Najmniej lubiana postać.
#21
Napisano 10.02.2006 - |23:49|
Swój głos oddałem na Sawyer'a, ponieważ okropnie nie lubię krętactwa.
Muszę jednak się przyznać , że miałem niezły dylemat , która persone mianowac tą najgorszą, ponieważ z odcinka na odcinek krew mnie zalewa jak widze Anne - Lucie ( jest zakłamana i knuje jakieś spiski ).
Jednak oddałem głos na Sawyer'a,może dlatego , że on dłużej działa mi na nerwy.Myślę jednak , że za pare odcinków mój wstręt do Anny - Luci pobije wszelie rekordy i to na nia bym głosował.dlatego tez mam nadzieje, że przez przypadek jej się coś stanie
Pozdrawiam
... AND THEY HAVE A PLAN ...
#22
Napisano 11.02.2006 - |10:59|
stary piernik coś ukrywa....
1. Za pozbawienie Saidaa mozliwosci złapania sygnału Francuski za pierwszym razem...pomyslcie jak juz wtedy akcja by sie posuneła..
2. Lock ukrywa wiele rzeczy przed Rozbitkami
3. Walt ostrzegał go przd włazem...taaakk a on co..nie on robi swoje...
$. Hugo go ostrzegał ...i krzyczał nie...a on co ...Bummmm
6. To jakis psychol....(wiem mocne słowa ale zirytowala mnie ta posta ostatecznie...Zawsze bede po stronie Jacka...i tyle ja nie musze byc obiektywny )
Jak ze pracownika firmy robiącej pudełka stał sie MYŚLIWYM ... no jak...
co mu pokazał ten Dymek ???
za duzo mnie w nim wkurza...aaaaa i on wie cos o Innych
a to juz przegięcie...
tyle na razie.......jeszcze cos dopisze..
pozdrawiam
#23
Napisano 11.02.2006 - |13:21|
#24
Napisano 11.02.2006 - |16:13|
Od poewngo czasu podoba mi się ...... Ana-Lucia! TO NIEPRAWDA że gra do kitu, bo gra świetnie, a skoro ktos tak uważa że jednak do kitu, prosze o konkrety :hyhy:
#25
Napisano 14.02.2006 - |17:44|
A dlaczego:
-bo mnie irytuje jej zachowanie, zabiła Shannon (za którą nieprzepadałem, ale jednak była ze starej gwrdii)
-jest nieszczera
-problemy psychiczne, zabużenia doprowadzające do wybuchów nieuzasadnionej agresji
-zachowanie wobec Sayida
-nosi się jakby była wielką amazonką a jest zwykłą małą ździrą
-jej głos również mnie irytuje
-jej odejście wyjdzie tylko na dobre serialowi bo niechęć wobec bohaterów nieco się zrównoważy
-tak naprawdę poza nieuzasadnionymi napadami agresji jej rola nic nie wnosi (a ta agresja już się wszystkim znudziło)
#26
Napisano 14.02.2006 - |20:39|
Rozwazmy sytuacje: jestes na wyspie na ktorej ktos porywa twoich towarzyszy ten ktos czai sie za kazdym krzakiem, nagle(zaraz po zniknieciu stewardessy{czy jak to tam pisal}) slyszysz w krzakach ich szepty i myslisz ze to ty mozesz byc nastepny i oto wybiega na ciebie z krzakow Shannon i co robisz??? Jasne strzelasz!!!-bo mnie irytuje jej zachowanie, zabiła Shannon (za którą nieprzepadałem, ale jednak była ze starej gwrdii)
Podaj przyklad!!!-jest nieszczera
Bez przesady zdarzylo sie raz czy dwa ale w jej sytuacji to nie jest nieuzasadnione...-problemy psychiczne, zabużenia doprowadzające do wybuchów nieuzasadnionej agresji
Bala sie ze ja zabije i pewnie by to zrobil(potem pewnie by wyroszyl na samotna wedrowke jak po tortorowaniu Sawyera) przeciz w koncu go poscila.-zachowanie wobec Sayida
eee...Mysle tak samo tyle ze o Kate.-nosi się jakby była wielką amazonką a jest zwykłą małą ździrą
Ej a syszales moze glos takiej jednej poslanki z SLD chyba(nie pamietam nazwiska) ta ma dopiero irytujacy glos!!!!-jej głos również mnie irytuje
Jej odejscie spowoduje tylko to ze Jack i Sawyer pozabijaja sie o Kate, tak jak by bylo o co...-jej odejście wyjdzie tylko na dobre serialowi bo niechęć wobec bohaterów nieco się zrównoważy
Tak a co np wnosi Kate???-tak naprawdę poza nieuzasadnionymi napadami agresji jej rola nic nie wnosi (a ta agresja już się wszystkim znudziło)
Ana RULES
Osobiscie zastanawialem sie nad Kate a Lockiem.
Lock bo:
Nic dodac nic ujac.Co do krętactwa...mój głos na Locka !!!!!
stary piernik coś ukrywa....
1. Za pozbawienie Saidaa mozliwosci złapania sygnału Francuski za pierwszym razem...pomyslcie jak juz wtedy akcja by sie posuneła..
2. Lock ukrywa wiele rzeczy przed Rozbitkami
3. Walt ostrzegał go przd włazem...taaakk a on co..nie on robi swoje...
$. Hugo go ostrzegał ...i krzyczał nie...a on co ...Bummmm
6. To jakis psychol....(wiem mocne słowa ale zirytowala mnie ta posta ostatecznie...Zawsze bede po stronie Jacka...i tyle ja nie musze byc obiektywny jezyk.gif )
Jak ze pracownika firmy robiącej pudełka stał sie MYŚLIWYM ... no jak...
co mu pokazał ten Dymek ???
za duzo mnie w nim wkurza...aaaaa i on wie cos o Innych
a to juz przegięcie...
tyle na razie.......jeszcze cos dopisze..
pozdrawiam
A Kate bo:
-Zabila swojego oiczyma(ojca) bo czula ze jest czescia jej i przez to nie bedzie dobra.
-Ucieka za wszelka cene nawet za cene zycia innych
-Jest nieszczera jak cholera
-Zrobi wszystko zeby osiagnac swoj cel
Moj glos na KATE!!!!!!!!!!!!!!!!!
#27
Napisano 14.02.2006 - |22:23|
Na przykład oszukała matkę przy identyfikacji jej przyszłej ofiaryPodaj przyklad!!!
Tym niemniej chyba przyznasz, że to zdarzenie raczej sympati A- L nie przyspożyłoRozwazmy sytuacje: jestes na wyspie na ktorej ktos porywa twoich towarzyszy ten ktos czai sie za kazdym krzakiem, nagle(zaraz po zniknieciu stewardessy{czy jak to tam pisal}) slyszysz w krzakach ich szepty i myslisz ze to ty mozesz byc nastepny i oto wybiega na ciebie z krzakow Shannon i co robisz??? Jasne strzelasz!!!
Wydaje mi się, że Sayid zasłużył na nieco więcej zaufania, zresztą ponownie jak powyżej to zachowanie raczej A-L sympatii nie przyspożyłoBala sie ze ja zabije i pewnie by to zrobil(potem pewnie by wyroszyl na samotna wedrowke jak po tortorowaniu Sawyera) przeciz w koncu go poscila.
Wątpię żeby Sawyer chciał walczyć o Kate, chyba że dla zasady. Ale on ma waogólnie ważniejsze sprawy na głowie...Jej odejscie spowoduje tylko to ze Jack i Sawyer pozabijaja sie o Kate, tak jak by bylo o co...
To należy raczej współczućZabila swojego oiczyma(ojca) bo czula ze jest czescia jej i przez to nie bedzie dobra.
Ucieka za wszelka cene nawet za cene zycia innych
Tak się składa, że nawet uratował tego człowieka, który ją wydał w ręce policji. Mogła uciec, ale postąpiła inaczej. Porównać jej czynów do A-L moim zdaniem w żaden sposób sie nie da...Kate ma poprostu dobre serceZrobi wszystko zeby osiagnac swoj cel
#28
Napisano 14.02.2006 - |22:50|
I je dostal przeciez go uwolnila nie?Wydaje mi się, że Sayid zasłużył na nieco więcej zaufania
Z reszta jak mogl zasłuzyc u niej skoro go pierwszy raz w zyciu widziala????
Kate wiecej oszukkiwala. Duzo wiecej...Na przykład oszukała matkę przy identyfikacji jej przyszłej ofiary
Trodno zeby zabicie osoby z grupy przyspozylo jej sympatii nawet jezeli bylby to wypadek.Tym niemniej chyba przyznasz, że to zdarzenie raczej sympati A- L nie przyspożyło
Tak ma np na glowie zastanawianie si co by tu komu zwinac....Wątpię żeby Sawyer chciał walczyć o Kate, chyba że dla zasady. Ale on ma waogólnie ważniejsze sprawy na głowie...
To należy raczej współczuć
Ale ten koles co ja wydal to przez nia mial wypadek(o ile sie nie myle to zlapala za kierownice zeby zepchnac szeryfa).Tak się składa, że nawet uratował tego człowieka, który ją wydał w ręce policji. Mogła uciec, ale postąpiła inaczej. Porównać jej czynów do A-L moim zdaniem w żaden sposób sie nie da...Kate ma poprostu dobre serce
Jak na osobe z dobym sercem to ma calkiem bogata kartoteke.
Chodzi mi glownie o powod dla ktorego zabila ojczyma, zrobila to dla ze byl jej bilologicznym ojcem.
Popraw mnie jezeli sie myle ale zabijanie bilogicznych ojcow nie jest przejawem dobrego serca.
#29
Napisano 14.02.2006 - |22:56|
#30
Napisano 14.02.2006 - |22:59|
Zgadzam sie w 100%. Mój głos również na Kate.A Kate bo:
-Zabila swojego oiczyma(ojca) bo czula ze jest czescia jej i przez to nie bedzie dobra.
-Ucieka za wszelka cene nawet za cene zycia innych
-Jest nieszczera jak cholera
-Zrobi wszystko zeby osiagnac swoj cel
Moj glos na KATE!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeszcze do tego beznadziejnie gra, aktorka z niej żadna...
Użytkownik Senti edytował ten post 14.02.2006 - |23:01|
#31
Napisano 14.02.2006 - |23:20|
Ja głosowałam na Danielle Rousseau. Jakoś tak bez sensu jest tej jej postać. Pieprznięta wariatka i tyle. Z innych mieszkańców wyspy wystarzyliby Inni i mój ulubiony Desmond.
Czy jej postać jest bez sensu to się dopiero okaże z pewnością. Uważam że sie mylisz i Danielle odegra tutaj ważną rolę.
Deasmond bardziej jest bez sensu, bo nic o nim nie wiemy, brother ^^,
#32
Napisano 14.02.2006 - |23:44|
chodziło mi o Twoje zaufanie bo napisałeś:I je dostal przeciez go uwolnila nie?
Z reszta jak mogl zasłuzyc u niej skoro go pierwszy raz w zyciu widziala????
Na początku Sayid został powstrzymany przez Eko, natomiast później na zimno uaważam, że nie byłby zdolny do zabójstwaBala sie ze ja zabije i pewnie by to zrobil(potem pewnie by wyroszyl na samotna wedrowke jak po tortorowaniu Sawyera) przeciz w koncu go poscila.
Mimo wszystko niekwestionowanym mistrzem w tej kwestii jest SawyerKate wiecej oszukkiwala. Duzo wiecej...
chciała uciec...a z tym szeryfem miała na pieńku, ten koleś wcale nie wzbudził mojej sympatiiAle ten koles co ja wydal to przez nia mial wypadek(o ile sie nie myle to zlapala za kierownice zeby zepchnac szeryfa).
Szczerz to ja potraktowałem ją po tym odcinku bardziej jako ofiarę niż winną. Bo zwróć uwagę, że jej rodzony ojciec (tak myślała o nim) sam przyznał, że nie miał odwagi zrobić tego co ona i wykorzystał ją.Jak na osobe z dobym sercem to ma calkiem bogata kartoteke.
Chodzi mi glownie o powod dla ktorego zabila ojczyma, zrobila to dla ze byl jej bilologicznym ojcem.
Popraw mnie jezeli sie myle ale zabijanie bilogicznych ojcow nie jest przejawem dobrego serca.
A co dobrego serca nie jest osobą uciążliwą jak np. Sawyer, nie dąży do dominacji nad innymi (A-L), nie jest taką pustą lalą jaką długo odgrywała Shannon (chociaż w jej ostatnim odcinku zmieniłem o niej zdanie), jest przydatna i w miarę zdyscyplinowana. Co do jej przeszłości to o wiele więcej złego zrobili inni jak np Eko czy Sayid.
Tym niemniej też uważam Kate za jedno z słabszych ogniw filmu.
#33
Napisano 17.02.2006 - |13:21|
Na poczatku był ok, tzn pozbierał ludzi do kupy itd. Teraz powinien zając sie tym co potrafi robic najlepiej -leczyć, a podejmowanie waznych decyzji (choćby tworzenie armii, atak na innuch) powinien zostawic osobom znającym się na rzeczy . Ogólnie doktorek we wszystko się wpieprza, nic ciekawego nie wnosi i w ogóle ciepłe kluchy z nego, które za wszelka cene musza byc w centrum uwagi i które potrzebuja czułości
#34
Napisano 19.02.2006 - |01:07|
Natomiast uwazam, ze producenci wprowadzili jej postac, jako najbardziej wyrazista bohaterke.
Bo niestety ale serialowe panie, duzo odstaja od meskich ról - sa blade, nijakie, nudne, niewiele wnosza do serialu. Nawet Kate - poczatkowo fajna, silna, zdecydowana - stala sie taka "bez jaj". Ana Lucia zdecydowanie wzbudza ostatnio najwiecej emocji (negatywnych, ale jednak !). Tylko ze procz dwoch odcinkow - niewiele ja widzimy na ekranie. Prawdziwa BAD GIRL
#35
Napisano 19.02.2006 - |04:05|
Przyznam, że ciężko mi się czyta skrajnie odwrotne komentarze, trudno mi je zaakceptować bez frustracji. Nim nadrobiłam wszystkie dotychczasowe odcinki, naciełam na pare postów, które mnie w swej treści mocno zbiły stropu, o jakimś skrajnie złym Jacku, który na pewno jest od tamtych, o tym, że woli Lucie i jakieś takie, a nic to nie znalazło potwierdzenia, że Lock jest fałszywy, a jest jedną z najbardziej porządnych postaci, wszystko odwrócone kota ogonem.
Dlatego czasem boje się gdzie kolwiek tu zajrzeć. Podziwiam, że możecie tak się tu wykłucać o swoje, ale ja liczę że dalsza historia potoczy raczej po mojej myśli i takie posty nie podbudowują mojej nadziei . Tak żyje sobie w błogiej nieświadomości jakiś zgoła innych scenariuszy i nie muszę martwić, że moje rozumowanie jest błędne.
Trochę się rozpisałam nie na temat, ale na luźne spostrzeżenia nie wiem czy jest tu miejsce.
Pewnie posypią się komentarze bym w takim razie spadała i sobie darowała. Zdążyłam zauważyć, że to 'twarde' forum, ale jak pisałam sytuacja raczej sprzyja napięciom niż ciepłej atmoswerze.
Użytkownik Woo edytował ten post 19.02.2006 - |04:07|
#36
Napisano 19.02.2006 - |15:31|
Każdy ma prawo do własnych opinii i nie musi zgadzać się z innymi.
To pobudza do myślenia, do bronienia własnych teorii albo do zgadzania się z teoriami innych. I zapewniam Cię, że tak jest na innych forach, a nie tylko tutaj.
#37
Napisano 19.02.2006 - |19:17|
Mój głos oddaję na Kate, od początku jej nie lubiłam [niech się kobieta zdecyduje, albo Sawyer albo Jack. To jej niezdecydowanie mnie wkurza]...Zachowuje się tak jakby to, ze kogoś zabiła sprawiło ze ma wieksze szanse przetrwania na wyspie. No i jeżeli ma zamiar być z Sawyerem to niech nie będzie zła o dobre stosunki Jacka i Any-Lucii, bo to bez sensu...W ogóle jej rola wydaje mi się być jakaś taka....irytująca, chociaż Evangeline gra ją bardzo dobrze i nic do niej jako aktorki nie mam.
Oczywiście zanim zagłosowałam na Kate miałam mały dylemat czy oddać mój głos na Anę-Lucię, a to z jednego powodu:
Ona zabiła Shannon :/ :/ [!] a Sayid jej wybacza [tzn. że nie rzuca się na nią za kazdym razem kiedy ma szanse i nie stara się jej zabić]!!! chociaz chyba w takim przypadku powinnam nie lubic Sayida....
#38
Napisano 24.02.2006 - |12:18|
Teraz nie przepadam za Aną Lucią i Jackiem, który staje się coraz bardziej zarozumiały i wcale nie pomaga tym grupie.
#39
Napisano 28.02.2006 - |19:43|
Głosowałem na Danielle bo to dla mnie jest kobieta chora psychicznie... Jest totalnie powalona i jeszcze ten jej wygląd. Niech Sawyer zrobi z nią to samo co z żabą
#40
Napisano 03.03.2006 - |02:26|
W konfrontacji Charlie - Locke zdecydowanie wolę Charliego. Locke'a w pierwszej serii bardzo lubiłem, ale do czasu. W międzyczasie zrobił się z niego jakiś popaprany psychopata. Żal, że Shannon go nie zastrzeliła. Powinna.
A-L zupełnie mi nie przeszkadza.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych