25 odpowiedzi w tym temacie

[Modes]

Ps. Po co u diabla jakis matolek zastrzelil (wiecie kogo) w ostatnich sekundach ostatniego odcinka 4 serii? To jakies sado/maso? Nie bardzo rozumiem....

Ogladniesz Farscape: Peacekeepers Wars to zrozumiesz dlaczego ich rozwalili

[matlas]

4 sezon niestety skonczony. Masa humoru i masa akcji. Dla mnie 10/10. Teraz jeszcze tylko film został :/

[Zetnktel]

Farscape zacząłem ogladac 11 lipca wlasnie skonczylem 4 serie. Bardzo fajny serial z dawka humoru. Zaczoł sie rozkrecac dopiero po 1 sezonie. Podsumowujac 4 sezon. Najgorszy odcinek dla mnie to zdecydowanie Perfect Murder.. nie moglem go obejrzec do konca nie wytrzymalem no i najgorszy odcinek z calosci. Najlepsza serial zdecydowanie 3. Zostal jeszcze Wojny rozjemców do obejrzenia ale chyba zachowam sobie na kiedy indziej

[Wildtom]

tak sobie ogladam ponownie Farka, dojechalem do Terra Firma i cos mnie rozbawilo. Cos na co nie zwrocilem uwagi wczesniej. scena kiedy John i Aeryn sa pierwszy raz w domu ojca Johna i rozmawiaja o pokazywaniu zdjec niemowlaka z golym tylkiem. potekscie Johna John: "No. We're not gonna... you're not lookin at my bare ass." miedzy "Why not" Aeryn i "yes, we are" siostry Johna jest ledwo slyszalny szept Aeryn do Johna "I've seen it already."

Użytkownik Wildtom edytował ten post 06.10.2007 - |00:30|

[Zetnktel]

No i obejrzalem Farscape ponownie. Poraz drugi. Nie poszlo tak sprawnie jak za pierwszym razem, kilka odcinkow z calosci przewinalem no i patrzac na mojego poprzedniego posta moje gusta troche sie zmienily.
Bonus jaki mialem ogladajac serial poraz drugi, to taki, ze nie wiedzialem co sie wydarzy, co mi bardzo odpowiadalo, warto bylo za pierwszym razem obejrzec w 2 tyg calosc. Mialem taki ogolny obraz tylko.
Przez caly serial postac Rygela mnie niesamowicie wkurzala i w ogole nie bawila. Dopiero w ostatnich odc 4 sezonu przestal mnie denerwowac. Ale w ogolnym rozrachunku najmniej lubiana postac przeze mnie. W zasadzie jedyna ktorej nie lubilem.
Bylo sporo niedociagniec, duzo odcinkow nudnych. I musze przyznac ze na 4x02 zasnalem na fotelu. Tutaj podobnie ten pierwszy dwu czesciowiec w 4 sezonie to jeden z dwoch najgorszych odcinkow w calym serialu.

Jedne z lepszych jakie zapadly mi w pamieci.
Ten, w ktorym pozamieniali sie cialami
Ten, z Lewiatanem z szalonym wiezniem, ktory zdupliokowal Crightona. Swoja droga zakonczenie watku blizniakow i jego konsekwencje to wg mnie najwiekszy minus calego serialu i to w serialu najbardziej mi sie nie pododbalo.
Ten, z Lewiatanem Ellockiem czy jak mu tam, gdzie DRD 1812 pokazal sie poraz pierwszy
Ten, z akcja na Ziemi w 1985r
i wiele wiele innych, o ktorych nie chce mi sie juz pisac
Ogolnie serial wciaz zaliczam do szczuplego grona moich ulubionych.

Film zakonczeniowy zostawiam sobie na jutro..

[Macmax]

IV.01-03
nie dokończę tego serialu, po prostu zaczyna mnie z czasem wkurzać, jeszcze ten odcinek wprowadzający był całkiem dobry, ale kolejny dwuodcinkowiec jakiś taki bez sensu, nudny i zupełnie nie wciągający, a właściwie odpychający, dziwne postaci Grayza, staruchy, nie da się tego na trzeźwo oglądać, a może już za stary jestem na takie dziwne historie? A nie bardzo wiem do czego to wszystko ma doprowadzić? - 5/10 za dwuodcinkowiec - druga część lepsza, ale wszystko daleko od rewelacji.