238 odpowiedzi w tym temacie

[Jellyeater]

Stoimy w miejscu, ale z klasą 9.5/10. Wypasiony odcinek. Czemu potrzeba było 7 beznadziejnych odcinków by w końcu pokazać coś dobrego? I czy odcinek z Jack'iem utrzyma poziom?

W sumie nie da się nic o tym odcinku powiedzieć poza tym, że przyjemnie się go oglądało. Ten dźwięk z mirofali. Takie coś jest ciekawsze niż pokój 23. Obyśmy na następny taki odcinek nie musieli czekać znowu 8.

[Azazell]

Może mi ktoś kto w 100% zrozumiał ten odcinek wytłumaczyć ? z tym przekręceniem kluczyka ?

bo ja się pogubiłem ale mam obawy czy to wszystko nie zrobiono specjalnie dla Flashbeków !



BTW. a już za tydzień wielki Grubasek a za 2 Tygodnie będzie Niesamowity i Świetny Jack

Użytkownik Azazell edytował ten post 15.02.2007 - |20:31|

[MaraS]

BTW. a już za tydzień wielki Grubasek a za 2 Tygodnie będzie Niesamowity i Świetny Jack

Za tydzień jest Jack ,a za 2 tygodnie Hugo

[Kiz]

Może mi ktoś kto w 100% zrozumiał ten odcinek wytłumaczyć ? z tym przekręceniem kluczyka ?

bo ja się pogubiłem ale mam obawy czy to wszystko nie zrobiono specjalnie dla Flashbeków !
BTW. a już za tydzień wielki Grubasek a za 2 Tygodnie będzie Niesamowity i Świetny Jack

Według mnie:

Po implozji bunkra, Des'a wywaliło , uderzając się w głowę stracił przytomność. Gdy był nieprzytomny "wrócił " do swojej przeszłości, ale z "niewymazaną " teraźniejszością. Kobieta sprzedająca pierścionki inaczej jubilerka mogła być hmmm.... "wyspą" czy może innym "duchem wyspy"(sic !), która starała się wyjaśnić Desmond'owi, że jakby się nie starał to i tak nie oszuka przeznaczenia, które jest pisane innym ludziom- ze swoim włącznie.Być może Wyspa dała Des'owi takie możliwości jak Locke'owi a jednocześnie khmmm... robiąc sobie z nich niewolników .

Tylko jeśli ,czysto fantazjując , o ile Locke nie miał by nic przeciwko temu-bo może chodzić to po co Des'owi przewidywać w jakimś stopniu przyszłość. Zawsze będzie miał problem co z tym zrobić-czy danej osobie powiedzieć czy nic nie robić bo i tak przeznaczenie dosięgnie daną osobę

Użytkownik Kiz edytował ten post 15.02.2007 - |21:10|

[Azazell]

Według mnie:

Po implozji bunkra, Des'a wywaliło , uderzając się w głowę stracił przytomność. Gdy był nieprzytomny "wrócił " do swojej przeszłości, ale z "niewymazaną " teraźniejszością. Kobieta sprzedająca pierścionki inaczej jubilerka mogła być hmmm.... "wyspą" czy może innym "duchem wyspy"(sic !), która starała się wyjaśnić Desmond'owi, że jakby się nie starał to i tak nie oszuka przeznaczenia, które jest pisane innym ludziom- ze swoim włącznie.Być może Wyspa dała Des'owi takie możliwości jak Locke'owi a jednocześnie khmmm... robiąc sobie z nich niewolników .

czyli on ciągle był na tej wyspie ? więc może stworzył się taki Matrix ? eee już kurde sam nie wiem

ale wiemy Jedno że Des ma dar / pewnie go otrzymał od tej Babci / i przewiduje przyszłość na wyspie

[Borkowicz]

Odcinek cudowny.
Wspaniałe nawiązanie do Matrixa.
10/10.
Nie wiem co zrobią ci co dali 10/10 Not in Portland bo Flash.... był zdecydowanie lepszy.
Wspaniałe nawiązanie do Matrixa.
I nie wiadomo czy ten flashback to wyimaginowane coś czy przeinaczona przeszłość. Świetne .

[Hubi]

hmm.. odcinek w starym stylu.. tj. mnóstwo ukrytych szczegołów z czym mieliśmy do czynienia w 1 serii.

Natomiast to "przeniesienie" się w czasie skojarzyło mi się z Waltem, a mianowicie jak pytano Walta o mozliwość teleportacji, czy tez rozdwojenia jaźni jego syna.
Zapewne po wybuchu Des posiadł podobną umiejętność co Walt tylko on potrafi ją wykorzystać.

kilka innych szczegółów:



a czy ta kobieta to nie jest czasem osoba która może sie okazać "guru" othersów w kolejnych odcinkach jak pokazywały zdjęcia z zapowiedziami?


a co do końcówki to sadzę że Charlie nie umrze, bo to byłaby kompletna klapa gdyby nam powiedzili odcinek wczesniej czy dwa że Charlie umrze a tak to mają nowy watek czyli ratowanie Charliego

Użytkownik Hubi edytował ten post 15.02.2007 - |21:29|

[Marciin88]

Odcinek wprost genialny!

Oglądając retrospekcje Desmonda, przypomniał mi się pewien film "Efekt Motyla". Chyba twórcy musieli go obejrzeć przed nakręceniem odcinka

Już wiemy dlaczego Dharma poniosła klęskę i nie zmieniła składowych naszych piekielnych liczb . Działo się tak ponieważ wszechświat wszystko korygował jak powiedziała to babcia. Wiemy więc że zagłada ludzkości nastąpi prędzej czy później. Niezależnie od wszystkiego. To bardzo ważne spostrzeżenie.

W świecie serialu LOST nikt nie jest kowalem własnego losu, wszystko jest ustalone z góry. Twórcy zaznaczyli rolę przeznaczenia.

pozdrawiam

[Azazell]

Hubi ====> niby co te zdjęcia z transmisji meczu piłkarskiego mają pokazać ?

Już wiemy dlaczego Dharma poniosła klęskę i nie zmieniła składowych naszych piekielnych liczb . Działo się tak ponieważ wszechświat wszystko korygował jak powiedziała to babcia. Wiemy więc że zagłada ludzkości nastąpi prędzej czy później. Niezależnie od wszystkiego. To bardzo ważne spostrzeżenie.

mozesz to troszke rozwinąć ? bo bardzo ciekawie mówisz:)

Użytkownik Azazell edytował ten post 15.02.2007 - |21:26|

[Marciin88]

niby co te zdjęcia z transmisji meczu piłkarskiego mają pokazać ?
mozesz to troszke rozwinąć ? bo bardzo ciekawie mówisz:)

Na bandach są reklamy batonów Apollo oraz lini lotniczych Oceanic

[Azazell]

hehehhee to ja jeszcze nie czaje ... w ogóle tu wszystko jest zakręcone

nie zdziwię się, że oni się na końcu obudzą i okażę się że grali w grę czy byli królikami doświadczalnymi bo wszystko to co się dzieje w LOST jest już troszke nie co nie realne .. ale mogę się mylić

A nie zastanawia was to , że ta babka to została podłożona ? tzn to wszystko ukartowane aby Desmond zostawił żone wypłynął w rejs i niby wypadek by zajął się wyspą ????

a tłumaczyć wypadek tego goscia na ulicy w czerwonych butach to mogło być również ukartowane bo Des był bardzo zajęty niż patrzeniem co się w okół niego dzieje..

a może i już przesadzam

[majkel78]

"Maybe, your gonna be the one who saves me" piosenka Wonderwall Oasis śpiewana przez Charliego idealnie dobrana do sytuacji

Drugi odcinek z retrospekcjami Desmonda i drugi świetny ;aż łza w oku się kręci kiedy obserwujemy tragiczne losy Des'a

Cały odcinek się zastanawiałem skąd znam Penelope już teraz wiem z drugie sezonu Sleeper Cell

Użytkownik majkel78 edytował ten post 15.02.2007 - |21:38|

[F13]

W moim głębokim odczuciu odcinek fatalny, nic nie wnoszący, a przede wszystkim skutecznie odpychający tych, którzy inaczej wyobrażali sobie konstrukcje tego serialu..
Odcinek, który chyba przesądził o tym, z jakim gatunkiem filmu (S-F) mamy tu do czynienia. Nie będę ukrywać , że jestem bardzo zawiedziony z tego powodu, bo byłem przekonany do tej pory, że autorzy tego serialu znajdą racjonalne wytłumaczenie dla każdego wątpliwego zdarzenia jakie miało miejsce w dotychczasowych epizodach. Obawiam się, że tego co się z stało w tym odcinku (absurdalne wizje Desmonda) nie da się racjonalnie wytłumaczyć, przez co serial traci na tym, na czym wcześniej zyskiwał. Wg mnie to był gol samobójczy.Nie wiem jak wy, ale ja doszukiwałem się w ty serialu jakiegoś genialnego planu (chociażby członków operacji dharma) . Jak dotąd wszystko powoli zaczynało się zazębiać, tworzyć swoistą układankę (pojawianie się niedzwiedzi polarnych, cel i strategia działania innych etc.).........jak dotąd.
Myśle, że gdyby ludzie od początku znali zamiary twórców serialu, to niechybnie sięgnęliby po pilota i włączyli kolejny sezon Star Traka. Pozostaje tylko wierzyć, że mimo wszystko znajdzie się jakieś w miarę rozsądne wytłumaczenie.

[Warson]

Odcinek Super, ale ja jeszcze do konca nie czaje o co w nim chodzilo mimo ze ogladalem 2 razy.

mam pytanie do kolegi co pokazał wyzej fotki:

Co ma pokazywac fotka puszek z Farbą?

[znawca]

Odcinek oceniam na 6/10. Za mało akcji na wyspie, za dużo retrospekcji Desmonda. Plusem odcinka było jego zakończenie. Moim zdaniem odcinek 7 był lepszy od 8.

[Jellyeater]

F13, serial od początku był SF. Więc nie ma co się czepiać. Sama katastrofa samolotu to jużczysta fikcja. Reszta jest juztylko dodatkiem. Ale przynajmniej było ciekawie, momentami zabawnie, na koniec ckliwe rozstanie (nie ma to jak dobrzy aktorzy, tu ckliwość nie raziła, było naprawdę ładnie zagrane).

Na bilbordach jest jeszcze 103 FM radio. A na puszcze jest napis "Future"...

Znawca -> o wyspie niewiele już zostało do powiedzenia. Akcja na niej jest ostatnii żenujaca i bezcelowa (ratowanie Eko, porwanie Kate i Sawyera), więc lepiej że trochę od niej odpoczęliśmy.

Szkoda mi Hobbita. Dziś był bardzo sympatyczny.

Użytkownik Jellyeater edytował ten post 15.02.2007 - |21:46|

[Kiz]

No dobra a co to radio nadaje albo jakie ma nawiązanie do serialu ???

Użytkownik Kiz edytował ten post 15.02.2007 - |21:47|

[Hubi]

mam pytanie do kolegi co pokazał wyzej fotki:
Co ma pokazywac fotka puszek z Farbą?

Na puszce jest napis: "FUTURE" - przyszłość

[Jonasz]

F13, serial od początku był SF. Więc nie ma co się czepiać. Sama katastrofa samolotu to jużczysta fikcja. Reszta jest juztylko dodatkiem. Ale przynajmniej było ciekawie, momentami zabawnie, na koniec ckliwe rozstanie (nie ma to jak dobrzy aktorzy, tu ckliwość nie raziła, było naprawdę ładnie zagrane).

Na bilbordach jest jeszcze 103 FM radio. A na puszcze jest napis "Future"...

Znawca -> o wyspie niewiele już zostało do powiedzenia. Akcja na niej jest ostatnii żenujaca i bezcelowa (ratowanie Eko, porwanie Kate i Sawyera), więc lepiej że trochę od niej odpoczęliśmy.

Szkoda mi Hobbita. Dziś był bardzo sympatyczny.

A co 103 ma do rzeczy?

[kefir]

Nareszcie! Nareszcie dobry odcinek Dla mnie 9.5/10; ep mimo że naprawdę o niczym, to zrobił na mnie wielkie wrażenie...

Teraz wystarczy tylko wypieprzyć z serialu wspaniały tercet, innych i te ich fatalne wątki - i wracamy do dobrego Losta