35 odpowiedzi w tym temacie

[Pawel]

The Pillars of the Earth, oczywiście pod tytułem Filary Ziemi będzie emitowany od 6 grudnia w Canal+. Jeśli ktoś jeszcze nie widział, a ma dostęp do tej stacji, to warto nadrobić zaległości.

[Macmax]

Nie oglądałem, z miłą chęcią obejrzę bo ma dobre recenzje i opinie, zarazem niewiele odcinków, co też ma znaczenie w nawale innych seriali. Tyle tylko czy nie jest skierowany do wielbicieli seriali historycznych z odpowiednią wiedzą czy można oglądać bez znajomości tematu?

[delta1908]

Tyle tylko czy nie jest skierowany do wielbicieli seriali historycznych z odpowiednią wiedzą czy można oglądać bez znajomości tematu?

Wiedza historyczna nie jest do niczego potrzebna. Akcja toczy się w fikcyjnym mieście i dotyczy budowy fikcyjnej katedry przez fikcyjnych bohaterów. Są tam przedstawione historyczne wydarzenia czy postacie, ale jest to tylko tło dla opowiadanej historii.

[Magnes]

Osobiście poczytałem o tym kawałku historii dopiero po obejrzeniu serialu - dzięki temu uniknąłem spoilerów.

[Macmax]

Bardzo dobre, wciągające jak bagnista maź 2 pierwsze odcinki.
Pierwszy odcinek miał nieco przesadzonych i takich trochę śmiesznych scen jak ta z pościgiem za mnichem w lesie czy przetrwanie przez starego króla 18 lat, mimo że mówił już o kresie życia, ale to drobiazgi. - 8/10
A drugi to rozpędzenie machiny, początek nieco nudny i powolny, wszystko toczyło się wokół Toma Budowniczego i Ellen, za to dalej to już intrygi, knowania, gwałty, morderstwa i cała mroczność średniowiecznych czasów.
Do tego piękna zakonna muzyka, bardzo podniosła i dająca odpowiedni klimat i która w pewnym momencie przypomniała mi film z lat młodości "Piramida strachu". Też tam było zgromadzenie zakonników, choć rzecz działa się w innych czasach. -7,5/10.
3 epizod jak do tej pory najsłabszy, powolne, nudne tempo, mało ciekawych spraw - 7/10.
Zgodnie z przeplatanką po nudnym odcinku nadchodzi ciekawy, 4 był z kolei najlepszy, co prawda słabe sceny batalistyczne i jakieś takie ubogie zdjęcia, ale intrygi i dramat uderza ostro w widza - 8,5/10.

Napisano 25.12.2010 - |01:06|

Odcinki 5-6 były bardzo dobre, ale trzeba zaznaczyć, że występują słabe chwile, niedograne, i po prostu nudne.
Lepiej było w "6" - od 12-15 minuty serial mnie porwał, wszystko było dograne i nie rzucało się jakimś babolem w oczy. Sam nie wiem, ale wydaje mi się, że pożałowano budżetu na batalistykę i więcej "gadżetów" - 7,5/10

Napisano 19.01.2011 - |13:22|

Skończyłem wreszcie tą miniserię i mam mieszane uczucia, o ile fabularnie cały serial był ciekawy i intrygujący, tak pod względem realizacji i wykonania już nie za bardzo. Walki toporne, z dziwnymi ujęciami, krew chlupotała na prawo i lewo, ogólny chaos powodował, że nie wiadomo było kto z kim walczy?
I dobór aktorów też kiepski, szczególnie Jack - co to za wk....y aktorzyna?podobnie Philip, Atwell też nie przekonywała. Na duży plus McShane, choć też momentami nie ustrzegł się schematyczności.
Jakbym miał serial jednym słowem określić to nasuwa mi się: "dobry". Ale jak dla mnie trochę to za mało, spodziewałem się mimo wszystko czegoś lepszego, daleko od rewelacji - 7/10.

Użytkownik johnass edytował ten post 24.08.2011 - |00:13|

[Jax]

Przeczytałem książkę, która jest świetna. Następnie zabrałem się za serial. I dla mnie to popłuczyna. Nie wiem może tak porostu musi być. Poprzemieniane wątki, pododawane postacie nie w tych sytuacjach co trzeba. Wyszła komercyjna papka która musi się sprzedać, w końcu 40 mln musi się zwrócić. Dla tych co oglądali serial bądź jeszcze nie gorąco polecam książkę.

[delta1908]

Jak dla mnie książka rewelacja, serial bardzo dobry mimo kilku delikatnych rozbieżności w fabule. Polecam i jedno i drugie.
Z tego co ostatnio gdzieś przeczytałem to podobno bracia Ridley i Tony Scott pracują nad kontynuacją Filarów ziemi czyli Świat bez końca. Na pewno obejrzę i liczę na kolejny hit. Mogliby tylko bardziej dopracować sceny batalistyczne bo w Filarach strasznie to kulało.

[wergora]

Przykro mi to napisać ale serial zwyczajnie jest głupi. Często miałem wrażenie że oglądam ekranizację książki dla dzieci autorstwa Madonny. Całość zalatuje meksykańską operą mydlaną gdzie jest jasny podział na białe i czarne. Na końcu oczywiście dobro zwycięża a zło dostaje w tyłek. Plus nieścisłości historyczne jak butelki kamionkowe z XVIII wieku. Ale to detal. Owszem jest kilka dobrych scen ale dziwi że pod tym czymś podpisali się bracia Scott.

[Magnes]

@wergora - a czytałaś powieści? Ciekawi mnie co o nich byś powiedziała.

Użytkownik Magnes edytował ten post 24.08.2011 - |07:41|

[delta1908]

@wergora
Bracia Scott nie tylko się pod tym podpisali, ale pracują już nad ekranizacja kontynuacji Filarów ziemi czyli Świat bez końca i mam nadzieję, że zobaczymy ją już niedługo. Jestem na etapie czytania kontynuacji i podobnie jak przy lekturze pierwszej czas leci bardzo szybko. A świat stworzony w powieści przez Folletta wciąga i to bardzo.
I podobnie jak @Magnes radzę ci najpierw przeczytać książkę, a dopiero potem krytykować. Skoro jest to bestseller sprzedany w milionach egzemplarzy to znaczy, że chyba komuś się tam podobało.

Użytkownik johnass edytował ten post 24.08.2011 - |13:03|

[cliffhanger]

Bo Bracia Scott to nadal kojarzą się z jakością, litości... Najczęściej aktorzy albo znane osoby stają się producentami, bo to najłatwiejsza kasa w showbiznesie, nie robisz nic, używają twojego imienia i kaska leci. Najczęściej zaczyna się od tego, że jakiś agent reprezentuje aktora i producenta i ten kontaktuje ich razem.

Albo jeszcze lepiej, Darren Star, który stworzył BH: 90210, Sex and the City i Melrose Place opuścił każdy z tych seriali po pierwszym sezonie. Każdy z tych seriali odniósł wielki sukces i jego nazwisko było przypisane do każdego odcinka, każdego filmu, spinoffa i remakeów tych seriali. Facet miał kontakt z tymi serialami tylko w pierwszych sezonach, potem obowiązki przejmowała inna osoba, a jego nazwisko dalej widniało w napisach początkowych. Nie twierdzę, że nie zasłużył sobie, bo to on stworzył te seriale, ale w Hollywood jest więcej takich gagatków, co to nawet nie wiedzą kto pracuje przy danym projekcie albo nie widzieli twórcy na oczy, a ich nazwiska są powiązane z projektami.

[wergora]

I podobnie jak @Magnes radzę ci najpierw przeczytać książkę, a dopiero potem krytykować. Skoro jest to bestseller sprzedany w milionach egzemplarzy to znaczy, że chyba komuś się tam podobało.

To że się sprzedała w milionach kopii nie znaczy że jest warta Pulitzera. To raz. A dwa nie oceniamy tu książki. Po prostu serial mnie rozbawił i nic na to nie poradzę. To forum to nie jakiś kanał wzajemnej adoracji na YouTube. Każdy ma prawo do swojej opinii i kropka. Całość ratuje Ian McShane. Facet mógłby grać pralkę i byłby świetny.

[Magnes]

Ja pytałem, ponieważ ciekawi mnie czy podobne wywołały książki - o ile je czytałaś. Sam z różnych powodów nie czytałem, ale wydaje mi się, że pod względem naiwności i zgodności z historią są na podobnym poziomie.

[delta1908]

@wergora
Wiem, że nie oceniamy książki, ale sam nawiązałeś do ekranizacji w swoim pierwszym poście w temacie więc trzeba być konsekwentnym.
A co do własnej opinii to zgadzam się jak najbardziej jednemu się podoba drugiemu nie, ale jak sam zauważyłeś jest to forum więc na każdy twój post ktoś inny ma prawo odpowiedzieć, zgadzając się z twoją opinią lub nie, a jeśli tobie to nie odpowiada to zachowaj swoje uwagi dla siebie i się nie wypowiadaj.

Użytkownik johnass edytował ten post 25.08.2011 - |13:33|

[zagubiony4]

Od dziś, co środę o 20:25, można oglądać "Filary Ziemi" na TVP1.
Przypadkowo trafiłem na końcówkę.

Użytkownik zagubiony4 edytował ten post 11.01.2012 - |21:24|

[scanning]

Udało mi się obejrzeć odcinki 6,7,8 w TVP. I wnioskuję z tego że to jest dobry, być może bardzo dobry serial, ale nie genialny. Można powiedzieć że ocena to 9/10.