Odcinek 201 - S10E07 - Counterstrike
#21
Napisano 27.08.2006 - |10:43|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#22
Napisano 27.08.2006 - |11:00|
P.S. Nowe okulary Daniela są do kitu
chyba go postarzaja lepsze byly okragle
Albo jeszcze lepeiej wymiennie teleportujemy Sg-1 i jednoczesnie w zamian przesyłamy małą atomówkę?
mozliwe ze Adria poprostu zablokowala by wybuch jak to zrobila z C4.
Odcinek bardzo przyjemny. Dalem ocene 7 Fajnie by było jakby kolejne odcinki trzymaly sie glownego watku bo dzieki temu SG1 punktuje w rankingach a i historia z Ori bedzie przynajmniej porzadnie zakonczona w razie braku 11 sezonu.
Użytkownik Wodzu edytował ten post 27.08.2006 - |11:01|
...:::Son of Anarchy:::...
#23
Napisano 27.08.2006 - |11:07|
Myślę że jeszcze parę tak dobrych odicnków i wytwórnia namyśli się jeszcze raz z tym CANCELEM ??
Musze cie zmartwic, przedstawicie wytworni biora udzial przy kreceniu SG-1, a sama wytwornia na biezaco dostaje wszytskie gotowe odcinki. Tak wiec oni pewnie juz widzieli wszytskie nakrecone dotad odcinki podczas gdy my zostajemy w tyle.
Jedyne co moze uratowac serial to wzrost ogladalnosci oraz akcje poparcia dla serialu.
#24
Napisano 27.08.2006 - |11:36|
tworcy zrehabilitowali sie po porzednim odcinku "dla fanow", wyglada na to ze fanem nie jestem bo wole ogladac normalne odcinki.
W pewnym momecie myslalem ze mnie szlag trafi jesli przez glupie przepychanki miedzy tauri a jaffa stracimy ten statek, "na szczescie" orici przezyla w zwiazku z czym i tak w zasadzie niewiele mozna bylo zrobic
btw Vala miala racje mowiac na poczatku sezonu, ze za sprawa Adrii origin stanie sie duzo atrakcyjniejszy dla samcow w tej galaktyce hehe.
prosze jeszcze tylko o rozkrecenie relacji daniel - vala. thx
#25
Napisano 27.08.2006 - |12:28|
Czyli sugerujesz, że Carter nie przeszla terapii genowej? Wydaje mi sie, że SG-1 ją przeszła, nawet jeśłi nie było to pokazane w którymś odcinku. A jeśłi ma się ów Gen Pradawnych, to można przecież sterować fotelem.Skoro Carter orzekła, że fotel jest podobny do tego z antarktydy, to nie było sensu sprawdzać, skoro miałą ważneijsze rzeczy do roboty.
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#26
Napisano 27.08.2006 - |12:35|
W odcinku zostało wspomniane że statkiem sterują kapłani, a co z tego można wywnioskować że do tego jest potrzebne ich siła umysłu której nie posiadają ludzieCzyli sugerujesz, że Carter nie przeszla terapii genowej? Wydaje mi sie, że SG-1 ją przeszła, nawet jeśłi nie było to pokazane w którymś odcinku. A jeśłi ma się ów Gen Pradawnych, to można przecież sterować fotelem.
A wracając do tematu odcinek wmiare dałem 9.5, jest troche dramatyzmu, co bardzo pasuje od Ori i czego brakowało we wcześniejszych odcinek, jak serialu utrzyma taki poziom to coś mi się zdaje że szybko się nie zakończy :afro:
Prawo Clarke'a
#27
Napisano 27.08.2006 - |12:36|
No i nareszcie dobry odcinek SG-1. To już trzeci w tym sezonie. I jest to odcinek znów dotyczący wątku głównego. Cieszy mnie, że scenarzyści przynajmniej z wątkiem głównym dają radę.
+ Jak już ktoś napisał: Otwarcie wrót, zamknięcie przesłony, kod, otwarcie przesłony... Tak mało, a tak cieszy...
+ Teleportacja. W tym odcinku na plus, ze względu na sceną z początku odcinka. Już dawno teleportacja przestała tak cieszyć, jak cieszyła, kiedy tylko Asgardczycy nią dysponowali (chyba się lepiej przy tym prezentują...). Tymczasem ta scena, gdy zaczyna rochodzić się fala z broni na Dakarze i nasi zostają spokojnie wyciągnięci na czas... No cóż, bardzo mi się spodobałą
+ Następny punkt to oczywiście Adria. No i co ja mam tu pisać, wystarczy spojrzeć na posty powyżej (i pewnie poniżej, ilu przybyło wyznawców Źródła ). Do tego bardzo podoba mi się charakter tej postaci, to że nie jest przesiąknięta nienawiścią do szpiku kości, to że da się z nię porozmawiać.
No i właśnie ta mała scena przesłuchania Daniela Znów tak niewiele, a jak cieszy. Ciekawe ile osób pomyślało sobie wtedy: 'Nie z Danielem te numery młoda panno'
+ Następny punkt to użycie broni na Dakarze. Popieram w tym punkcie Jaffa w 100%. Bo co innego mogli zrobić? Rzucić swoje Hataki, żeby Ori się wystrzelali?
- Na koniec minus, który już się trochę przewija przez sezony 9 i 10. Mianowicie inteligencja przywódców Jaffa... Czy scenarzyści czerpią przyjemność z wyposażania ich w mózgi wielkości fistaszków?? Litości!!! Jaffa to też 'intelligent being' i od myślenia nie padnie :/
Specialny plan jeżeli chodzi o Daniela, chyba się domyślam, ale nie będę mówił, bo to dość pewne i może się okazać spoilerem.
I jak was tu polubić? Teraz będę ze sobą walczył, 'spojrzeć do spoilerów, nie spojrzeć?'. Ach ta moja słaba psychika :bag:tez wiem co to za plany maja wobec Daniela Ori. No coz, bedzie ciekawie - mnie raczej ciekawi jak nasza dzielna ekipa z Sg1 te "plany" pozniej odkreci ;P
Odcinek oceniam na 9. I czuję się zawiedziony tym, że tak mało Adrii będzie w tym sezonie :>
Teraz muszę jeszczę troszeczkę na Atlantis poczekać
#28
Napisano 27.08.2006 - |12:59|
#29
Napisano 27.08.2006 - |13:01|
Odcinek oczywiście bardzo mi się podobał. Za długo sprawa Ori stała w miejscu i mam nadzieję, że teraż już, przynajmniej do połówki sezonu, główny wątek będzie sukcesywnie ciągnięty do przodu.
Bardzo mi się podobała, jak pewnie każdemu, Adria. Naprawde ładna dziewczyna, niewątpliwie jest na czym oko zawiesić .
W sumie fajnie, że jaffa dostali po [beeep]e, niewdzięczniki jedne. Po tym odcinku przynajmniej nie bedziemy się już zastanawiać czemu nie użyją broni na Dakarze, bo jej już nie ma.
Ktoś się tu wcześniej zastanawiał jak Ori zbudowali urządzenie zdolne chronić Adrie przed nieznaną bronią... Cóż, wygląda na to, że broń ta była im znana, w końcu życie w ich galaktyce również zostało jakoś rozprzestrzenione. W zasadzie, to nie zdziwiłbym sie, gdyby Ori posiadali u siebie analogiczny przyrząd.
Pozdr.
#30
Napisano 27.08.2006 - |13:11|
#31
Napisano 27.08.2006 - |13:36|
Pozdr.
