Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 040 - S02E16 - The Whole Truthe


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
270 odpowiedzi w tym temacie

#21 L o c k e

L o c k e

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 54 postów

Napisano 23.03.2006 - |19:14|

Motyw z ciążą oceniam jako jeden z najbardziej niepotrzebnych elementów jakie wpraowadzili reżyserzy(typowa zapchajdziura).Chyba ta sytuacja miała jeszcze bardziej potwierdzić o niezwykłości tej wyspy.
Sceny w bunkrze super.Dużo ciekawych smaczków.
No i kolejna wyprawa w nieznane plus pare śmiesnych tekstów(by Sawyer i Hurley)
Wspominki mało ciekawe(morał tylko z tego,że Jin jest bezpłodny)
Henry coraz bardziej podskakuje Locke'owi i Jack'owi,a zarazem jest naprawdę bardzo barwną i tajemniczą postacią,a jego słowa i postawa pozostawiają duzo do myślenia(odnoszę dziwne wrażenie,że Henry odgrywa tutaj rolę jakby widza(nas),który będzie starał się poznać(tak jak my) wszsytkie tajemnice)
Ocena 8/10

Użytkownik L o c k e edytował ten post 23.03.2006 - |19:15|

  • 0

#22 Seher

Seher

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 23.03.2006 - |19:19|

1. Każdy towar ma na sobie nazwę firmową.
2. Ludzie woża z soba rózne rzeczy. Komu potrzebny jest test ciążowy? Kobiecie, która podejżewa, że jest w ciąży. Może też na pokładzie był wędrowny sprzedawca testów ciązowych. Może jakiś Amerykański specjalsita od testó ciążowych wracał z światowej konferencji testów ciążowych i miał z sobą próbki. Wytłumaczeń jest wiele.
3. Kim jest ta psotać, wdłóg ciebie.
5. W poprzedni epizodzie Locke dał Henremu ta ksiązkę do czytania. Mieli na jej temat długa rozmowę.


1 & 2 - mow sobie co chcesz - twórcy mowili ze uslyszymy jeszcze o Widmore i usłyszeliśmy. :P
3. Vincent... A jak myślisz? Masz trzy szanse...
5. Fakt - wiedzialem ze skads to znam.
  • 0

#23 SeLa

SeLa

    Szeregowy

  • Email
  • 6 postów

Napisano 23.03.2006 - |19:33|

fajny odcinek, i ta nutka niepewności, którą wprowadził henry nad płatkami :P Locke i Jack zbledli w ciągu minutki ;)
  • 0

#24 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 23.03.2006 - |20:18|

1 & 2 - mow sobie co chcesz - twórcy mowili ze uslyszymy jeszcze o Widmore i usłyszeliśmy. :P


To, uciekł mi ten watek. Widmore pojawia się w retrospekcji Charliego i jest firma budowlną. Byc może to jakiś konglomerat związany z Dharmą. Trzeba wyczulić sie na ta nazwę.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#25 Morgan

Morgan

    Szeregowy

  • Email
  • 11 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 23.03.2006 - |20:29|

Odcinek jak na 3 tygodnie czekania trochę... nie że nie ciekawy ale spodziewałem się czegoś lepszego ;)

To, że Jack pozwolił Henremu zjeść razem kolacje odebrałem jako odwet na Locke'u (wtedy jak powiedział o tym łepku AL)

Jak Henry opowiadał tą "historyjkę" o zasadzce to myślałem ze zaraz będą pokazani nasi poszukiwacze balonu i wielkie PAC :D

odcinek oceniam na 8/10 ; 2 za 3 tygodnie czekania ;/
  • 0

#26 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 23.03.2006 - |20:50|

Odcinek jak na 3 tygodnie czekania trochę... nie że nie ciekawy ale spodziewałem się czegoś lepszego ;)

To, że Jack pozwolił Henremu zjeść razem kolacje odebrałem jako odwet na Locke'u (wtedy jak powiedział o tym łepku AL)

Zdecydowanie tak. Dziwaczność ich zachowania dostzregła AL. Powiedziała Sayidowi, że oni cała energię traca na wzajemne się kontrolowanie. Jack Locka, Locke Jacka. Zaczyna się z nich robic takie odd couple

Użytkownik Jonasz edytował ten post 23.03.2006 - |20:51|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#27 GIZIU

GIZIU

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 23.03.2006 - |21:00|

Odcinek średnio mi się podobał choć fajnie było znowu sobie obejrzeć króla seriali :hyhy: Najbardziej podobała mi się scena z płatkami śniadaniowymi. Gale wypytuje o różne rzeczy drwiąc z Jacka i Locke'a. A Ci stoją jak idioci i nie wiedzą co powiedzieć :) Uważam że ta scena byla "dla fanów" bo to co najbardziej wkurza w LOST-cie to brak zainteresowania ze strony rozbitków i myślę że to błąd serialu. Twórcy umieścili tą scenę aby dać do zrozumienia widzom że to celowo, aby ich uspokoić. Ale ja uważam że to błąd serialu. ż za tydzień. To czekanie mnie dobija. Wogóle człowiek wypada z rytmu. P.S. Czy nikt nie zauważył że Sayid i Charlie budują... stół kuchenny ? :lol:

Użytkownik GIZIU edytował ten post 23.03.2006 - |21:03|

  • 0

#28 kabut

kabut

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 62 postów
  • MiastoP3X-774

Napisano 23.03.2006 - |21:03|

Odcinek calkiem pozytywny, motyw ciazy - mam nadzieje, ze nie powtorka Claire, pewnie odegra jeszcze spora role. Napiecie ladnie roslo do qlimaxa a Henry po prostu zmiazdzyl nas swoja wypowiedzia. Jednoznaczna czy nie spowodowala lekkie poddenerwowanie. Osobiscie uwazam, ze z Henrym jest jednak cos nie tak, ale czy na pewno jest razem z "The Others", tego stwierdzic nie moge. Moze jakas kolejna grupa, a moze nawet cala masa grup rywalizujacych ze soba. Odcinek na porzadna 8, ale obiektywnie rzecz biorac tyko za Henrego i ostatnie kilka minut.

Użytkownik kabut edytował ten post 23.03.2006 - |21:05|

  • 0

#29 Arwen

Arwen

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 325 postów

Napisano 23.03.2006 - |22:05|

Odcinek ciekawy. Spodobała mi się historia Jina i Sun. Dowiadujemy się o ich wielkim problemie. Ciągle jednak zastanawiam się, czy nie było w tym wszystkim udziału jej kolegi od angielskiego? Kilka scen było dość wymownych, aż prosi się uznanie ich małego romansu. Choć mogę się mylić. Może tylko patrzyli na siebie maślanymi oczami. :hyhy: Przyglądałam się Sun podczas przytulenia z Jinem, gdy mówi mu o ciąży. Minę ma trochę zmieszaną. Tak jakby kryła jeszcze jakieś tajemnice. Jeśli ojcem jest Jin, to mamy kolejny cud, po ozdrowieniu nóg Locka.
Sama ciąża nie zdziwiła mnie. Claire w poprzednim odcinku troszkę do tego nawiązała oddając Aarona pod opiekę Sun. I jeszcze myślę sobie, że jeśli Sun ma dziecko z Jinem - co jest cudem - czy przypadkiem Dharma nie maczała w tym palców? Jeśli tak to czy przypadkiem nie będą chcieli porwać dziecka? Cóż, dowiemy się w 10 sezonie (nie wiem ile sezonów zajmie 9 miesięcy ciąży;).
Co robił test ciążowy na pokładzie samolotu? Czyż nie mogła mieć go w bagażu jakakolwiek kobieta w wieku rozrodczym? No tak, ale ta firma... Czyżby znów Dharma...?
Nareszcie Al wyjaśnia sobie kwestię z Sayidem. Myślę, żę się pogodzą i podejmą jakieś wspólne przedsięwzięcia. Mają coś ze sobą wspólnego. Nie wiem, może jakieś cechy charakteru.
Ich wyprawa - myślę, że znajdą balon. Przecież wcale nie musi być na polanie. Pewnie jest gdzieś wśród drzew, które zamortyzowały jego upadek. Gdyby od razu go znaleźli nic nie trzymałoby nas w napięciu, a tak mamy tydzień na rozmyślanie. :)
Henry Gale jak zwykle inteligentnie rachuje szyki wśród panów z bunkra. Zaskakujące jest to, że ktoś tak pobity, więziony, jest w stanie tak pewnie się wypowiadać. Ingerować w sprawy rozbitków. Czy nie ma w tym jakiegoś celu? Słusznie oskarża ich o brak zainteresowania. Ciekawe, czy to zmienią? :D Wątpie.
No nic, to by było na tyle. Obejrzę jeszcze raz i może coś dorzucę.
  • 0

#30 Abdullah Am Adar Um Nahhall

Abdullah Am Adar Um Nahhall

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 37 postów

Napisano 23.03.2006 - |22:10|

Odcinek nudny! Bardzo nudny! Połowę czasu zmarnowali na głupoty i nic ciekawego się nie wydarzyło.
Serial mi sięnudzi i zaczyna mnie denerwować przedłużanie go na siłę przez producentów. Tylko o kasę chodzi. Druga seria powinna być ostatnią i już powinno następować rozwiązanie wszystkich zagadek. Nie wyobrażam sobie oglądania przez kolejna 2 lub 3 lata codwutygodniowych odcinków :( Chyba, że znalazł by się ktoś kto wykradnie ABC nagrane już odcinki i wrzuci je w sieć ;)
Sayid to nie arab. To jakiś zurbanizowany prochrześcijański pozer!!! Od kiedy potgrafimy wybaczyć śmierć? He?! To jest jakaś kpina z arabów.
  • 0

#31 Dawca

Dawca

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 23.03.2006 - |22:59|

Sayid to nie arab. To jakiś zurbanizowany prochrześcijański pozer!!! Od kiedy potgrafimy wybaczyć śmierć? He?! To jest jakaś kpina z arabów.


On nie wybaczył lecz uznał za winnych śmierci The Others, z tego jak to powiedział wnioskuje że już współczuje 1 napotkanemu osobnikowi.

Odcinek dobry acz kolwiek nie rzucający na kolana. Coraz bardziej podoba mi się Ana-Lucia, odrzucona powoli sie odkupia w oczach naszych bohaterów. Dalej wkurza mnie Charlie któremi znów udało sie doczepić do uczestnictwa w "misji wędrownej". Wielce tam potrzebny narwaniec i skąd on miał broń? Jednak wie gdzie Sawyer ja ukrywa?
Co do Sun to skusze się i stwierdze że i wyspa pomogła Jinowi w bezpłodności. Przeciez gdyby zdradziła go z tym hotelarzem to już dawno miała by objawy ciąży. No chyba ze urodzi się koreański murzynek ! :D
  • 0

#32 Cortes

Cortes

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 23.03.2006 - |23:00|

No nie... trzy tygodnie czekania, obejrzalem i znowu musze czekac...
Niezly odcinek, chociaz byla cala masa lepszych, ale mysle ze to dopiero preludium do epizodu 17.

Co do Henrego to wykombinowalem tak:
Henry jest jednym z Nich. Ale Sayid & Co. znajda ten balon, ale to jest zmylka, zeby utwierdzic Lostowiczow, ze on jest w porzadku, a tak naprawde bedzie wtyka Innych
  • 0

#33 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 23.03.2006 - |23:15|

No nie... trzy tygodnie czekania, obejrzalem i znowu musze czekac...
Niezly odcinek, chociaz byla cala masa lepszych, ale mysle ze to dopiero preludium do epizodu 17.

Co do Henrego to wykombinowalem tak:
Henry jest jednym z Nich. Ale Sayid & Co. znajda ten balon, ale to jest zmylka, zeby utwierdzic Lostowiczow, ze on jest w porzadku, a tak naprawde bedzie wtyka Innych

Ani jest ani nie jest. Każde z rozwiązań jest jednakowoe oczywiste, ale oczywistośc jest największym wrogiem LOST. Moja koncepcja jest taka. Henry ejst milinerem z Minnesoty. Razem z żona wybrali się na rajd balonem dookoła świata. Rozbili się na wyspie. Do tego momentu historia jest zgodna z tym co mówi Henry. Początkowo para żyła z apsów zgromadzonych w gądoli, potem zaczeli życ z wyspy. W poszukiwaniu możliwości wydostania się zaczeli podróżować po wyspie. W czasie ejdnych z takich wycieczek zostali zauważeni pzrez Innych i pojmani. Inni mając już bardzo złe doświadczenia z rozbitkami, postanowili użyć Henrego jako wtyczkę. Zagrozili, że jeśli nie wywiąże się ze swego zadania jego żona zginie. Henry jak najlepiej próbuje wywiązć sie ze swego zadania.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#34 Arwen

Arwen

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 325 postów

Napisano 23.03.2006 - |23:31|

Ani jest ani nie jest. Każde z rozwiązań jest jednakowoe oczywiste, ale oczywistośc jest największym wrogiem LOST. Moja koncepcja jest taka. Henry ejst milinerem z Minnesoty. Razem z żona wybrali się na rajd balonem dookoła świata. Rozbili się na wyspie. Do tego momentu historia jest zgodna z tym co mówi Henry. Początkowo para żyła z apsów zgromadzonych w gądoli, potem zaczeli życ z wyspy. W poszukiwaniu możliwości wydostania się zaczeli podróżować po wyspie. W czasie ejdnych z takich wycieczek zostali zauważeni pzrez Innych i pojmani. Inni mając już bardzo złe doświadczenia z rozbitkami, postanowili użyć Henrego jako wtyczkę. Zagrozili, że jeśli nie wywiąże się ze swego zadania jego żona zginie. Henry jak najlepiej próbuje wywiązć sie ze swego zadania.


Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Wyjaśnia wątpliwości na temat Henriego. Wciąż się spieramy kim jest, a być może faktycznie i jednym i drugim. Z jednej strony historia z balonem i wiedza na jego temat, z drugiej zbyt pewne i inteligentne wypowiedzi skierowane do Locka i Jacka.
Jestem pełna podziwu dla tej teorii. Jeśli twórcy tak to rozwiązali to naprawdę są genialni. Już widzę miny fanów, jeśli taka będzie odpowiedź. :)
  • 0

#35 dzajant

dzajant

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów
  • MiastoKwidzyn

Napisano 23.03.2006 - |23:35|

podejrzenia, ze Sun byc moze nie jest w ciazy z Jinem sa bezpodstawne... niby jak mogla by byc w ciazy z tym drugim skoro sa juz na wyspie od dwoch miesiecy?! musiala zajsc w ciaze na wyspie - tak wiec potencjalnym ojcem moze byc tylko ktos z robitkow... moze jednak kombinowala cos z Michaelem :P nie no, powaznie, dziecko na pewno jest Jina.



Co do dziecka Sun i Jina(?) jak mu mowila o tym i sie do niego przytulila miala bardz dziwny wyraz twarzy(jak by klamala) moze to nie jest jego dziecko ? (tylko tego kolesia od hoteli? albo jeszcze kogos innego ?:D)


Na początku też pomyślałam że to będzie dziecko tego kolesia z hotelu ale potem pomyślałam że są na wyspie ok 2 miesiecy to wczesniej powinna mieć jakieś oznaki ciąży.... tymbardziej że są na wyspie tj "bez warunków". Pamiętam że jak Jin wrócił z pozostałymi rozbitkami na drugi dzień wyszli szczęśliwi z namiotu wskazująco że coś namiętnego się wydarzyło :D a że wyspa jest cudotwórcza to myśle że wtedy Sun zaszła w ciążę... chociaż z drugiej strony jej mina kiedy przytulała jina nie dokońca daję mi tę peność... pewnie dowiemy się w 3 sezonie czyje to będzie :lol:

Jak Henry opowiadał tą "historyjkę" o zasadzce to myślałem ze zaraz będą pokazani nasi poszukiwacze balonu i wielkie PAC :D


dokładnie to samo pomyślałam :) jednak musimy poczekać do nastepnego odcinka...

P.S. Czy nikt nie zauważył że Sayid i Charlie budują... stół kuchenny ? :lol:


troche dziwne że dopiero po 2 miesiacach wpadli na pomysł zrobienia stołu :/ zresztą bardzo ciekawy bedzie ten stół bo to co robi charlie to niewiem co to będzie... jakaś osłonka... nazwet niewiem jak to nazwać...

On nie wybaczył lecz uznał za winnych śmierci The Others, z tego jak to powiedział wnioskuje że już współczuje 1 napotkanemu osobnikowi.


dokładnie...
a tak pozatym to myśle ze henry jest tym innym i to jest ich plan... taki ze on im mial pokazać tą droge do balonu i faktycznie bedzie tam ten balon zastawiony przez reszte innych i jak znajdą to bedzie czekala na nich tam pułapka :) czy coś w tym stylu :P

dla mnie za krótki był ten odcinek tyle czekania na niego i raptem te 42 minuty jak 10 minut minęło...
  • 0

#36 LeacH

LeacH

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 23.03.2006 - |23:44|

jest w tym odcinku bardzo ważna scena, której nikt dotąd nie zauważył
pod koniec 31 minuty Sawyer przychodzi do Bernarda i Jin'a i mówi do Jin'a - witaj tatuśku - a Bernard się dziwi
i wtedy jest pokazane w jaki sposób Jin słyszy Bernarda i Sawyer'a
Jin słyszy to co mówią OD TYŁU - czyżby Jin był pierwszym, który jest chory na tajemniczą chorobę, która wybiła znajomych francuzki
póżniej gdy Jin rozmawia z Sun to mówi jej:
"Nie moge z nimi porozmawiać. Nie rozumiem ich"

mam nadzieję, że to prawda i wtedy sytuacja zacznie się kombinować a choroba się rozniesie po Lostowiczach

Użytkownik LeacH edytował ten post 23.03.2006 - |23:47|

  • 0

#37 Abdullah Am Adar Um Nahhall

Abdullah Am Adar Um Nahhall

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 37 postów

Napisano 24.03.2006 - |00:56|

Henry jest jednym z Nich. Ale Sayid & Co. znajda ten balon, ale to jest zmylka, zeby utwierdzic Lostowiczow, ze on jest w porzadku, a tak naprawde bedzie wtyka Innych


Oczywiście, że jest zmyłką ten balon. Przecież mieli rekwizyty by przebrać się za łachudrów wyspowych to i mogli równie dobrze mieć balon ;)
  • 0

#38 dzajant

dzajant

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów
  • MiastoKwidzyn

Napisano 24.03.2006 - |01:27|

jest w tym odcinku bardzo ważna scena, której nikt dotąd nie zauważył
pod koniec 31 minuty Sawyer przychodzi do Bernarda i Jin'a i mówi do Jin'a - witaj tatuśku - a Bernard się dziwi
i wtedy jest pokazane w jaki sposób Jin słyszy Bernarda i Sawyer'a
Jin słyszy to co mówią OD TYŁU - czyżby Jin był pierwszym, który jest chory na tajemniczą chorobę, która wybiła znajomych francuzki
póżniej gdy Jin rozmawia z Sun to mówi jej:
"Nie moge z nimi porozmawiać. Nie rozumiem ich"


ja zauważyłam że cos jest nie tak bo niebyło to przetłumaczone a że niechiało mi się cofać to zapomniałam o tej scenie, ale ty mi przypomniałeś i odrazu wyjasniłes ze trza od tyłu czytać hehe :P

co do nastepnego odcinka czyzby lock zapomniał o swoich kochanych liczbach i komputerku? :)
  • 0

#39 hydro2

hydro2

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 87 postów

Napisano 24.03.2006 - |02:09|

POwiem tak,odcinek 8/10,ale ta koncowka - :o <megawow> taka byla ma reakcja :) Pozdrawiam
  • 0

#40 The_Mighty_Partridge

The_Mighty_Partridge

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 22 postów

Napisano 24.03.2006 - |02:15|

Jin słyszy to co mówią OD TYŁU - czyżby Jin był pierwszym, który jest chory na tajemniczą chorobę, która wybiła znajomych francuzki
póżniej gdy Jin rozmawia z Sun to mówi jej:
"Nie moge z nimi porozmawiać. Nie rozumiem ich"


Jak dla mnie Jin nie słyszy od tyłu - po prostu pokazano jego problem, czyli brak znajomości angielskiego. Słucha Sawyera i Bernarda ale ich nie rozumie - to wszystko co chcieli przekazać producenci, a użyli do tego metody znanej chociażby z filmu "13 Wojownik".

No, chyba, że ktoś puścił ten dialog "odwrotnie" i rzeczywiście był tam jakiś przekaz - je, szczerze mówiąc, wątpię ...
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych