Sezon drugi - podsumowanie
#21
Napisano 04.04.2006 - |11:36|
Nie oddalem tutaj glosu i dlatego ze ogladajac longiem sezon (zaraz uslysze - "taaa... nie podoba ci sie bo longiem ogladasz!" ) nie robilem notatek ktory odcinek lepszy a ktory gorszy, a po drugie dlatego ze chcialebym sie pokusic o jakas generalne podsumowanie bez rozdrabniania.
Przyznaje, ze drugi sezon bardziej mi sie podobal od pierwszego. Chociaz nadal zachwycony to tym co widzialem nie bylem. Poza paroma odcinkami pod koniec (niestety z absolutnie przewidywalnym rozwojem wypadkow) nadal uwazam ze to sredni serial z fajnymi efektami i dwoma fajnymi laskami (Boomer i Starbuck). Ta ostatnia - niestety w finale sezonu dostala sie w rece fryzjera - szalenca, ktory realizujac swoje zadanie (uplyw roku, blablabla) zrobil z ladnej Starbuck brzydką, pospolitą babę. Przykro mi to bylo ogladac, bo jest to aktorka z przeslicznym, pelnym wdzieku zadziornym usmiechem (i smiechem ).
Caly ten watek demokracji - nawet, jesli to nie czczy amerykanski dydaktyzm a w zamysle swietny pomysl na fabule przyniosl z soba na ekran nude. Bo wszyscy wiedzieli jak to bedzie dalej. Czyz nie?
Ze Cyloni wroca tez bylo wiadomo, wiec po coz w ogole bylo robic ten ostatnie pare odcinkow? I, co najwazniejsze - jakim glupcem trzeba byc aby lepiej lub gorzej budowac przez 2 sezony cala te atmosfere rzekomego mistycyzmu po to aby pod koniec nagle stwierdzic ustami Cylonow w uproszczeniu "e, tam odwidzialo nam sie - mamy teraz inne plany niz uganianie sie za ludzmi".
To po co w ogole caly byl ten serial? Jestem rozczarowany pokierowaniem akcji w 2 sezonie, zwlaszcza jego koncowymi epizodami. Nie wiem, czy bedzie 3 sezon - pewnie mozna go zrobic, w koncu jest to male dziecko cylonskie...
A o niesciskolsciach i niekonsekwencjach w filmie to juz mi sie nie chce pisac. W sumie w skali 1 do 10 oceniam na 5+
#22
Napisano 04.04.2006 - |15:03|
#23
Napisano 04.04.2006 - |22:10|
Poiwem tak-byly momenty, gdy sez.2 mi sie dluzyl. Black Market, Scar to byly fajne odcinki i bez nich serial zdecydowanie bylby ubozszy. Nie zmienia to jednak faktu, ze na obu a juz szczegolnie na BM przysypialem.
Co jeszcze-rowniez uwazam,ze BSG to jedna z najlepszych produkcji sf jak i serialowych w ogole. Ale jednak po swietnym,zaskakujacym 1 sezonie sila serialu ciut opadla. Dalej jestem zdania,ze BSG nie nadaje sie na wielosezonowca i mam cicha nadzijee,ze skonczy sie na GORA 4 sezonie, zostawiajac wszystkich w szoku typu "......Wow.....".
#24
Napisano 04.04.2006 - |23:06|
Starbuck to jest, kolego, inny typ urody niz te mega usta z Tomb Rider ;-)Ogrodnik-czy Ty jestes slepy man! Starbuck fajna laska? Tu nawet kwestia nie lezy w gustach, po prostu SB jest w najlepszym wariancie-mocna sredniara.Niezgrabne cialo, brzydka, troche meska, twarz. Czlowkeu man!
Na Galactice jest swietnie przyrzadzona - i mnie sie to podoba. W ostatnim odcinku 2 serii natomiast jest zrobiona na łajze. I to mi sie nie podoba.
A co do ułudy tego co oglądasz - masz tu linka do "boomera - inaczej":
http://static.flickr...c835e38.jpg?v=0
I co? Też taka sobie, prawda?. Wszystko zalezy jak sie fotografuje....
#25
Napisano 04.04.2006 - |23:48|
I co? Też taka sobie, prawda?. Wszystko zalezy jak sie fotografuje....
i od ton makijażu
ps, mnie np nr 6 w ogóle się nie podoba, kościotrup i tyle...,
mnie dziwi tylko jedno,
Orodnik jak to się stało, że 2 sezon ci się bardziej podoba, skoro ogólnie zwłaszcza końcówka jest słabsza od 1...
#26
Napisano 05.04.2006 - |00:05|
Mnie sie ta 6 tez w ogole nie podoba. Takie baby to ostatnio widzialem w hotelu "Gromada" na Okeciu, gdy nie mogac zasnac udalem sie do hotelowego baru na piwo wieczorem Tiaaa... teraz juz wiem - Cylonki. He, he. :/ps, mnie np nr 6 w ogóle się nie podoba, kościotrup i tyle...,
Cholera wie, dlaczego? Mam sie polozyc na kozetce i poddac hipnozie? ;-)mnie dziwi tylko jedno,
Orodnik jak to się stało, że 2 sezon ci się bardziej podoba, skoro ogólnie zwłaszcza końcówka jest słabsza od 1...
Mysle ze pierwsza czesc byla bardziej przeladowana tym niby-mistycyzmem, gledzeniu o Bogu i te pe. Gdy robia to Ori w SG1 - jest pewna umownosc. Dlatego nie traktuje sie tego serio. A tu - mowiac wprost. Albo ten konus kopuluje, albo blondyna mu nadaje o Bogu. I ja tego nie trawie. To znaczy inaczej - nie widze potrzeby ogladania czegos na co nie mam ochoty. A drugim sezonie te wizje doktorka nie sa juz tak nagminne, co spowodowalo ze zaczalem bez krzywienia sie ogladac film. Wielu rzeczy jednak w tym serialu nie kupuje. Tak wiec, suma sumarum, drugi sezon wylaczajac final ogladalo mi sie lepiej, ale bez przesady.
Predzej bym sie zadlawil niz powiedziel ze BSG to serial wszechczasow. Ten serial ma pare - parenascie swietnych scen. I to bardziej wizualnie swietnych. Nie - dramaturgicznie czy aktorsko. Jako film, opowiesc - jest przecietny.
#27
Napisano 05.04.2006 - |00:30|
ale porównując go do ostatnich "nowości" nowego Millenium?ako film, opowiesc - jest przecietny.
Spójrz czym nas częstowano w 3 tysiącleciu: (wymienię te co znam)
ENTek (kilka odcinków było naprawdę pięknych, ale ich zakończenia...)
Threshold (moje zdanie o tym serialu chyba wszyscy znają)
"i nieco lepsze"
Invasion (tu poczekam z oceną do końca 1 sezonu z oceną, bo czort wie o co do końca w tym chodzi)
4400
W porównaniu z nimi BSG naprawdę prezentuje się bardzo dobrze.
a ja powiem tak, czy serial ma prawo do takiego tytułu czy nie, można uzmnać dopiero po zobaczeniu ostatniego odcinka, inaczej wszystko może się zmienić.Predzej bym sie zadlawil niz powiedziel ze BSG to serial wszechczasow.
bo np jak ja czytam informacje o 3 sezonie (spokojnie nie ma spoilery) i widze, że RETROSPEKCJE mają się pojawiać w 3 o to by pokazać co sie działo przez rok, to mnie się to bardzo nie podoba.
Powiem wrecz, że ja takiego kręcenia nienawidzę, i jak mogę wytrzymąć jeden odcinek, pojedyńcze przypadki, tak jak mi cały kolejny sezon zrobią w tych retro, to moje zdanie, może się obrócić o 180 st....
#28
Napisano 05.04.2006 - |03:00|
a ja uwazam ze BSG przynajmniej w SF moze sumie ubiegac zostawia w tyle wszystkie obecne produkcje: przecietny SG i inne podobne bajeczki
a i fabula i gra aktorow (moze z wyjatkiem Lee:D) nie ma co sie przyczepic bo jest bardzo dobra
a co do zakonczenia 2 jednak zakonczenie 1 bylo duzo lepsze
#29
Napisano 05.04.2006 - |07:04|
- Ogrodnik, nie sposob cie nie lubic ...Cholera wie, dlaczego? Mam sie polozyc na kozetce i poddac hipnozie? ;-)
Nie zaglosowalem w ankiecie, nie moge sie zdecydowac...
Jak dla mnie, faktycznie, gra aktorow nie jest nan najwyzszym poziomie. Jednak opowiesc, jako cala jest fajna, ciekawa. Pozatym duzym plusem jest muzyka, niesamowita muzyka, niesamowicie zgrana. TRo wlasnie sprawia, ze gra aktorow nie musi byc perfekcyjna, reszte ich pracy wykonuje oprawa dzwiekowa.
2 sezon tak do polowy - byl fajny. Druga polowa - po RS2, tak jakos fabula zgubila swoj cel. Moze to bylo celowe nie wiem, jesli tak to sezon 3 moze byc jeszcze bardziej atrakcyjny. Akcja obroci sie o 180 stopni, ludzie beda scigac tym razem cylonow. To mogloby byc ciekawe. Ale to jest tylko gdybanie.
A jesli to nie bylo celowe - to kiepsko to widze.....
Albert Einstein
#30
Napisano 05.04.2006 - |14:53|
ale porównując go do ostatnich "nowości" nowego Millenium?
Spójrz czym nas częstowano w 3 tysiącleciu: (wymienię te co znam)
ENTek (kilka odcinków było naprawdę pięknych, ale ich zakończenia...)
Threshold (moje zdanie o tym serialu chyba wszyscy znają)
"i nieco lepsze"
Invasion (tu poczekam z oceną do końca 1 sezonu z oceną, bo czort wie o co do końca w tym chodzi)
4400
W porównaniu z nimi BSG naprawdę prezentuje się bardzo dobrze.
a ja powiem tak, czy serial ma prawo do takiego tytułu czy nie, można uzmnać dopiero po zobaczeniu ostatniego odcinka, inaczej wszystko może się zmienić.
Przyznam, ze nie kierowalem sie ocenianiac kryterium typu "co nam Jankesi za seriale ostatnio wyprodukowali".
Pewnie dlatego, ze po pierwsze w ubieglym roku zobaczylem reszte tego co nie widzialem ze Startreka oraz Babylon 5 w calosci.
Staram sie raczej patrzec czy cos mi sie podoba, czy nie. Bez bicia przyznam ze Sg1/SGA ogladam od roku sila rozpedu. Przyzwyczailem sie. Nie ma juz takich emocji jak pare lat temu, gdy na to forum trafilem ogladajac nalogowo sezon po sezonie. Thrashold fajnie wystartowal, a potem sie pogubil. 4400 chyba podobnie. Moze mi brak takiej spojnosci jak w B5? W BSG niby spojnosc jest - tyle ze mi sie to nie podoba.
Nie podoba mi sie doslownosc BSG, ze jezeli pokazujemy pijaka to stawiamy mu butelke i szklanke. Zobacz, jak ciekawie to pokazano w B5. Tam rezyser chociaz wysilil sie na obnazenie problemu faceta, ktory wypic musi. Tu tego nie ma. Zona Drugiego na BSG ma zagrac ku**w? Szkoda ze sie jeszcze nie rozkraczyla za przeproszeniem. Aktorzy posiadaja mase srodkow, aby opowiedziec o problemach i stanach emocjonalnych granych postaci. W BSG poza malomownym Adamą ciagle, i ciagle widze gazetowe schematy bedace jakas karykatura japonskiej Godzilli ;-) :
- Gdy boje sie wiec co? Wiec krzycze do widza: 'uwaga! a teraz sie bede bac!'
Nie... ten serial mnie nie przekonal. Jest zrobiony ...hmm.. bez wyczucia smaku.
A moze po prostu pomysl byl zly od poczatku? W koncu to remake.
W kazdym razie serialem (juz zupelnie offtopicowo), ktory mi przypadl w tym Millenium najbardziej to "Dead like me" z dziewczyna w roli glownej, ktora jest sliczna gdy sie nie usmiecha. Ma ten sam defekt (?) urody jak Liv Tyler... Ale: uruda urodą, ale dialogi, gra, epizodziki! To jest kino. A nie takie tam.... odgrzewane kluchy!
BSG cierpi na te sama dolegliwosc co Sg1. Miernoty w obsadzie. Rzecz w tym, ze SG1 jest adresowany (wg mnie) do mniej wymagajacego widza. Widza mlodszego, napalonego na kosmitow i takie tam. Tworcy BSG chcieli zrobic cos wiecej niz 'entertejment'. I sie imo przejechali.
to sie nazywa 'wrodzony urok osobisty'- Ogrodnik, nie sposob cie nie lubic ...
#31
Napisano 06.04.2006 - |20:03|
Tyle,ze obiektywnie patrzac jest ona na pulapie "sredni-nizszy".i to tez na wyrost.
To ze Ci sie podoba-ok,Twoj gust,nie ma problemu. Ale obiektywine patrzac K.Sackhoff jest po prostu nieciekawa. Ma meski typ urody,niezbyt zgrabne cialo. Ot tyle.
Jesli mialbym szukac panien,ktore mi sie podoboaja w BSG sez.2 to bylaby:Tori, jedna z pilotek BSP (nie pomne odcinka,a pod reka sezonu 2go nie mam) oraz ta Lasia,co to dziecko Boomer zadopotwala.
#33
Napisano 13.04.2006 - |11:29|
Więc ja stwierdzę wszem i wobec, że według mnie BSG to najlepszy serial SF jaki powstał.
Wreszcie skończyła się era "człowiek zawsze wygra", "co tydzień nowa planeta" czy "tysiąc ras kosmitów". Mamy ludzi, w klaustrofobicznym środowisku, walczących nie tylko z własnym dziełem, ale i z samymi sobą. Koniec wątków w stylu "podróżujemy 1000 lat wstecz" czy "mega choroba mikronanobotów". Nie, mamy tylko ludzi, którzy muszą radzić sobie z "własnymi dziećmi", nie mogą oczekiwać pomocy z zewnątrz.
Starbuck to nie modelka, tylko zwykła, zdolna pilotka - nie musi mieć 1.80 i 90/60/90 - ważne, żeby jakoś wyglądała.
Moment, czy my żyjemy w środowisku modelek i pięknych ludzi? Niezbyt, prawda?
Za to Szóstka czy Ósemka występują już jako kreacje genetyczne - więc nic nie przeszkadza, żeby wyglądały jak "króliczki".
Dla mnie BSG wygrywa swoim realizmem, przyłożeniem do szczegółów - tam nawet kartki są odpowiednio przycięte, wszystko się trzyma kupy. Brak jest naiwności. Nie wiadomo dokąd serial dąży tak naprawdę.
Za to cenię BSG. Za te brudne mundury, za ten pot, za ten wszechobecny strach.
Nie za czyściutkie StarGate, gdzie zawsze idą w czystych ubrankach, nie mogą się niczym upaprać oprócz niebieskiej galaretki.
Wiem, że się narażam większości forum, ale...
Taka jest po prostu prawda.
#34
Napisano 25.11.2006 - |20:29|
Jak dla mnie to cała trylogia Pegasus, RS1-2 to w sumie jedna historiai ten fragment jest w mojej ocenie najlepszy. A skoro trzeba było wskazać jeden odcinek to niech będzie RS2.
Najgorszy - Scar. Na podobnym poziomie jest wg mnie BM ale Scar od strony realizacji bardziej mnie "wkurzył".
Tak jakbym ja to pisał Dokladnie tak samo pomyslałem, wchodząc w ten temat, i przypominając sobie te wszystkie odcinki z 2 sezonu. I faktycznie "trylogia środka sezonu" była zdecydowanie najlepsza, i wybrałem najlepszą część (RS part 2) jako mój typ w pierwszej ankiecie.
Najgaorszy zdecydowanie był Scar; nie lubię Starbuck nudny temat, złe wykonanie i jak dla mnie zbyt mały "kaliber" fabularny, aby zainteresować na dłużej.
Jak na razie, BSG jest to najlepszy serial SF jakie widziałem. Piękne jest to wszystko, od ciekawej mitologii, przez aktorów, niesamowity klimat, piękną muzyke, super efekty specjalne, kilka wątkow, ale jednak nic się nie rozłazi, wszystko trzyma się kupy i to łącznie tworzy ten rewelacyjny serial
Boję się tylko, że od napisu "One Year Later" serial się pogubi i może już nie być aż taki piękny :/
Użytkownik Halavar edytował ten post 25.11.2006 - |20:49|
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#35
Napisano 16.03.2007 - |18:24|
#36
Napisano 17.03.2007 - |12:24|
Jak w każdym serialu ma prawo znaleźć się odcinek słabszy ( dla mnie Scar ze względu na znaczne "odstawanie klimatem") ale generalnie da się to wszystko obejrzeć "jednym tchem" i być pod wrażeniem.
Wybiegając w przyszłość podsumowanie III sezonu już tak ładnie nie wypada, ale wracając do II - najmocniejszym punktem serii jak dla mnie :- obie części o okręcie odrodzenia. Z mojego pkt widzenia najważniejszy jest pomysł więc głosowałam na cz1.
A co do powtarzającej się kwestii pani nr 6 - jest tej serii niezwykle potrzebna. A wygląda nieludzko więc idealnie pasuje do swojej roli i to wielki atut filmu :clap:
#37
Napisano 04.01.2008 - |00:57|
Po drugie - Hmmmm.... w ankiecie jeszcze nie zagłosowałem, może się tylko wypowiem.
Obejrzałem oba sezony (plus resistance webisodes) jednym tchem (tzn. w ciągu kilku świąteczno-noworocznych dni, żeby nie było, że cierpię na bezsenność)
Spostrzeżenie no.1: serial po prostu blew me away Bardzo mi się podoba, niesamowite zwroty akcji, ciekawy dobór postaci, ekstra muzyka i fajne połączenie moralno-moralizatorskie z lekką dozą futurologii, ale z bardzo uniwersalnymi aspektami - to mi się podoba.
Spostrzeżenie no.2: końcówka drugiego sezonu (mam na myśli Lay All Your Burdens pt.2) moim zdaniem jest do bani Przykro mi to mówić, ale nie tak wyobrażałem sobie dalszy rozwój wydarzeń. Mam dziwne wrażenie, że to nie tak miało być - że "bombka" Baltara miała mieć inne przeznaczenie, że to Caprica miała być odbita, a jeśli nie to nowa wyspa miała być tylko miejscem pozyskania surowców. Jak na razie najbardziej podobała mi się 3-odcinkowa opowieść o Pegasusie (ależ szkoda Pani Admirał Cain - mogło to się inaczej potoczyc), Downloaded (alter ego Baltara to majstersztyk) i Kobol's Last Gleaming - obie części.
Najbardziej spierniczonym jest ostatni odcinek drugiego sezonu - i te całe webisody odbierają mi nadzieję, że przygoda na New Caprica to tylko zły sen Gaiusa
No nic - zabieram się za sezon trzeci - oby lepszy
#38
Napisano 13.01.2009 - |18:39|
Nowa Caprica jak widać w ostatnich minutach rajem wcale nie jest. Ludzie żyją w ciężkich warunkach. Widać to chociażby po Starbuck, która mieszka w jakimś namiocie. Co do pana prezydenta to spodobała mi się reakcja Cylonki. Wyraźnie ucieszyła się z pojawienia Cylonów. Mam nadzieję że dla doktorka to naprawdę będzie Dzień Sądu.
#39
Napisano 20.05.2010 - |02:02|
The farm chyba był najsłabszym odcinkiem w serii jakoś tak go przewijałem przy oglądaniu a rzadko mi się zdarza przewijać odcinki
Sezon 2 był wciągający ( np fakt ze jest 3 rano a ja siedzie i oglądam nadal ) A końcówka Szok tego się nie spodziewałem
cały sezon dostał by według mnie 10/10 za te powroty i wiele momentów zdziwienia które przeżyłem oglądając ten serial od odkrywania tożsamości kolejnych cylonów po zwroty akcji, bitwy kosmicznie i codzienne życie floty miodek
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda
#40
Napisano 01.08.2010 - |00:26|
Cały sezon oceniam na 9/10.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych