165 odpowiedzi w tym temacie

[radzior]

10 dużych punktów jak w mordę.Marines przybyli, zobaczyli i skopali [beeep]!!!!!!!!!
Bardzo brakowało mi właśnie dziewcząt i chłopców z USMC a płk. Everett jest po prostu fachowcem, który przybył na pomoc zgodnie z uświęconą historią amerykańskiej kawalerii (choć w wykonaniu piechoty morskiej)
Jak oni wypakowywali te swoje cudeńka, moja dusza najlepiej umundurowanego pacyfisty w mieście wyła z rozkoszy. Mieli noże, mieli dzidy, atomówki-bezpudłówki, po prostu całą moją listę prezentów świątecznych.
Rodney i Zelenka tworzą doskonały duet, Beckett jako uzupełnienie teamu o osobę totalnie przerażoną samą możliwością kontrolowania broni Pradawnych - po prostu miodzio.
McKay i jego wieczne narzekanie na wojskowych - majstersztyk.
Co do Genii - w drugim sezonie powinno im się przydarzyć coś naprawdę paskudnego, rozważam możliwość poinformowania Wraithów o podziemnym kompleksie Genii - są siebie wzajemnie warci.
Czekanie na drugi sezon będzie katorgą, myślę, że większa niż czekanie na kolejny sezon SG1. Oba seriale są świetne, ale atlantis zaczyna się rozkręcać w tempie o wiele szybszym niż pamiętam z SG.
Obejrzę jeszcze raz i pewnie coś dorzucę.

[Klorel]

W 10 stopniowej skali ocen ten odcinek dostaje ode mnie... 1000 :hyhy: .
- Dialog Weir i Shepperd'a, kiedy biegnie on do skoczka wymiata i przypomina mi poniekąd pewien dialog ze Star Wars V (zgadnijcie jaki ).
- McCay kompletnie zbluzgał, po swojemu oczywiście , tego nowego pułkownika i zrobił to w jak zawsze zgryźliwie prześmieszny sposób ;] .
- Atak myśliwców Wraith na Atlantis nocą i obrona naszych ... po prostu majstersztyk - miodzio dla moich oczu :] .

Mógłbym tak wymieniać bez końca, ale po co, po protu odcinek był zaje :censored: i tyle.

Na koniec nie będę oryginalny i powtórzę za moimi przedmówcami...

To będzie najdłuższe 5 miesięcy mojego życia!

[Thomass]

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Jak oni mi to mogli zrobić!? Zakończyć sezon w takim momencie! Teraz musze czekać pół roku na zakończenie! A pewno tak samo bedzie z SG1 aaaaaaaa!

Nie mógłbym dać innej oceny jak 10! Wprost miodzio! Te efekty, te dialogi...
Tylko tak się zastanawiam, co się stało z tą blondynką z Genni która była na atlantis więźniem?

Użytkownik Thomass edytował ten post 01.02.2005 - |22:10|

[Jazon]

Kolejny piękny odcinek. Godny jest otrzymania oceny 10. Oczywiście najbardziej zdenerwowało mnie zakończenie odcinka w najbardziej kulminacyjnym punkcie. Pięć Miesięcy!! Sądzę jednak, że parę faktów można już wywnioskować.
Po pierwsze: Jestem pewien, że Everett przeżyje bo jeśli miałby umrzeć to bez wahania pokazaliby jego śmierć w tym odcinku. Sheppard też na pewno przeżyje. Naszedł mnie za to głupi pomysł, że to Teyla zabiła tamtych żołnieży ( może zmieniła się w Wraith-a?). Natomiast bardzo się zawiodłem gdy zobaczyłem grupę z SGC. Wciąż mam nadzieję, że w Atlantis pojawi się ktoś z SG-1. Ciekaw jestem miny O'neila gdy zobaczy to wszystko. Jeszcze fajniej byłoby gdyby Carter wpadła z wizytą i zaczęła kręcić z Rodneyem. Sądzę, że taki facet byłby dla niej sto razy lepszy niż jakiś Piotruś- policjant.
Bardzo efektowna była pierwsza fala Wraith. Ta bitwa na nocnym niebie była wprost wspaniała.
Wraithy świetnie wyglądają w tych płaszczach.
W sumie jedyna wada tego odcinka jest taka, że pozostawia nas w wielkiej wątpliwości -Aż do wakacji :censored:



Ciekawe co będzie dalej..........nie mogę jeść, nie mogę spać. Muszę wiedzieć! Już!

[Popo]

Odcinek wspaniały, 10 bo jak można było by inaczej, jeden minus za to, że się skończył drugi, że tak długo będziemy czekać na następny.
Efekty........................................... co można więcej chcieć, może aby każdy odcinek trwał 2 godziny.

[Kowalsky]

No jeszcze tak w qr... nie byłem jak można tak zakończyć Pierwszy sezon i kazać na zakończenie do lata to po prostu przekracza ludzkie pojęcie.
Muszę szybko rozesłać odcinek (dla czego tylko ja mam się denerwować).

Odcinek na miarę otwarcie (Rising) ale końcówka może bardzo zdenerwować.

/Kowalsky

[Castor Krieg]

Jeszcze fajniej byłoby gdyby Carter wpadła z wizytą i zaczęła kręcić z Rodneyem. Sądzę, że taki facet byłby dla niej sto razy lepszy niż jakiś Piotruś- policjant.

Nie da rady, Rodney kręci z panią psycholog z 1x18 (lepsza od Sam IMHO).

[_Neoo_]

Odcinek na miarę otwarcie (Rising) ale końcówka może bardzo zdenerwować.

/Kowalsky

Doskonale może to zobrazować status Nexsusa: "Cliffhangery powinny być zabronione! " Zgadzam sie z tym w 100%. No ale jak się nie ma co się lubi...

[polkop]

Grraaaa !!! Odcinek wspaniały daje 10. Co do zakończenia mam odczucia takie jak wszyscy grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr......

Rozważam wystąpienie na drogę sądową przeciwko MGM !!! Sadyzm i znęcanie się (a zwłaszcza długotrwałe) są do :censored: karalne !!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Slaw]

No co to ma byc to be continued co ja ci i inni zrobili.
Ze odebrales nam farka ,Battlestar Galactice a teraz SGA

to jest nie fer jeszcze raz nie fer no jeszcze nowy major zgiinie .


odc spko ale te za..... to be continued daje tylko 9 no bo
Nowy major zabardzo sie nie wykazal kazdy by tak zrobil ( chodzi o plan )
sory sory jestem zabardzo zalamany zeby pisaac dalej o tym odcink

%@$@!#$ 5 miesiecy to za dlugo


<ZALAMANY>

[dark.raven]

Jeszcze fajniej byłoby gdyby Carter wpadła z wizytą i zaczęła kręcić z Rodneyem. Sądzę, że taki facet byłby dla niej sto razy lepszy niż jakiś Piotruś- policjant.

i wlasnie dlatego tego nie bedzie...bo wtedy mielibysmy dylemat, lubimy obydwoch tak samo ( przynajmniej ja). A tak Piotrus jest beznadziejny , wiec chcemy zeby go szybko rzucila.

A co do tej pani psycholog...nawet jesli z nia kreci, to pewnie ona zaraz pusci ja kantem znaczy jego

[Ogrodnik]

Mam mieszane uczucia. Były w tym odcinku sceny na nawet 11 punktów (sceny walki generowane komputerowo), ale były też zbędne dłużyzny (np zabawa w chowanego z Wraith) /kolejny raz, ilez mozna? :/ .
Brakowało mi pokazania chociaz raz - co sie dzieje na statkach Wraith, co planuja. Nigdy nie bede w stanie zrozumiec (pierwszy raz zauwazylem to dawno temu przy Gozilli w wydaniu japonskim), jak to jest ze do ogromnych potworow, tu-statkow kosmicznych zolnierze strzelaja z pistoletow automatycznych myslac ze to cos da...
No i gratuluje autorom optymizmu ze jedno dzialko z Prometeusza moze cos zdzialac przy ataku setek mysliwcow Wraith.
Aha, i co to za nonsens aby podczas ataku statkow nieprzyjaciela glowny dowodzacy z Ziemi uganial sie za Wraith po czelusciach Atlantis? Od tego ma chyba zolnierzy!
Wkurzyl mnie tez koniec, bo w srodku akcji autorzy filmu nakazuja mi czekac na dalszy ciag do konca lata.
Tak wiec - niestety, daje dosc niska ocene OSIEM, i to troche na wyrost.

Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 02.02.2005 - |08:17|

[Galrauch]

Narazie jeszcze nie oglądałem więc nie będe oceniał., ale czytając wasze posty dochodze do wiosku, że zapomnieliście jak kończyły się sezony SG1. Przecież dopiero 5 sezon nie skończył się TO BE CONTINUED....

Robiąc takie posunięcie mają zapewnią oglądalność 2 sezonu Gorzej dla nas bo musimy czekać pół roku:(

Pozdrawiam

[psjodko]

no to jak już wszyscy ochłoneli po obejrzeniu - to kilka zadziwaiających bugów:
- Czym są napędzane darty ? - bo widze, że po rozbiciu o wode pali się az miło - to co nafta mu się ze zbiorników wylała? czy jak?
- Ile ton amunicji przeniesli przez te wrota? a może mają jakąś małą fabryczkę i odlewnię?
- SGC dostało wiadomości o Wraith z Atlantisa ale jakoś nie mogli wpaśc na pomysł żeby podesłac aminucję typu dum-dum? Przecież na pewno byłaby skuteczniejsza na robale. Jeden pocisk i rączka urwana - a tak walą i walą i tylko magazynki musza zmieniać
- No i to żenujące podebranie bomb atomowych od Genii. A co to na Ziemi atomówek zabrakło czy jak? Nie mogli ze sobą zabrac? No tak przepraszam wzieli aż 4 sztuki !!!
- Ogrodnik już pisał: walenie do statków kosmicznych z "kałachów" - toż to nawet śmieszne nie jest

i wiele wiele innych...

tylko trzeba obejrzec na spokojnie drugi i trzeci raz

Tym niemniej daje 9. Bo odcinek faktycznie wymiatał - gdy przestawało się myśleć i ogłądało, oglądało, oglądało...

[kwiatek]

No i gratuluje autorom optymizmu ze jedno dzialko z Prometeusza moze cos zdzialac przy ataku setek mysliwcow Wraith.

Ja tam widziałem więcej niż 1 takie działko i chyba nie jestem jedyny...

Wkurzyl mnie tez koniec, bo w srodku akcji autorzy filmu nakazuja mi czekac na dalszy ciag do konca lata.

Jak już napisał Galrauch, to cliffhanger to normalna i szeroko stosowana praktyka i nie tylko w SG-1 czy ogólnie Sci-Fi, ale we wszystkich serialach. Po prostu zgodnie z badaniami najwięcej ludzi przestaje oglądać dany serial własnie w przerwach między sezonami, a to że coś będzie kontynuowane (wyjaśni się) dopiero w kolejnym sezonie zapewnia, że mniej ludzi przestanie oglądać.

SGC dostało wiadomości o Wraith z Atlantisa ale jakoś nie mogli wpaśc na pomysł żeby podesłac aminucję typu dum-dum? Przecież na pewno byłaby skuteczniejsza na robale. Jeden pocisk i rączka urwana - a tak walą i walą i tylko magazynki musza zmieniać

Bardziej istotne pytanie, czemu nie przywieźli broni Goa'uld'ów, Zat'ów itp, przecież wydaje się wręcz oczywiste, że każdą możliwą broń trzeba sprawdzić w walce z nowym wrogiem...

[Aces]

Niewiem czym wy się tak podniecacie potęga pradawnych pokazali jak miasto ulega ruinie kurcze ten serial zszedł na psy nie to przyciągneło miljony telewidzów przed ekrany w pierwszym odcinku. :/ gdzie podziała się cała magia i tajemniczoś pradawnych gdzie ich super technologie i wiedza wydaje mi się że ludzie którzy tworzą Atlantisa nigdy nie oglądali SG1 przeciez oni robią takie bagi w Atlantsie że aż szkoda oglądać Kurcze w buty se wsadzcie taki Atlantis.

Ps NIe pisałem o efektach specjalnych bo naprawdę fajne ale fabuła wogóle nie trzyma się kupy

[Loco]

Ogrodnik, oni walili z karabinow (i to dosc mocnych) nie do Hive shipow tylko do Lotek (Dartow) i sadze ze mogli im co nieco uszkodzen zadac. Po drugie widzialem sporo gosci z bazookami czy czyms podobnym. Dzialek z prometheusza bylo sporo, widac to w obu walkach obronnych ze niebiskie swiatelka sa wystrzeliwane z roznych lokacji. Polkownik tez wspomina ze jedno z dzialek (a nie jedyne) nie strzela by ktos sie tym zajal (Ford)

psjodko, oni mieli chyba 6 enchanced atomowek tyle ze popelnili blad uzywajac wszystkich na raz i nic nie zostawiajac sobie na potem jak sugerowal Sheppard
Po drugie te dzialka z prometheusza mialy magazynki na 10k nabojow, sluchac uwaznie co mowia w dialogach ;-P

[Spike]

- Ogrodnik już pisał: walenie do statków kosmicznych z "kałachów" - toż to nawet śmieszne nie jest 

Rany! Ludzie! Nie macie się już czego czepiać do cholery?

Wyobraź sobie, że stoisz, patrzysz w górę i widzisz jak setki statków wroga zmierzw w Twoim kierunku. Ty masz w ręku tylko karabin! Będziesz stał i czekał na śmierć, czy może zaczniesz strzelać, żeby nieczuc się aż tak bezradnem.
Strzelał bys tylko po to, aby odpowiadać ogniem na ogień. Dla zasady.

Może nie zwróciliście na to uwagi, ale to jest serial Sci-Fi. Chciecie realizmu, to przezućcie się na seriale emitowane przez Discovery czy Animal Planet.

[Zaku]

Powyzsza odpowiedz bardzo dobra, mnie nie dziwily te karabinki czy cos najbardziej mnie zdziwilo dlaczego jak Shepard wylatywal skoczkiem to na dole w hangarze bylo ich sporo, ktos przecierz mogl nimi latac i strzelac, chyba sie da nie ? no chyba ze cos przeoczylem w odcinku bo jadlem caly worek ryzu preparowanego przyklejajacego sie do buzi wiec nie zawsze uwaznie sluchalem co mowia hehe Ale ocena 10. bardzo fajny odcinek.

[psjodko]

Rany! Ludzie! Nie macie się już czego czepiać do cholery?

Wyobraź sobie, że stoisz, patrzysz w górę i widzisz jak setki statków wroga zmierzw w Twoim kierunku. Ty masz w ręku tylko karabin! Będziesz stał i czekał na śmierć, czy może zaczniesz strzelać, żeby nieczuc się aż tak bezradnem.
Strzelał bys tylko po to, aby odpowiadać ogniem na ogień. Dla zasady.

Może nie zwróciliście na to uwagi, ale to jest serial Sci-Fi. Chciecie realizmu, to przezućcie się na seriale emitowane przez Discovery czy Animal Planet.

Po co te nerwy? Spokojnie.
Odcinek jest bardzo dobry ale mógł byc lepszy gdyby scenarzyści choć troche jeszcze pomysleli.
Po co targać WKM i tony amunicji skoro mozna było przerzucić parę tysięcy Stingerów. - wagowo to to samo a skuteczność na pewno lepsza.
Wogóle - gdzie są rakiety ziemia powietrze i powietrze powietrze?
Przez chwilę w jakimś ujęciu mignęły w tle wyrzutnie rakietowe ale w trakcie bitwy ich nie zauwazyłem?
I po co te dupki z ochrony pulkownika stoją z rakietami na ramieniu skoro nie strzelają?
Cały nacisk został położony na karabiny maszynowe zamiast właśnie na zdalnie sterowane lub samonaprowadzające się rakiety.
Ot co..