No to teraz ja. Na początek odnośnie tego co już napisane:
Mam jeszcze takie pytanie... czy Vincent był cały czas na plaży ?? Bo Sawyer go karmi i sprawia wrażenie jakby nie było w tym nic dziwnego...
Wygląda na to, że scenarzyści sobie nagle przypomnieli o Vincencie i tą krótką sceną postanowili załatwić jego "sprawę". Może przez ten czas, gdy nie było go widać w odcinkach głowili się nad tym jakby to sprytnie rozwiązać, nie wymyślili i dali taką właśnie scenę. Sprawa raczej jasna w świetle braku zdziwienia Sawyera. Pies był choć go nie było
Oczywiście, gdy w trakcie tej miesięcznej przerwy jednak wymyślą coś ciekawego w temacie Vincenta, to nic nie stoi na przeszkodzie aby pojawiła się taka scena:
- Nie jestem głodny - powie Sawyer. - Dałem swoją porcję Vincentowi.
- VINCENTOWI???!!! - Krzyknie Jack. - Gdzie go znalazłeś???!!!
Sawyer się zdziwi i powie:
- Jak to? To Vincenta nie było cały czas razem z nami?
W taki to sposób władza scenarzystów nad widzami jest niemal nieograniczona. No może trochę ich wyobraźnią.
Rozwiala sie tesh wadpliwosc komunikacyjna czyli to czy oni sobie w tle miedzy odcinkami mowia o tym co wiedzia ..... z dialogu kaski i jacka wychodiz ze nie
A z kolei z tego co mówi Rose wynika, że jednak coś sobie mówią - Rose wie o tym, że Locke'a przytrzasnęły drzwi choć najprawdopodobniej nie widziała go od tego czasu, a już na pewno nie w żadnym z odcinków.
w końcu ktoś skojarzył Locke już myślałam że był niewidzialny
Rose cały czas wiedziała o kalectwie Locke'a. Ot po prostu dopiero teraz my się o tym dowiedzieliśmy. Co tylko potwierdza, że gdyby siedli w kółku i zaczęłi mówić sobie wszystko co wiedzą to na drugi dzień znaleźli by ten port i lotnisko po drugiej stronie wyspy
Jeszcze jedno. Okazuje się, że postacie tła mają swoje imiona. A ja już się obawiałem, że to roboty Dharmy.
Ja raczej stawiałem na hologramy
A co przeszkadza robotom mieć jakoś na imię?
Zauważyłem jeszcze taką anomalię że zawsze jak coś się dzieje to deszcz
Taki klimat, że codziennie pada. To tak jak byś zauważył że wszystkim złym rzeczom, które dzieją się w styczniu w Polsce towarzyszy śnieg na ulicach.
Zobaczymy za dwa tygodnie.
Zobaczymy, ale powtórkowy odcinek niestety.
w Miejscu gdzie Issac miał wyleczyc Rose, Wszedzie Kule i Powiązanie Jakieś z Lockeim
Byłeś kiedyś na Jasnej Górze?
serial dobre 4 sezony jeszcze potrwa. Słowa Bernarda "Nigdy Nie Opuścimy Tej Wyspy"
Tyle, że kontekst był zupełnie inny. Nawet jak ich uratują to Rose i Bernard zostaną. No chyba, że masz na myśli samospełniającą się przepowiednię to wtedy tak.
A teraz dwa słowa ode mnie:
Odcinek słaby, rzeczywiście typowa cisza przed burzą. Nie podobał mi się (w przeciwieństwie do poprzedniego
). Nuda panie aż się chce z kina wyjść. Nie oczekuję zawrotnej akcji w każdym odcinku, ale jakieś granice przyzwoitości powinny zostać zachowane. Parę spostrzeżeń, tak samo marnych jak odcinek.
- Było już wcześniej coś o tych czarnych skałach, które nosił Bernard? Jest wrak "Czarnej Skały", ale czy było coś o tych kamieniach? Na miejscu gdzie spotkali się wcześniej z Zekem też leżał jeden taki czarny głaz. Czyżby w TVP1 pracowali jasnowidze? w końcu nadali po "Lost" "Kamienie śmierci"
- Czy oni tam nie mają ani jednego noża? Kto to widział żeby się plątać po lesie bez noża żeby w razie bycia schwytanym w pułapkę ze sznurków pokroić ją na czynniki pierwsze.
- Henry jakiś taki mniej sponiewierany był, chyba go wpuścili pod prysznic
- Kiepska próba odrzucenia zarzutów na temat 30 balastów snujących się po wyspie. Bernard wspominał, że chodzą przez prysznic, przez pierwsze 15 minut wydawało się, że wreszcie coś zrobią, a Bernard będzie rzecznikiem reszty rozbitków tak jak w zeszłym odcinku Dave mówił ustami fanów, a tu po 15 minutach wszystko wróciło do normy.
I tyle. Kumpel jeszcze słusznie zauważył, że: "Odcinki nudne, w dodatku maja kilka schematow w ktore co rusz wpasowuja kolejnych bohaterow i ich retrospekcje. Czym wizyta u szamana roznila sie od wizytu u lekarza Koreanczykow? Niekorzysna diagnoza, zatuszowanie prawdy, wyjasnienia...Straszny shit. Oczywiscie w ostatnich dwoch odcinkach sezonu nagle na gwalt dadza troche akcji. No i po ch** im zrzucaja w prowiancie jakies krakersy w zwierzatka, chipsy, maslo orzechowe - same bogate w wartosci odzywcze niezbedniki".
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.