Hmm odcinek bardzo fajny, na pewno jeden z lepszych ostatnio. Szkoda tylko, ze już od samego początku wiedziałem kim są ci Asurajczycy
Ocena: 9PLUSY:
+ narzekaliśmy na "wieśniaków" a wiec doczekaliśmy się wreszcie jakiejś rozwiniętej rasy
Jak dla mnie to swietna wiadomość, ze w serialu zagości ktoś nowy; rozwinięty i zarazem wrogo nastawiony
+ piękne widoki planety replikatorów, wiać graficy się napracowali
+ świetna scena uruchomienia silnikow miasta i jego odlotu, a następnie wejścia w nadprzestrzeń. Ładnie to wyglądało i od razu zacząlem się zastanawiać, kiedy Atlantis poleci gdzieś
+ super były scenki ataku Wraith na Atlantydę, szybka decyzja o ewakuacji, ciągle nadciągające nowe statki Wraith i decyzja Shepparda o pozostaniu na "statku" jako ostatni, niczym kapitan
+ brawo McKay, ładnie to wykombinował z tym unieruchomieniem robocików, dodatkowo podobały mi się utarczki słowne jego z Sheppardem o "czas", np. te 7 minut i 31 sekund
+ plus za nowe informacje o Padawnych i ciekawe scenki które ten replikator pokazywał dr Weir, szczególnie bombardowanie
MINUSY:
to ze nie sa powiazane z replikatorami z naszej Galaktyki to troche dziwne...gdy uslyszalem pierwszy raz w odcinku ze ta sa replikatory od razu mi sie skojarzylo ze pewnie garstka uciekla i znalazla miasto Pradawnych ktore z czasem dzieki nauce udalo im sie odbudowac..z nawiazka
- Pomyślałem podobnie :/ Według mnie to jedna wielka bzdura, bo niby w jaki sposób w dwoch oddzielnych galaktykach powstałyby replikatory. W naszej galaktyce powstały przypadkowo przy pomocy tej dziewczyny (niepamiętam jej imienia), a w galaktyce Pegaza ich genezą bylo stworzenie broni przez Lantian. Ja bym już wolał, aby te replikatory które pojawiły się w Pegazie po prostu tam przyleciały z naszej galaktyki, znalazły miasto i zaczęly się rozwijać w nim. A tak mamy mocno naciągane powstanie replikatorów niezależnie od siebie w dwóch galaktykach w dwoch różnych formach, ale np. nazwę mają taką samą.
- drugi minus to kolejny bezsens, jaki stworzyli scenarzyści, bo niby ci replikatorzy żyli sobie w tym mieście ponad 10 000 lat a co się okazuje - zatrzymali się w rozwoju. To jest kompletnie niedorzeczne, aby cywilizacja licząca ponad 10000 lat mieszkała cały czas w tym samy mieście, które wygląda dokładnie tak samo jak 10 wieków wcześniej, używała technologii, architektury i ubiorów takich samych jak kiedyś. A co jeszcze głupsze, to robią to nie ludzie, ale replikatorzy, ktorzy jak wiemy z SG-1 mają zakodowane ciągłe rozwijanie się, ciągły wzrost rozwoju technologicznego, samoudoskonalanie i dążenie do perfekcji. No chyba, ze te kilkanaście tysiecy lat temu, stwierdzili, ze są już doskonali i nie ma sensu sie rozwijąc. No ale w takim wypadku, to nie są relikatory, tylko coś podobnego. I tak chyba trzeba ich traktować. Tylko wtedy trzebaby było wymyślić im inną nazwę.
Użytkownik Halavar edytował ten post 14.08.2006 - |20:05|