadą i zapozananie się z obsadą nową.

gulus uważający porównywanie filmu i serialu za lekki bezsens
  • 0

#25 rexus

rexus

    Starszy sierżant

  • W tr. aktywacji
  • 885 postów

Napisano 26.08.2003 - |17:09|

Odnośnie posta gulusa

Po pierwsze
Nie chodzi mi o różnice w chrakteże (choc takie sa), chodzi mi o róznice w zachowaniu. W filmie Jack dobze wiedział co ma robić - prawdziwy lider. To w nim Abydończycy widzeli nadzieje, siłe, kogoś na kogo mogą liczyć. I przedewszystkim nie udawał taiego głupka jak w serialu.

Po drugie
Czemu zakładasz, że film ma kończyć serial - i mam byc przejściem do Atlantis. Moim zdaniem to jagłupsze rozwiązanie. Ja chcę żeby film otwierał sezon 8 i z innymi aktorami. Niech Kurt Russel powróci bo do filmu O'Neill grany przez RDA się nie nadaje (i do 7 sezonu też)

Użytkownik rexus edytował ten post 26.08.2003 - |17:12|

  • 0

#26 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.08.2003 - |17:12|

Nie zgadzam się z opinią o całkiem innych postaciach Jacka, w serialu i w filmie

I ja się zgodzę.

Nie rzuca się to w oczy, bo ktoś, kto idzie na śmierć, nie ma raczej skłonności do dowcipkowania, ale ma przebłyski tego humoru.

Za przykład mogę podać gdy Jack przystawił broń do tego Jaffa i tak przymknął oczy... to był totalny według mnie Jack serialowy.
Jack w filmie chciał się zabić po stracie syna, wojsko wykorzystało jego stan emocjonalny i bezmyślność by wykonać swoje własne cele. Teraz Jack nie jest pod wpływem emocji i może podejmować racjonalne decyzje.

W serialu obserwujemy niezdarnego Jacka. Gość jest pułkownikiem a zachowuje się jakby jego edukacja skończyła się na szkole

To jest udawane... jak to Jack powiedział w 504: "sposób na życie". Nieraz widzimy jego zdolności dowódcze (przede wszystkim 504)

Jego decyzje zawsze są uzależnione od opini Sam i Daniela

Ale czy zazwyczaj nie mają oni racji. Taki jest szczebel dowództwa. Słucha opini i podejmuje decyzje. W odcinku 402 Jack stanowczo się sprzecza z Danielem o tą broń i potem przyznaje w 707 że Daniel zazwyczaj ma racje.
Log65: Happy camper

#27 JoVisH

JoVisH

    Starszy kapral

  • VIP
  • 336 postów

Napisano 26.08.2003 - |17:31|

Ludzie z czasem się zmieniają. Życiowe doświadczenia nie są bez wpływu na charakter człowieka. Jack też się zmienia. W filmie był tuż po utracie dziecka, nie widział sensu dalszego życia. Praktycznie uratowano go przed samobójstwem. Potem trafiła się ta straceńcza misja na Abydos. Jack był przygotowany na oddanie życia gdyby zaszła taka potrzeba. Ale tu już był jakiś sens dalszej egzystencji. Mianowicie był odpowiedzialny za innych ludzi. No a potem SG1... tu Jack odnajduje coś w czym może się realizować. Zawiązuje nowe przyjaźnie, zaczyna chcieć żyć. Poza tym czas leczy rany, Jack pogodził się ze śmiercią syna. Być może nigdy nie przestał się za nią obwiniać ale nauczył się z tym żyć.
Jack filmowy i serialowy to ten sam Jack. W kinówce także widać to specyficzne poczucie humoru. Nie jest ono tylko tak bardzo widoczne, powody są zupełnie jasne.
A co do SG2... Bardzo lubię Kurta Russela. Świetny aktor - świetny jako Jack w Stargate. Ale nie fair wzgledem Andersona byłoby powierzenie Kurtowi roli w SG2. Po tylu sezonach serialu to zupełnie nie wchodzi w grę. Chyba że film opowiadałby zupełnie inną historię. Np. gdyby zaczynał się tuż po zakończeniu pierwszego filmu kinowego.
Nieważne jak bedzie, w sumie każdą opcję przełknę. Byle tylko SG2 powstał :).
  • 0
"...something takes a part of me..."

#28 Robert121

Robert121

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 26.08.2003 - |17:55|

[QUOTE]JoVisH napisano 26.08.2003 |18:31|
[QUOTE]
A co do SG2... Bardzo lubię Kurta Russela. Świetny aktor - świetny jako Jack w Stargate. Ale nie fair wzgledem Andersona byłoby powierzenie Kurtowi roli w SG2. Po tylu sezonach serialu to zupełnie nie wchodzi w grę. Chyba że film opowiadałby zupełnie inną historię. Np. gdyby zaczynał się tuż po zakończeniu pierwszego filmu kinowego.
Nieważne jak bedzie, w sumie każdą opcję przełknę. Byle tylko SG2 powstał [/QUOTE]J

Jeśli powstanie SG2 z innymi postaciami w rolach głównych to będzie to już zupełnie inny serial. Myślę że częściowo mógłby nawiązywać do nie zakończonych wątków z SG1, ale to już zupełnie coś innego. Jedni kochają RDA inni dopuszczają możliwość wymiany na innego aktora – sprawa indywidualnego podejścia. Co będzie najlepsze dla serialu pokaże czas !

Osobiście wolę RDA przyzwyczaiłem się do niego Kurt Russel jest dobry w filmach „jednorazowych” na dłuższą metę nie dałby rady utrzymać się na powierzchni. Wystarczy prześledzić jego karierę ( góry i doliny a po środku wielka pustynia)
  • 0

#29 JoVisH

JoVisH

    Starszy kapral

  • VIP
  • 336 postów

Napisano 26.08.2003 - |19:09|

Oczywiście, że byłaby to inna bajka. Chodzi mi o to że po prostu chciałbym film kinowy. Z dużym budżetem, rozmachem i widowiskowością. I przede wszystkim z dobrym scenariuszem, bo to dziś akurat spora rzadkość. Żeby ten film po prostu powstał. Kto zagra Jacka, Kurt czy Richard, to mniej ważne.
A tak z innej beczki - jeśli nie Kurt ani Richard (załóżmy że żaden nie byłby zainteresowany rolą) to kto ??
  • 0
"...something takes a part of me..."

#30 Robert121

Robert121

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 26.08.2003 - |19:43|

[/QUOTE]JoVisH napisano 26.08.2003 |20:09|
Oczywiście, że byłaby to inna bajka. Chodzi mi o to że po prostu chciałbym film kinowy. Z dużym budżetem, rozmachem i widowiskowością. I przede wszystkim z dobrym scenariuszem, bo to dziś akurat spora rzadkość. Żeby ten film po prostu powstał. Kto zagra Jacka, Kurt czy Richard, to mniej ważne.
A tak z innej beczki - jeśli nie Kurt ani Richard (załóżmy że żaden nie byłby zainteresowany rolą) to kto ?? [/QUOTE]Podobny watek pojawił się na starym forum tylko tam urósł do rangi absurdu ( Lepper i reszta towarzystwa)
Ciekawe ja się on tutaj zakończy. Osobiście ie widzę godnych następców.
  • 0

#31 jarmat

jarmat

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów
  • MiastoRadom

Napisano 26.08.2003 - |19:54|

Kurt Russel jest dobry w filmach „jednorazowych” na dłuższą metę nie dałby rady utrzymać się na powierzchni


Niestety musze sie zgodzic, chociaz bardzo lubie tego aktora. Natomiast jezeli chodzi o SG2, to moze opowiadalby wlasnie o przygodacg SG-2. Mogliby wprowadzic calkowicie nowa obsade. SG-1 moglaby sie okazjonalnie pokazac kilka razy. Moze bylby to wstep do przyszlych serii z innymi bohaterami?
  • 0
There is always a bigger fish.

#32 Ksyrax

Ksyrax

    Kapral

  • Użytkownik
  • 236 postów
  • MiastoGniezno

Napisano 26.08.2003 - |23:07|

Ciekawe ja się on tutaj zakończy. Osobiście ie widzę godnych następców.


A czy spodziewałeś się że po filmie RDS zajmie to miejsce? raczej wątpię. Osobiście bardzo podoba mi się koncepcja, że film drugi zamyka serial i pozwala na wprowadzenie nowych aktorów do kolejnego serialu. A jeśli chodzi o aktorów to myślę, że szybko się do nich przyzwyczaimy (mam nadzieję, że będą dobrze dobrani tak jak do SG1). W końcu Jonas jak wszedł do serialu został przyjęty bardzo pozytywnie więc myślę, że podobnie będzie z nowymi aktorami.
  • 0
Nic na świecie nie zostało tak sprawiedliwie rozdzielone jak rozum: każdy uważa, że otrzymał dostateczną porcję. Jacques Tati.

#33 Przemas

Przemas

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 619 postów
  • Miasto100lica--->Grochow

Napisano 27.08.2003 - |08:16|

Co do Jacka to no coment bo juz jego texty mnie nie bawia a wrecz przeciwnie staja sie beznadziejne - i nie wie czy mam sie smiac czy plakac z tego jaki bedzie w nastepnych odcinkach ( ciekawi mnie jak bedzie w 8 serii, czy bede rozwalony lezal na podlodze czy spokojnie obejze odcinek)
  • 0
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej.
Ci, co żyją miłością, widzą głębiej.
Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle.

#34 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 27.08.2003 - |09:31|

Jacka juz wtedy będzie mało jak zostanie generałem,to będzie dopiero jazda,Hammond na bruk,aczkolwiek niewiadomo.Może przyjdzie jakas nowa osoba do drużyny skoro Jack zostanie generałem???
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#35 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 27.08.2003 - |10:46|

Spekuluje na temat ósmego sezonu więc uważajcie na spoilery.
Wzmianka o Heros, awansach w ósmym sezonie i założeniach serialu Atlantis
(Zaznacz by przeczytać)


Za pewne jak mniemam w 722 zostanie skopany tyłek Anubisowi i on zginie. W trakcie drugiej połowy sezonu siódmego Anubis powinen wybić większość Goauldów co ogolnie doprowadzi do sytuacji w której Goauldowie przestaną być zagrożeniem i serial będzie miał wroga w postaci tego "nowego wroga" który pojawi się także w Stargate: Atlantis.
Dalej ciekawe jest jak można pogodzić Atlantis z SG1. SG1 będzie pracować w SGC zapewne, a ekpia z Atlantis jak niby mówią w odległym "universe" (świecie, rzeczywistości, czasie, galaktyce). Sezon ósmy będzie sezon zmian co sama wzmianka o tym że Jack ma zostać generałem jest przykładem. To zupełnie zmienia układ charakterów w serialu i niemal cały serial. Wróg zostaje zmieniony i główna obsada to już niemal nie ta sama bajka. Jednak wolę duże zmiany niż robienie czegoś na siłę jak to widzimy w pierwszej połowie siódmego sezonu gdzie Jack niby jest, a go nie ma... Goauldy są, ale też ich nie ma.
Jeżeli Hammond odejdzie to będzie dla mnie tragedia. Koniec. Ta postać może nie tak bardzo istotna, ale ważna do ktorej też sie przywiązałem. Pogłoski także o śmierci Janet które słyszałem w wątku S&J też nie zbyt sa miłe. Podsumowując z głównych postaci (Jack, Sam, Daniel, Tealc, George, Janet) żadnych złych domysłów na temat odejścia nie mamy tylko u Sam, Daniela, Tealca. Jednak jak mówię. Sezon ósmy można będzie zapewne traktować niemal jak nowy serial, no chyba że... Goauldowie będą mieli dalej władzę, Jack zostanie w SG1, Hammond w SGC, a Janet wróci wyrzucona naga w odcinku 801 :] na jakiejś obcej planecie tak jak Daniel w 701.

KONEIEC
Log65: Happy camper

#36 hathor

hathor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 89 postów
  • MiastoTarnobrzeg

Napisano 27.08.2003 - |11:31|

No właśnie! Film powinien otworzyć 8 serie. Tak by było najlepiej i film był by szybciej. Osobiście to ja wole Jacka z serialu niż z filmu. Można sie troche pośmiać z serialu a film z takim poważnym Jackiem wydaje mi sie nudny.

W skrócie: Przyzwyczaiłam sie do tego śmiesznego Jacka i tak niech zostanie!
  • 0
Grzechem jest nie grzeszyć...

#37 tomry

tomry

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 27.08.2003 - |12:15|

Moim zdaniem film jest gorszy od serialu. Wole serial.

Moim zdaniem film był lepiej dopracowany jeśli chodzi o szczegóły. Np w serialu wszyscy ludzie mówią po angielsku (to dość dziwne ale z drugiej strony łatwiejsze do odbioru przez widza alemyślę, że można było to jakoś rozwiązać. Poza tym im dalej tym gożej z pomusłami (co zauważyli też moi przedmówcy). Ale ogólnie zadowolony jestem i z filmu i z serialu.
  • 0

#38 CoVe

CoVe

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 27.08.2003 - |19:20|

Wedlug mnie nie ma co porownywac przeciez serial to kontynuacja wersji fabularnie. Jedynie mozna by bylo sie przyczepic to paru rzeczy co jest lepsze w serialu, a co w wersji fabularnej.
  • 0

#39 anubis

anubis

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 27.08.2003 - |19:54|

dla mnie równiez człowiek który wpadł na pomysł filmu to geniusz a co do tego co na pomysł serialu to prawdziwy biznesmen - poczuł kase

ale dobrze że obaj sie kiedyś tam pojawili.......
....................co by było gdyby nie??
  • 0

#40 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 27.08.2003 - |21:44|

I pomyslec,ze wrota mialy byc w ksztalcie trojkata :)Nie widzialbym tego w trojkacie :)
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych