Odcinek 053 - S03E20 - Crossroads (Part 2)
#21
Napisano 26.03.2007 - |15:49|
1) Pojawila sie w operze wraz z dwoma innymi tosterami. Niby co by tam robiła gdyby nim nie była?
2) Baseshipy w mgławicy wygladaja jak wraki, a Roslyn wlasnie w tejze mgławicy zle sie poczula. Czyzby mgławica wplywała jakoś na tostery?
Co do 4 rzekomych cylonów, to czemu mieliby nimi byc? To ze slysza dzwięki to jeszcze nic nie znaczy. Rownie dobrze moze to byc sygnał naprowadzajacy cylonów, który tylko oni słysza. Rozni ludzie maja różne progi słyszalności. Jedni slysza dzwieki o danej czestotliwosci inni nie.
Dlugo zastanawialem sie nad ocena i jednak zdecydowalem sie na 10. Dlaczego? - odcinek zostawia kupe pytan bez odpowiedzi (poza przedstawionymi wyzej) jak na finał sezonu przystało.
- Czy Starbuck to prawdziwa Starbuck, czy moze tylko jakas wizualizacja Lee. Moze mgławica powoduje halucynacje w ludzkim organizmie
- Kim sa tajemniczy ludzi ktorzy biorą Baltara pod opieke?
- Co sie stało z zasilaniem i dlaczego szybko zostało przywrocone?
- Dlaczego cyloni nie atakuja? Zazwyczaj taki kontakt kończył sie wystrzeleniem kilku torped na dzień dobry. Wyjatek - spotkanie w The Eye Of Jupiter, no ale tam byl ku temu konkretny powod. Czy i tu takowy jest?
- O co chodzi z tą operą? Po co, na co, w jakim celu?
#22
Napisano 26.03.2007 - |16:19|
Prędzej bym powiedział że to "choroba kosmiczna" czy jak to sie tam zowie, to plus długie przebywanie w stresujących sytuacjach, po tym nie da się być normalnym zdrowym na umyśle człowiekiem- Czy Starbuck to prawdziwa Starbuck, czy moze tylko jakas wizualizacja Lee. Moze mgławica powoduje halucynacje w ludzkim organizmie
Pewno odłam tym "pacyfistów" z drugiego sezonu, co chcieli się bratać z Cylonami... albo inna sekta, to normalne w każdej większej grupie społecznej.. bardziej zastanawiał by mnie fakt ich tak "wolnego" przemieszczania się po BSG bez kontroli...- Kim sa tajemniczy ludzi ktorzy biorą Baltara pod opieke?
To że zostało przywrócone, to mały pikuś, ale co je wyłączyło? Znowu jakaś stara boja? Jakiś system kontroli?- Co sie stało z zasilaniem i dlaczego szybko zostało przywrocone?
Gdyby to był Star Trek, to odpowiedź padła by zaraz po przywróceniu zasilania, a tak musimy poczekać
No to jest oczywiste, nie mają zasilania, tak jak flota nie miała, i teraz dryfują..- Dlaczego cyloni nie atakuja?
Opera jest od początku serialu, dziwne, że dopiero w finale 3 sezonu się o nią pytacie, a przecież już w pierwszym była, tylko wówczas głównym jej elementem była kołyska, teraz scena z ostateczną piątką Cylonów...- O co chodzi z tą operą? Po co, na co, w jakim celu?
Użytkownik Toudi edytował ten post 26.03.2007 - |16:20|
#23
Napisano 26.03.2007 - |16:23|
Proces Baltara:
Przewidywalne jak diabli. Od momentu postanowienia, że proces się odbędzie było jasne, że przez śluzę Baltarek nie wyleci. Kawał dobrej roboty ze strony Lee, ale jeszcze chyba tego chłopak pożałuje... Romo rozegrał ten proces po swojemu, ale nawet on nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Gaeta zaskoczył mnie... ale jeszcze nie wiem czy na korzyść... Ten proces pokazał jak całkiem sympatyczny facet po tym wszystkim co widział jako prawa ręka Baltara się zmienił.
Ciekawe jest, że osoby "porywające" Baltara to same kobiety Ma chyba chłopak wciąż wzięcie.
Opera:
Świetny pomysł, fajnie przedstawione te senne relacje 3 pań. Ciekawe jest to, że Six nie widzi twarzy "Ostatecznej Piątki"... Można tu gdybać, czy to znaczy, że jednak poznana przez nas "Czwórka" nie jest tak naprawdę Cylonami, czy ich zadanie, jakaś misja, którą mają, a o której nie wiedzą, jest na tyle ważna dla ludzi, że reszta Cylonów nie może znać ich twarzy...
Choć po zapuszkowaniu Three można wnioskować, że Cavil chciał uniknąć kontaktów z "Ostateczną Piątką"... Prawdopodobnie konflikt interesów: wyniszczenie/ocalenie ludzkości...
Ostateczna Czwórka:
Podoba mi się pomysł na akurat te 4 osoby w 75% Tigh'a jako Cylona nie widzę, bo był on taki strasznie ludzki, miał wzloty i upadki, jego alkoholizm... wszystko to stwarzało niesamowitą postać... I teraz odebrać mu człowieczeństwo? Nie pasuje mi to... Nie mam problemów z "historią", przeżyciami wojennymi, bo to nigdy nie było zbyt dokładnie wyjaśnione... Ale z charakterem, bo wolałam Tigh'a jako człowieka.
Resztę kupuję bez zastrzeżeń.
Jedna rzecz która mnie zirytowała to cytowanie przez nich wszystkich tekstu piosenki... Trochę to było takie tanie zagranie.
Plus za kontynuację, czyli Sam lekko kulał... już myślałam, że o tym zapomnieli.
Mina Seelix jak zobaczyła Tory bezcenna
Największy plus to samo zakończenie, czyli każdy wraca na swoje stanowisko, jak powiedział Tigh są tym kim chcą być...
Nie wiem czemu, ale kiedy przy skoku do mgławicy Roslin tak poruszyło przez moment myślałam, że ona w tym momencie usłyszała tę piosenkę, że wcześniej kamala to jakoś blokowała, a teraz bliżej Ziemi i do niej to dotarło... Ale potem zwątpiłam...
Starbuck:
Oki. Ona jest najpewniejszym typem na Cylona, ale to też nie wiadomo czy to Kara czy tylko jakieś urojenie. Coś za czyściutki był ten jej statek.
Akurat wywalenie jej z czołówki odcinek po "śmierci" nie sprowokował mnie do spekulacji o jej powrocie, bo ER do tego wywalania z czołówki odcinek po odejściu mnie przez 13 sezonów przyzwyczaiło Ale wiedziałam, że Starbuck wróci i muszę przyznać, że podobał mi się styl w jakim to zrobiła... W samolocie i kombinezonie, a nie w czerwonej kiecce
Ziemia?:
Ładne ujęcie graficzne i oczywiście widok gdzieś na Kanadę i północ USA... Heh... Pewnie gdyby pokazali Australię albo Antarktydę to widzowie by się nie zorientowali, że to Ziemia
BTW wie ktoś czyja to była wersja kawałka... Bo to ani Dylan, ani Hendrix, na U2 też mi to nie brzmiało... A całkiem fajny głos... Liczę na pomoc
#24
Napisano 26.03.2007 - |16:45|
To pewnie wersja kompozytora soundtraku.BTW wie ktoś czyja to była wersja kawałka... Bo to ani Dylan, ani Hendrix, na U2 też mi to nie brzmiało... A całkiem fajny głos... Liczę na pomoc
Genesis
#25
Napisano 26.03.2007 - |17:39|
To że Tyrol powiedział że są cylonami jeszcze nie musi oznaczać że nimi są choc jest to bardzo prawdopodobne.
Cyloni mogli wyprzedzic Galactice kiedy ta robiła "manewr unikowy"
Baltar od początku jest tutaj aby odegrac ważną role w finale jakiś procesik nie mógł mu zaszkodzić. Ten proces jest chyba bardziej znaczący dla rozwoju postaci Lee niż Baltara.
Czy 5 cylonow nienawidzi pozostałych siedmiu?
Czy 5 cylonów niczym nie różnia się od ludzi w przeciwienstwie do pozostałych siedmiu? (wyjasniało by to dziecko Tylora)
Czy piątka znalazła już kiedyś ziemie i teraz tam sprowadzaja pozostałych ludzi w ten całkiem pokrętny sposób (wizje itp), jednocześnie usiłując zniszczyć 7? A może po prostu wiedzą gdzie jest ziemia ale nie dotarli tam i potrzebują do tego w jakimś celu Galactici?
Cyloni maja plan - nie wydaje sie ze 7 ma jakis konkretny plan raczej improwizuja wiec piątka musi go mieć, co by oznaczało że zakamuflowali się wśród ludzi, przygotgowali sobie "budzik" który miał się odezwać w odpowiednim momencie.
Coraz bardziej zaciera się różnica miedzy cylonem a człowiekiem.
Gaj, na prawde uważasz że ktoś mógłby oponować gdy Lee siadał za kokpitem?
Ogólnie odcinek mnie zmiażdżył - klimat napiecie po prostu cudo.
#26
Napisano 26.03.2007 - |17:43|
i wszystko to mi się nie podoba
#27
Napisano 26.03.2007 - |17:55|
4 melomanów - świetna scena spotkania w tym pomieszczeniu, spojrzenia jeden na drugiego. Ciekawe czy rzeczywiście są Cylonami ? Jeśli tak to może podmienionymi na New Caprica, lecz nigdy nie było pokazane że Cyloni potrafią wgrywać wspomnienia czlowieka do sztucznego odpowiednika...
Fajnie melodyjka przybrała na "sile" na końcu
To że Baltar się wymiga od kary to podejrzewalem ale nie przypuscilbym że stary Adama się do tego przyczyni. Tajemnicze zwerbowanie Gajusa przez klan zakapturzonych lasek też ciekawe
Tajemniczy "link" pomiedzy Roslin, Sharon i Nr6 i wspólna wizja...ciekawe co z tego wyniknie.
Co do zaniku zasilania w flocie po skoku - może to pozostałość wirusa który udalo sie "prawie" wgrać Cylonom w odcinku w którym spinali komputery aby szybciej obliczyć koordynaty dla skoku. Może został przeszmuglowany bokiem przy ktorejś konfontacji zbrojnej...ale do wszystkich statków ? hmm
Co do Starbuck...jak tylko jeden z FOE oddalil sie od reszty to pomyslalem że to będzie ona, potem jak koło Lee śmignął myśliwiec mimo że on go dalej widział jako wroga to już bylem pewny. Starbuck jako seryjny model Cylona ? Eee nie pasuje mi to. Może przed wybuchem jej myśliwca rzeczywiście Cyloni ją uratowali a ona uciekła ?
Ale jak trafila na Ziemię i skąd wiedziala o jej polożeniu ? Następna zagadka
OCENA: 10
Tyle czekania na S04E01
#28
Napisano 26.03.2007 - |19:33|
Kiedy skończyłem oglądać ostatni odcinek pierwszego sezonu nie mogłem wytrzymać. Przez prawie dwie godziny wpatrywałem sie w torenta odliczając czas do ściągnięcia. Kiedy skończył się drugi sezon już oglądałem na bieżąco i również miałem podobne odczucia. Oczywiście szok był mniejszy, ale jednak olbrzymi. Doprowadził do zupełnie nowej sytuacji. Ludzie pod okupacją, pozwoliło to stworzyć świetne odcinki na początku tego sezonu. Przez te kilka miesięcy nie raz dyskutowałem ze znajomymi na temat możliwości jakie mogą nadejść.
A co teraz? Nic w gruncie rzeczy. Obejrzałem naprawdę wyśmienity odcinek, ale takie powinny być umieszczane w środku sezonu, a nie na końcu. Na pewno nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak "The Eye of Jupiter". A chyba nie takie było zamierzenie.
Ocena za odcinek jako samodzielny epizod 10/10; odcinek jako część całości 9/10. Może powinien odjąć jeszcze pół, ale mam słabość to tego serialu.
#29
Napisano 26.03.2007 - |19:58|
Gaj, na prawde uważasz że ktoś mógłby oponować gdy Lee siadał za kokpitem?
Ogólnie odcinek mnie zmiażdżył - klimat napiecie po prostu cudo.
Tak uważam bo wojsko to wojsko, a nie przedszkole. ALbo ktoś jest na służbie albo nie jest.
DObrych parę dni proces trwał. W tym czasie ktoś musiał zostać CAG, musieli zmienić kody i hasła. Na pewno myśliwce były do kogoś przypisane.
#30
Napisano 26.03.2007 - |20:02|
Ekstremalna sytuacja w jakiej znalazła się ludzkośc zmienia perspektywę wszystkiego. Także i dyscypliny wojskowej, jak i funkcjonowania sił zbrojnych. W takiej sytuacji każdy walczący traktowany jest mniej lub bardziej być traktowany jako woluntariuszTak uważam bo wojsko to wojsko, a nie przedszkole. ALbo ktoś jest na służbie albo nie jest.
DObrych parę dni proces trwał. W tym czasie ktoś musiał zostać CAG, musieli zmienić kody i hasła. Na pewno myśliwce były do kogoś przypisane.
Genesis
#31
Napisano 26.03.2007 - |20:18|
A ja uważam, że Lee był moralnie zobowiązany wsiąść do tego Vipera i lecieć, bo gdyby został, mógłby przecież zginąć mało doświadczony pilot, ktoś kto nie potrafił latać tak jak Apollo czy Starbuck, Sama mieli wsadzić za stery jak on pewnie nawet lotu próbnego nie miał? Seelix? Mieli mało maszyn, ale nie mieli też ostatnio żadnych pilotów tak naprawdę.
A to jest wojna, więc leci najlepszy.
#32
Napisano 26.03.2007 - |20:55|
czyli tak, fakt że flota stoi w obliczu nieznanego, plus flota Cylonów przed nimi, to nic?A co teraz? Nic w gruncie rzeczy. Obejrzałem naprawdę wyśmienity odcinek, ale takie powinny być umieszczane w środku sezonu, a nie na końcu. Na pewno nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak "The Eye of Jupiter". A chyba nie takie było zamierzenie.
dla mnie porównując trzy zakończenie i dwa środki sezonów, czyli:
-dwie kule w klacie Adamy;
-"Kapitulację" Baltara;
-oblicze nieznane floty (Dradis pokazał coś innego niż Cylonów), zanik prądu i Cylonów;
-patowa sytuacja między dwoma Battlestarami;
-zastraszenie wystrzelenia nuków;
to moim zdaniem, to jest jedno z lepszych zakończeń, zaraz za s01...
Tablica lotów, dobre sobie, jak wystrzelili wszystkie ptaszki jakie mieli sprawne..W tym czasie ktoś musiał zostać CAG, musieli zmienić kody i hasła. Na pewno myśliwce były do kogoś przypisane.
Hasła i kody? Jakie hasła i jakie kody? Rakiet na Viperach nie ma, start jest ręczny i trzeba nacisnąć przez człowieka taki zielony guzik... (chodzi o to by wróg wirusem nie zablokował procedury)
Odbezpieczenie broni, to taki przełącznik, pstryk i można strzelać
Dalej, nie ważne ile trwał proces, Lee nie złożył oficjalnej dymisji , tylko rzucił skrzydełkami w ojca, a on je schował do szuflady...
Nadprogramowego Vipera zauważono dopiero po starcie, ale co wówczas mogą mu już zrobić, jedynie kazać dobrze strzelać...
#33
Napisano 26.03.2007 - |21:03|
czyli tak, fakt że flota stoi w obliczu nieznanego, plus flota Cylonów przed nimi, to nic?
dla mnie porównując trzy zakończenie i dwa środki sezonów, czyli:
-dwie kule w klacie Adamy;
-"Kapitulację" Baltara;
-oblicze nieznane floty (Dradis pokazał coś innego niż Cylonów), zanik prądu i Cylonów;
-patowa sytuacja między dwoma Battlestarami;
-zastraszenie wystrzelenia nuków;
to moim zdaniem, to jest jedno z lepszych zakończeń, zaraz za s01...
Niby wszytko co napisałeś jest - ale jednocześnie nie ma tego czegoś co dopełniałoby całości. Może ostatnie minuty po prostu miały tego za dużo? Bo najpierw mamy spokojnie, a potem wywalają całą pulę pytań, na które trzeba strasznie długo czekać.
Ja dalej nie mam wyrobionego zdania co do tego odcinka - to chyba dobry znak, bo zwykle po rozbiórce albo mi się podobał, albo nie. A tu ciągle się waham - chyba zobaczę jescze raz na spokojnie, bez presji czasu .
No i Toudi sprawdź 40:07 do 40:13. Zobaczymy co usłyszysz . Trochę inaczej ale jednak.
Użytkownik Pandora edytował ten post 26.03.2007 - |21:05|
#34
Napisano 26.03.2007 - |21:06|
#35
Napisano 26.03.2007 - |21:17|
zawsze tak robią...Bo najpierw mamy spokojnie, a potem wywalają całą pulę pytań, na które trzeba strasznie długo czekać.
Inaczej to i tak remis potem odsłuchamNo i Toudi sprawdź 40:07 do 40:13. Zobaczymy co usłyszysz biggrin.gif. Trochę inaczej ale jednak.
#36
Napisano 26.03.2007 - |21:18|
jeden z głównych bohaterów, który zdaje się, że ostatnio sobie wybuchnął w myśliwcu teraz wraca i radośnie nadaje, że znalazł ziemię.
Z jednej strony - zgadzam się. Z drugiej - czyż to nie piekne wywrócenie do góry nogami przepowiedni, że do Ziemi poprowadzi ich umierający przywódca? W końcu Kara umarła, a teraz mówi, że wie gdzie jest Ziemia i tam wszyscy podążają.
Piosenka - a jednak być może to strzępek melodii z Ziemi - bardzo fajna aranżacja na potrzeby soundtracku. Bardzo mi się podobało to, w jaki sposób była wpleciona w wypowiedzi całej melomańskiej czwórki, szło to mniej więcej tak:
"There must be some way out of here," -- Chief
said the joker to the thief, -- Tigh
"There's too much confusion, -- Anders
I can't get no relief. -- Tory.
Naprawdę ciekawy zabieg. No i Starbak na dokładkę jako piąty Cylon, uroczo. Faktycznie, przypominając sobie Chiefa-Boomer, Starbuck-Andersa-Tory, oni się wszyscy strasznie między sobą lubią
Puenta: wygląda na to, że połowa fabuły, którą dotychczas nam zaserwowano (problemy Tigha, jazdy Starbak i jej tęsknota za Andersem, Chief u spowiedzi u Cavila itd.), była czymś w rodzaju "z kamerą u Cylonów". Kolejny dowód, że są bardziej ludzcy, niż ludzie... a może Finałowa Piątka to coś więcej, niż zwykłe modele Cylonów?
Aha, na koniec - brawa dla tych, którzy w temacie odnośnie poprzedniego odcinka odgadli, że to głos Chiefa mówi "We're Cylons."
#37
Napisano 26.03.2007 - |21:21|
Jak dawno mnie tu nie było .
Sezon 3 mi się ogólnie nie podobał (jakiś taki rozwlekły), ale końcówka jak najbardziej (się mi podobała - zwłaszcza muzyczka).
Baltar uniewinniony - przecież to było do przewidzenia.
Lee wyśmienitym prawnikiem - tego nie przewidziałem.
Lampkin udawał cały czas - laseczka została, a on przestał kuleć i sobie poszedł (ciekawe co zwinął tym razem).
Cztery nowe? modele Cylonów? - mogą nimi być. Chyba mam omamy słuchowe, bo przez cały sezon mi się wydawało, że o ostatecznej piątce nie wolno było mówić - ergo żadna puszka nie wie jak oni wyglądają, pomijając Caprica-Six .
Opera - niech wreszcie pokażą o co w niej chodzi. Ten motyw mnie dobija - i takie pytanko:
Kto oprócz Baltara, Roslin, Szarron-Athena, Caprica-Six i Hery widział jej wnętrze?
Starbuck - miałem nadzieję, że zginęła ostatecznie. Nie wydaje mi się aby była omamem Lee. Równie dobrze jej przeznaczeniem mogło być przejście przez horyzont zdarzeń (ten wzór co ją prześladował całe życie - to był ten wir), to by wyjaśniało dlaczego jej Viper jest taki... jak spod igły.
No i te 4 Basestary (tyle tylko pokazali jak cofali? kamerę), równie dobrze mogą tam stać 4 tysiące lat jak i być unieruchomione przez brak zasilania (tyle czekania aby się dowiedzieć :evil:).
#38
Napisano 26.03.2007 - |21:24|
Z jednej strony - zgadzam się. Z drugiej - czyż to nie piekne wywrócenie do góry nogami przepowiedni, że do Ziemi poprowadzi ich umierający przywódca? W końcu Kara umarła, a teraz mówi, że wie gdzie jest Ziemia i tam wszyscy podążają.
Przywódcą będzie Roslin - w końcu rak wrócił. No i Starbuck do przywódcy trochę brakuje
Piosenka - a jednak być może to strzępek melodii z Ziemi - bardzo fajna aranżacja na potrzeby soundtracku. Bardzo mi się podobało to, w jaki sposób była wpleciona w wypowiedzi całej melomańskiej czwórki, szło to mniej więcej tak:
Piosenka się przewija przez cały odcinek. Sam w trakcie rozmowy z szefem - No reason to get excited.
Tigh w rozmowie z Adamą: There's too much confusion i There must be some way out of here.
Tyle złapałam - ale może być więcej.
No fakt, że potem jest śpiewa praktycznie cała.
Ale chyba to nie będzie muza z Ziemi .
#39
Napisano 26.03.2007 - |21:31|
Boze niech ktoś znajdzie soundtracka z tego odcinka! za muzykę 11/10 bym dał.
Przeraża mnie tylko myśl, że Kara bedzie teraz taką Leeowa odpowiedniczka myslowej 6 Baltara.
pozdrawiam.
PlaMa
Użytkownik PlaMa edytował ten post 29.03.2007 - |00:07|
#40
Napisano 26.03.2007 - |21:53|
Jak dla mnie wszystko się zgadza.
Użytkownik pandi edytował ten post 26.03.2007 - |21:54|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych