91 odpowiedzi w tym temacie

[Don Pabloss]

Cała sprawa z kodem dostępu od komputerów Destiny wygląda chyba tak, że jest on oparty na genomie pradawnych którego dokładnie nie znamy. Jednak ludzki genom jest podobny i opierając się na nim można wygenerować kod, który będzie po zmianach pasował do tego oryginalnego. Cała zabawa polega na tym, że prowadzenie tych zmian może potrwać od kilku dni do kilku lat (co było też wspomniane w odcinku).

[Atlantis]

Nie mogę pojąć jednej rzeczy. Od jakiegoś czasu dwie grupy walczą ze sobą na słowa. Jedni twierdzą, że SGU wprowadza nową jakość drudzy uważają, iż nie dorasta do pięt SG-1. Musicie zrozumieć jedną, podstawową rzecz: to są dwa zupełnie różne seriale, zbudowane na zupełnie odmiennych konwencjach. Nie ma sensu ocenianie "Universe" w skali SG-1, albo zarzucanie SG-1, że nie było takie, jak najnowszy serial.
Oryginalny serial był kosmiczną przygodówką. Bardzo dobrze zrobioną kosmiczną przygodówką. Tam chodziło o dobrą zabawę przed ekranem. W zamierzeniach miało być dużo strzelania, technobełkotu, deaktywowania przeciążonych reaktorów w ostatniej chwili i tak dalej. Dziesięć lat temu jakoś nikt nie próbował mieszać serialu z błotem chociażby za to, że nie jest zgodny z prawdą historyczną. Wszyscy dobrze bawili się oglądając kolejny odcinek. Więc co się stało teraz, gdy serialu już nie ma???
Konwencja "Universe" mi się podoba, ale jednocześnie tęsknię za starym SG-1. Chętnie zobaczyłbym nowe odcinki, których akcja byłaby obsadzona w Drodze Mlecznej. I nie obchodzi mnie to, że rozwiązania byłyby naiwne a obcy mówili po angielsku - klimat SG-1 rekompensował to wszystko.

BTW powtórzę jeszcze raz:
1) W SG-1 prawie nie było "wieśniaków". To domena SGA. Bo co do słabo zaawansowanych cywilizacji z pierwszego sezonu, to przecież trudno mówić "wieśniak" na kogoś mieszkającego w mykeńskiej twierdzy albo minojskim pałacu. "Typowi" wieśniacy pojawili się w SG-1 chyba dopiero w odcinku "Demons".
2) Nie wiem co tak wszyscy się czepiają tego USB. Można by się pośmiać, gdyby obce komputery miały normalne złącza. Jednak w SG-1 od początku jasno dano do zrozumienia, iż są to interfejsy opracowane przez ziemskich naukowców. Jeśli tylko wiesz co oznaczają określone przebiegi elektryczne (tudzież światło w światłowodzie) to wystraczy tylko zbudować układ, który odczyta je i przekształci w formę zrozumiałą dla naszych komputerów. Ludzie mieli dostęp do bazy danych Pradawnych, poza tym od czasu do czasu Asgard dzielił się z nimi technologią. Mogli wtedy otrzymać odpowiednie specyfikacje.

[Zetnktel]

I znów nie najlepiej 5/10.
Ogromny minus za sprawę tego doktorka co wcześniej usiadł na krześle i teraz nagle go nie ma i ani słowa co się z nim stało. Żenada.
Pozostaje nadzieja, że grupa co została na planecie odkryje coś ciekawego w tych tunelach, albo uda im się wyjść i odnajdą coś na planecie.
Co raz bardziej zaczynam sobie uświadamiać że SGU chyba się już nie zmieni, i będzie to dla mnie serial w skali 4-5pkt na 10. Czyli osobisty cancel. Powiedziałem sobie że jak odcinek po przerwie będzie lepiej niż 4 na 10 to dooglądam do końca sezonu i potem się zobaczy. Był na 8 czyli bardzo dobry. Ale ciągle zostaje ta nadzieja, bo potrafią zrobić dobry odcinek, ale takich było raptem 3 albo 4, na 14.

I jeszcze słów parę na temat wrzucanie do odcinak Shanksa. Cóż za żenujące posunięcie twórców aby tylko podobić lub podtrzymać sobie oglądalność... wstawianie Shanksa do odcinka w którym kompletnie jest nie potrzebny i zbędny.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 24.04.2010 - |22:59|

[Badziew]

Hmm... Sakramentos... musisz być takim wrednym grafomanem że po Tobie ciężko coś napisać?
Odcinek oceniłem na 9:
+ jak raz dobra muzyka
+ nareszcie wiemy czemu Rush był takim draniem od pierwszego odcinka
+ statek nie zawrócił/nie włączyli teleportu/itd. - czyli właściwie bez głupich patentów, bufor troszkę naciągany ale jeszcze ujdzie
Minusów konkretnych nie mam - to jeszcze nie to ale serial wygląda coraz lepiej.
Ciekawi mnie tylko, kto wyciągnie pozostawionych na planecie członków ekipy. Mam nadzieję, że uda się zawrócić Destiny, ale... z drugiej strony coś mi w tym nie pasuje. Lot naprzód może być najważniejszą dyrektywą programu sterującego statkiem. Jeśli zostanie ona zmieniona, pewne rzeczy mogą się spsuć

Użytkownik SGTokar edytował ten post 26.04.2010 - |17:24|

[Eli_Gamazin]

Nie było źle. dałem 7/10. Dlaczego?
1. Motyw z podpięciem doktorka był ok, ale troche za długie te fanatazje. Wystarczyło by z połowę na przedstawienie tego samego, ale zrobili z tego główny motyw.
2. Planeta - ruiny - myślę - jest nieźle..... Nic nie znaleźli a utkneli. Cholera.....
3. Cudowna akcja - w starym stylu na ostatnią chwilę. Jak przynajmniej z 50 odcinków SG ale tu niespodzianka -nieudana- przyjemne zaskoczenie.
4. Panowie co z kolesiem co siadł na krzesło ? To już nie pierwszy raz kiedy troche brak ciągłości.
5. Coś mi logika szwankuje. Doktorek na krześle może zostać roślinką, a oni Elego wysyłaja na nieznaną planetę na misję zwiadowczą. Czy tylko mi wydaje sie to idiotyzmem ?
Podsumowując
Serial jak widać rozwija sie leniwie jak 15 sezon mody na sukces, ale ogólnie na tle pierwszej częsci tego sezonu to i tak jest dużo lepiej.
Mają dobre pomysły ale ciąglę czuje się jakby się ze mną drażnili. już już prawie cos...... a tu nic.
Najbardziej boje sie jednego. że w następnym odcinku na pokładzie Destiny bedzie Eli i Chloe i ani słowa wytłumaczenia. A jakoś wrócili..
Wtedy chyba sobie odpuszczę.

Użytkownik Eli_Gamazin edytował ten post 25.04.2010 - |00:05|

[Dreddenoth]

Odcinek oceniam na 9- znowu nie potrzeba walk strzałów i wybuchów (no dobra małe bum było) żeby zrobić dobry odcinek
+ rzeczywistość w której zamknięty był Rush, bardzo przypomina mi ta w której zamknięta była załoga jednego z okrętów klasy Aurora... przez moment poczułem klimat pradawnych
+ Wreszcie stare ruiny, zachowują się tak jak stare budowle powinny, i to C4
+ Pająk wyglądał dziwnie nieco komicznie, wreszcie spotykają jakieś zwierzęta
+ Żarty Eliego, i jakieś wspomnienie z dzieciństwa Greera ( szkoda ze takie krótkie)

- Chloe szkoda ze jej nie przysypało, ani stworzonko nie zjadło
- Za mało Younga w odcinku, właściwie tylko chodził i poganiał.
- Rush wstaje z fotela i od razu wraca do pracy co on człowiek ze stali czy jak

Odcinek mi się podobał, poznałem bliżej tego doktorka pozbawionego skrupułów. Smutna historia, fajnie ze statek dał mu szanse pożegnać się z żoną. Teraz rozumiem jego determinacje do otwarcia wrót na Destiny, on niema po prostu do czego wracać, coraz większa sympatia w stronę Rusha. Ciekawa końcówka i ciekawe ile powietrza mają jeszcze ? i Co tez Matthew słyszał? wątpię żeby to było sapanie Eliego... kiedy wreszcie spotkają ludziom podobnych kosmitów, (chyba ze te ludki w trailerze to było imperium luskanskie)

[Sakramentos]

Co do tego typka co poprzednio usiadł na krześle-w poprzednim odcinku o nim wspominali. W tym już nie było po co. Leży i kwiczy, pewno zdechnie.

Jak nie było? Było i to już w mini, gdy nam pokazali, że uświadomił sobie iż to on zgładził 12 Kolonii. No i potem robił wszystko, byle go nie oskarżono o ludobójstwo. A potem były kolejne błędy.

Na takiej samej zasadzie wiedzieliśmy wszysktko o Rushu, bo ubzdurał sobie że chce za wszelką cenę otworzyć 9 chevron. To nie jest żadne wytłumaczenie, ale efekt. Baltar bał się odkrycia i posądzenia o to wszystko-OK. Ale mnie nie interesuje dlaczego ten koleś był takim tchórzem. Tego się nie dowiedziałem nigdy. Najwyraźniej taki urok tej postaci. Chodzi o to, by zajrzeć głębiej co jak i dlaczego.

I jeszcze słów parę na temat wrzucanie do odcinak Shanksa. Cóż za żenujące posunięcie twórców aby tylko podobić lub podtrzymać sobie oglądalność... wstawianie Shanksa do odcinka w którym kompletnie jest nie potrzebny i zbędny.

WTF?

Hmm... Sakramentos... musisz być takim wrednym grafomanem że po Tobie ciężko coś napisać?

Następny odcinek będzie wolny od grafomaństwa, przyrzekam.

[OtrutyBober]

pierwszy dobry odcinek universe

żenujący do bólu jedynie motyw wejścia do tunelu.
Średnio rozgarnięte dziecko by tam nie weszło mając świadomość ile ma czasu i co może się tam wydarzyć.

[Derten]

żenujący do bólu jedynie motyw wejścia do tunelu.
Średnio rozgarnięte dziecko by tam nie weszło mając świadomość ile ma czasu i co może się tam wydarzyć.

Jakby tego nie zrobili to zaraz ty i inni by narzekali że nie robią nic w stylu starego SG , nic nie odkrywają itp ..... 

[OtrutyBober]

żenujący do bólu jedynie motyw wejścia do tunelu.
Średnio rozgarnięte dziecko by tam nie weszło mając świadomość ile ma czasu i co może się tam wydarzyć.

Jakby tego nie zrobili to zaraz ty i inni by narzekali że nie robią nic w stylu starego SG , nic nie odkrywają itp ..... 

no heloł, mieli całą planetę pełną ruin do zbadania, a oni widzą tunel i stwierdzają "hej mamy 3h do odlotu statku, zingnorujmy te wszystkie ruiny i wejdźmy do niebezpiecznego tunelu który może się zawalić, będzie fajnie"

[Derten]

żenujący do bólu jedynie motyw wejścia do tunelu.
Średnio rozgarnięte dziecko by tam nie weszło mając świadomość ile ma czasu i co może się tam wydarzyć.

Jakby tego nie zrobili to zaraz ty i inni by narzekali że nie robią nic w stylu starego SG , nic nie odkrywają itp ..... 

no heloł, mieli całą planetę pełną ruin do zbadania, a oni widzą tunel i stwierdzają "hej mamy 3h do odlotu statku, zingnorujmy te wszystkie ruiny i wejdźmy do niebezpiecznego tunelu który może się zawalić, będzie fajnie"

Właśnie same ruiny w okolicy mieli to raz Tunel do dolnych poziomów mógł dawać nadzieję na znalezienie czegoś ciekawego to dwa . Chcieli odzyskać Kino to trzy . Mieli 6 h do odlotu to cztery . Tunel nie wydawał się niebezpieczny skoro wcześniej przez kino było widać że nic nie grozi zawaleniem się ;] to pięć . Tunel zwalił się dopiero wtedy gdy użyli broni i uwierz że każdy tunel zawali się po potraktowaniu go bronią zwłaszcza takie wiekowe .. no mądraliński do czego znów się doczepisz ? no słucham słucham ? na pewno znajdziesz tysiąc bezsensownych powodów byle by tylko  czegoś się doczepić  

[Zetnktel]

Co do tego typka co poprzednio usiadł na krześle-w poprzednim odcinku o nim wspominali. W tym już nie było po co. Leży i kwiczy, pewno zdechnie.

Nie przypominam sobie, aby o nim wspominali.

I jeszcze słów parę na temat wrzucanie do odcinak Shanksa. Cóż za żenujące posunięcie twórców aby tylko podobić lub podtrzymać sobie oglądalność... wstawianie Shanksa do odcinka w którym kompletnie jest nie potrzebny i zbędny.

WTF?

Widziałeś rolę Shanksa w tym odcinku inną niż próba nabicia oglądalności ? Ja, nie. W jego miejscu mógłbyć każdy, i prędzej jakiś fizyk niż doktor archeologi. Shanksa bym wstawił wtedy kiedy byłby potrzebny czyli żeby zostało wykorzystane to co potrafi Daniel Jackson, a nie w stylu wstawmy Shanksa więcej ludzi obejrzy

Użytkownik SGTokar edytował ten post 26.04.2010 - |17:26|

[Derten]

zetnktel to jak sobie nie przypominasz to sobie obejrzyj jeszcze raz odcinek .....

Mówisz że specjalnie go wstawili żeby oglądalność podnosić ? co za bzdury ....  niby jak ma to podnieść oglądalność ? niby skąd ktoś miałby wiedzieć że akurat w tym odcinku będzie ? więc takie teksty sobie daruj ;] Możesz powiedzieć że w zwiastunach mógł być ? mało kto je ogląda żeby nie psuć sobie przyjemności ...  a poza tym chyba nawet w zwiastunach odcinka go nie pokazywali więc twoje czepianie się że pokazali go aby podwyższyć oglądalność jest (twoje ulubione słowo) żałosne .

[Derten]

 zetnktel to jak sobie nie przypominasz to  obejrzyj jeszcze raz odcinek .....

Mówisz że specjalnie go wstawili żeby oglądalność podnosić ? co za bzdury ....  niby jak ma to podnieść oglądalność ? niby skąd ktoś miałby wiedzieć że akurat w tym odcinku będzie ? więc takie teksty sobie daruj ;] Możesz powiedzieć że w zwiastunach mógł być ? mało kto je ogląda żeby nie psuć sobie przyjemności ...  a poza tym chyba nawet w zwiastunach odcinka go nie pokazywali więc twoje czepianie się że pokazali go aby podwyższyć oglądalność jest (twoje ulubione słowo) żałosne .

[Logon]

Odcinek naprawdę dobry. Wreszcie mamy wyjaśnienie dlaczego Rush jest jaki jest. Lubie tego gościa, ale teraz wiem przez co musiał przejść. No i świetnie ukazano napływ danych do naszego doktorka.
Coś co mnie rozśmieszyło to wygląd Eli'ego w tym mundurze. No i jeszcze jedna rzecz na którą zwróciłem uwagę to pająk, a raczej jego zęby. Nie wiem czy potraktować to jako minus czy plus, bo dosyć dziwnie z nimi wyglądał.
Teraz trzeba czekać na rozwój akcji, bo chyba każdy się domyśla że nie pozostaną na tamtej planecie na zawsze. Zapewne uda im się wydostać i pożyją trochę tam.
+ dla Rush'a za krzesło, siadł sam tak jak Young mu kazał (w poprzednich odcinkach).
Te ptaki dziwnie wyglądały minus za to u mnie jest.
Daje 8/10 bo jednak czegoś mi w nim brakowało, wydaję mi się że spodziewałem się nagłego objawienia jak to było w poprzednich filmach. Na szczęście nie było tak, no i muszę powiedzieć, naprawdę w dobrym kierunku ten film idzie, nie ma czegoś takiego że jeden odcinek to całkiem inny film, wszystko jest połączone ze sobą.

[OtrutyBober]

żenujący do bólu jedynie motyw wejścia do tunelu.
Średnio rozgarnięte dziecko by tam nie weszło mając świadomość ile ma czasu i co może się tam wydarzyć.

Jakby tego nie zrobili to zaraz ty i inni by narzekali że nie robią nic w stylu starego SG , nic nie odkrywają itp ..... 

no heloł, mieli całą planetę pełną ruin do zbadania, a oni widzą tunel i stwierdzają "hej mamy 3h do odlotu statku, zingnorujmy te wszystkie ruiny i wejdźmy do niebezpiecznego tunelu który może się zawalić, będzie fajnie"

Właśnie same ruiny w okolicy mieli to raz Tunel do dolnych poziomów mógł dawać nadzieję na znalezienie czegoś ciekawego to dwa . Chcieli odzyskać Kino to trzy . Mieli 6 h do odlotu to cztery . Tunel nie wydawał się niebezpieczny skoro wcześniej przez kino było widać że nic nie grozi zawaleniem się ;] to pięć . Tunel zwalił się dopiero wtedy gdy użyli broni i uwierz że każdy tunel zawali się po potraktowaniu go bronią zwłaszcza takie wiekowe .. no mądraliński do czego znów się doczepisz ? no słucham słucham ? na pewno znajdziesz tysiąc bezsensownych powodów byle by tylko  czegoś się doczepić  

ha ha
Ruin to nawet nie pokazali i na pewno w 6h by nie byli w stanie ich zbadać. Zresztą nie wiem kto miałby to zrobić jak na misję posyłają dwoje nastolatków i dwóch wojskowych.
Jak niby mieli ocenić bezpieczeństwo tunelu? Na oko to wiesz... Jak dla mnie każdy tunel mający więcej niż 10 tys lat z żywymi pająkami w środku jest niebezpieczny ;p
A że dzieciak zgubił kino to powinien dostać szlaban i tyle.
Śmieszne też było jak w tunelu rozrywali pajęczyny nie zastanawiając się nawet skąd one się tam wzięły

[Soul33]

wykorzystano potencjał sytuacji i że tak powiem śmiało podążono tam, gdzie poprzednie Stargate bały się pójść-w nieliniowość i nieprzewidywalność fabuły...

Rany, nie podniecaj się tak brakiem napisu "to be continued". W tym serialu po prostu z niego nie korzystają, ale to nie musi nic zmieniać. Równie dobrze mogą zacząć następny odcinek w momencie ich odkopania lub nawet powrotu na statek.

[Logon]

wykorzystano potencjał sytuacji i że tak powiem śmiało podążono tam, gdzie poprzednie Stargate bały się pójść-w nieliniowość i nieprzewidywalność fabuły...

Rany, nie podniecaj się tak brakiem napisu "to be continued". W tym serialu po prostu z niego nie korzystają, ale to nie musi nic zmieniać. Równie dobrze mogą zacząć następny odcinek w momencie ich odkopania lub nawet powrotu na statek.

Nie chodzi tu o napis "to be continued", tylko o to że teraz ten serial jest kręcony całkiem inaczej, nie ma tego schematu. W sg1/SGA pod koniec odcinka mieliby już kod dostępu i po chwili by uwolnili tą czwórkę. Tutaj na szczęście nie ma tego schematu! dlatego tak mi się podoba. Po za tym jak już napisałem wcześniej każdy odcinek jest kontynuacją poprzedniego, w mniejszym lub większym stopniu, ale w innych serialach wg. mnie tego nie było(każdy odcinek był nie połączony z innymi). Nie musi tutaj pisać "to..." bo to widać.

[Soul33]

w innych serialach wg. mnie tego nie było(każdy odcinek był nie połączony z innymi). Nie musi tutaj pisać "to..." bo to widać.

W tamtych serialach nieraz korzystali właśnie z "to be continued", by połączyć kolejne odcinki. Masz rację, tutaj to widać bez napisów, ale dlatego nie widzę powodu, by wychwalać za to jakiś odcinek z osobna.

[Derten]

ha ha 
Ruin to nawet nie pokazali i na pewno w 6h by nie byli w stanie ich zbadać. Zresztą nie wiem kto miałby to zrobić jak na misję posyłają dwoje nastolatków i dwóch wojskowych.
Jak niby mieli ocenić bezpieczeństwo tunelu? Na oko to wiesz... Jak dla mnie każdy tunel mający więcej niż 10 tys lat z żywymi pająkami w środku jest niebezpieczny ;p
A że dzieciak zgubił kino to powinien dostać szlaban i tyle.
Śmieszne też było jak w tunelu rozrywali pajęczyny nie zastanawiając się nawet skąd one się tam wzięły

"Ruin to nawet nie pokazali i na pewno w 6h by nie byli w stanie ich zbadać. Zresztą nie wiem kto miałby to zrobić jak na misję posyłają dwoje nastolatków i dwóch wojskowych."


To najlepiej niech siedzą w statku i nic nie robią bo to tylko 6 h ... bez komentarza ;]                                                                                                     Powiadasz że ruin nie pokazali ? hmmm czy aby na pewno oglądaliśmy ten sam odcinek ?                                                                                           Dwoje nastolatków ? Hymmm Eli to nie taki zwykły naukowiec tylko geniusz więc wiesz ;] ty mu nawet do najmniejszego paluszka w połowie nie dosięgasz ;]  A skąd mieli wiedzieć ze są pająki przed wejściem do tunelu ? Śmieszne dla ciebie było to że rozrywali pajęczyny i ... no wybacz ale chyba wiadomo że przez pająki ;> tylko nie wiedzieli że aż takie ;]  

"Jak dla mnie każdy tunel mający więcej niż 10 tys lat.."                                                                                                                                              No patrzcie państwo mamy tu na forum specjalistę który umie po 5 sekundach jednym spojrzeniem ocenić że coś ma 10 tys lat ;] Idąc twoim  tokiem rozumowania  na świecie nic byśmy nie odkryli bo ojejciu taki ten świat niebezpieczny ^^ Ciągle byśmy siedzieli w jaskiniach i bali się z nich wyjść bo to taaaaakie niebezpieczne ...