41 odpowiedzi w tym temacie

[DJG]

[size=2]W porównaniu z poprzednim odcinkiem wy pada slabo . Kilka nowych wątków ale nic poza tym. Żadnej specjalnej akcji. Całe szczęście, że to dwuodcinkowiec i cała akcja pewnie została przeniesiona na następny odcinek. Narazie wstrzymuje się z oceną. Swój werdykt wydam po obejrzeniu drugiej części i ocenie jako całość

[Quendi]

9,0 :clap:

+++++ odcinek jest TYLKO wprowadzeniem do 90 min finału
+++ początek a zwłaszcza muzyka
++ kapłan
++ wybory, zachowanie Gaiusa i Roslin
+ akcja ratunkowa

Ja osobiscie NIE ogladam odcinkow bez tłumaczenia bo DUŻO by mi uciekło i stracił bym efekt świerzości, zaskoczenia oglądając dopiero za drugim razem z napisami.
Wypacza to też ocene i efekt odcinka.

Jestem też ZADOWOLONY że nie oglądam przez 5 kolejnych odcinków rozmów o misji ratunkowej czy o snach Szefa, bo jak by tak robić to odcinki składały by się w 80% z tego co ma sie wydarzyć, oraz z przejść przez korytarze itp szczegóły których niektórzy się domagają.

Wycinanie ZBĘDNYCH fragmentów fabuły to duża zaleta BSG, dzięki czemu praktycznie całe odcinki to akcja na wysokich obrotach a nie tylko ostatnie 5 min.

Zobaczymy co będzie w końcówce finału.

P.S. Chyba rozwiązany będzie problem żarcia

[Abyss]

Dałem 9,0 , ale uważam , że Twórcy BSG mają wobec mnie wielki dług za tak wysoką ocenę.

Ogólnie to odcinek bardzo , ale to bardzo przeciętny!!!

Gdzie tu emocje w związku z końcem sezonu

Za bardzo cukierkowo

Pierwszy plus to motyw odnalezionej planety To daje twórcom serialu możliwość popisania się , ale czy to wykożystają

Drugi plus to debata prezydencka

Nie żebym marudził, uwielbiam ten serial, ale ten odcinek po prostu był za prosty

Jak juz ktos napisał - Brakuje tego czegoś co czyniło ten serial bardzo ciekawym i momentami nie przewidywalnym.

Jednak jestem dobrej myśli i wierzę, że nastepny odcinek nami wstrząśnie i w ankiecie ocena 10.0 będzie za mała i krzywdząca

Pozdrawiam

[jack]

E tam. ciagle narzekacie. Odcinek calkiem fajny. Fakt. Przyzwyczajono nas do akcji na maksa, to teraz dziwnie to wydladało. Ale przecież trzeba nabrać rozpędu przed ostatnim odcinkiem. MAm takącichą nadzieję.

[matlas]

ocena: 9.5

Odcinek bardzo fajny i klimatyczny. Bardzo dobrze dobrana muzyka do scen + wszystko bardzo fajnie zmontowane(poczatek odcinka) wnosla inny klimat do BG (szkoda ze taki caly odcinek nie byl to byla by 10:D). Rozwinely sie 3 nowe watki:
- sny szefa - mysle ze ten watek do prel;udium pokazania nowego cylona pod koniec 2 sezony(niesty juz za tydzien:()
- odkryta planeta (rozwiazany brak pozywienia, moze cos na niegj ciekawego odkryja?)
- wybory (odwrocenie stron, teraz to Gajus ma przewage i to znaczna)
I z poprzednich watkow:
- misja ratunkowa na Caprica

Do minusow nalrzy zaliczyc:
- brak poprzednich watkow (Six i Boomer)
- brak powiazania pomiedzy poprzednimi odcinkami a misja ratunkowa, odrazu stawiaja nas przed faktem dokonanym
- brak powalajacej akcji

[Quendi]

Panowie i Panie albo AKCJA albo sceny przygotowywania wątków.

Niektórzy narzekają że w odcinku nie ma akcji na maxa a jednoczesnie chcą by było wprowadzenie do podjęcia decyzji o misji ratunkowej.

Te dwie rzeczy się WYKLUCZAJĄ.

Albo będziemy mieli wycięte elementy zwalniające akcje, albo więcej akcji z najmniejszą rozsądną ilością wprowadzenia.

Nie wiem jak wy ale ja wybieram AKCJE.

Zresztą ten odcinek to było połączenie akcji z wprowadzeniem i uważam że bardzo udane.

[Sam]

a mi tam sie odcinek podobał...

nie był rewelacyjny bo widziałam juz odcinki BSG które siedziały mi w glowie przez długi czas po obejrzeniu, ale był ciekawy -wprowadził parę nowych, interesujących do poprowadzenia wątków (np. znaleziona planeta)

jedyny poważny minus to moim zdaniem wątek z Szefem i księdzem, dużo gadania, dużo filozofowanie i kiepska puenta... chyba juz wolałabym, żeby wyszło że Szef jest Cylonem

[Joker]

Fajnie by było jakby ten kapłan, był cylonem.
Taki mały cyloński żarcik "nie widziełem cię na spotkaniu cylonów" Byłoby śmiesznie, ale pewnie tak nie będzie.

[michal_zxc]

10 Odcinek mnie powalił na kolana:) Zwłaszcza rozgrywki polityczne Na prawdę czuje w kościach że Baltar wygra Pacząc na to co oferowała Roslin i co Baltar to bym na niego zagłosował;] Normalnie by to nie było emocjonujące ale pacząc na odcinki z kompletnie niespodziewanymi wydarzeniami wydaje mi się że nie jest pewne że Roslin na 100% wygra i Baltar ma szansę

[szymcio]

dalem 9 poniewaz ksiadz i szef mnie nudzili troszke
odcinek fajny,podobal mi sie i nawet ta debata byla w miare ciekawa. gdyby nie 6 to baltar nic by nie osiagnal bo ona mowi mu co ma robic. zgadzam sie jednak z roslin ze nie ma sensu osiedlac sie na tej planecie bo to zbyt duze ryzyko ale ludziom sie nie da wytlumaczyc wiec bedzie problem
ciekawi mnie tez jedna rzecz - skad cyloni wiedzieli o przylocie raptorow bo nie wydaje mi sie zeby tak szybko zorganizowali pulapke wylapujac ich z nieba. musieli wiedziec tylko ciekawe skad. moze boomer sie jakos skontaktowala z nimi ?

[truskolodz]

Ja sądzę raczej, że scigali ruch oporu a nie akurat załogi Raptorów.

[szymcio]

gdyby scigali ruch oporu to nie planowaliby pulapki tylko przystapili od razu do ofensywy bo blaszaki maja zakodowane tylko "status - wrog, rozkaz - zabic kazdego wroga" i po sprawie. wiec jesli zwlekali to musieli byc ostrzezeni jakos czy cos
przynajmniej ja tak mysle

Użytkownik szymcio edytował ten post 12.03.2006 - |01:00|

[Obi]

Wedłóg mnie odcinek trzyma poziom do którego przyzwyczaił nas BSG . Rozumiem że nagła zwrot akcji jest trochę niespodziewany , tym bardziej ze nic na to nie wskazywało - poza spoilerami - ale czasem się tak zdaża .
Ja daję 8 .

[Rand]

9/10

Odcinek gorszy od poprzedniego jednak nie zapominajmy ze to jest wstęp do odcinka finałowego który bedzie trwał ponad godzine Tak więc teroretycznie ocena 8,5 ale + 0,5 jako zaliczka bo w nastepnym odcinku to dopiero bedzie sie działo!! Walka o fotel prezydenta, rozwiąże sie sprawa szefa i przede wszystkim powrót z Caprici. Ciekawe czy spotkają drugą Sharon i dobrą nr 6 fajnie by było

Użytkownik Rand edytował ten post 04.07.2006 - |01:44|

[Halavar]

Świetny odcinek, choć nie doskonały. Ale to można zrozumieć, gdyż w końcu to połówka pewnej całości.

PLUSY:

+ wielki plus za utwór, ktory leci w tle przez początek odcinka - "Something Dark Is Coming" :clap: Jeden z naciekawszych utworów na soundtracku

+ wreszcie Starbuck dostała zazwolenie na misję ratonkową. Czekałem na to od dawna, i bardzo dobrze, ze wrocono do tego wątku. Od zawsze uważałem, że to co się dzieje na Caprice, ruch oporu, ich problemy, okupacja planety przez Cylonów, wcześniej Helo i Boomer, potem Starbuck w poszukiwaniu strzaly itd. to wszystko to są nie mniej ważne elementy fabuły, niż wydarzenia we flocie błąkającej się po kosmosie. Brakowało mi trochę Caprice, a tak ponownie moge oglądać ciekawe sytuacje na tej planecie. Dodatkowo fajnie się oglądalo wyjście Raptorów w atmosferze, ich lot nad powierzchnią i lądowanie.

+ trochę to długo czekaliśmy, no ale doczekaliśmy się znalezienia planety zdatnej do zamieszkania Wielki sukces ludzi, i problem dla Cylonów. Jestem niezmiernie ciekaw, czy faktycznie ludzie idać zagłosem Baltara odiedlą się na tej planecie. Teraz zachodzi fundamentalne pytanie, czy lepiej już teraz wybrać planetę niedoskonałą, czy czekać na piękną, idealną i mityczną Ziemię? Na moje oko to część ludzi tam osiedli się, ale za pare odcinków ale zginą, alebo będa musieli uciekać. Wtedy właśnie Roslin, po przegranych wyborach będzie mogla powiedziec głośno "a nie mówiłam"

+ cholernie ciekawe są te sny jakie nawiedzają szefa. W jakim celu się one pojawiają? Czy on może być Cylonem? Według mnie nie jest nim. Szef w swoich kontaktach z Boomer już wtedy wyczuł by coś w sobie, coś Cylońskiego.

+ bardzo ciekawy wątek polityczny wchodzi w decydującą fazę To na co czekaliśmy od dawna, wreszcie ma miejsce, konfrontacja Roslin vs. Baltar. Dwie całkowicie różne osoby, kierujace się całkowicie innymi przesłankami, używajace odmiennych strategii. Gaius dzięki ogromnemu fartowi (znalezienie planety) nagle z przegranego wyrasta na wielkiego faworyta wyborów. W zasadzie to "szarą eminencją" jest tutaj Tom Zerek, który ma lepszy umysł analityczny, patrzy na sprawy w szerszym kontekście, i wie gdzie uderzyć, aby wygrać. Bardzo sprytnie wykombinował on, że można ogromnie dużo zyskac poklasku wykorzystując najnowszą informację o tej planecie.

MINUSY:

- szkoda, że jednak nie pokazano sceny w ktorej Starbuck otzrymuje pozwolenie na lot na Caprice Chcialbym wiedzieć, jakich argumentów użyła, aby przekonać Adamę i Roslin.

- szkoda mi biednej Cally, nie dosć że żyje ostatnio w dużym stresie, ciagle coś się dzieje, jej przyjaciel oddalił się od niej, a na zakończenie rozkwasił jej twarz

- coś czuję, że w ostatnim odcinku poznamy tożsamość nowego Cylona we flocie. Ja bym wolal jeszcze nie wiedzieć, skoro jest ich tylko 8 wśród prawie 50 tyś. to ja wolę, aby zbyt szybko nie ujawniano kim sa Cyloni.

- dr Baltar wygra wybory Według mnie to będzie zły wybor, i co najgorsze takiego prezydenta sami ludzie sobie wybiorą i będą na kilka lat musieli z nim żyć. Baltar naobiecywał, dużo mówił, ubierał ładne słowa, świetnie się prezentował i walił populizmem na lewo i prawo i dzięki temu na pewno wygra. Hmm, aż mi się przypomina analogia z polskimi wyborami w 2005 roku :angry2:

Użytkownik Halavar edytował ten post 22.11.2006 - |00:08|

[DonBolano]

Muzyka na poczatku genialna po prostu. Swietnie sie to ogladalo.. I sluchalo muzyki - taaak - muzyka to jest swietny element tego serialu..

Poczatek idzie dobrze, a potem jakos zwalnia.. I zwalnia..
Fajny ten xiądz... (zagubiony w czasie mi się przypomniał hehe)
Zle sie dzieje w panstwie dunskim...

[Tom_Logan]

Znowu mamy akcję podzieloną na dwa fronty. To chyba wychodzi tylko na dobre. Podczas gdy pod dowództwem Starbuck komandosi udają się na Capricę po ocalałych we flocie kampania przedwyborcza idzie pełną parą. Jak zwykle doktor Baltar wpada na genialny pomysł osiedlenia ocalałych na nowo odkrytej planecie co jedynie przysparza mu poparcia. Ludzie jak zwykle dają się omamić, skąd ja to znam

[Dreddenoth]

9/10

Podobała mi się kampania prezydencka, przypadek z odkryciem planety, skok w górę ( biedni żołnierze),Zaskoczyła mnie Sharon która po mimo wszystko nadal pomaga ludziom. Ten kaznodzieja był jakiś dziwny odniosłem wrażenie że wyszukał Szefowi problem, co za bzdura jak on może sadzić że jest Cylonem...
Końcówka sprawia że zżera mnie ciekawość

[delta1908]

Odcinek jakoś nie porwał, ale oglądało się przyjemnie. Nie trzymał jednak w napięciu jak to bywało wcześniej.
Kampania prezydencka całkiem ciekawa, podobała mi się konfrontacja Roslin-Baltar.
Akcja na Caprice też fajna zwłaszcza to dominujące żółte światło - coś genialnego. Dobra scena jak statki po skoku pojawiają się nad Capricą.
Wątek Tyrola trochę przydługi i nudnawy, twórcy chcieli chyba dodać trochę psychologii, a wyszło średnio.
Ogólnie daję 8,5 i liczę na jakąś bombę w finale.

[Macmax]

Poczytałem sobie na krótko posty od pierwszego do ostatniego i coś się wydarzyło od tego epizodu, wcześniej same, niezrozumiałe dla mnie zachwyty, zero krytyki tutaj wreszcie się pojawiły słowa negujące i tak powinno być.
Bo odcinek choć dobry to nie pozbawiony niezrozumiałych scen - dlaczego szef pobił Cally, skąd aż takie złe fluidy w nim? czyżby jeszcze w taki sposób odreagowywał na Sharon? Nie było o tym słowa.
Podłączenie Sharon do raptora? Co to miało być? Wpięła sobie przewód w rękę i to miało zwiększyć napęd FTL?
Najciekawsze dla mnie to przepychanki prezydenckie między Baltarem a Roslin i odkrycie nowej planety, tutaj może być ciekawie. Co z dzieckiem? - 7,5/10.

P.S. Zapomniałbym, pojawiła się nowa postać - kapłan - Dean Stockwell, świetny gość, pamiętam go jako Ala z "Quantum Leap"

Użytkownik Macmax edytował ten post 18.11.2011 - |23:24|