Odcinek 029 - S02E05 - ...And Found
#21
Napisano 21.10.2005 - |20:32|
skład "others" :
Stawiam na to, ze to maz francsuski z kolegami (moze nawet i syn) + paru typkow z tylnej czesci samolotu, ktorzy zachorowali na dziwna horobe
a ci co porwali Wolta to wogule inna banda...
#22
Napisano 21.10.2005 - |22:18|
Wracajac jeszcze do odcinka:
@Yubei - zauwaz ze w przepowiedni bylo ze ta milosc bedzie pomaranczowa - Jin zagapil sie na ta lasie w pomaranczowym i dzieki temu mial czolowe zderzenie z Sun, no i tak to sie zaczelo, to zdarzenie pociagnelo za soba nastepne czyli w tym wypadku mozliwosc poznania Sun Gdyby sie na tamta nie zagapil, zapewne minalby Sun jak wiele innych kobiet tego dnia.
Zastanawia mnie dlaczego Jin nie moze zdjac tych kajdanek z przeguba reki - biega juz chlop z nimi chyba od polowy pierwszego sezonu. Wydaje mi sie ze po takim okresie powinny sie pojawic juz jakies otarcia, podraznienia, a tymczasem jakby o nich calkowicie zapomniano. Ogolnie dobry z niego czlowiek, wrazliwy na krzywde innych i niosacy pomoc - musze przyznac ze w pierwszym sezonie na poczatku nie mialem o nim dobrego zdania, wydawal mi sie tyranem rzadzacym biedna Sun.
Pan Eko - tez widac ciekawa postac, taki lokalny Indiana Jones (zreszta podobnie jak Lock :hyhy: ) Bardzo pozytywnie wypadl w moich oczach dzieki temu ze bezinteresownie zgodzil sie pomoc Jinowi.
Natomiast Anna Lucia - hmm, pierwsze wrazenie malo pozytywne, az chce sie zacytowac Sawyera z glebi dolu... :afro: Moze sie wyrobi jak ja troche lepiej poznamy, przeciez kiedy przed lotem chciala zaprosic Jacka na drinka wydawala sie taka sympatyczna :>
Rozbawil mnie natomiast Hugo (jak zwykle) i jego rozmowa z Sun kiedy czekali az pies wycisnie z siebie obraczke :clap:
To chyba na razie na tyle, malo zagadek w odcinku, nie ma jakichs dwuznacznych scen itp, wiec nie ma na czym tez i debatowac, ot takie moje ogolne przemyslenia po obejrzeniu odcinka ktorymi chcialem sie z Wami podzielic. Chcialbym rzec do przyszlego tygodnia, ale musze powiedziec do zobaczenia za trzy
#23
Napisano 21.10.2005 - |23:44|
Co do Any Lucii, to się zgodzę z jaceq, na razie jest irytująca . Panoszy się po dżungli z gnatem, kwaśną miną i wyżywa się na biednym Sawyer'ze Być może scenarzyści tak napisali jej rolę, aby grać na naszych emocjach. I ich celem jest wywołanie w nas silnych reakcji jak się okaże, że zrobi ona to, co większość z nas sądzi, że zrobi w następnym odcinku (brzmi trochę tajemniczo, ale kto czytał spoilery ten wie o co biega ). Może szykuja dla niej rolę outsidera takiego jakim był jeszcze do niedawna Sawyer? To by mogło ją do niego zbliżyć. A znająć sympatię Jacka do Anny ( ujawnioną podczas spotkania na lotnisku, w pierwszej serii) takie zbliżenie doda do stosunków Sawyer, Jack, Kate odrobine pikanterii
Co do pana "ekologicznego" Eko, na początku był groźny. Teraz też jest, ale do odbioru jego osoby dodałabym także pozytywne wrażenia. Chociaż jego motywy pomocy w poszukiwaniu Walta są na razie baaaardzo tajemnicze. Na pewno "Lost'owi" przyda się taka wyrazista postać, aktora dobrali bardzo dobrze. Mam nadzieję, że o Eko będzie można jeszcze nie raz podyskutować. ...Aha ma niesamowite oczy i taki trochę tarzan z niego Czy Lock znajdzie sobie w nim kumpla? Czy może bliżej mu będzie do Jacka? A może do żadnego z nich?
Libby, niby pozostaje w tle grupy, ale kto wie?? Na razie pokazano ją jako wrażliwą kobietę. Tajemnicza, bardzo mnie zaciekawiła, nawet bardziej niż Anna Lucia. Chociaż nie byo jej do tej pory "dużo", to moje przeczucie mówi mi, że odegra jakaś ważną rolę w tej historii. Intuicja mi podpowiada, że może mieć to związek z Lockeim. Chyba dlatego, że trochę wizualnie jest podobna do Helen i tak samo jak ona wydaje się być ciepłą osobą. Ciekawe, czy będzie potrafiła dotrzeć do Locka i znaleźć z nim nić porozumienia??
No i maż Rose Bernard... wygląda mi na kogoś, kto wie więcej, niż mówi...
To tyle z mojego gdybania... fajnie by było jakby chociaż procencik z tego się sprawdził
Użytkownik czarownica edytował ten post 21.10.2005 - |23:45|
#24
Napisano 22.10.2005 - |06:35|
#25
Napisano 22.10.2005 - |10:24|
#26
Napisano 22.10.2005 - |12:40|
Co do tego odcinka to fakt że pozornie niewiele się działo, ale na pewno nie mogę powiedzieć że był to słaby odcinek.
Mr Eko - ciekawy z niego gościu. Moim zdaniem ciekawe byłoby spotkanie jego z Lockiem .
Co do Any Lucii to widzę że niektórzy tutaj narzekają że jest irytująca, niesympatyczna etc. A moim zdaniem to jest jej plus. Gra (właśnie gra czy jednak taka jest?) taką ostrą do której nikt nie powinien podskakiwać . To może być jedna z wyraźniejszych postaci tego serialu.
#27
Napisano 22.10.2005 - |17:16|
9 33 25 jesli chodzi o druga liczbe w tej sekwencji to nie jestem pewna czy to wlasnie 33 czy 23
8 32 16 a tu druga liczba po przestawieniu daje 23 :>
#28
Napisano 22.10.2005 - |17:47|
http://i13.photobuck...altplane9ae.jpg
http://i13.photobuck.../dharma14wy.jpg
http://i13.photobuck.../dharma31hu.jpg
http://i13.photobuck...es/logos7tf.jpg
http://i13.photobuck.../dplaneb0nn.jpg
#29
Napisano 22.10.2005 - |19:05|
Cyfry 9 i 8 oznaczaja rodzaje linii występujacych w heksagramach. 9 jest to linia jang "mocna", "męska", przedstawiana w I-- Cing jako linia ciągła. Ale dziewiatka to także stare jang, które ulegnie w przyszłości transformacji w młodą jin. Innym rodzajem lini jang (tez ciągłej) jest linia oznaczona liczbą 7, ale ona transformacji nie ulega, jest to młode jang.
Natomiast cyfra 8 wiąże się z linia typu jin, "słabą", "żeńską", przedstawiana w I-- cing jako linia przerwana. 8 to jest tzw. młoda jin, nie ulegająca transformacji. Stare jin, które z kolei przemianie podlega (tym razem w młode jang), symbolizowane jest przez liczbę 6.
Pozostałe cyfry widoczne na kartce, to nic innego jak numery heksagramów, w które może przerodzić się dany heksagram wyjściowy, jeśli występuje w nim co najmniej jedna linia ulegajaca transformacjii. Może być też taki przypadek, że w otrzymanym przez wróżącego heksagramie nie ma linii zmiennych, więc wyrocznie interpretuje się tylko na jego podstawie, bo wtedy nie ulega on dalszej przemianie.
I tak cyfry 33, 32, 25 i 16 ...itd, to są właśnie numerki "warjacji" heksagramu 12 (żona) który wyszedł Jin'owi podczas wróżenia. Dla przykładu (patrząc na zdjecie kartki), 12 może przemienić się w heksagram 16, gdy dwie pierwsze linie 12-nastki, licząć od góry są liniami starymi i ulegną transformacji. (Stąd także nazwa I-- cing, czyli księga przemian)
#30
Napisano 22.10.2005 - |20:40|
ale możemy się bawić jeśli mamy ochotę reszta w temcie Tajemnicze liczby
pzdr
#31
Napisano 23.10.2005 - |10:28|
Pamietacie symbol Dharmy, był w róznych miejscach a oto symbol na samolocie:
http://i13.photobuck...altplane9ae.jpg
http://i13.photobuck.../dharma14wy.jpg
http://i13.photobuck.../dharma31hu.jpg
http://i13.photobuck...es/logos7tf.jpg
http://i13.photobuck.../dplaneb0nn.jpg
NO LOL jak oglądałem normalnie odcinki to tego wogule nie widziałem :| ... to ja już totalnie nie kapuje o co z tą Dharmą i tym samolotem chodziło ...
Użytkownik `Sawyer edytował ten post 23.10.2005 - |10:29|
#32
Napisano 23.10.2005 - |10:52|
Też nie podoba mi się "demonizowanie" i "popkornizacja" tematów z szeroko pojętej ezoteryki. Ale w dzisiejszych czasach taka wiedza jest łatwo dostępna i przez to bardziej powierzchowna niestety Z drugiej strony trzeba dać szansę na zdobycie jej tym osobom, które chcą. Jeśli kogo ten temat (I-- cing) zainteresuje na pewno poszuka głębiej.
Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśniła
Użytkownik czarownica edytował ten post 23.10.2005 - |16:56|
#33
Napisano 23.10.2005 - |11:00|
Jeśli chodzi o ekipę "innych", to pewnie nie są to ci "inni" z łodzi, tylko pozostali rozbitkowie (you said there were 23 of you? there were) zarażeni wirusem (czy co tam jest na tej wyspie), zamienieni w zombie albo coś tam i tracących nad sobą kontrolę (we have the matter of trust - cytuję z pamieci). Dlatego ekipa z ogona samolotu tak nieufnie podeszła do Sawyera, Jina i Michaela.
Jeśli chodzi o zażynanie głównych bohaterów, to jest to trochę tanie rozwiązanie na podtrzymywanie oglądalności. Też mam nadzieję, że nikt nie zginie, choć możliwe że na celowniku jest Michael, bo na chwilę oddzielił się od ekipy i może złapał tego wirusa i następny odcinek będzie o próbie uratowania go, być może zakończonej porażką. Nie znaczy to ze Michael musi zginać, moze po prostu dołaczy do innych (lost forever). To oczywiscie bardzo luźne spekulacje, rownie dobrze moze chodzic o kogo innego. Poza tym to takie nieamerykańskie zabijac bohatera ktory rozpaczliwie poszukuje małego Walta.
#34
Napisano 23.10.2005 - |19:12|
#35
Napisano 23.10.2005 - |19:31|
#36
Napisano 23.10.2005 - |22:09|
Za bardzo sie przyzwyczailiscie do wartkiej akcji...musza troche stonowac,przeciez jeszcze kupa odcinkow :clap:
Dlaczego jest przerwa w ogóle??
NIE dla Spoilerów !!!!
Piszesz Spoilery???? Od Dziś używaj :
[spoiler] Text [/spoiler]
#37
Napisano 23.10.2005 - |22:33|
Chciales chyba powiedziec Sawyer.Michael oddzielil sie od ekipy,natomiast w trailerze nastepnego odcinka widac,ze to Sawyer lezy nieprzytomny,chodz nie przecze,ze Michael przez wirusa moze byc nastepnyy do odstrzalu(...)
Też mam nadzieję, że nikt nie zginie, choć możliwe że na celowniku jest Michael, bo na chwilę oddzielił się od ekipy i może złapał tego wirusa i następny odcinek będzie o próbie uratowania go, być może zakończonej porażką. Nie znaczy to ze Michael musi zginać, moze po prostu dołaczy do innych (lost forever). To oczywiscie bardzo luźne spekulacje, rownie dobrze moze chodzic o kogo innego. Poza tym to takie nieamerykańskie zabijac bohatera ktory rozpaczliwie poszukuje małego Walta.
#38
Napisano 23.10.2005 - |22:50|
Co do reszty pasażerów z ogona IMO nie żyją. Gdyby stali się Innymi to pewnie nie mieliby problemu z załatwieniem/zarażeniem pozostałych.
Mnie cały czas zastanawia Etan - przecież gdyby był Innym, to pasażerowie z przodu powinni zostac potraktowani tak samo jak ci z ogona. Poza tym odniosłem wrażenie, że był w dużo lepszej formie niż Inni z 2x05 [czysty, zadbany itd - a tu jacyś barbarzyńcy].
Elep Hant
Bóg stworzył kobietę, aby mężczyzna odchodził czasami od komputera.
______________________________________
#39
Napisano 24.10.2005 - |07:39|
#40
Napisano 24.10.2005 - |07:54|
a) wcześniejszymi rozbitkami, którzy "wiedzą więcej"
ludźmi, którzy wsadzili Desmonda do bunkra lub mają z tym coś wspólnego.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych