Ktoś kiedyś powiedział, Nie mów hop, zanim nie skoczysz, ale ja tak właśnie robię gdyż nie obejżałem całych 4 sezonów. Nie tety zatrzymałem się gdzieś w drugim sezonie. Dlaczego? Odcinek 1x01 poraził mnie swoją oryginalnoścą i wtedy wiedziałem już, że bede miał wszystkie odcinki na kompie. Nie stey serial zaczął mnie nudzić. Nie było w nic specjalnego. Można powiedzieć, że nad nim zasypiałem, musiałem sobie włączyć jakś strzelankę, by się obudzić.
Pierwsze odcinki naprawdę były ciekawe, zrobione w niekonwencjonalny sposób, do tego cały czas trzymały w napięciu co się wydarzy, im dalej jest coraz gorzej i właśnie duży minus tego serialu - wkrada się często nuda i jeszcze raz nuda.
Oczywiście nie do końca mogę być obiektywny bo obejrzałem dopiero I sezon, ale to wprowadzenie w drugi nie napawa zbyt dużym obiektywizmem.
Serial ma za to jeden duży plus, rzadki w serialach sci-fi, olbrzymi worek humoru głównie dzięki Rygelowi XIV, to powoduje że cały czas zamierzam obejrzeć pozostałe sezony