72 odpowiedzi w tym temacie

[Nom]

3po3 . O ile potrafię zrozumieć że do sprzętu pradawnych potrafimy się bez wiekszego problemu podłączyć - w końcu było na opracowanie technologi i interfejsów kilka lat , to na takie , bezproblemowe podłaczenie do Darta Warith to trochę taka bzdurka .

Przecież Wraith powstali z połączenia robali z Pradawnymi, a większość ich technologii to właśnie pozostałość po mieszkających na planecie robali Pradawnych.

[Obi]

Przecież Wraith powstali z połączenia robali z Pradawnymi

Co do tego to nie jestem specjalnie przekonany . Do momentu aż nie bedzie jasnego wytłumaczenia - wole ryzykowac szukanie innej teorji -łącznie z ewolucją .

Obi dlaczego? już w pierszym sezonie gdzie, dzięki tym z tej farmy Genii, dorwali kawałek technologi W. więc jest możliwe że mają już sposób na podłaczanie się do nich. czyż nie?

Zróbmy innaczej . Dokonaj drobnego porównania - weż dysk z jakiegoś stacjonarnego komputera i weż sobie dysk z laptopa - i porównaj możliwość podłączenia . A dlaczego takie porównanie - uważama że w hive sipach , raczej bedzie zwyczajny sprzęt (a jak mi się zdaje cześć informacji jak podłączyć dostaliśmy od Genni) , a w pojeżdzie wojskowym bedzie co najmiej inny -chociażby ze względu na miniaturyzacje .

a większość ich technologii to właśnie pozostałość po mieszkających na planecie robali Pradawnych.

Niewiem czy wiekszość . Trochę na pewno skradli , ale hologram w Rising powiedział - spotkaliśmy (a nie stwożyliśmy).

[friki]

POPROSTU PEłEN WYPAS :clap:

[Michał]

No zabawny odcinek daje 9
Też nie posuwa febuły do przodu
Ale za to bardzo ciekawy temat wybrali sobie

Olbrzymieeee plusy dla Mckaya za aktorstwo no i humor
Scena jak całuje Carsona
Jego Toast na kolacji hehe

Teyla-Ronan cos sie mniedzy nimi dzieje :hyhy:

Ogólnie sympatyczny odcinek


Ale i tak w tym tygodniu BSG wypadło najlepiej

[Bunio]

Co do tych technologicznych niedociagniec: wiadomo ze musza zastosowac jakies uproszczenie tak jak chocby z angielskim w calym wszechswiecie port usb w mysliwcach wraith to rzeczywiscie bzdura, ale taka sama bzdura bylo uzycie tego translatora, ktory przetlumaczyl nie-wiadomo-co na wirus wraith chyba 2 odcinki temu no chyba ze wraith tez korzystaja z softu od microsoftu

co do samego odcinka to podobal mi sie (nie bede sie rozpisywal bo wszystko napisali poprzednicy). ronon swietny, zobaczymy co ta postac jeszcze nam pokaze, ale mam nadzieje ze spowoduje odejscie teyli bo troche kaleczy serial razem z weir.

Użytkownik Bunio edytował ten post 10.08.2005 - |01:05|

[Gaj]

Po mojemu to SGA grzęźnie i stoi w miejscu.
Było chwilami zabawnie. Ok.
ALe generalnie jak oglądałem wiele takich przebieranek i komedii to mogło być lepiej. Jakiejś iskry w tym brakowało.
Nasz Predator uczy się się jeść i zadamawia się w naszym teamie. Zdaje się będziemy mieć nową odsłonę INDEED. Na razie Dex publiczności i Teyli wydaje się podobać. ZObaczym co dalej z tego wyniknie.
Niemniej scenarzyści SGA nadal mam wrażenie, że nie wie samo o co mu chodzi i co robi w Pegazie. Jeszcze trochę i w FireFly zacznie się SGA zamieniać - czyli biznes przewodnim motywem o kowbojskie przygody. W sumie to po zapoznaniu się z Ori można by ocenić, że pierdołowaci i infantylni ci Wright przy nich. Całus wymierzony Becketowi lekko ratuje cały odcinek. To było naprawdę mocne!

[Kanurwa]

Mnie chyba na przekór większości odcinek SG-1 podobał sie bardziej niz SGA aczkowiek było sporo fajnych scen w Duecie, jednak wole odcinki w stylu The Siege, jak chce sobie poogladac komedie wybieram inny serial ale ogólnie odcinek niezły jak dla mnie najciekawszy był myśliwiec wraith, qcze nawiasem mowiac niezła technologia

[Popo]

Cóż dla mnie najsłabszy odcinek z dotychczasowych, miejscami zabawny, ale jakiś taki naciągany jakby zabrakło pomysłu, co z ta sytuacja zrobić do końca. Widać ze powoli kształtują się nowe wzajemne zauroczenia w kolejnych odcinkach. Dodatkowo Nowy Silny Bohater a z nim więcej walki.

[AllCome]

dobry wręcz bardzo dobry:)
kupa smiechu i jak dla mnie Ronon wymiata
bedzie z niego pozytek w druzynie...

[Jazon]

Godny jest oceny 10! Rodney zamienił się w Golluma. Odrazu skojarzyła mi się ta postać gdy zobaczyłem jego rozdwojenie. Mimo to całość była bardzo zabawna zwłaszcza końcowy pocałunek. Ronon- prawdziwy wojownik. Sheppard będzie pewnie zazdrosny. Ogólnie to strasznie dóżo romansów szykuje się w Atlantis.

[Kreseq]

Naprawde fajny odcinek Zalatywal telenowela ale to taka odskocznia od reszty
Pocalunek przed "rozdzieleniem" Poprostu zabija
Rodney poprostu jest mistrzem
Ja sie ciesze ze jest duzo watkow komediowych.Nie sa one az tak naciagane.
U mnie w skali 1-10 daje 8

[inwe]

10/10 za humor; wprawdzie mniej było akcji ale scenarzyści pokazali,że wcale jej nie potrzeba do zrobienia dobrego odcinka
spoiler
nie wydaje się wam dziwne to,że wraith magazunuje ludzi jako informacje;;można by taką kopię replikować miliony razy,następnie materializować i jeść bez zbędnego trudu jakim jest polowanie

Użytkownik inwe edytował ten post 11.08.2005 - |08:25|

[ivo]

Odcinek słaby, najwyżej 6. Humor toporny, sytuacja zbyt naciągana. To już bardziej podobał mi się humor z 4 SG1 pomimo że ostro zalatywało Farscapem.

[Daniel Jackson]

Dałem 9,5. Wyjaśniam dlaczego nie 10. Otóż: można było się pośmiać, ale jakiś nie zabawny ten humor; Rodney nie pasuje mi jako Gollum .

P.S Moim zdaniem Ronan to będzie taki drugi Teal,c z SG1. Wie więcej o wrogu, nikt nie może mu dać rady i w ogóle jest taki jakiś "tilkowaty".

[Gosiek]

Dla mnie to był najlepszy odcinek w drugim sezonie SGA (pierwszy który mnie nie rozczarował) i drugi pod względem jakości w całym serialu. Uderzeniowa dawka humoru, dobra gra aktorska i kreacja postaci - i to nie tylko w przypadku grającego pierwsze skrzypce McKay'a ale także Becketta czy Zelenki. Z elemetów niekomediowych, to widać bytło, że Zelenka nabrał nieco hardości i potrafi już pogonić McKaya gdy ten przeszkadza mu w pracy. Dla mnie jedyny zgrzyt tego odcinka to Ronon, który na razie prezentuje się jedynie jako maszynka bojowa złożona z masy mięśni i pistoletu, nie ma zbyt wiele do zagrania. A i sam wątek jego przyjęcia do drużyny wydał mi się jakiś nieprzekonujący i mocno naiwny. Ale na szczęście reszta odcinka rekompensuje te niedociagnięcia.

[Chavo]

Odcinek mocno zabawny, ogląda się go łatwo i przyjemnie, ale w założeniu serial nie miał być chyba komedią :> bo gdyby tak było dałbym 10, a tak 8,5.
Pozdrawiam

[Delta]

Tak tak Był tak odcinek Voya co się Tuvix nazywał i koncepcja była identyczna tylko jeden głos zamiast dwóch tzn pomieszane cechy 2 osób w jednej. W SGA było trochę śmieszniej.
BTW znowu się będę czepiał ale wygląda na to, że teraz przy każdym spotkaniu z Wrath trzeba będzie ich zabić a wsystkie statki niszczyć bo inaczej "dowiedzą sieo Atlantis". Ciekawe jak to rozwiążą reżyserzy.

[Harriet Canberra]

Ech,kolejny raz wyważone 8.... choć za ten humorek dorzuciłabym jakieś 0,5,ale nie,nie dam się ponieść emocjom.
-efekt dwojakiej osobowości faktycznie powielony już wielokrotnie
-nadal McKay jest moim numero uno,ma jaja
-i kiedy nie miał jaj był słodki jako dziewuszka i pocałunek zaserwował galanty na pożegnanie,super aktor i jego gra...
- podobało mi się spanie McKaya,biedak, Cadman go przegoniła,biedaczka..

Dobre,lekkie i na nerwy zalecane. :clap:

[Muoteck]

A Weir znowu pokazuje że z niej taka negocjatorka jak z koziej rzyci orkiestra...