Użytkownik ic3man1982 edytował ten post 27.08.2006 - |13:36|
#32
Napisano 27.08.2006 - |15:34|
10x07 plusów ma dużo, ale chyba największy z nich to, uwaga uwaga, Adria Naprawdę ciekawy wróg nam się trafił. ;P Muszę przyznać, że zdenerwowaliście mnie trochę informacją o tym, że pokaże nam się jeszcze tylko 2 razy... :/
Okazuje się, że scenarzyści potrafią jeszcze robić dobre odcinki. Co prawda wychodzi im tylko prowadzenie głównego wątku, ale jeśli będą trzymać poziom pod tym względem to wybaczam nawet słabe "zapychacze".
Największym minusem, jak już wcześniej zostało to wspomniane, jest wg mnie głupota przywódcy Jaffa. O ile zgadzam się z użyciem przez nich broni (w końcu chodzi tu o przetrwanie, a w takiej sytuacji trzeba wykorzystać każdą opcję), ale jego teorie na temat spisku Tau'ri są po prostu śmieszne. Wg niego ludzie występują przeciwko Jaffa, a tu nagle na Dakarze pojawia się "szycha" wśród ziemian. Gdybyśmy faktycznie coś kombinowali to po cholerę mielibyśmy wysyłać naszego generała do Jaffalandu?
Kolejna irytująca mnie sprawa to Carter i podłączanie się do statku Ori pod USB :/ W sumie powinienem się do tego przyzwyczaić, ale wciąż mnie to razi...
Niemniej jednak, odcinek oceniam na 9, bo trzymał mnie w napięciu i byłem zdziwiony gdy się tak szybko skończył
A tak przy okazji... Po obejrzeniu tego odcinka coraz bardziej zacząłem się zastanawiać co Wam nie pasuje w Mitchellu...
#33
Napisano 27.08.2006 - |16:40|
A tak przy okazji... Po obejrzeniu tego odcinka coraz bardziej zacząłem się zastanawiać co Wam nie pasuje w Mitchellu... huh.gif
Prawda jest taka, że ludziom nie pasuje Mitchell bo przyszedł za Jacka... :censored:
A podponanie się pod USB .. w sumie mają placówkę na Atnaktydfzie znają technologię PRadawnych, co mogło ię zmienić przez te kilkadiesiąt milionów lat ?!
#34
Napisano 27.08.2006 - |17:00|
#35
Napisano 27.08.2006 - |17:01|
Wiele dobrych textów i wątkó.
Sensowny scenariusz i logiczna akcja.
Jak pomyślę, że ten serial ma zniknąć to naprawdę jest mi przykro. Myślę, że serial dzięki Ori, Adrii i planom wobec Daniela ma potencjał na 11 sezon. Jakie one by nie były te plany to na pewno będą ciekawe i będzie niezła jazda. Faktycznie może chodzić o dziecko Adrii i Daniela albo o wykorzystanie w inny sposób jego wiedzy o pradawnych i doświadczeń z ascendencji wśród pradawnych.
Ciekawe, że Adria z wielką pewnością mówiłą o tym, że ich armia ma wolne pole do popisu w tej galaktyce i Pradawni na pewno nie zainterweniują. No ciekawe skąd ta pewność i czy aby plany wobec Daniela nie spowodują właśnie zmiany tej sytuacji, tego podejścia.
#36
Napisano 27.08.2006 - |17:33|
A teraz co do przslania broni teleportem. Sadze ze to bybylo bezcelowe gdyz by glowica nie explodowała tak samo jak poprzednio gdy ja przeslali jak i C4 zostało zagluszone przez moce Adrii.
No prosze, byc moze Jonas Quin został nawrocony, dowiadujemy sie ze jego planeta zostala zaatakowana przez Ori jak i Hebridan, bardzo zaawansowana cywilizacja od ktorej wygralismy kiedys silniki jonowe, gerelanie jestesmy bez szans w starciu z Ori. Fajnie ze wspomniali o tych planetach, bo ogladajac 9 i 10 sezon juz myslalem ze zostalismy tylko my, Ori, Jaffa, Asgard i wiesniaki:P
Dalem 9
#37
Napisano 27.08.2006 - |18:04|
Ech, gdyby scenarzyści ułożyli jakiś plan i ustali jedna historię przeszłości to byłoby piękne. Tu z 30 lat dodatkowych odcinków chyba by zabrakło żeby to wyprostować. (Dobre wytłumaczenie na pytanie już było, więc się nie powtarzam).Bo Dakara zdaje się została zbudowana po rozdzieleniu się Pradawnych i Ori ?
Może pamiętają jak się taki ostrzał w większej grupie skończył?A nawt jeżeli nie wysyłamy atomówek teleportem do dlaczego (znów do licha) nie zaczął się natychmiastowy
ostrzał Orishipu wszystkim tym co posiada Odysea?
Co więcej, ja byłem przekonany że została zniszczona. Jednak jak trafnie to ująłeś w „Threads” było powiedziane „że ma zostać zniszczona i na jej miejscu powstanie pomnik”. Najwyraźniej Gerak szybko zablokował tę propozycję.- Bron na Dakarze miala byc przeciez zniszczona
Daniel wrócił w poprzednim odcinku i… Ori wtedy nie wrócili. No i ciekawe… żadnego raportu z pobytu w tej Anglii nie przedstawił. Znalazł coś tam. Pewnie nie.Wrócił Daniel - wrócili Ori
To byłaby słodka scenka, Carter wysila umysł by odpalić statek, co pozwala postawić kolejne pytanie: czy SG-1 przerzedło terapię genową by móc kontrolować urządzenia Lantian. Bo ostatnio to trzeba było zawsze O’Neill’a wołać.Coz, laska Kaplanow przy fotelu i juz wiedzialem ze tylko kaplani i Adria moga pilotowac okret No ale nie zaszkodzilo by sprubowac
LOL, jaka definitywna zmiana poglądów. Odcinki cały czas są przyzwoite (niektóre lepsze niektóre gorsze). I jeżeli fakt że została zaatakowana Dakara (wiemy że to miało nastąpić od 9x13), że Adria w końcu wróci i Vala będzie ją nawracać (od pierwszego odcinka), oraz że konflikt z Jaffa dalej będzie trwać dopóki królem nie zostanie ogłoszony Bra’tac ma przesądzać o nie anulowaniu to po prostu śmieszne. Tu chodzi tylko o opinię tłumu wyrażaną przez oglądalność.Widać że wytwórnia najwyraźniej zbyt wcześnie przesądziła o losach SG-1, bo scenarzyści mają jeszcze sporo pomysłów na rozwinięcie akcji !!
Oj, to nie byłby spoiler, a domysł! Jeżeli byś trafił może byś coś wygrał ;>Co do "planów odnośnie daniela" to też myślę, że wiem o co chodzi, ale to mógłby być spoiler...
Ironicznie powiem - Jak tak mogą wykorzystywać teleportację do ułatwiania misji! To jest nudne.+ Teleportacja. No cóż, bardzo mi się spodobałą
Recenzja, czyli w sumie to co już było powiedziane.////
Imperium Ori kontratakuje. Jaffa atakują ich najpotężniejszą bronią w galaktyce, jednak w wyniku kontrataku szybko tracą tą przewagę. Sytuacja się pogarsza dla sił anty-Ori.
„To wszystko wina PO”
Od dziewiątego sezonu jak tylko pojawi się wątek Jaffa i ich próby stworzenia społeczności na Dakarze tak od razu przychodzą mi na myśl problemy polityczne. Ale od początku. Trzeba przyznać że Jaffa obrali skuteczną taktykę w walce. Zabili paru kapłanów i zneutralizowali jeden statek, który prawie przejęli. Oczywiście mamy problem masowego morderstwa co nie czyni tego zwycięstwa, które w dalszej części odcinka zostało przemienione w porażkę, tak słodkim. W pierwszej części odcinka w intencjach, trochę nie honorowych Jaffa wykazali się chęcią osiągnięcia dobrego celu. Dopiero w drugiej części można było odkryć podłoże tych działań. „My jesteś Jaffa, wielcy Jaffa, którym należy się władza i szacunek, którym należą się statki, którzy biedni giną z rąk Ori.” Coś idzie nie tak? „To wina Tauri, wy ukradliście nam statek, wy zniszczyliście nam trzy Hataki, wy zaatakowaliście Dakarę, wy jesteście za wszystkie niepowodzenia winni.”
Potyczka z Ori
Odcinek odbiega od wątku poszukiwania broni na Ori i SG-1 wybywa z obstawą Odysei na podziwianie uroków pięknej Orisai i wysłuchania jej kazania. Daniel i Vala bezczelnie się nie zamaskowali jako akurat te dwie osoby, które pani Orisai widziała parę miesięcy temu. Plus jest za resztę zespołu której nie przyuważyłem na planecie podczas pierwszego oglądania, może dlatego że za bardzo się skupiłem na tej odkrytej dwójce. Po przeniesieniu na Odyseje myślałem że na gapę zabrał się kapłan w tym kapturze, jednak to byłoby zbyt pięknie zaskakujące i okazało się szybko że to Teal’c. Teraz przejdźmy do bardziej interesującej części. Ori dalej podbijają naszą galaktykę pomimo zastosowania przeciwko nim potężnego arsenału w postaci broni z Dakary. Piękne rozwalenie trzech ha’taków na orbicie, piękne rozwalenie broni na Dakarze. Ciekawe jak tam się ma sytuacja z blokowaniem superwrót, może już drugie powstają i stąd te zapowiedzi że ta flota co przybędzie będzie potężna. Ciekawe też co jest szykowane Danielowi? Ascendacja i pogawędki z Ori. Zobaczymy….
Vala mamusią.
W odcinku okolicznościowy powrót do Vali stonowanej macierzyństwem. Mamy słodkie słowa Daniela który dzieli się swoją przeszłością z nową towarzyszką. Vala jednocześnie próbuje dotrzeć do swojej córeczki, ale nawet dla mnie ta argumentacja nie jest zbyt przekonująca. Piękne wzniosłe słowa na koniec by nie rozpamiętywać przeszłości, a patrzyć w przyszłość.
Podsumowanie
Może tego nie widać po mojej reakcji, ale odcinek był dobry, a nawet bardzo dobry. Wątek Ori został mocno podkreślony, mamy akcję, mamy różne problemy i mamy efekty komputerowe. Dobry+, co oznacza że lepszy od premierowego z tego sezonu. 8,5/10
#38
Napisano 27.08.2006 - |19:28|
Dlaczego . Bo bardzo mocno odcinek podobny do odcinków jak SG 1 penetrowało statki goauld. Poza zmianą scenografii wszystko takie same (wysadzania reaktora, złapanie części grupy, łażenie po statku, itp.). Oczywiście to nie jest złe, bo to właśnie dobry stary SG 1. Jeden z lepszych odcinków serii.
+ rozchodząca się fala
+ rozwalili dbających o własną skórę JAFFA
+ no i Orisai ( :slina: )
-+ szablon znany z poprzednich serii
Może ktoś podać jego oglądalność ??
#39
Napisano 27.08.2006 - |19:46|
Poza zmianą scenografii wszystko takie same (wysadzania reaktora, złapanie części grupy, łażenie po statku, itp.).
No a co byś chciał? Żeby szkołę tańca tam założyli?
#40
Napisano 27.08.2006 - |19:50|
bo inna teoria taka że Pradawni odchodzą a tylko grupka Ori ascenduje i reszte swoich pobratymców detronizuje do roli wyznawców coś mi nie pasuje....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych