Artificial Intelligence: AI (2001)
#21
Napisano 17.11.2003 - |14:27|
#22
Napisano 17.11.2003 - |18:52|
no teoretycznie moglby to byc stan podobny do katatoni. ale teoretycznie moglo by tez byc tak jak ja mowie - a wiec po prostu prawie zerowa inteligencja. chyba tego nie sprawdzimy bo w filmie nie jest do konca powiedziane jak to bylo - wiec to kwestia interpretacji. chyba ze bylo jasno powiedziane, to powiedz ktory fragment mniej wiecej (nie mam filmu teraz wiec moge co najwyzej zerknac w napisy).Normalne dziecko może nie usiedziało by w jednym miejscu. Tu jednak mamy dziecko, które przeżyło wstrząs dowiadując się prawdy o sobie. Ten robot miał mieć umysł dziecka. i na ten dzicięcy rozum to wszystko było za wiele. Jedyne czego pragnął to odwzajemnienia swoich uczuc. Było to tak silne pragnienie, że nic się innego nie liczyło. Mysle że jego stan był jakby odpowiednikiem katatoni u żywych ludzi.
co do udawania uczuc - te wczesniejsze roboty kiepsko udawaly uczucia bo ludzie ktorzy ich palili jakos rozpoznawali bez problemu ze to roboty. watpliwosci byly dopiero przy tym chlopcu - i tutaj ja bede podtrzymywac moje zdanie. raczej najpierw sie stworzy cos co potrafi udawac uczucia, a dopiero potem cos co bedzie je naprawde mialo. i raczej male sa szanse zeby tworzono roboty ktore z trudem udaja ludzi i sa latwo rozpoznawalne, a nagle niesamowity skok jakosciowy i mamy prawdziwe uczucia.. to chyba nie ta kolejnosc - i to jest moim zdaniem jeden z bledow, ktorych w filmach jest mnostwo, ale ten akurat - jak napisal poprzednik - byl nudny.Sądzę, że roboty udające uczucia w tamtym świecie istniały juz wcześniej i było ich pełno. Chociażby ten robot-zigolak. On udawał uczucia. Zbudowanie robota-dziecka miało właśnie na celu stworzenie, dla odmiany czegoś prawdziwego
a co do geniuszu spilberga - powiedz mi ile razy on dostal oskara? tzn nie jego filmy tylko on - steven spilberg. bo mi sie przypomina tylko lista shindlera - ktory to film nie wywarl na mnie specjalnego wrazenia.
#23
Napisano 19.11.2003 - |14:08|
do serca człowieka
zimnego jak głaz
Ale ja – jak woda
co cierpliwe czeka
aż skałę zniszczy czas
Mój świat
#24
Napisano 14.01.2004 - |23:46|
#25
Napisano 29.02.2004 - |20:16|
Prawie na kazdym temacie tego forum to samo, jak masz problem to se wypij kawe.
Film jest ciekawy, ciekawy jest pomysl jakim posluzyl sie Spielberg. Kwestia dziecka-robota jest naprawde wzruszajaca. Niestety ten film jest niedoceniany a szkoda.
#26
Napisano 25.07.2004 - |12:26|
#27
Napisano 19.08.2004 - |21:55|
Także jak większość przedmówców uważam że film jest świetny.
Niektórzy zarzucają że wolny ale taki był zamiar reżysera ten film trzeba ogladnąć spokojnie i jescze pomyśleć w czasie oglądania. Nie ma w nim szybkiej akcji bez chwili odpoczynku jak przyzwyczaił nas Spielberg. Ale uważam że film jest wart posiadania go w swojej DVD-tece.
"Nie możesz mieć wszystkiego. Gdzie to położysz?"
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
#28
Napisano 25.09.2004 - |22:06|
BTW- Obcy? A to nie byly roboty "nieco" wyzszej generacji? ja odnioslem takie wlasnie wrazenie.
#29
Napisano 09.12.2004 - |22:48|
Dla tych co nieoglądali,a z napisami im się nie uśmiecha oglądać Ot,taka informacja
#30
Napisano 09.12.2004 - |22:58|
To nie roboty, to prawdziwi obcy.Kilka godzin temu wniknalem w A.I. Troche sie wynudzilem, ale film nienajgorszy. Przede wszystkim klimatyczny. mroczny, nieco odrealniony swiat do ktorego maly chlopiec nie bardzo pasuje i to mnie chyba najbardziej ujelo.
BTW- Obcy? A to nie byly roboty "nieco" wyzszej generacji? ja odnioslem takie wlasnie wrazenie.
Co do samego A.I. - zwalona robota, brak polotu. Kubrick by zrobił z tego arcydzieło, a Spielbergowi wyszło tylko ckliwe sci-fi. Wyjmujemy płytę DVD i zapuszczamy Raport Mniejszości...
#31
Napisano 12.12.2004 - |01:19|
Cóż.......spodziewałem się czegośo wiele lepszego, i po pobierznym przeglądnięciu tego topicu muszę się zgodzić z Castor Krieg co do ogólnej oceny tego filmu jak i do identyfikacji istot z końca, to byli obcy.EDIT: tak teraz mi przyszło na myśl, że to mogły być roboty, wysłane przez jakichś obcych.
Co do samego filmu, sama historia może i ciekawa, przyszłość cybernetyki i tego jak człowiek może potraktować swoje własne twory, które obdarzył zdolnością uczuć. Co do wykonania to już jest gorzej, film ten jakoś mnie nie poruszył, ot można sobie obejrzeć w przerwie nauki na przykład.
Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 12.12.2004 - |02:19|
->1019<-
#32
Napisano 12.12.2004 - |02:26|
Rayden
He is my Shield and my Force. "
#33
Napisano 12.12.2004 - |15:59|
#34
Napisano 13.12.2004 - |00:52|
Skad wiadomo,ze to obcy? w filmie nchyba tego dokaldnie nie okreslili ( nie ogladalem w ten weekend,nie sprawdzilem wiec)To nie roboty, to prawdziwi obcy.
Co do samego A.I. - zwalona robota, brak polotu. Kubrick by zrobił z tego arcydzieło, a Spielbergowi wyszło tylko ckliwe sci-fi. Wyjmujemy płytę DVD i zapuszczamy Raport Mniejszości...
#35
Napisano 12.09.2005 - |12:30|
- to ciekawe połączenie i twór dwóch wielkich magików kina: Spielbierga - czarodzieja efektów i techniki - Kubricka - znanego z opowiadania obrazem i dźwiękiem. Obaj wnoszą to w film
- wątek S.I. - jako przyszłości ludzkości - może być ciekawą wizją świata, w którym człowiek traci swoje człowieczeństwo, uczuciowość zaprzepaszczając ją w otchłani wojny i zła. A roboty przejmują to co dobre w człowieku - czyżby zamiana świadomości?
- relacje między ludzkie - ukazanie bogactwa relacji i potrzeby jaką ma dzicko wobec zwoich rodziców. Dziecko potrzebujące miłości i oparcia - ale odrzucone przez dorosłych, którzy mają swoje własne cele
- poszukiwanie miłości, dobra i dszczęścia - to element każdego człowieka. To jest często motor do naszych działań
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych