Książka papierowa czy... no właśnie co?
#21
Napisano 29.08.2011 - |14:50|
I mam takie pytanie, jak wygląda sprawa audiobooków na taki eczytnikach? chodzi mi o równoczesne słuchanie i czytanie tekstu, jest taka możliwość?
#22
Napisano 31.08.2011 - |09:38|
Wygoda czytania jest bardzo duża. To jest prawdziwy epapier, możesz czytać tak długo jak zwykłą książkę i oczy się zmęczą po tym samym czasie. Ale jest to także ograniczenie, bo epapier nie ma własnego źródła światła tylko bazuje jak książka na odbitym - gorsze oświetlenie oznacza koniec czytania.
Wielkość ekranu jest trochę mniejsza od standardowego formatu książki. Jest oczywiście regulacja wielkości czcionki i ja standard zwykle trochę zwiększam, żeby było wygodnie czytać, ale może to dlatego, że jestem kuzynką ślepego kreta Ekran dotykowy jest bardzo czuły i łatwo się nawiguje samym palcem, choć można korzystać z załączonego rysika.
Nie używam czytnika do audiobookow czy wifi, więc nic na ten temat nie powiem. Może oprócz tego, że używanie tych 2 funkcji sprawia, że czytnik trzeba ładować co 3-4 dni.
EDIT - jest wytrzymały Przeżył w ciągu roku upadek z 1 piętra, 2. poprawiony pół roku później zrzuceniem z 3 piętra. Nadal dobrze działa
Użytkownik Tanith edytował ten post 31.08.2011 - |09:41|
#23
Napisano 31.08.2011 - |10:58|
Uzywam czytnik Kobo. Rzeczywisty e-paper i musze ladowac duzo czesciej. Byc moze ten konkretny egzemplarz ma jakis defekt. Jak zznaczylem wczesniej jednak, ladowanie nie jest problemem w zdnych warunkach. Wystarczy pozostac proaktywnym.Czytam codziennie, po 2-3h. Ładuję baterię mniej więcej raz na miesiąc - po przeczytaniu zwykle 4-5 książek. Czytnik Sony PRS 900. Czy aby na pewno masz na myśli czytnik z e-papierem czy może jednak zwykły ekran LCD? Bo to duża różnica w komforcie używania i właśnie zużyciu prądu.
Genesis
#24
Napisano 20.12.2011 - |01:23|
Okazało się, że gdy już ma się go w rękach na trochę dłużej, to jest to maleństwo (co ciekawe, jak miesiąc wcześniej przez kilkadziesiąt sekund miałem styczność z Kindle 3, to wielkość (małość) nie uderzył we mnie tak bardzo). Na razie przeczytałem na nim jedną książkę (no prawie całą) i czyta się prawie jak normalną książkę - prawie, bo raz udało mi się uzyskać pozycję, gdzie światło odbijało się tak niefortunnie, że nie pozwało czytać z całego ekranu.
6 cali i skromne możliwości edycji wyświetlania tekstu pozwalają na w miarę bezproblemowe czytanie. Plusem jest możliwość rotacji ekranu i czytanie "bokiem", taka pozycja jest dla mnie o wiele przyjemniejsza.
Możliwość używania słownika w trakcie czytania, jest olbrzymim plusem, o którym jakoś mało kto mówi. Możliwość dostępu do definicji dziwnych lub nieznanych słówek jest bardzo przyjemna. Fakt, że nie trzeba w tym celu zmieniać urządzenia, czy przełączać "okna" tylko poprawia sytuację.
Ale są też minusy. Kindle ma nie do końca dobrze ułożone klawisze do zmiany strony. Znaczy się, wszystko zależy oczywiście od tego jak się trzyma czytnik, ale pozycji bocznej, aż prosi się, by strony można było zmieniać kciukiem w pobliżu środkowego przycisku (może jakaś aktualizacja to kiedyś poprawi).
No i minusem jest odczyt pdfów. Nawet jeśli PDF zawiera tylko tekst, to i tak traktowany jest jak obraz. I trzeba przesuwać strony także w poziomie by przeczytać całość. Co prawda obrót czytnika na bok, lekko poprawia sytuację, ale nadal strona podzielona pionowo na przynajmniej dwie części. Myślę, że czytnik powinien być wstanie rozpoznać taki tekst i sam go przeformatować na coś czytelniejszego. (Choć ten problem można rozwiązać konwersją przed wysłaniem pliku na czytnik, to jednak mogliby go rozwiązać z problemu oprogramowania na czytniku...)
No i tak przy okazji, Calibre, to całkiem przyjemny program, który pozwala na niezgorsze skatalogowanie książek w domowej biblioteczce, jak i konwersję na formaty rozpoznawane przez czytniki i działa na różnych systemach (win, mac, linux).
To co by się teraz przydało, to polska prasa dostępna na taki czytnik. Na razie jest tylko Polityka i Gazeta Wyborcza. Ale to zdecydowanie za mało!!! (i tak na marginesie, ponoć GW ma 14 darmowej, testowej subskrypcji)
----
Wracają jednak trochę do tematu, przez rok głos oddało 43 użytkowników.
Większość preferuje papierowe książki, zaraz potem są wersje elektroniczne. Ciekawe czy spopularyzowanie e-papieru wpłynie na zmianę tego wyniku w przyszłości. Bo z tego co widać na różnych polskich serwisach, liczebność użytkowników tego typu sprzętu rośnie dosyć szybko... Jednak ankietę w tej sprawie zostawię na poświęta.
#25
Napisano 09.02.2012 - |20:02|
.
Jako drugą opcję wybrałam e-booki, które standardowo czytam na laptopie, próbowałam tez smartphonie, ale nie polecam, przewijanie, powiększanie tekstu jest bardziej męczące niż kilka godzin czytania. Opanowałam już chyba każdą możliwą wygodną pozycję do czytania. Musze powiedzieć, że nie czyta się źle. Owszem po 7 książkach dziennie z ekranu 12.2 cali sprawia, ze nie masz ochoty ruszyć komputera prze kilka dni, ale co zrobić jeśli jedyną książka jaką dysponuję jest jej wersja pdf. Nie mniej jednak, lubię czytania na ekranie komputera.
Odpada u mnie książka czytana z lektorem, po prostu nie. Nie wiem jak ludzie potrafią tego z zaciekawieniem słuchać, ale ja nie potrafię. Po prostu przy tym zasypiam.
Tak wiec w moim rankingu e-book i książka papierowa są na tej samej pozycji, z przewagą do książki papierowej jeżeli jest taka możliwość. Natomiast reszta plasuje się poza rankingiem.
#26
Napisano 02.02.2014 - |00:57|
dla mnie tylko i wylacznie audiobook, czasami zdarzy sie wersja papierowa ale z braku czasu i lenistwa nie za czesto
oczywiscie lektor po angielsku poniewaz wersje polskie wieksza ktorych sluchalem sa masakryczne (sluchajac Tożsamość Bourne'a myslalem ze usne)
slucham glownie w pracy (wkoncu jakies plusy pracy w fabryce) wiec czas jak najbardziej bylby zmarnowany a tak to wkoncu mam mozliwosc przesluchania wielu dobrych ksiazek sci fi
Użytkownik Cr@sH edytował ten post 02.02.2014 - |00:58|
#27
Napisano 02.02.2014 - |13:01|
Preferuje ebooki. A to dlatego, że posiadam kindle Czyta się świetnie jak prawdziwą książkę. Można tam zmieścić sporo materiału, w końcu to 3GB pojemności. Można odsłuchać audobooki, a jak potrzebujesz coś znaleźć w internecie to mając sieć wi-fi, albo wersję z darmowym netem, to możesz to zrobić. Jedyny minus jest taki, że nie czuć papieru i tuszu. Tak, mam nałóg wąchania książek A czas czytania na nim jest naprawdę długi. W pełnym słońcu widać dobrze co się czyta. Brak podświetlenia można załatwić specjalną lampeczką - kupioną, albo zrobioną własnoręcznie.
#28
Napisano 16.08.2023 - |08:55|
Jak dla mnie wygrywa tradycyjna książka, żaden czytnik ebook nie jest w stanie zastąpić zapachu dopiero co kupionej książki, który wprost uwielbiam
___________________________________________
hurtownia elektrotechniczna z rejonu Kralkowa
Użytkownik kajkasz edytował ten post 09.10.2023 - |16:06|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych