Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 28 - S02E08 - Conversion


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (97 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (8 głosów [8.70%])

    Procent z głosów: 8.70%

  2. 9.5 (7 głosów [7.61%])

    Procent z głosów: 7.61%

  3. 9 (11 głosów [11.96%])

    Procent z głosów: 11.96%

  4. 8.5 (10 głosów [10.87%])

    Procent z głosów: 10.87%

  5. 8 (15 głosów [16.30%])

    Procent z głosów: 16.30%

  6. 7.5 (9 głosów [9.78%])

    Procent z głosów: 9.78%

  7. 7 (11 głosów [11.96%])

    Procent z głosów: 11.96%

  8. 6.5 (6 głosów [6.52%])

    Procent z głosów: 6.52%

  9. 6 (3 głosów [3.26%])

    Procent z głosów: 3.26%

  10. 5.5 (1 głosów [1.09%])

    Procent z głosów: 1.09%

  11. 5 (3 głosów [3.26%])

    Procent z głosów: 3.26%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (2 głosów [2.17%])

    Procent z głosów: 2.17%

  14. 3.5 (1 głosów [1.09%])

    Procent z głosów: 1.09%

  15. 3 (1 głosów [1.09%])

    Procent z głosów: 1.09%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [1.09%])

    Procent z głosów: 1.09%

  18. 1.5 (1 głosów [1.09%])

    Procent z głosów: 1.09%

  19. 1 (1 głosów [1.09%])

    Procent z głosów: 1.09%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (1 głosów [1.09%])

    Procent z głosów: 1.09%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Grishka

Grishka

    Starszy kapral

  • VIP
  • 277 postów
  • MiastoMiasto Świętej Wieży

Napisano 13.09.2005 - |21:26|

Dobrze prawisz inwe ...
Wiadomym jest, że dla większości organizmów żyjących lwia część genomu jest identyczna. Przykładowo naprawdę niewiele różni pod tym względem człowieka od konia :P (hehe niezłe porównanie - pracujesz i pracujesz, i nic tylko po tyłku), a jeszcze mniej różni nas od szympansa. Tak więc już bardzo nikła zmiana niektórych tylko fragmentów może powodować znaczne różnice w wyglądzie i możliwościach :lol:
- poza tym nie czepiajmy się szczegółów to film a nie sprawozdanie z konferencji "jajogłowych", więc więcej luzu (nie musimy wciąż pamiętać o tym, że tak znaczne zmiany w tak krótkim czasie spowodowałyby raczej nieprzyjemne zejście) :P... i choć nie było niesamowicie to dam 8 :rolleyes:
  • 0
* złość, wstyd, strach, zazdrość, smutek - nie dają nic a zatruwają duszę... żyj tak, by ich nie doświadczać...
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie

#22 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 13.09.2005 - |23:02|

to DNA nie ma znaczenia, żadnego; natomiast ma znaczenie jakie białka koduje, bo to białka rządza naszym organizmem i przemianą Shepparda; moim zdaniem Beckett musiał mieć komórki macierzyste robala, żeby rozpoznać,

Jestem pod wrażeniem :).
O ile SG1 było bardziej związane z fizyką , to Atlantis zachacza mocno o biologię .
Co mi się podoba .

Ocena .
5 na start
+1 za kontynuacje wątku z Ikarusem
+1 humor , pocałunek i wolnego ronona
+1 bo mi się podobał

-0,5 za wysoce naciąganą przemiane Sheparda

Razem 7,5
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#23 almondish

almondish

    Szeregowy

  • VIP
  • 61 postów

Napisano 14.09.2005 - |07:36|

Z góry przepraszam tych co nie lubią biologicznych dywagacji,
poniżej właśnie taka jest ;)

nie znam się na biologii dobrze; ale moim zdaniem Sheppard miał DNA robala stosunkowo niewiele inaczej nie doszło by do przeobrażenia ale do śmierci organizmu; to DNA nie ma znaczenia, żadnego; natomiast ma znaczenie jakie białka koduje, bo to białka rządza naszym organizmem i przemianą Shepparda;
moim zdaniem Beckett musiał mieć komórki macierzyste robala, żeby rozpoznać, która część jest wyłancza te geny; bo geny mogą być on i off; wtedy wprowadził geny wyłączające; i voila; 2 możliwością jest to, że wprowadził gen tworzący białka interferujące z białkiem transformacyjnym; introny według ostatnich badań są odgrywają co najmniej taką samą rolę jak eksony; ale podkreślam, że to tylko hipoteza bo w tej kwestii jestem laikiem;)


Tu jest mój głupi problem, nie wiem dlaczego retrowirus w ogóle przereagował z DNA Shepparda. IMHO DNA ma znaczenie, bez niego nie masz białek :) Żeby produkować obce białka, obce DNA musiało być gdzieś obecne i to w sporej ilości jeśli mamy tak dużo białek -->taką szybką przemianę.
Tempo zmian u Shpepparda oraz ich zróżnicowanie były dla mnie wskaźniekiem, że muszą to być różne białka (geny).

To że Beckett użył komórek macierzystych ma IMHO inne uzasadnienie.
Komórki macierzyste jako komórki totipotencjalne mogą różnicować w każdą inną tkankę. Moim zdaniem Beckett musiał użyć kom. macierz. żeby dotrzeć do wszystkich iratusowych fragmentów DNA/białek i móc je zablokować/rozłożyć..

Beckett chciał konstruować lek na bazie DNA Shepparda i kom. macierzystych.
Stawiałabym na sekwencje sygnalną z kom. macierzytych i sekwencję jakiejś restryktazy tak aby dotrzeć tam gdzie są iratusowe sekwencje i je wyciąć.

Geny są on lub off w zależności od czynników ekspresji oraz innych genów lub innych czynników środowiskowych komórki. Nie ma czegoś takiego jak geny wyłączające lub włączające, to ten sam gen w zależności od tego w jakim jest otoczeniu będzie funkcjonował lub nie. (chyba, że masz na myśli coś jak represory w operonach)
(albo źle Cię zrozumiałam)

Założenie, że Beckett wyizolował białko transformujące a na jego podstawie skonstruował "kontr"białko, które rozkładało albo wiązało czynnik transformujący jest dość wątpliwe. Dlaczego? Bo oznaczałoby, że tylko jedno białko było przyczyną takiej transformacji, a jak pisałam wcześniej zmianie uległ nie tylko wygląd ale i metabolizm co by wskazywało na poważne zmiany genetyczne w komórkach.

Co do eksonów i intronów masz rację, szuka się funkcji intronów, gdyż wątpliwe było by posiadanie ok. 70% śmietnika w genomie, ale ciągle nic nie jest pewne, możliwe, że tak jak nasz rozwój płodowy jest to pozostałość ewolucyjna i tyle.


10^18-???????


już sama nie pamiętam gdzie to kiedyś znalazłam.
Wg moich informacji amerykański i kanadyjski trylion to 10^12 a brytyjski 10^18 :D
Nie pamiętam, czy było to info na polskiej, amerykanskiej czy brytyjskiej stronie...a teraz jak szukałam nie mogłam znaleźć.


A jeszcze co do tego że koń jest do nas podobny, zgadza się! :)
Tak jak mucha, dżdżownica, żaba czy nasz szympans 99.9% jak i cała reszta istot ożywionych (różne podobieństwo :) ).

Iratus z kolei jest zupelnie obcym organizmem, powstał w wyniku ewolucji w innym środowisku, byłabym zdziwiona jeśli mielibyśmy choć 1% wspólnego genomu.

Jako off topic, kiedyś zadano nam pytanie jak stwierdzilibyśmy, czy badane białko pochodzi z Ziemi czy nie? Nikt nie wymyslił nic 100% pewnego, osoba pytającą dała nam odp: białko obce miałoby inne aminokwasy --> inna ewolucja i tyle. Więc nawet jeśli DNA byłoby budowane z tych samych zasad jako uniwersalna jednostka informacji biologicznej to aminokwasy mogły być inne.

Dobra, kończe, ja się nie czepiam, po prostu lubie rozumieć co do mnie mówią :)

Z resztą jak to Ujemny podsumował to SF :)
Teorie stojące za scenariuszem są różne, półprawdy najłatwiej wychodzą :)
  • 0
"Only two things are infinite, the universe and human stupidity, and I'm not sure about the former." - Albert Einstein

#24 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 15.09.2005 - |10:54|

Jestem pod wrażemiem znajomości biologii molekularnej i genrtyki. Z jedną tylko różnicą. Jeżeli zakładamy istnienie różnych ewolucji, a więc zasad i białek - to trzeba także założyć istnienie tzw. bariery gatunkowej. A w tym przypadku, sięgnąl bym dalej - bariery galaktycznej. Uważam, że raczej chodzi tu raczej o organizm, który przebudowuje całą fizjologię człowieka - mały wirus, który nie tylko, że zmienia DNA, a raczej buduje go na nowo, na innych zasadach. To daltego w odcinku była mowa, że to wirus dostosowany do genotypu Wraith, a nie człowieka. I pewnie też dlatego nie zadziałał na tej dziewczynie, mógł tylko albo zmieniać, albo zabijać - co chyba miało prowadzić do tego samego.

A co do odcinka: dobrze zrobiony. POkazuje ciakawą rzecz - że atlantyda działa nawet bez sztandarowych postaci. Ciekawe, czy coś to oznacza na przyszłość.
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#25 Christof

Christof

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • MiastoWarszawa, Bridgetown

Napisano 19.09.2005 - |09:14|

Co mnie straszne irytowalo w odcinku to zachowanie Weir na koniec, gdy dowodca Dedala mowi ze wbrew temu co ona moze myslec nie jest jej wrogiem. Odpowiada "nie chcialby pan byc".
To nie jest odpowiedz swiatowej slawy negocjatora i dyplomaty, to zachowanie obrazonej dziewczynki, ktora musi miec ostatnie slowo.
Coraz mniej lubia ta postac, a moze po prostu irytuje mnie ze cywile sie rzadza coraz bardziej w swiecie SG. :)
  • 0

#26 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 19.09.2005 - |10:33|

Co mnie straszne irytowalo w odcinku to zachowanie Weir na koniec, gdy dowodca Dedala mowi ze wbrew temu co ona moze myslec nie jest jej wrogiem. Odpowiada "nie chcialby pan byc".
To nie jest odpowiedz swiatowej slawy negocjatora i dyplomaty, to zachowanie obrazonej dziewczynki, ktora musi miec ostatnie slowo.
Coraz mniej lubia ta postac, a moze po prostu irytuje mnie ze cywile sie rzadza coraz bardziej w swiecie SG. :)

Wyświetl post

Tez za nia nie przepadam, ale zastanow sie, co ona ma robic? Jest szefem Atlantis i musi nad tym wszystkim zapanowac. I tego sie nie da zrobic "dyplomacja" a jedynie twarda reka, nawet jesli ona jest cywilem. Moze wlasnie zwlaszcza z tego powodu. To na niej spoczywa odpowiedzialnosc za Atlantis i misje. I jest tego przynajmniej swiadoma.
Troche moze przesadzala z ta lojalnoscia wobec Shepparda, bo na zdrowy rozum ten facet nie mial szans na przezycie. No ale to Sci-Fi i wszystko jest - jak widac na zalaczonym obrazku - mozliwe.
  • 0
Dołączona grafika

#27 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 19.09.2005 - |17:56|

Tu jest mój głupi problem, nie wiem dlaczego retrowirus w ogóle przereagował z DNA Shepparda. IMHO DNA ma znaczenie, bez niego nie masz białek  Żeby produkować obce białka, obce DNA musiało być gdzieś obecne i to w sporej ilości jeśli mamy tak dużo białek -->taką szybką przemianę.
Tempo zmian u Shpepparda oraz ich zróżnicowanie były dla mnie wskaźniekiem, że muszą to być różne białka (geny).


Założenie, że Beckett wyizolował białko transformujące a na jego podstawie skonstruował "kontr"białko, które rozkładało albo wiązało czynnik transformujący jest dość wątpliwe. Dlaczego? Bo oznaczałoby, że tylko jedno białko było przyczyną takiej transformacji, a jak pisałam wcześniej zmianie uległ nie tylko wygląd ale i metabolizm co by wskazywało na poważne zmiany genetyczne w komórkach.


bez przesady wystarczyło, żeby produkowało w dużych ilościach kilkadzisiąt białek i Sheppard mógł, że tak powiem mutować, więc nie jestem przekonany co do dużego udziału DNA iratusa w DNA Shepparda;
natomiast w zupełności się zgadzam, że popełniłem głupi błąd pisząc o
kontr-białku;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#28 Gosiek

Gosiek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 261 postów
  • MiastoWarszawka

Napisano 20.09.2005 - |23:44|

Moja ocena odcinka oscyluje w granicach 4-5, przede wszystkim ze względu na przewidywalność i zupełny brak oryginalności. Już od chwili, w której rana Shepparda goi się w cudowny sposób zaczynamy podejrzewać, że Wraith czymś go zaraziła lub przekazała mu część swoich zdolności, a po treningu z Rononem jesteśmy juz tego pewni. I w tym momencie wiadomo co będzie dalej - Sheppard będzie się zmieniał a reszta będzie go ratować, jedyne co może być potem w miarę interesujące, to fakt w jaki dokładnie sposób będzie się to działo. Ale główny wątek spalono już na początku odcinka.

Poza tym powtórzenie pomysłu na przemianę wykorzystanego już w tym sezonie przy okazji Forda świadczy o tym, że ani scenarzyści ani producenci serialu nie maja nowych pomysłów ani nawet nie próbują ich mieć. Gdyby wcześniej nie było całej sprawy z Fordem być może dałabym tu wyższą ocene, ale nie lubię powtórek. Jak dla mnie Atlantis zmierza w złym kierunku - brak mu jakiegoś wyrazistego watku przewodniego, który łączyłby odcinki i napędzał całą historię - mieli nim być Wraith ale na razie neizbyt to wychodzi. A szkoda.
  • 0
Blood is life
Blood is the truth...


Interesuje Cię Star Trek? Zapraszam na: www.trek.pl

#29 Tomciak

Tomciak

    Organizator

  • VIP
  • 398 postów
  • MiastoWszechświat - Nasza galaktyka - Układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Śląsk - Gliwice - mój fotel

Napisano 22.09.2005 - |15:42|

A mi się ten odcinek całkiem podobał, zwlaszcza na początku jak nie wiadomo było co się dzieje, a Sheppard zamieniał się w supermana :D Potem kapkę gorzej ale w sumie nieźle, (dość przewidywalnie jak sporo z Was pisało). To co mi się podobało: bieg z Rononem, walka z Teylą i polowanie na Shepparda w Atlantis, reszta naciągana, ale oglądam to dla przyjemności a nie po to, by analizować błędy.
8,5
  • 0
Tom

T.O.M.C.I.A.K.: Transforming Obedient Machine Calibrated for Infiltration and Accurate Killing

Czuję, że budzi się we mnie zwierzę... Ale obawiam się, że to leniwiec...

#30 Popo

Popo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów
  • MiastoSopot

Napisano 23.09.2005 - |00:29|

Może będą dalej nad robalem prowadzić badania i w końcu stworzą super wojownika. Odcinek fajny, ale tak jak już ktoś pisał koniec przewidywalny.
  • 0

#31 Alfikuss

Alfikuss

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 23.09.2005 - |10:43|

A mnie zastanawia jedno. Ta planeta jest drugim znanym miejscem na ktorym wystepuja robale. Widze kilka mozliwosci.

1. Robale wyewoluowaly na roznych swiatach, jest to cos typowego dla tej galaktyki.
2. Ktos (Wraith) je celowo przenosil. Robal siedzial niedaleko glownego statku wraith. Ciekawe po co Wraith zajmuja sie robaczkami?
3. Przeniesli je kiedys pradawni lub przedostaly sie przez wrota.

Najlatwiejsze wytlumaczenie, ze przesliznely sie wrotami, jest utrudnione. Na jednej z planet wrota sa na orbicie. Moglo sie to zdarzyc gdy wrota byly jeszcze na planecie, czyli za czasow pradawnych.

P.S.
Jestem dosc nowy wiec wybaczcie jak napisze czasem cos nie tam gdzie trzeba.
  • 0

#32 Christof

Christof

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • MiastoWarszawa, Bridgetown

Napisano 23.09.2005 - |11:42|

A mnie zastanawia jedno. Ta planeta jest drugim znanym miejscem na ktorym wystepuja robale.

O ile pamietam, do gniazda robali polecieli na ta planete gdzie spotkali je po raz pierwszy, a nie na ta gdzie byla ciasteczkowa wraith.
  • 0

#33 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 23.09.2005 - |11:56|

A mnie zastanawia jedno. Ta planeta jest drugim znanym miejscem na ktorym wystepuja robale. Widze kilka mozliwosci.
1. Robale wyewoluowaly na roznych swiatach, jest to cos typowego dla tej galaktyki.
2. Ktos (Wraith) je celowo przenosil. Robal siedzial niedaleko glownego statku wraith. Ciekawe po co Wraith zajmuja sie robaczkami?
3. Przeniesli je kiedys pradawni lub przedostaly sie przez wrota.
Najlatwiejsze wytlumaczenie, ze przesliznely sie wrotami, jest utrudnione. Na jednej z planet wrota sa na orbicie. Moglo sie to zdarzyc gdy wrota byly jeszcze na planecie, czyli za czasow pradawnych.

Wyświetl post

Juz nie pamietam gdzie do w filmie zostalo powiedziane, a moze jedynie logicznie wskazane na tym forum, ale teza jest taka ze Wraith stali sie tym kim sa w efekcie tych robali. Jakies wymieszanie DNA czy cos w ten desen. Dlatego tez Wraith zyja z robalami w "symbiozie". Czy Wraith przenosza robale? Tego nie wiemy, ale niby po co? Populacja Wraith jest na tyle spora, ze nie potrzeba im wiecej gardel do karmienia w sytuacji gdy ludzi brakuje na obiad :mellow:

Natomiast wrota na orbicie do zasluga Wraith, ktorzy je tam po to umiescili aby im z planet kolacja nie uciekala... :wacko:
  • 0
Dołączona grafika

#34 Alfikuss

Alfikuss

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 23.09.2005 - |12:01|

Tam gdzie spotkali je po raz pierwszy wrota byly na orbicie. Nie mam watpliwosci, w koncu wracajac zaklinowali sie we wrotach i robaczek byl tylko jednym z ich problemow.
Natomiast w tym odcinku widac wyraznie, ze przez wrota przechodza na piechote. Nie uzywali tez skoczka na miejscu. Musi to byc inna planeta. Ciekawe wiec, na ilu jeszcze planetach znajduja sie te robaczki i jak sie na nie dostaja.
  • 0

#35 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 23.09.2005 - |12:24|

Nie uzywali tez skoczka na miejscu. Musi to byc inna planeta. Ciekawe wiec, na ilu jeszcze planetach znajduja sie te robaczki i jak sie na nie dostaja.

Wyświetl post

Namiary na planete z 'jaskinia robalowa', o ile dobrze pamietam, Beckett wyszperal w bazie danych na Atlantydzie. Stad ta, a nie inna planeta. Sposob 'dystrubucji' robali w kosmosie moze byc rozny - np teraz sa jaja robali w Atlatis, beda je tam zapewne hodowac do eksperymentow...
  • 0
Dołączona grafika

#36 darth_MiRa

darth_MiRa

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów
  • MiastoTarnów

Napisano 23.09.2005 - |18:12|

Dalam 9,5, dlatego ze pomysl odcinka byl nawet spoko, no i pomysl z mutacja ciala Sheppard’a, prawie jak z Matrixa:)
  • 0

#37 lucaa_rules

lucaa_rules

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów
  • MiastoOpole

Napisano 04.10.2005 - |22:38|

jak dla mnie Rodney uratował cały odcinek , a zwłaszcza jego tekst :P

McKay do Becketta : No Carson, udowodniłeś że medycyna to też nauka :P


normalnie polegałam :D
  • 0

#38 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 02.01.2006 - |21:58|

Kolejny epizod z serii:ratujmy głównego bohatera,uratowaliśmy głównego bohatera :] Osobiście znudziły mi się tego typu histerie :/ Jednakże humor Rodney'a,choć spontaniczny po raz kolejny dał wyraz tego,że można się przy każdym odcinku SGA dobrze bawić :P

Ocena:7
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#39 kajutka

kajutka

    Szeregowy

  • Email
  • 20 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 13.01.2006 - |19:29|

pomysl na odcinek nienajgorszy, ale rozwiazanie to juz inna sprawa. Dałam 3 punkty.Liczyłam na może mały romansik między Teylą a Sheppardem. Szkoda... No i jak wiekszość pisze powtórka z Fordem. Echh... Wymyślcie coś lepszego!
  • 0

#40 DOCI

DOCI

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 12.03.2006 - |13:47|

ciekawie ciekawie John fajnie wyglądam :P
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych