Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 116-117 - S06E17-18 The end


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
424 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Podsumowanie serialu (213 użytkowników oddało głos)

Jak oceniasz całośc serialu?

  1. 10 (61 głosów [32.11%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 32.11%

  2. 9 (25 głosów [13.16%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 13.16%

  3. 8 (31 głosów [16.32%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 16.32%

  4. 7 (19 głosów [10.00%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.00%

  5. 6 (13 głosów [6.84%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 6.84%

  6. 5 (8 głosów [4.21%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.21%

  7. 4 (7 głosów [3.68%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.68%

  8. Głosowano 3 (10 głosów [5.26%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 5.26%

  9. 2 (5 głosów [2.63%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 2.63%

  10. 1 (11 głosów [5.79%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 5.79%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 24.05.2010 - |12:05|

Sam finał był ok, szósty sezon też niezły. Ale to nie to czego spodziewałem się przez te 5 sezonów. Na pewno plusem zakończenia jest to, że każdy może go sobie zinterpretować jak chce. Serial jako całość i tak jest dla mnie niemal doskonały. Na pewno zobaczę całość jeszcze raz. Co do odpowiedzi nie łudziłem się, że odpowiedzą na wszystko, jedank było ich i tak za mało.

Pomimo, że finałowy sezon i odcinek nie wgniotły mnie w fotel to ten serial będzie na pewno dla mnie czymś jak Gwiezdne Wojny. :)
  • 0
...and Justice for All!

#22 mkkm

mkkm

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 24.05.2010 - |12:07|

Zastanawia mnie jedno - skoro były to zaświaty, to co robił tam James i Kate, skoro odlecieli bezpiecznie z wyspy? Dodatkowe pytanie - w jednym z wcześniejszych odcinków bohaterowie płyną łódkami uciekając z wyspy ( w między czasie następują przeskoki w przeszłość/przyszłość). W pewnym momencie zaczynają do siebie strzelać pomiędzy łodziami. Czy wyjaśniło się kto do kogo strzelał?
  • 0

#23 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 24.05.2010 - |12:19|

^ Jak powiedział Christian tam nie ma czegoś takiego jak tu i teraz, więc to już mogło być po ich śmierci. To nieistotne. Ta alternatywna rzeczywistość to wg mnie coś jak czyściec.

A ta zagadka do kogo strzelali skacząc w czasie pozostanie jedną z wielu niewyjaśnionych zagadek niestety. A pomyślałem sobie o tym zanim wyłowili Franka. Sądziłem, ze zaraz będą strzelać. ;)
  • 0
...and Justice for All!

#24 TróFan

TróFan

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 24.05.2010 - |12:21|

@mkkm

Byli tam ponieważ zmarli. Nie wiadomo ile lat po wydarzeniach z wyspy działa się scena w zaświatach. Tam czas nie istnieje.
  • 0
destination annihilation

#25 Cr@sH

Cr@sH

    Starszy kapral

  • VIP
  • 258 postów
  • MiastoBournemouth

Napisano 24.05.2010 - |12:46|

I zamiast science-fiction z elementami fantasy z pierwszych sezonów wyszła psychologiczno-filozoficzna opera mydlana o ciemnej i jasnej stronie Mocy, problemach sercowych Kate i dramatach życiowych Jacka.


Dla mnie lost to nigdy nie byl Sci-fi tylko dramat z elementami fantasy.
Wiec w zaleznosci kto sie czego spodziewal po finale to albo bedzie zadowolony albo zawiedziony
  • 0
15.05.2012 Diablo 3

#26 Dinsdale

Dinsdale

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 317 postów

Napisano 24.05.2010 - |14:04|

Co do finalu... pierwszy raz plakalem nad tym serialem, nie wiem czy dlatego, ze to juz koniec mego ukochanego Losta czy z tego ze odcinek naprawde byl wzruszajacy.

Naprawdę był wzruszający.

Jednak nie podoba mi się to, że alternatywna rzeczywistość to jakieś zaświaty. Myślałem dokładnie jak Desmond, że ta jedna linia czasowa przepadnie a wszyscy będą żyć w drugiej. W takim wypadku wychodzi na to że Jin i Sun po prostu zostawili sierotę itp...

P.S.
Jestem zdumiony, że ktoś jeszcze oczekiwał wyjaśnienia różnych zagadek w tym liczb. Wszystko już było omówione dwa odcinki temu, już wtedy było wiadomo ile dostaniemy rozwiązań. Ten odcinek jak można się było spodziewać posiadał wyłącznie wartką akcję i klimatyczne zakończenie (no i wyjaśnienie czym jest alternatywna rzeczywistość)

Jeśli chodzi o spojrzenie całościowo na serial to jego siłą było wyłącznie zadanie kilka pytań natury egzystencjalnej i zastanowienie się nad ludzką naturą.

Użytkownik Dinsdale edytował ten post 24.05.2010 - |14:15|

  • 0

#27 iluvatar

iluvatar

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 109 postów

Napisano 24.05.2010 - |14:06|

Jak rozumiem, cala alternatywna czesc 6 sezonu to bylo przygotowanie na odejscie/smierc Jacka i nie miala zupelnie zadnego zwiazku z Wyspa. Po prostu to bylo Jacka przejscie w zaswiaty/niebo. Nie bylo to ani troche rzeczywiste. Wydarzenia na Wyspie dzialy sie normalnie. Czesc osob zginela, uratowalo sie niewielu w samolocie. Hugo zostal straznikiem wyspy razem z Benem (o ile picie niezaczarowanej wody nie bylo zmylka Jacka). Nie bylo zadnych rozwiazan poprzednich tajemnic. Locke stal sie smiertelny jak Demsond wyciagnal korek, ze tez Lock sie nie zabil od razu Jacka jak ten byl nieprzytomny a sam zaczal krwawic.

Czym mistycznym byla Wyspa niepodano
  • 0

#28 pawel_dom

pawel_dom

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów
  • MiastoChicago, IL

Napisano 24.05.2010 - |14:13|

Doskonały finał, znakomitego serialu. Było lepiej niż się spodziewałem. Daję 9/10 za finał i 10/10 za cały serial.

BTW. Szczerze współczuję takim osobom jak machupichu i pawel_dom.


O jakim wspolczuciu Ty mowisz. Jak spodziewales sie czegos mniej po finale, to chyba tylko tobie naleza sie wyrazy pobolewania, ze po 6 sezonach miales jednak male wymagania. Przez wszystkie odcinki bronilem serialu, spieralem sie czasem z Tajemnicza Wyspa, czytalem forum, dobrze sie bawilem i gdzies tam mialem nadzieje na rozsadne wyjasnienie tego calego balaganu. Troche szkoda, bo caly odcinek byl bardzo fajny, wzruszajacy, ciekawie opowiedziany, juz pal licho niewyjasnione zagadki. Ale to co zaserwowali w ostatnie 10 minut, to serio jakas zenada. I to jest moje zdanie, taka lyzka dziegciu w beczce miodu. Mialo nie byc czyscca, masowej smierci (wiem wiem zgineli ponoc kiedy mieli zginac WTF), I juz wolalbym chyba zakonczenie jak z Sopranos :) przynajmniej wszyscy byliby wku.r.wieni! A tak to wychodzi na to, ze wszyscy och i ach, a tylko ja sie czepiam :P Taka jest prawda, ze TW miala racje od samego poczatku.
Show stworzyli dla rozrywki, tlustych hAmerykanow z popcornem, ktorzy obejrza kazda reklame (swoja droga przesadzili wczoraj z tymi reklamami, choc te z Targetu byly zaje) i ludzi jakby nie patrzec ograniczonych. CC i DL mieli szanse zaistniec jako serialowi guru ale byli niekonsekwentni - powinni albo opowiedziec tylko swoja historie i wtedy to zakonczenie mialoby jako taki sens, albo obstawic za fanami i do konca dac wsazowki na dreczace ich pytania. A tak to sie z nami podraznili, zamotali, nie dali wyjasnien, zapewniali, ze nie bedzie czyscca etc a jak wyszlo wszyscy wiemy. Szkoda troche, ze kapitalizm i zadza pieniadza zatrulo ten fajny serial. A moze to tylko moje gorzkie zale, ze to juz koniec? Jedno trzeba przyznac, takie fora jak te beda istniec dalej i ludzie beda przescigac sie w teoriach, a tak naprawde tworcy dostali przykazanie, by od widzow wyciagnac jak najwieksza kase.
Ach I bylbym zapomnial, koniecznie kupcie szesciopak serialu na bluray - w sklepach juz 24 sierpnia. Obiecali dac dodatkowe sceny z wyjasnieniami. Haha a to dobre
  • 3

#29 Himera

Himera

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoChicago

Napisano 24.05.2010 - |14:51|

No i przyszedl czas sie pozegnac. 6 lat ogladania serialu z nabozenstwem, czytania forum, dzielenie sie wrazeniami... Lost to jeden z najlepszych serialii (zaraz obok X-files) jakie ogladalam, zaluje ze juz koniec, chociaz... ile ju zmozna bylo to ciagnac? w kazdym badz razie plakalam jak bobr, z zalu ze to juz koniec ale chyba glownie temu bo mi sie okres zbliza:)
co do odcinka...
czy dobrze rozumiem? side flashes to bylo ich 'after life'? wszyscy jakos tam umarli i spotkali sie rozpoznajac sie i przypominajac zycie na wyspie? dlaczego Ben nie wszedl do kosciola? czy on nie dostapil zbawienia?
  • 0

Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )


#30 MorFeuS

MorFeuS

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 253 postów
  • MiastoLondyn

Napisano 24.05.2010 - |15:37|

mysle, ze fani losta dziela sie na Men of Faith i Men of Science :) jedni chca tylko i wylacznie wyjasniania zagadek (Scienice) a inni poprostu fajnego, klimatycznego zakonczenia serialu (Faith), wspolczuje tym ktorzy naleza do 'Science', bo mysle, ze tworcy pozostawili wyjasnianie zagadek jakies dwa sezony temu.


Wracajac do finalu, to fakt faktem wolalbym 'alternatywna linie czasowa' anizeli 'after life'... bylem WTF i odrazu mi sie skojarzyla ksiazka 'Narnia', ostatni tom tej powiesci to kiedy rodzensto ginie (oprocz jednej) i razem sie spoytaja w zaswiatach i zyja dlugo i szczesliwie...byla tutaj taka teoria, ze wszyscy sie spotkaja, przypomna sobie wszystko i beda normalnie zyc, spotykajac sie itd, taki fajny happy family end...i wolalem to niz 'after life'.

Po calodniowych przemysleniach daje za final 9/10 a za serie to wiadomo co ;))!!
  • 0

#31 E42

E42

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 24.05.2010 - |15:43|

W kościele jest niebo, a ben nie może tam wejśc bo tyle nabroił i jest jeszcze w czyśccu.
  • 0

#32 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 24.05.2010 - |15:44|

No, to było dosyć słabe... jest jeszcze szansa w alternatywnym zakończeniu. Szkoda, że poszli pełną parą w wywołanie lawiny emocji u widzów, a nie coś więcej. (tak, też się wzruszyłem :P).


Nigdzie nie widzę ripa Jimmy Kimmela?

6/10

piąteczka za nogi Kate. W końcu zrozumiałem, po co ją trzymają w serialu :D

Użytkownik garus edytował ten post 24.05.2010 - |15:53|

  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#33 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 24.05.2010 - |15:50|

Właśnie obejrzałam i tak jak parę osób płakałam jak bóbr. Mnie takie zakończenie satysfakcjonuje. Wolę niedopowiedzenia niż wszystko podane na talerzu.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#34 klos_lost

klos_lost

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów
  • MiastoLodz

Napisano 24.05.2010 - |16:02|

O odcinku:
Podobał mi się pomysł z "wyciąganiem korka" i z czasowym wyłączeniem mocy wyspy. Desmond rzeczywiści okazał się bezpiecznikiem, tylko on mógł wyciągnąć wtyczkę.
Fajnie że Richardowi pojawił się pierwszy siwy włos co oznacza, że w końcu zacznie się starzeć i może liczyć na śmierć ze starości.
Przyjemna była rozmowa na linii Jack-Lock i ta pewność siebie Jacka ze słowami że "zamierzam Ciebie zabić"
Bardzo mi było szkoda Desmonda: moment jak światełko zgasło zgasła też jego nadzieja na przeniesienie się do "normalnego" świata -ten moment upadku wszelkiej nadziei mnie wzruszył.

Zdziwiła mnie natomiast łatwość akceptacji własnej śmierci zebranej ekipy w tym wielowyznaniowym kościele i gotowość do "move on", ta świadomość wydarzeń jakie miały i będą miały zaraz miejsce. Dziwne też było, że Sayid przeszedł dalej bez Nadii a tyle było przez nią i dla niej...

Przemyślenia po zakończeni serialu:
Rozczarowałem się tym zakończeniem a przecież nie wymagałem rozwiązania wszystkich tajemnic,dokładnej historii Wyspy i mniej ważnych wątków które pojawiały się jako drobnostki.
Spodziewałem się zakończenia tej linii wydarzeń, liczyłem na to, że ta alternatywna linia czasowa będzie trwać dalej a rozbitkowie będą mieli wspomnienia z Wyspy zachowane. Fajna byłaby na sam koniec serialu scenka, gdzie kilka lub kilkanaście lat później lekko podstarzała ekipa spotyka się na grillu przy piwku i wspomina wspólnie spędzone ciężkie chwile z przeszłości. To tylko moje życzenie które się nie spełniło.
Po kilku latach spędzonych przed ekranem i godzinach na forach można oczekiwać czegoś więcej..
Może z czasem coś mi się wyjaśni, może tutaj znajdę odpowiedzi i będzie łatwiej mi zamknąć przygodę z Lostem.
  • 0

#35 Dwight

Dwight

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 24.05.2010 - |16:08|

odcineczek i cały serial 10/10, myślę że osoby które oceniały go zaraz po obejrzeniu zmienią swoje negatywne oceny po tym jak zejdą z nich emocje :D. Najważniejszym, głównym powodem dla którego ludzie oglądali ten serial byłe te epickie momenty(niektórzy tak jak ja o tym nie wiedzieli) i mimo iż sam serial miał tyle ciekawych wątków cieszę się że koniec był naładowany tymi flashami bo na każdym można był się wzruszyć. A co do zakończenia to było idealne, lepszego być nie mogło :D
  • 0
I came here with a simple dream, a dream of killing all the humans

#36 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 24.05.2010 - |16:51|

Alternatywne zakończenia:



Nie nastawiajcie się na poważne podejście do widza. Twórcy nawet w tym show zakpili z zakończenia serialu i pomysłów fanów na jego zakończenie.
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#37 stardust

stardust

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • Miastoz Polski ^^ -spytaj

Napisano 24.05.2010 - |17:59|

Oglądam ten serial od 6 sezonów - może opuściłem kilka odcinków. Ale to zakończenie jest idealne - [beeep] wzruszające - tez się pierwszy raz w życiu popłakałem przed ekranem. O to w tym serialu chodziło - o ludzi, o bohaterów których losy śledziliśmy. Czasem sie gubili, czasem walczyli, ale również kochali. Różnego rodzaju wydarzenia stawiały ich przed dokonaniem takich wyborów moralnych i życiowych, że nikt z nas pewnie sam nie wie jakby sie zachował. Pewnie samolubnie i zachowawczo jak negatywni bohaterowie tego serialu. Ale wiele razy mieliśmy przykład, że w dowód miłości, przyjaźni można oddać życie i porzucić szczęście. To zakończenie pokazuje, że nie robili tego na daremnie. Że to miało sens. I to jest cudowne. Reszta tych cyferek, tajemnicy Dharmy itp, to tylko otoczka... Strasznie będę tęsknic za nimi, za serialem... jak juz ktoś napisał:

"season 6, and I just can't believe it's the end
it's just a show, but it feels like losing a friend
life goes on, but I'll never be Lost again... "


nic dodać nic ująć.... Pozdrawiam wszystkich fanów.
  • 0

#38 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 24.05.2010 - |18:00|

Na szybko, bo czas mnie goni:

Odcinek typowo pożegnalny, rozryczałam się :(
Bardzo podobała mi się historia w FS - zgrabnie ułożona od samego początku.

Piękna ostatnia scena, z nawiązaniem do pierwszej sceny serialu i zamknięciem oka. Zaskoczył mnie Hugo jako Strażnik Wyspy, nie przepadam za nim, ale spoko, natomiast poświęcenie Jacka robi wrażenie. Bardzo dobrze wykreowali jego postać w tym sezonie.

Sympatyczne sceny, gdy bohaterowie przypominali sobie przeszłość.

Małe minusy - za długo, może za bardzo ckliwie, ale... tak naprawdę to niewielkie minusy, najważniejsze, że serial doczekał się dobrego zakończenia, które można interpretować po swojemu:)

6 sezon bardzo mi się podobał, choć dostrzegam pewne wady, w zasadzie całemu serialowi można niejedno zarzucić. Najbardziej drażni mnie przewaga jednych bohaterów i ich wątków (na ogół tych słabszych) nad resztą (na ogół tymi ciekawszymi). Ale cóż... twórcy skonstruowali serial po swojemu, nieraz też zapewne musieli się ugiąć przed opinią widzów/nakazem szefów stacji.

W tej chwili nie chce mi się narzekać Było bardzo dobrze i szkoda, że to już koniec.
Dzięki, twórcy Lost! :)
  • 0

#39 Asthariel

Asthariel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 24.05.2010 - |18:06|

Eh. Finał mi się podobał, tak na 8/10. Potem obejrzałem końcówkę, i przez tą nieszczęsną końcówkę ocena spadła do 6/10. Po prostu jestem fanem happy-endów, a takim dla mnie nie jest to, że wszyscy niemal poginęli, ale za to potem trafili do nieba.
I ktos napisał, że Ben jeszcze nie odpokutował. Chyba jednak odpokutował, w końcu był 2 razy zapraszany do Kościoła, i tylko jego wyborem było to, ze nie wszedł.
No i chyba pora na podsumowanie serialu. Mogło być znacznie lepiej. Mogło być znacznie gorzej. Mógł to być najlepszy serial w historii... Gdyby scenarzyści mieli w sobie na tyle przyzwoitości, żeby nie wrzucać zagadek, na które nie umieją znaleźć odpowiedzi.
I przede wszystkim - jestem w stanie zrozumieć, że ileś tam tajemnic zostanie nierozikłanych - ale niech będzia jakaś logika!? Nie widzę logiki, dla której w 6 sezonie migały nam dziecięce postaci Jacoba i MiB w teraźniejszości. Nie widzę logiki, czemu brat Jacoba stał się tym, czym się stał po wrzuceniu w światło, a Jack zwyczajnie wypłynął, choć tez najwyraźniej został w tym świetle, śmiejąc się do rozpuku. Nie widzę logiki w niedźwiedziu polarnym z obrożą Dharmy na pustyni, skoro raczej na pewno nie przekręcił kółka. Nie widzę logiki w szytej grubymi nićmi "zarazie" która pochłonęła Sayida i Claire. Nie widzę logiki, jak Lapidus przeżył zalanie łodzi podwodnej będąc nieprzytomny (!). i tak dalej, moge wymieniać niedoróbki, az licznik dojdzie do setki.
Chociaż nie, jeszcze jedno - czemu MiB po zdobyciu ciała Locka po prostu nie przekręcił kółka, i nie teleportował się? Coś ominąłem?
Mimo to, serial na pewno zostanie w mojej pamięci, i zapewne kiedyś go jeszcze zmaratonuję.
Ulubieni bohaterowie:
1. Desmond
2. Ben
3. Sawyer / Daniel
poza podium - Sayid, który jednak strasznie się popsuł od 4 sezonu.
  • 1

#40 znawca

znawca

    Kapral

  • Użytkownik
  • 190 postów

Napisano 24.05.2010 - |18:33|

Rozczarowałem się. Zakończenie sezonu nie zachwyca, spodziewałem się czegoś innego. Mnóstwo zagadek nierozwiązanych. Do końca nie wiadomo o co chodzi. Ogólna moja ocena serialu to 7/10.

Użytkownik znawca edytował ten post 24.05.2010 - |18:47|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych