Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 017 - S02E04 - Resistance


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (60 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (16 głosów [29.09%])

    Procent z głosów: 29.09%

  2. 9.5 (25 głosów [45.45%])

    Procent z głosów: 45.45%

  3. 9 (4 głosów [7.27%])

    Procent z głosów: 7.27%

  4. 8.5 (5 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  5. 8 (4 głosów [7.27%])

    Procent z głosów: 7.27%

  6. 7.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  7. 7 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 6.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [1.82%])

    Procent z głosów: 1.82%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Gosiek

Gosiek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 261 postów
  • MiastoWarszawka

Napisano 09.08.2005 - |10:52|

Odcinek rzeczywiście jeden z najlepszych w całym serialu i zdecydowanie najlepszy w 2 sezonie. Co do jego zawartości - to jest epizod oparty na konflikcie interesów, a jego główną os stanowią wydarzenia na Galactice, Caprica pozostaje tylko małym dodatkiem. Odcinek wielowątkowy, skomplikowany, pięknie zrobiony, pełen dramaturgii. Cudo.

Mamy tutaj kolejne starcie Tigh - Roslin, i po znów to pani Prezydent wygrywa, choć tym razem przy zdecydowanej pomocy innych. Tigh, rozpaczliwie szukając oparcia (gdyż dowodzenie go przytłacza i nie umie sobie z tym poradzić), zwraca się do jedynej osoby, która mu pozostała - Ellen. A jak wiadomo, ta nie grzeszy rozsądkiem i powściagliwością i popycha pułkownika w kierunku, z którego nie będzie umiał sam wrócić. Posłanie żołnierzy (i to pod wodzą niedoświadczonych pilotów) przeciw cywilom popierającym legalną władzę musiało się tak skończyć, ale Tigh był zbyt zaślepiony i pijany, żeby móc to przewidzieć. Co nie zdejmuje z niego odpowiedzialności, a raczej czyni ją większą.

I myślę, że to przeważyło zarówno dla Apolla jak i Roslin. O ile samo wprowadzenie stanu wojennego i rozwiązanie rady Dwunastu jeszcze jakoś przetrwali, to strzelanie do cywilów stanowiło coś, czego już tolerować nie mogli. A że siedząc w celach nie mieli mozliwości, żeby się temu przeciwstawić, musieli uciec. Wszystkim mówiącym o wykonywaniu rozkazów przypominam, że także w armii sa pewne nieprzekraczalne granice, a Tigh właśnie je osiągnął - posłanie wojska przeciw cywilom, obalenie legalnej władzy, aresztowanie niewinnego Tyrela, nie mówiąc już o ciagłym pijaństwie, dyskwalifikują go jako dowódcę. I Apollo miał pełne prawo żeby się temu przeciwstawić, a jak widzieliśmy, miał też poparcie innych (Dualla, Gaeta, pilot pomagająca Apollo przygotowac Raptora czy spotkana podczas ucieszki szeregowa z ochrony). Inaczej, podobnie jak Tigh, miałby na rękach krew tych ludzi do których strzelano. Co z tego, że mógłby powiedzieć "ja tylko wykonywałem rozkazy"? Wielu zbrodniarzy w historii ludzkości tak mówiło, a nikt ich nie usprawiedliwia.

Bardzo podobała mi się w tym odcinku duża ilość i stopień skomplikowania (oraz wzajemnie powiązania) wątków pobocznych. Świetnie pokazana historia Tyrela i Boomer, zresztą bardzo ładnie i dramatycznie zakończona, podchody Cally wobec Baltara, a Baltara w stosunku do Boomer... Majstersztyk. Natomiast w wydarzeniach poza Galacticą, to nic specjanie zaskakującego nie było. To, że na Caprice jednak ktoś przeżył mozna było przewidzieć, tak samo jak spotkanie ocalonych z duetem Helo-Starbuck. mam tylko nadzieję, że ten watek zbytnio się nie rozciągnie i Strzała Apolla niedługo wróci na Galacticę, bo opcja biegania dużą grupą po lesie i strzelania do Cylonów w poszukiwaniu czegoś, co lata nie wygląda dla mnie zbyt pociągająco. A na koniec tych "małych" watków mamy jesze długo oczekiwany powrót Adamy, który będąc na ekranie kilka minut zagrał wspaniale i przejmująco. I lepiej niż wielu innych przez całysezon. :>

I jeszcze kilka słow na temat bardzo inteligentnych kometarzy w stylu "rozwalić RosliN bo jest głupia". Polecam dokładne przemyslenie całej koncepcji BSG - to jest serial, którego siłą napędową oprócz konfrontacji z Cylonami, są RELACJE I KONFLIKTY MIĘDZYLUDZKIE. A Laura Roslin jest jedną z gównych postaci stojących w centum tych konfliktów, szczególnie po "naznaczeniu" jej na przywódcę religijnego swojego ludu. Ten wątek (ostatnio bardzo rozwiniety) bez Roslin traci sens, podobnie jak straci wiele sam serial. Przez cały 1 sezon to dyskusje, podchody i walka między Roslin i Adamą ciagnęły serial, wprowadzały ciekawe wątki i sporo dramaturgii. Bez takich duetów i opozycji BSG może się stać kolejną strzelaniną w kosmosie, tyle że w dekoracjach retro, a chyba nie o to chodzi.

Użytkownik Gosiek edytował ten post 09.08.2005 - |11:07|

  • 0
Blood is life
Blood is the truth...


Interesuje Cię Star Trek? Zapraszam na: www.trek.pl

#22 Michał

Michał

    Sierżant

  • VIP
  • 765 postów
  • Miastoz Wormhole (Kraków)

Napisano 09.08.2005 - |12:30|

No dobrze tight moze przegiał,ale teraz wrócił Adama,który zapewne bedzie chcial podjac jakies kroki w stosunku do buntu i syna&Roslin,a on ma duze poparcie wśród załogi i zapowiada sie ciekawie :)
  • 0
WISŁA KRAKÓW

Dołączona grafika


NIE dla Spoilerów !!!!

Piszesz Spoilery???? Od Dziś używaj :
[spoiler]	Text  [/spoiler]

#23 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 09.08.2005 - |15:14|

Gdybym ja dowodził Galaktiką to bym miał w d**** reszte statków, zobaczymy jak same sobie poradzą ze ceylonami..... Idioci, wiedzą, ze są na granicy anihilacji i jakies bunty odpierniczają ??.  Bardzo dobra postawa Tighta - ktoś musiał trzymać (przepraszam za słowo ale tylko one tu pasuje) za morde flote.

Wyświetl post

Galactica nie jest własnością Adamy ani Tighta więc pytanie jakby sobie poradzili bez tego statku jest błędne. Jedyne pytanie które można zadać to czy flota cywilnych statków poradziła by sobie lepiej ze skazanym (martwym) Tightem i Adama (za bunt) czy z nimi (żyjącymi).
  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam


#24 _Neoo_

_Neoo_

    Lord of Kobol

  • Junior Administrator
  • 2 929 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 09.08.2005 - |15:59|

Jak dla mnie jedne z najlepszych dotychczas odcinków serialu :D Po pierwszym obejrzeniu nie mogłem się do niczego przyczepić, teraz na upartego mógłbym, ale po co ;)
Po przerwie z 2x03 znowu wracamy na Capricę. Sam pomysł z drużyną Piramidy i ich historią wg mnie bardzo ciekawy, a na pewno bardzo prawdopodobny. Rozbawiła mnie rozmowa w trakcie rozwiązywania problemu, wyszedł w niej charakter Starbuck, zadziorna, mówiąca to co myśli, bez ogródek. No i jeździ przez niezbyt bezpieczne dzielnice, aż dziwne, że żaden stróż prawa jej nie aresztował. Gra w piramidy prawie żywcem wzięta z Classica, z tym, że tam nazywała się Triady, i samo boisko nie było trójkątne. Zasada jednak ta sama. (01x18 Murder on the Rising Star). W jego trakcie zwróciłem uwagę na scenę, kiedy to Anders gratuluje Starbuck świetnego rzutu, chyba coś się między nimi kroi ;) Na pewno w każdym bądź razie będą stanowili ważny element w planie ucieczki dwójki pilotów z powierzchni Caprica (co zresztą sama Starbuck zauważyła). To jednak nie zmienia faktu, że ten wątek był niejako na marginesie głównego biegu wydarzeń czyli...

Galactica, stan wojenny i Tigh Osią tutaj był Tigh, który po pokazaniu w 2x01-02, że jest naprawdę dobrym dowódcą wojskowym, teraz pokazuje, że polityk z niego żaden. Będę bronił go jako żołnierza, ale jak zaczął się mieszać do spraw o których nie miał pojęcia, wszystko zaczęło się walić. Błędna decyzja po której następuje następna itd.. A wszystko to kończy się na incydencie na Gideonie. Najgorsze jest to, że on zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę, wie że spieprzył to wszystko, ale nadal w to brnie, bo tak nakazuje mu poczucie obowiązku, nie wspominając o zdzirowatej żonce :/ W ogóle ten ich związek jest bardzo dziwny, najpierw wrzeszczą na siebie, a potem... sami widzieliście. Na pewno jest postacią tragiczną (a która nie jest w tym serialu), wyraźnie widać, że potrzebuje oparcie w czyjejś osobie. Przez długi czas był to Adama, a gdy go zabrakło, zwrócił się do jedynej osoby jakiej mógł.
Inna sprawa, że sam nie chciał walczyć ze swoimi słabościami, już w pewnym momencie nie dbał o to czy ktoś zobaczy go jak pije. To złożyło się na rosnący bunt w załodze, owocujący zorganizowaniem spisku i uwolnieniem Roslin.

”Bunt” W cudzysłowu, bo nie jestem przekonany czy można to określać mianem buntu. Tigh posunął się za daleko, zamordyzm i ciężkie czasy to jedno, ale w sytuacji jakiej się znaleźli nie można sobie pozwalać na zabijanie ludzi, którzy mogą stanowić o przetrwaniu rasy. Tu też pojawiła się kwestia złamania słowa danego przez Apollo. Niewątpliwie zrobił to. Nie mógł zaplanować czegoś takiego, kombinując wyłącznie w celi. Zrobił to zgodnei ze swoim sumieniem i chwałą mu za to. On nie jest człowiekiem, który zdradziłby swoją rasę. Jestem przekonany, że gdyby była taka potrzeba nie zawachałby się oddać swoje życie w obronie okrętów floty (zresztą ryzykuje to non-stop walcząc z Cylonami :] ).
Co do sprawy CAP, we wcześniejszej scenie widzimy, jak bardzo pilotom brakowało Apollo. Liczył on chyba na to, że dzięki temu uniknie zniszczenia. Bo musiał przewidzieć, że nie ucieknie Viperom, a nie wierzę żeby poleciał bez przemyślenia tej kwestii. Zbyt wszystko miał zaplanowane, żeby coś takiego pozostawić przypadkowi.
Roslin też ma nie małe poparcie. Venner, Cottle, szeregowa w korytarzu, Dualla, w pewnym sensie Gaeta i na pewno jeszcze wiele osób. Tu można sobie postawić pytanie czy można walczyć przeciwko takiemu ruchowi? Tigh próbował i w ostateczności ponosi porażkę. Może Adama jakoś rozwiąże tą sytuację, bo na pewno nie mogą sobie pozwolić na ponowne uwięzienie tak popularnych postaci. Mówiąc potocznie, mieliby bardzo złe PR (a tego im w tej chwili bardzo potrzeba). Osobiście stawiam na jakiś kompromis, jak na końcu 1x00. Tyle że ten będzie o wiele trudniejszy do zaakceptowania dla Adamy, gdyż w tej sytuacji to on stoi na gorszej pozycji.
Ukrycie się u Zareka było bardzo rozsądnym posunięciem, bo trudno spodziewać się, żeby Roslin ukrywała się u swojego największego wroga. A Zarek na razie nie wykorzysta tego przeciw Laurze, bo równie mocno jak jej, nie cierpi wojskowej dyktatury.

Tyrol i Boomer Mogłoby się wydawać, że cała grupa z Kobolu zostanie przyjęta owacjami, a zamiast tego widzimy szefa przesłuchiwanego przez Tigha. Zaskoczenie, nie powiem. W tym wątku widać też, jak bardzo związek z Boomer był mocny. Nienawidził jej, obwiniał (i słusznie) za to co się stało, ale jak przyszło co do czego to był z nią do samego końca. Tu pojawia się pytanie czy liczba 8 podana przez Valerii jest prawdziwa czy nie. Mogła podać tą liczbę tylko po to, żeby ocalić szefa od śmierci. Moim zdaniem mogła powiedzieć prawdę, była Cylonem i z pewnością miała jakieś połączenie z resztą „roju”. (wskazuje na to chociażby 1x02 Water). No i nie miała możliwości żeby sprawdzić czy Gaius spełni swoją groźbę.

Baltar i 6 Ciekawe czy naprawdę chciał uratować szefa. Zrobił to co zrobił raczej dla swojej własnej korzyści, niż z obawy o życie Tyrola. Bardzo ciekawy sposób przesłuchania, widać, że wydarzenia na Kobolu zmieniły go w znacznym stopniu i od tej pory faktycznie stał się mężczyzną, a nie kluchą bojącą się własnego cienia (drugą cześć zdania świadomie wyolbrzymiłem ;)). Zwróćcie uwagę na 6 w chwili monologu Baltara o miłości. Ona wyglądała tam prawie na zasmuconą.
A i jego próba „przejęcia władzy”. Jakby męski się nie stał, to nadal brakuje mu trochę do Tigha ;)

Cally No ona też przeżyła ogromną zmianę. Czy to przez Kobol, czy też dlatego, że zagrożone było życie jej przyjaciela (bo za takiego chyba uważa szefa), Cally pokazała pazury. Najpierw Baltar, potem Jammer, a na deser Boomer. Chyba odsiedzi swoje w areszcie... chociaż przy powrocie Adamy do władzy, mogą ją szybko wypuścić.

ADAMA IS BACK Na koniec zostawiłem chyba najmocniejszy akcent odcinka. Adama wrócił! Cieszę się z tego powodu, bo w końcu dowództwo trafi tam gdzie powinno być, a i będzie okazja do prostowania błędów popełnionych prze Tigha. Ciekawe tylko jak zareaguje na wiadomość o Lee i prezydencie. To będzie na pewno spory szok.

Kilka uwag natury ogólnej:
- kolejny bug w efektach specjalnych :/ W czasie startu Raptora z pokładu, najpierw widzimy pas startowy z lewej strony kabiny, a chwilę potem jest on po prawej stronie :/ Można to wytłumaczyć obrotem Raptora w czasie startu, ale jakoś to do mnie nie przemawia.
- spadająca kropla krwi, bardzo ładnie podkreśliła początek i koniec, życie i śmierć
- rasistowskie słowo :D Piękna obrona prześladowanej „mniejszości” ;)
- „Mów mi Tom”; prawie spadłem z krzesła :D
- kiedy by się Cottle nie pojawił, jego postać wzbudza u mnie sympatię
- C Bucks mieli spotkanie z Leobenem
- ciekawe czy do licznika doliczą teraz ruch oporu, no i czy liczą Boomer, zakładając, ze spotkają jeszcze kiedyś kopię z Caprica to co wtedy
- pierwsze wspomnienie o Pegazusie, battlestarze który był pokazany w classicu

ciekawostki: - Billy nie poleciał z panią prezydent, gdyż aktor grający tą postać, potrzebował czasu na dopracowanie swojego własnego pilota telewizyjnego. Przez to potrzebował czasu którego nie mógł spędzić na planie BSG. Gdyby nie to, scena odmowy loty nie zostałaby nakręcona.
- kropla krwi na samym początku i końcu serialu to w całości efekt komputerowy

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 09.08.2005 - |16:02|

  • 0

->1019<-


#25 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 10.08.2005 - |12:12|

_Neoo_ jesteś wielki. Nic dodać nic ująć. Warto dla lektury takich postów zaglądać na to forum. Fajnie po filmie poczytać takie uwagi. Gratz.
  • 0

#26 rtpk

rtpk

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 47 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 13.08.2005 - |01:57|

dałem 9,5 - odcinek świetny, ale czegoś mi tu ciągle brakuje

kropla krwi otwiera i zamyka ten odcinek - dobrze, że nie wszyscy idą na łatwiznę i komuś jeszcze chce się opowiedzieć coś obrazem, oby tak dalej. Seriale nie muszą być kręcone tak samo jak telenowele.

Co do tematu władzy itd. to wwpowiedziałem się już w temacie Adama vs. Roslin, ale obok tradycyjnych stron we flocie do głośnego wejścia powoli szykuje się Baltar, nr 6 przemieniła go z egoisty, który na względzie miał tylko własne przeżycie, w odważnego gracza we walce o władzę. O ile jednak motywy szóstki wydają się jasne to motywy Baltara nadal są niejasne (nie słucha się swojej blondyny we wszystkim (jak np. Tigh :D ).

Caprica - niby akcja idzie do przodu ale jakoś niemrawo, planeta okupowana a ostatnio Cylonów jak na lekarstwo.

Adama powstał z martwych :clap: po wyczynach Roslin, Tigh'ta i Apolla przyszedł czas na porządki i decyzję co dalej. Zapowiada się gorąca debata na której polecą głowy.
  • 0

#27 kwiatek

kwiatek

    FLOWER POWER

  • VIP
  • 2 530 postów
  • MiastoOpole

Napisano 13.08.2005 - |05:44|

Za jakieś 4 godziny będę już po obejrzeniu S02E05, więc warto by było tu coś wczesniej napisać :)
W sumie cała akcja demokracja kontra stan wojenny, to dziwna sprawa, bo jak już ktoś nie raz pewnie napisał, w takiej sytuacji jak jest, to tylko wojskowi powinni decydować, bo tu sie walczy o przetrwanie, a nie "dzień jak co dzień".
Tak czy inaczej Tigh się to sprawowania rządów nie nadaje (żona też nie pomaga), ale sytuacja była jaka była, bez BSG reszta nie ma szans, po za tym przecież było jasno powiedziane, że reszta floty jest zależna od Galactici jeżeli chodzi o wodę, więc w czym problem, wy nie dajecie jedzenia itp to nie macie wody, a ta jest niewątpliwie najważniejsza, po co żołnierze itd
Serial zdecydowanie lepiej sobie radzi jak w odcinku są 2 a nie 3 epizody, na Caprice bardzo rozwojowa sytuacja, ciekawe ile osób z ruchu oporu to "blaszaki" ;)
We flocie mamy jeszcze 8 Cylonów, albo i nie ;) Tak czy inaczej pewnie ktoś z bohaterów coodcinkowych będzie jednym :]
Adama wstał to dobrze, niech posprząta ten syf :)
W sumie wychodzi mi tak na 8.5, sezon trzyma mocną formę :)
  • 0
Master of possimpible ;)

#28 Gość_jooboo_*

Gość_jooboo_*
  • Gość

Napisano 13.08.2005 - |15:44|

9
Odcinek bardzo dobry (ale są lepsze). Dzięki Władcom Kobolu za powrót Adamy. Szczerze mówiąc nie rozumiem, czemu czepiacie się Apollo - facet trzyma się swoich poglądów i tyle. Pomagał na Galactice jak długo mógł, ale stan wojenny, to było dla niego za wiele i tyle. Tigh może mieć pretensje wyłącznie do siebie - trzeba było trzymać Apolla pod kluczem (bez "przepustek"). To, że do niiego nie strzelił świadczy tylko o tym, że Tigh nie nadaje się na dowódcę. Zresztą mocno podejrzewam, że piloci nie wykonaliby tego rozkazu.
W kwestii "demokracja kontra dyktatura" problem polega na tym, że na początku uciekinierzy nie określili kto tak naprawdę dowodzi. Podział: sprawy militarne - wojsko, inne - Prezydent, musiał w końcu odbić się czkawką. Ciężko po prostu stwierdzić co, w takiej sytuacji, co jest operacją wojskową, a co nie. Moim zdaniem dowodzić powinna pani Prezydent. Ona jest w stanie nadać sens tej wyprawie, a wojskowi (z definicji) myślą tylko o wojowaniu. Powinni robić to, w czym są dobrzy - bronić floty (i nic więcej).

Użytkownik jooboo edytował ten post 13.08.2005 - |15:45|

  • 0

#29 M.M

M.M

    Starszy sierżant

  • VIP
  • 808 postów
  • MiastoKraków

Napisano 22.09.2005 - |09:53|

Odcinek całkowicie przeleżał mi na dysku. Chciałem się wziąć za 2x5, a tu takie braki. :D
Widzę, że ma dobre oceny. Mnie się jednak trochę dłużył. Dam mu 9. Dodałem pół punktu za krople krwi i zakończenie. Cisza potrafi być bardziej wymowna niż słowa. Nie będę się więcej rozpisywał. Chyba nie wymyślę nić co nie zostało już napisane.
  • 0

#30 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 06.11.2006 - |17:19|

Kolejny fantastyczny odcinek :clap: Nie ma już Kobolu, ale za to akcja na Caprice się rozwinęła a na SG prawdziwa perełka :D Jden z lepszych jak na razie odcinków, cieżki klimat, mnóstwo trudnych zagadnień, kilka bardzo interesujacych wątkow i jak zwykle świetna muzyka. :clap:

Ocena: 10

PLUSY:

+ sytuacja na Caprice nabrała rozpędu. Boomer nadal nie ma, ale za to dowiedzieliśmy się, ze istnieje ruch oporu. A to bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Jeśli tylko będą się trzymać razem, i działać z rozsądkiem, to spokojnie długo wytrzymają. Warto pochwalić ładną scenkę strzelaniny w lesie, a potem rozmowy z pistoletami w dłoniach.
+ a jednak, pobyt dr Baltara na Kobolu zmienił jego osobę. Jest mniej "lalusiowaty", mniej strachliwy, mniej skory do żartów. Ciekawy, czy nowy viceprezydent, jak na razie obalonego rządu, spodoba się pozostałym? :huh:
+ wielkie brawa dla misternie przygotowanej i świetnie przeprowadzonej akcji ratowania honoru 12 Kolonii, demokracji, legalnej władzy i zdrowego rozsądku. Pani prezydent mimo zaawansowanej choroby i kamali ciągle dobrze się trzyma, i na całe szczęście kapitan Adama pozostał wierny swoim ideałom, za co spodobał mi się jeszcze bardziej niż kiedyś. Jak pokazała sama akcja, no i wczesniej ciąg głupich decyzji dyktatora Tigha, na okręcie są jednak ludzi honorowi, zdolni sprzeciwić się "władcy", celem pomocy pani prezydent i pójścia w kierunku powrotu normalności we flocie. Wierzę, że powracajacy do zdrowia komandor Adama nie będzie surowy w stosunku do żołnierzy i oficerów pomagajacych pani prezydent w ucieczce.
+ wreszcie długo wyczekiwany powrót "staruszka" :clap: Oby powróciła normalność, bo chyba nigdy flota nie była tak mocno skłócona, i nieprzygotowana na atak Cylonów jak teraz. Czas najwyższy wziąść statek w swoje ręce, szefie B)
+ plusik za ukazanie ciekawej scenki, w czasie ktorej widzimy Starbuck i tego faceta grających w jakśś grę w piramidę. Mała rzecz, a cieszy :)
+ piękna scena końcowa, w czasie której Boomer-Cylon idzie korytarzem w kajdankach do swojej nowej celi, obrzucana wyzwiskami przez załogę BSG. Jak najbardziej normalna ludzka reakcja, czyli wybuch nienawiści a zarazem złosci ludzkiej w stosunku do ich byłej kumpeli. Ni dosć, że okazała się ona ich zaciekłym wrogiem (czyli jak by to powiedziała Number Six, rasistowsko można ją nazwać "tosterem"), to jeszcze próbowała zamordować ich ukochanego dowódcę. A za takie przewinienia płaci się karę, często wymierzoną przez tzw. lud. Dlatego nie zdziwiłem się decyzji podjętej przez Cally, i wcale jej za to nie potępiam.

A ja ją lubię (aktorkę), jakoś od początku przypadła mi do gustu Co do samej zmiany, fakt, szybka była. Nie wiem jakie jest wasze odczucie, ale odnoszę wrażenie, że Cally czuje do szefa coś więcej niż przyjaźń czy coś takiego.... Może to właśnie to spowodowało taką przemianę?

+ w pełni popieram powyższe. Owszem zmiana, szybka, ale według mnie możliwa. W extremalnej sytuacji, ludzie, działajacy poprzez silne emoce (w tym w stosunku do bliskiej osoby) mogą zmienić radykalnie swoje zachowanie. Słusznie stwierdził _Neoo_ ze ally czuje coś do szefa, po cichutku kochała go, ale za względu na swoją miekkość, nie była w stanie nic powiedzieć zni Tyrolowi, ani jego dziewczynie Sharon. Teraz, gdy dowiaduje się, że Sharon to Cylon, a szef może spieprzyć sobie życie, broniąc Cylona postanawia rozwiązać ostatecznie sprawę. Silne emocje, takie jak nienawiść do Sharon, i miłość do szefa, wyzwoliły w niej nieznane wcześniej instynkty, tym samy zabijajać na oczach ludzi Cylona. Zapewne ludzie na BSG nie będą jej za to potępiać, bo zrobiła ona to, co tak na prawdę każdy z nich chciał zrobić, ale brak mu było odwagi. Obawiam się, ze jednak komandor Adama nie będzie tak łaskawym okiem patrzeć, na czyn Cally.

MINUSY:

- ten świr Tigh coraz mocniej zakręcał srubę, przekroczył już kilka mostów, a z tą akcją wojskową w celu zdobycia jedzenie to się skompromitował na całego. :angry2: Całe szczeście wrócił staruszek, oby tylko, wyciągniete zostały konsekwencje w stosunku do XO. Tak wiele szkód, jak za czasów jego chwilowych, choć dyktatorskich i brutalnych rządów to jeszcze nikt nie zrobił. W takich ciężkich czasach, to ludzie powinni się trzymać razem, pomagać sobie, wspierać się i szukać kompromisow, a nie kłocić się ze sobą, rozbijac flotę a co dopiero strzelac do siebie. Na tym mogą skorzystać tylko Cyloni :/
- ta głupia wywłoka (Ellen) coraz mocniej miesza w głowie pułkownika Tigha. Teraz żałuję, że Adam ją sprowadził na BSG. Niestety, ale obudziła w Tighcie, bardzo złe emocje, nawyki i skłonności. Mam nadzieję, że teraz po powrocie Adamy, Ellen uspokoi się, i daruje sobie mieszanie się w nie swoje sprawy.
- hmm tylko 8 Cylonów? Coś mi tu pachnie klamstwem ze strony Boomer. Wydaje się, że ona nie umi świadomie przełączyć się w tryb Cylona, dlatego nie wierzę w jej szybciutką odpowiedz udzieloną doktorowi Baltarowi. Skłamała, by ratować życie swojemu byłemu kochankowi.

Aha, i jescze słowo komentarza, bo skręca mnie jak czytam te bezsensowne opinie co niektórych forumowiczów, którzy z taką łatwoscią atakują demokrację, rządy prawa i chwalą dyktaturę woskową :angry2: Jak rozumiem, dla was panowie demokracja do głupia forma rządów, pluralizm opinni jest nie na miejscu, a najlepiej, jak sa rządy silnej ręki (np. dyktatura wojskowa). :sam9: Radzę poczytać trochę książek historycznych, np. o rządach pułkowników w Ameryce Południowej, generale Pinochecie, generale Franko, o Mussolinim, o rządach czarnych pułkowników w Grecji, o Portugalii po rewolucji goxdzikow czy choćby o Polsce czasów stanu wojennego (1981-1983). Mnie jako politologa, takie opinie jak wasze, obrzucajace błotem demokracje, leglne rzady, instytucje demokratyczne, rządy prawa, i rozdział państwa między władzą cywilną i wojskową mocno irytują. A pochwała junty wojskowej, to dopiero nadużycie. Nie można usprawiedliwiać zbojnego obalenie rządu, i wprowadzenia dyktatury, nawet takimi opiniami jak:

nie oszukujmy sie,jest wojna a w czasie wojny nie rzadzi demokracja i w tym przypadku słaby prezydent.


Widać, ze mało znasz historię, no albo ja inaczej interpretujesz niż większosć ludzi na świecie. Stwierdzenie, że "w czasie wojny nie rządzi demokracja" jest bezsensowne, bo demokracja nie moze rządzić. A tak w ogóle, to w historii nowoczesnego świata prawie nie zdarzały się takie sytuacje. Przyklad II wojny światowej, jak wszyscy wiemy (a moze jednk nie wszyscy), w USA, Wielkiej Brytanii i innych państwach demokratycnych w czasie wojny nie wprowadzono wcale żadnej junty wojskowej, chociaż co niektórzy by tego chcieli. Popatrzmy bliżej, w Polsce w 1939 roku, po klęsce wrzesniowej, legalna władza (podobnie jak w SG) została przekazana na gruncie Konstytucji w ręce nowo utworzonego rzadu emigracyjnego, i to własnie on rządził krajem, który de facto nie istnial. Ale też prezydent i premier własnie sprawowali kontrolę nad wojskiem polskim. Władze sprawuje legalny wybrany prezydent czy premier, i wojna nie ma nic do tego. Władze w państwie sprawowaną przez wojsko to miało kilkanaście krajów na świecie (obecnie głównie w Afryce, Ameryce Południowej i Azji), i żaden z nich nie wyszedł na tym na dobre.
Aż nie chce wiedzieć, co niktórzy forumowicze myślą o stanie wojennym w Polsce, na pewno jego wprowadzenie też popierają, i zapewne tym samym bezsensowwnym argumentem, że w cieżkich czasach, potrzeba silnej władzy, najlepiej wojskowej. A władze cywilne tylko robią kłopot i najlepiej je uwięzić albo rozstrzelać. Aż się niedobrze robi :(

Użytkownik Halavar edytował ten post 06.11.2006 - |18:39|

  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#31 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 10.01.2009 - |16:24|

Im dalej w las tym ciekawsze odcinki. Nie sądziłem że odcinki polityczne mogą być ciekawe a jednak. Ciekawe jak dalej potoczy się akcja. Większość floty chce powrotu pani prezydent na stanowisko. Komandor Adama wrócił ku mojej radości, miałem już dosyć pułkownika w roli głównodowodzącego. Może się w końcu wyjaśnią wątki polityczne. Halavar ma tutaj rację, z jednej strony, faktem jest że nawet w czasie wojny władze sprawuje prezydent i raczej wojsko legalnie nie może zadecydować o jego odwołaniu ponieważ oprócz prezydenta jest jeszcze rząd [który znowu w BSG rozwiązał pułkownik]. Aczkolwiek jednak gdzieś we wszechświecie ten stan nie musi być identyczny jak na Ziemi chociaż skłaniam się ku temu że jednak podobieństwa starają się być utrzymane.

Na Caprice zapanowała nuda. Krótka akcja napotkania ruchu oporu i nasi dzielni bohaterowie rozpoczynają integrację z grupą. Szala się przeważyła i tym razem jednak ciekawiej było na Galactice. W zasadzie ten wątek na Caprice zaczyna trochę nudzić i powoli zaczynam się niecierpliwić kiedy w końcu uda im się opuścić planetę.

Moja ocena 9,5/10.
  • 0
don't try

#32 Alinoee

Alinoee

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 146 postów

Napisano 10.03.2009 - |10:21|

Fajny odcinek. Wydarzyło się mnóstwo ciekawych rzeczy. Świetna akcja z doktorkiem w celi. Trochę szkoda Valeri. No i całe szczęście, że Adama wrócił do zdrowia i rządzenia statkiem.
Nudne i tendencyjne sceny na Caprice, szczególnie ta gra w "kosza" - takie to typowe. W dziesiątkach filmów para gra w coś tylko po to żeby na siebie powpadali i się poocierali. Tu było tak samo...
9,5/10
  • 0
I've been waiting a long time for this...

#33 Dreddenoth

Dreddenoth

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 17.05.2010 - |00:10|

Wracam do BSG i o dziwo zaskoczyłem się sam że przestałem oglądać BSG* na poprzednim odcinku, ten był świetny... Sama trasa cylonów mnie zaskakuje jak robot może być zdolny do uczuć a jednak jest.
odcinek dostaje 8 bo brakowało mi scen walki w kosmosie :P

Zaskoczyły mnie zdarzenia na Caprice hymm szansa spotkania innych żywych ludzi nie była wysoka Jadnak.
Adama wrócił do siebie ciekawe jak to się dalej potoczy

*na rzecz SG1 I SGA
  • 0
Oglądam:
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda

#34 delta1908

delta1908

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 682 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 14.06.2010 - |11:19|

I kolejny świetny odcinek, oby tak dalej. Na razie tylko 2 epizod byl gorszy, IMO. Dobra akcja na obu płaszczyznach, zarówno Galactica jak i Caprica (fajnie, że są tam jeszcze inni ludzie, będzie ciekawiej).
Nie chce mi sie deliberować nad słusznością niesubordynacji Apollo. Po prostu oglądam i tyle. Czekam na dalszy rozwój wypadków.
A co do Ellen Tigh to wszyscy twierdzą, że musi być Cylonem, a mnie się wydaje, że tak nie jest, ale zobaczymy. Wydaje mi się, że jest to typowa kobieta, która pragnie sie wybić przy boku męża.
Odcinek oceniam na 9,5.
  • 0

#35 Macmax

Macmax

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 696 postów
  • MiastoWrześnia

Napisano 22.07.2011 - |22:45|

A ja niestety, ale muszę to napisać, gdzieś tak w połowie odcinka nie chciało mi się dalej oglądać, wszystko było takie tandetne i proste, akcja dziwna, toporna (szczególnie Caprica), ale zdałem sobie sprawę, że przecież BSG była pierwsza, to był ich nowatorski, świeży pomysł o obcych, w trochę innym wymiarze.
Późniejsze, współczesne twory o obcych i ich inwazjach czerpią pełną lub w dużej części pełną garścią z wzorców. I za to należy się BSG chwała, byli prekursorami i podejrzewam że 5-6 lat temu byłbym zachwycony.
Dlatego oceniam trochę inaczej niż pewnie powinienem - na 8/10, za coraz lepsze ukazanie wielkich słabości ludzi, próżność i pycha (Tigh - coraz lepszy, świetnie pokazane jak człowiek może zgłupieć przy alkoholu i babie:), miłość (Szef i Boomer) to potęga, to każdy wie, kto kiedykolwiek prawdziwie kochał, jak i chore ambicje (Roslin, młody Adama, a także Baltar).
Jak mnie wkurza ta prezydent w tych swoich durnych okularkach, ze swoimi pouczeniami i absolutnie nieprzekonującą wizją jakoby to ona była tą "jedyną".
  • 0

6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair,  Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails


#36 cymrean

cymrean

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 503 postów

Napisano 15.01.2012 - |21:50|

Na początku temat widziałem strasznie dużo postów popierających wojskową stronę konfliktu. Trochę to dziwne, bo serial ewidentnie chce żebyśmy popierali panią prezydent i cywili albo przynajmniej żebyśmy tęsknili za Adamą. Może to właśnie powoduje odwrotne reakcje.

plusy: Adama wrócił, Boomer z Galactici zabita w stylu Oswalda, akcja Baltara w celi.
plus/minus: spotkanie Michaella Trucco pewnie oznacza, że Starbuck tak szybko nie wróci. Przynajmniej aż nie zginą prawie wszyscy z grupy.
  • 0

#37 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 06.03.2012 - |23:37|

Odcinek z mistrzowsko poprowadzoną fabułą w pierwszym, drugim i trzecim planie. W tego rodzaju s-f wątek ludzki był traktowany bardzo po macoszemu. Tutaj widać efekty nowego podejścia. Liczy się nie tylko co ale i jak jest pokazane.
Z tego odcinka, przed ponownym obejrzeniem, tkwiło mi w pamięci: wprowadzenie postaci Andersa, moralne non posummus asystenta prezydent i krwawa akcja wobec Boomer.

Ponowna projekcja nadal bardzo przyjemna. Postacie drugiego i trzeciego planu miały w odcinku swoje kilka sekund.

Czy odcinek jest tandetny? Uważam, że jest teatralny - co nie oznacza tandetny. Owszem, plan ucieczki, jest pokazywany z wodzeniem za rękę - kawa na ławę, punkt po punkcie i w szczegółach - ale to dało możliwość zagrania drugim i trzecim planem. To nie kryminalne zagadki - cel jest inny. Działania prezydent były oczywiste - w odcinku cieszyliśmy się pokazaniem, że autorytarne rządy, hierarcha wojskowa nie gwarantują lojalności. To jak w PRL, przy całej antykościelnej machinie państwa, reglamentacji środków budowlanych, to właśnie rzesze pierwszych sekretarzy i urzędników "załatwiały" Kościołowi budulec i pozwolenia. W tym okresie powstało najwięcej nowych budynków kościołów w dziejach. I to jest tutaj pokazane: ten nie słyszy, ten pomoże w taki sposób, ten się podstawi, na tego się zwali winę, bo to będzie mile widziane u władzy, itd. I taki misterny łańcuszek zapewnia efekt.

Jest pokazana też nadgorliwość tych, co mają władzę, broń. Strzały do cywilów z kawą. Ale i scena z salwą ostrzegawczą do Apolla. Niby niedawno upieczony pilot raptora (grany przez młodego Olmosa) powinien mieć opory przed strzelaniem do swojego kultowego wręcz przełożonego. A tu on, zamiast biernie czekać na dalsze rozkazy, wykrzykuje w mikrofon czy ma strzelać czy nie. Ów mechanizm nadgorliwości został tu krótko i dosadnie przedstawiony.

Z perspektywy całościowej serialu w tym odcinku mamy kluczowe pytanie, ilu jest cylonów we flocie. Pada wysoka liczba - o dziwo, taka paradoksalnie wysoka liczba, powinna paść. Jak to ujął Baltar - z podświadomości cylonki.

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 06.03.2012 - |23:42|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych