39 odpowiedzi w tym temacie

[Sky_walker]

A ja bym chciał O'nell'a i przecz z Valą, O'nell rulez
biedne dzieci, nawet nie wiecie co tracicie

[Lord_Yu]

Do Atlantis zapewne przezuca Daniela, poniewaz zawsze chcial byc na Atlantydzie, wiec pewnie jak sie rozsypie Chayenne Mountain to tam go przeniosa

Sam, powinna zajac sie dzieckiem i jak to wczesniej wspomniano pojawic sie w epizodach, gdyby przykladowo Rodney sobie nie radzil....

Teal'c, no cuz, on zapewne zajmie sie Jaffa i pokaza go zapewne w kilku fragmentach zwiazanych wlasnie z nimi....

Mitchell i nowy dowodca - kick - :hehe:

Vala ... ? Po co ona w SGA ? Moze pojawic sie w kilku epizodach i tyle, a Teyla ? Co wy od niej chcecie?
Przeciez SGA to nie SG1 !!!


btw. chyba ze wszystko potoczy sie tak ze w 10 sezonie odcinku 20, Ori zniszcza Ziemie i zaden z bohaterow z SG1 nie przezyje :censored:

[Buzzek]

Ja oczywiście stawiam na Daniela. Ale Vala poszła by z nim nawet do piekłą.

[elam]

- a lot of Ba'al
- Daniel
- Jonas
- O'Neill
- Carter
- i ten ladny major, co sluzyl za posrednika miedzy SGC a Pentagonem, jak on sie nazywa...

[Casper]

Daniel to jedyna osoba z SG-1 jak dla mnie która może mieć przyszłość w Atlantis bo nie ma tam nikogo do czysto historycznego badania (nikogo z głównych bohaterów), a McKay zajmuje się technologią.

[kozuch]

i ten ladny major, co sluzyl za posrednika miedzy SGC a Pentagonem, jak on sie nazywa...

Czy chodzi ci o majora Davisa ?

[thrawn1972]

Vala Vala i jeszcze raz Vala jesli SG-1 sie konczy to szkoda takiej postaci ladna mile i sexi hehehehehe

[Sagat]

Zdecydowanie za mało przebić ze Stargate - prawie tak jakby projekty gwiezdnych wrót nie były ze sobą powiązane. Przydałby się jakiś cross over - grubsza zawierucha łącząca obydwa seriale.

[katja]

a można niekoniecznie z drużyny a? to ja chciałabym zgłosić tę przesympatyczną chinkę z ioa na stanowisko weir
jeżeli ona przejdzie, zniosę nawet carter

[Thor_SGA]

wiem że niema takiej propozycji ale chciałbym aby dali Jacka O'Neill

[cycusglancus]

Moim zdnaniem najlepszy byłby gen. Jack O'Neill, ale tylko jeśli na stałem zamkną SG-1. A tak to niech będzie Sam Carter...

[seven of nine]

Ja obstawiam Amande.I dobrze by bylo,gdyby w ogole do konca serii zajela miejsce TORRI HIGGINSON. :look: Reasumujac moja wypowiedz:
:bag: TORRI -LET IT GO. JUST GET THE HELL OUT OF HERE. :angry2:

[Marvel]

Ja to właściwie nie moge się pogodzić że to już koniec SG-1 to jest nie do zaakceptowania po tylu godzinach dniach miesiącach spędzonych przed SG-1 i Atlantis. Moimi faworytami to oczywiście DANIEL I VALLA zwłaszcza ta 2ga osoba zrobiła mega wejście do serialu z jak to dużym temperamentem. Według mnie oglądalność zdecydowania by wzrosła jak by Daniel i Valla pojawili się na stałe w Atlantis. Precz Z Ronanem on jest kretynem :| ni w D ni w oko :|. gościnnie Jacka no i Samanta może nawet Camerona a właściewie to niech kontynułują SG-1 chociaż 11 sezon

[elam]

Seven of nine - a dlaczego, jesli mozna wiedziec, ty tak nienawidzisz biednej Torri??

[sunkmanitu]

Z tego co widziałem na imdb.com, to Samantha jest w obsadzie na pierwsze odcinki s04. Nie wiem co będzie tam robiła, ale chętniej widziałbym tam Valę i ewentualnie Daniela. Mitchella też polubiłem, tylko nie bardzo widzę dla niego miejsce, choć jak dla mnie, to mógłby zastąpić Shepparda

[teyla]

jak dla mnie najlepsza postacią jaka mogłaby przejść do Atlantis to gen. Jack O'Neill-uwielbiam gościa w 2partowym 'The Return' z nim na Atlantis było extra przynajmniej miasto i expedycja miałyby porządnego dowódce, bo jak widze Weir to mam mdłości...od pierwszego odcinka

[dix]

w sumie jedynie Daniel by sie tam nadawal reszta nie miala by za bardzo co robic chyba ze O'Nell przejol by dowodzenie na atlantis

[Juki]

w sumie jedynie Daniel by sie tam nadawal reszta nie miala by za bardzo co robic chyba ze O'Nell przejol by dowodzenie na atlantis

jak dla mnie najlepsza postacią jaka mogłaby przejść do Atlantis to gen. Jack O'Neill-uwielbiam gościa rolleyes.gif w 2partowym 'The Return' z nim na Atlantis było extra wink.gif przynajmniej miasto i expedycja miałyby porządnego dowódce, bo jak widze Weir to mam mdłości...od pierwszego odcinka dry.gif

Jack zamiast odwiedzać Atlantis powinien nie rozstawać się z SG-1 i grać nadal w 9 i 10 sezonie jako dowódca SGC. Elizabeth Weird też nie lubie, nie lubie jej gry aktorskiej, wogule SGA jest zbyt cukierkowy (milutki) z głupiutkimi aktorami, oczywiście Ronan jest niezastąpiony i Sheppard czasami miażdzy swoimi reakcjami np. początek 3x15 "the game" przed czołówką zaraz . Kobiety w tych SG słabo grają (przynajmniej mnie denerwują swoją grą), jeśli się chce dobrej kobiecej gry aktorskiej idziemy oglądać BSG, Lost, KRONIKI SARY CONNOR i wiele innych, ale nie żadne Stargate. Skoro ten SGA jest taki bajeczny to chętnie bym tam wykopał Valę, takiego kopa bym jej dał, żeby z tamtąd nie wróciła, swoim charakterem zAtlantasiła SG-1 swoją osobowością (postacią) która bardziej pasuje do Atlantis, do radosnej atmosferki tego serialu który od początku już jest taki.

[daHaka]

Ja jestem za Danielem. Moim zdaniem to najciekawsza postać, która mogłaby wnieść dużo do SGA. Tak jak wszystkim jest mi przykro, że już nie ma SG-1 aczkolwiek pocieszam się sukcesem jaki ten serial odniósł. Co do postaci w SGA to ja bym tam za bardzo nie importował ludzi, no może poza Danielem, który wydaje się kluczowym bohaterem świata Stargate. Juki-zgadzam się z tobą co do jakości gry kobiet w SGA (nie zwróciłem na to uwagi). Co do Vali to to sam nie wiem ale raczej jestem na NIE. A tak generalnie to cieszę się na kolejny sezon bardzo dobrego jakby nie było serialu, bo tak naprawdę to kiedy i SGA się skończy to nie wiem co będę oglądał jeśli chodzi o sci-fi.

[Archan]

Ja powiem to tak. Carter sie nie sprawdziła. Vala precz. Nie chcę jej. Nie lubiłem jej w SG-1, nie polubię w Atlantis. Jackson jest oki. ale najbardziej widziałbym Teal'ca. W SG-1 widać było że sie polityka męczy. A Ronona lubie. Dlatego że ma taki zadziorno-cyniczny sposób bycia. A w Midway pokazali z Teal'cem jaka to fajna parka. Ich rywalizacja może być źródłem naprawdę wielu delikatnie komicznych sytuacji. Taki starsky i hutch w świecie SG. Tylko Wraith by musieli dostać jakieś wsparcie albo drastycznie zwiększyć liczebność, bo w tym stanie co sa to by było mi ich niemal szkoda, jakby T. i R. wzięli sie do roboty.