Napęd Destiny a czas.
#21
Napisano 15.10.2009 - |14:29|
Tak czy inaczej mogli by trochę rozjaśnić ten wątek producenci serialu bo jest to na pewno dość istotna sprawa bynajmniej dla nas ;P bo amerykańscy/kanadyjscy widzowie pewnie mniej interesują się owymi sprawami ;P
Trzeba czekać na Darkness może trochę rozwieje nasze wątpliwości co do energii jak i napędu.
#22
Napisano 15.10.2009 - |16:33|
Zauważ że jak na razie były dopiero dwa odcinki, więc trudno żeby już były wyjaśnione wszelkie tajemnice i wątpliwości. W SG-1 nie od razu znaliśmy wszelkie aspekty działania wrót.Może masz racje z tym 2c przesadziłem
Tak czy inaczej mogli by trochę rozjaśnić ten wątek producenci serialu bo jest to na pewno dość istotna sprawa bynajmniej dla nas ;P bo amerykańscy/kanadyjscy widzowie pewnie mniej interesują się owymi sprawami ;P
Trzeba czekać na Darkness może trochę rozwieje nasze wątpliwości co do energii jak i napędu.
#23
Napisano 15.10.2009 - |16:40|
Może masz racje z tym 2c przesadziłem
I to zdrowo
Nasza Grupa Lokalna galaktyk (w której jesteśmy razem z Mgławica Andromedy i innymi 50 galaktykami)jest rozrzucona w promieniu 1 Megaparseka od Milkywaya czyli mniej więcej 3,5 mln lat świetlnych.
Za to do najbliższej gromady galaktyk Virgo (w gwiazdozbiorze Panny) jest już tylko 48 mln lat świetlnych.
Stąd Destiny musi latać z prędkością nawet nie kilkadziesiąt c ale co najmniej kilkaset c !
Jeżeli nie większej.
Tutaj nawet znane nam hipernapędy z SG1 i Atlantisa wysiadają.
Użytkownik psjodko edytował ten post 15.10.2009 - |16:59|
::. GRUPA TARDIS .::
#24
Napisano 15.10.2009 - |17:18|
Destiny musi najwyraźniej wykorzystywać wolniejszy FTL zamiast hipernapędu z jakiś innych powodów, ja stawiam na to że wrota w czasie lotu muszą wykrywać połączenie przychodzące by statek mógł się zatrzymać, a w hiperprzestrzeni to pewnie nie byłoby możliwe.
A wy co o tym sądzicie?
#25
Napisano 15.10.2009 - |18:59|
Destiny musi najwyraźniej wykorzystywać wolniejszy FTL zamiast hipernapędu z jakiś innych powodów, ja stawiam na to że wrota w czasie lotu muszą wykrywać połączenie przychodzące by statek mógł się zatrzymać, a w hiperprzestrzeni to pewnie nie byłoby możliwe.
A wy co o tym sądzicie?
Myślę dokładnie tak samo. Pradawni pewnie mogli zamontować jakiś inny napęd, ale celowo wybrali ten, bo był najodpowiedniejszy do wykonania misji.
Czyli tak jak napisałeś. Wykrywanie planet itp. Jak dobrze wiemy w nadprzestrzeni nie jest to możliwe. Więc hipernapęd w tym statku jest zbędny.
#26
Napisano 15.10.2009 - |20:48|
Czy ja wiem przecież Destiny nie rozsiewa wrót (jest statkiem badawczym) więc defakto może ma już wszystkie wrota w bazie ? skoro wie co na planetach się znajduje i co może być pomocne przy naprawie.A Zwrócił ktoś z was uwagę na fakt, że Pradawni musieli posiadać hipernapęd już w momencie ucieczki z galaktyki Ori? Przecież statek którym oni odlecieli z Celestis (Arka Prawdy 18:40) tak na oko był znacznie mniejszy od np. takiego Ha'taka i raczej zupełnie nie nadawałby się na statek pokoleniowy. A co za tym idzie podróż do Ziemi musiała zająć im maksymalnie kilka lat.
Destiny musi najwyraźniej wykorzystywać wolniejszy FTL zamiast hipernapędu z jakiś innych powodów, ja stawiam na to że wrota w czasie lotu muszą wykrywać połączenie przychodzące by statek mógł się zatrzymać, a w hiperprzestrzeni to pewnie nie byłoby możliwe.
A wy co o tym sądzicie?
Co za tym idzie nie musi ich wykrywać przecież bo zna współrzędne planet (wrót)
Kurcze nie jestem do końca przekonany że posiada napęd szybszy od znanych nam z SG-1 lub SG-AStąd Destiny musi latać z prędkością nawet nie kilkadziesiąt c ale co najmniej kilkaset c !
Jeżeli nie większej.
Tutaj nawet znane nam hipernapędy z SG1 i Atlantisa wysiadają.
Na pierwsza myśl tak powinno być skoro to statek między galaktyczny.. ehh nie daje mi to spokoju..
Czas pokaże o ile nie dadzą (cancela ftu ftu ftu)
Użytkownik mjmartino edytował ten post 15.10.2009 - |20:51|
#27
Napisano 15.10.2009 - |21:16|
Źle myślisz, robisz to poprzez utworzenia mostu międzywymiarowego, który pozwoli przeskoczyć do innego wymiaru tj. tworzysz dziurę w naszej przestrzenii aby móc skoczyć do wyższego wymiaru jakim jest nadprzestrzeń w której droga między różnymi punktami w naszej przestrzeni jest względnie mniejsza.
Niekontrolowane utworzenie takiej dziury będzie skutkiem zapewne katastrofy, która pochłonie najbliższe planety, ale wszechświat załata tą dziurę.
Nie, według rozważań teoretycznych, utworzenie takiej dziury wymagałoby takiej ilości energii, że unicestwiłsby każdą materię, która by się do niej dostała. I nie, nie przypominałoby to klasycznej katastrofy, która niszczyłaby wszystko na swojej drodze
Wracając do tematu:
Poza tym jest coś takiego jak wzór na prędkość relatywistyczną. Jeśli prędkość Vo jest większa niż c (prędkość światła) to dostajemy ujemną wartość pod pierwiastkiem. Jak wiadomo, w dziedzinie liczb rzeczywistych nie ma rozwiązania ujemnego pierwiastka; w dziedzinie liczb urojonych - a i owszem. Jednak w tym wzorze nie ma szans ani możliwości by otrzymać ujemny czas! Czyli jakoś nie widzę argumentów by czas się cofał w przypadku prędkości szybszych niż światło.
To w końcu sf - i nie wnikajmy w to. Autor wątku słusznie zauważył, że w przypadku poruszania się z prędkościami zbliżonymi do c dają o sobie znać efekty relatywistyczne. Ale proszę nie zapominać, że nie tylko chodzi o dylatację czasu, ale także o dylatację długości (!) a także wzrost masy. Wzrost masy wiąże się ze wzrostem energii potrzebnej do przyśpieszenia rosnącej masy i tak ta zależność rośnie asymptotycznie, ale nigdy nie osiąga c. Tyle obecna fizyka.
#28
Napisano 15.10.2009 - |23:35|
Jeszcze nie wiadomo jakim typem statku jest Destiny, równie dobrze (na naszą obecną wiedzę po 2 odcinkach) może on być statkiem wycieczkowym, szukającym nowych kurortów dla Pradawnych. Dajcie twórcom trochę czasu na przedstawienie pewnych założeń, po kilkunastu odcinkach będzie wiadomo sporo więcej.Czy ja wiem przecież Destiny nie rozsiewa wrót (jest statkiem badawczym) więc defakto może ma już wszystkie wrota w bazie ? skoro wie co na planetach się znajduje i co może być pomocne przy naprawie.
#29
Napisano 16.10.2009 - |06:31|
Jeszcze nie wiadomo jakim typem statku jest Destiny, równie dobrze (na naszą obecną wiedzę po 2 odcinkach) może on być statkiem wycieczkowym, szukającym nowych kurortów dla Pradawnych.
W sumie to masz rację.
Znaleźliśmy już kurort do opalania się, a wiadomo że będzie też kurort do krioterapii
Więc możliwe, ze wysłali "hotel" przed sobą...
::. GRUPA TARDIS .::
#30
Napisano 16.10.2009 - |08:48|
Ja nie wiem jakby nie mogli puszczać 2x w tygodniu ;D
#31
Napisano 16.10.2009 - |14:26|
Czy ja wiem przecież Destiny nie rozsiewa wrót (jest statkiem badawczym) więc defakto może ma już wszystkie wrota w bazie ?
Tak w ogóle możecie mi przypomnieć w którym miejscu w serialu mówią o rozsiewaniu wrót, o innym staku przed bądź za Destiny? Czy to tylko wiedza wynikła z wczesnych spoilerów?
#32
Napisano 16.10.2009 - |15:29|
1152 01:21:33,700 --> 01:21:36,800 Skąd, do diabła, wzięły się tam wrota? 1153 01:21:36,900 --> 01:21:41,200 Pradawni wysłali bezzałogowe statki w tym celu. 1154 01:21:41,700 --> 01:21:43,700 Zaprogramowane, by gromadzić dane, 1155 01:21:43,700 --> 01:21:46,600 zasoby, budować wrota, 1156 01:21:46,600 --> 01:21:48,800 przystosować planety do zamieszkania. 1157 01:21:48,900 --> 01:21:52,900 Wszystkie dane są przekazywane tutaj, by pomóc zaplanować kurs.
Czyli tak jak wcześniej wspominałem Destiny ma już w bazie adresy wrót
#33
Napisano 16.10.2009 - |21:22|
Czy ja wiem przecież Destiny nie rozsiewa wrót (jest statkiem badawczym) więc defakto może ma już wszystkie wrota w bazie ? skoro wie co na planetach się znajduje i co może być pomocne przy naprawie.
Co za tym idzie nie musi ich wykrywać przecież bo zna współrzędne planet (wrót)
Źle mnie zrozumiałeś. Mi chodziło o to że statek ma wykrywać tunel przychodzący do wrót znajdujących się na statku a nie o to czy jest w zasięgu wrót. Jeśli chodzi o zasięg to rzeczywiście informacje o adresach wrót i informacje o tych planetach faktycznie dostarczają statki które zostały wysłane wcześniej i rozsiały te wrota (Destiny jest raczej mobilna bazą podróżującą po wszechświecie a nie robotem ustawiającym wrota).
Stąd Destiny musi latać z prędkością nawet nie kilkadziesiąt c ale co najmniej kilkaset c !
Jeżeli nie większej.
Tutaj nawet znane nam hipernapędy z SG1 i Atlantisa wysiadają.
Nietety nie mogę się z tobą zgodzić. Napęd FTL musi być powolniejszy od hipernapędu przynajmniej o jakieś 3-4 rzędy wielkości. Można to wywnioskować z prostego wyliczenia:
odleglość do galaktyki Pegaza to 3,5 miliona lat świetlnych, o ile dobrze pamiętam to drogę z Ziemi na Atlantydę okręt klasy Dedal potrafi pokonać w 18 dni, statek Destiny odbył podróż jakiąś 1000x dalszą (miliardy lat świetlnych). A więc czas jaki dotarcie na miejsce w którym znajduje się obecnie Destiny zająłby okrętowi klasy Dedal można uzyskać mnożąc 18 x 1000 = 18000 dni = czyli niecałe 50 lat. Oczywiście Atlantydzie, Dedalowi z ZPM i statkom Asgardu zajęłoby to jeszcze krócej.
Oczywiście przy tym z obliczeń wychodzi, że statek musi się poruszać dziesiątki tysięcy razy szybciej niż światło, a więc nawet znacznie szybciej niż początkowo zakładałeś.
#34
Napisano 16.10.2009 - |22:41|
Ale nie wiadomo ile czasu Destiny spędza w poszczególnych galaktykach robiąc to do czego został stworzony. Może być tak, że sam przelot pomiędzy galaktykami wcale nie jest najdłuższą częścią podróży.Nietety nie mogę się z tobą zgodzić. Napęd FTL musi być powolniejszy od hipernapędu przynajmniej o jakieś 3-4 rzędy wielkości. Można to wywnioskować z prostego wyliczenia:
odleglość do galaktyki Pegaza to 3,5 miliona lat świetlnych, o ile dobrze pamiętam to drogę z Ziemi na Atlantydę okręt klasy Dedal potrafi pokonać w 18 dni, statek Destiny odbył podróż jakiąś 1000x dalszą (miliardy lat świetlnych). A więc czas jaki dotarcie na miejsce w którym znajduje się obecnie Destiny zająłby okrętowi klasy Dedal można uzyskać mnożąc 18 x 1000 = 18000 dni = czyli niecałe 50 lat. Oczywiście Atlantydzie, Dedalowi z ZPM i statkom Asgardu zajęłoby to jeszcze krócej.
A odnośnie czasu podróży statku klasy Dedal pomiędzy galaktyką naszą i Pegaza wychodzi, że porusza się on z prędkością 71 miliony razy większą niż światło .
#35
Napisano 17.10.2009 - |01:32|
Robi wrażenie, nieprawdaż? Nie ma to jak technologia Asgardu, ziomkowie Thora wymiatają. Przypomnę tylko, że ponoć-jest to niebezpośrednie info-statki Asgardu potrzebują dwóch-trzech dni (tyle samo co Dedal na ZPM) by dotrzeć do Pegaza (Raz podrzucili Weir na Ziemię).A odnośnie czasu podróży statku klasy Dedal pomiędzy galaktyką naszą i Pegaza wychodzi, że porusza się on z prędkością 71 miliony razy większą niż światło .
Najzabawniejsze jest jednak to, że w najlepszym razie galaktyka Asgardu to jeden z obłoków Magellana, a i tak podróż na Ziemię zajmuje im ułamki sekund-nie kłopoczą się często nawet wysyłaniem statków, wygląda na to, że potrafią się teleportować na takie odległości...
Użytkownik Sakramentos edytował ten post 17.10.2009 - |01:34|
Winchell Chung
#36
Napisano 17.10.2009 - |08:42|
Moje obliczenia oczywiście opierały się na tym, że Destiny po prostu leciała.Ale nie wiadomo ile czasu Destiny spędza w poszczególnych galaktykach robiąc to do czego został stworzony. Może być tak, że sam przelot pomiędzy galaktykami wcale nie jest najdłuższą częścią podróży.
A odnośnie czasu podróży statku klasy Dedal pomiędzy galaktyką naszą i Pegaza wychodzi, że porusza się on z prędkością 71 miliony razy większą niż światło .
To że statek ma jakiś cel, a nie tylko sobie leci przez wszechświat i zbiera informacje od robotów jest oczywiście jak najbardziej możliwe, mógłby np. zajmować się rozsiewaniem życia po tych planetach. Dlatego też przyjmując że:
A. Statek ma jakąś konkretną misje i spędza wokół planet dosyć znaczną ilość czasu co sprawia, że czas jego lotu poprzez wszechświat wydłuża się od kilku nawet do kilkudziesięciu razy.
B. Statek jak widzieliśmy ma dosyć znaczne uszkodzenia, nie wiemy kiedy te uszkodzenia się pojawiły i jak wpływają one na wydajność statku. W zależności od tych czynników czas lotu statku również mógłby się wydłużyć od kilku do kilkudziesięciu razy.
Biorąc to pod uwagę napęd FTL może być równie szybki lub nawet szybszy niż hipernapęd w wersji międzygwiezdnej, ale raczej nie sądzę żeby dorównywał hipernapędowi w wersji międzygalaktycznej.
Mały offtop:
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale w serialu chyba nigdy nie było powiedziane jaka jest różnica w szybkości pomiędzy napędem międzygwiezdnym a międzygalaktycznym. Ja zakładam, że napęd międzygwiezdny jest przynajmniej 100x wolniejszy od międzygalaktycznego, bo taka różnica w prędkości byłaby wystarczająca do zatrzymania Goa'uld w naszej galaktyce (o ile na kilkumiesięczną czy nawet roczną podróż do najbliższej galaktyki mogliby sobie pozwolić to na pięcioletnią lub dłuższą już nie, chociażby dlatego że w tak długiej podróży zabrakloby im zaopatrzenia).
#37
Napisano 17.10.2009 - |09:21|
Swoją drogą jak Thor ścigał replikatory to coś wspominał że rozpędził statek do prędkości 99x szybciej niż światło i podróż na ziemie zajmie tylko kilka sekund (patrząc na to z boku prędkości nie trzymają się kupy) (to też by ktoś musiał potwierdzić bo jak wiadomo pamięć może szwankować)
ehh namieszali całym tym napędem FTL...
#38
Napisano 17.10.2009 - |12:00|
Czyli co, Asgard jest/był bardziej zaawansowany od Pradawnych jeżeli chodzi o budowanie napędów? Z tego co pamiętam to statki klasy Aurora nie były tak szybkie, standardowy napęd Atlantydy też nie jest jakoś nadzwyczajnie szybki, oczywiście jeżeli Pradawni nie używali standardowo w jej przypadku napędu "tunelowego", w sumie chyba mieli dostęp do nieograniczonej ilości ZPM'ów więc nawet zużycie 2-3 z nich na natychmiastową podróż między galaktykami. Zakładając oczywiście że znali ten sposób podróży .Robi wrażenie, nieprawdaż? Nie ma to jak technologia Asgardu, ziomkowie Thora wymiatają. Przypomnę tylko, że ponoć-jest to niebezpośrednie info-statki Asgardu potrzebują dwóch-trzech dni (tyle samo co Dedal na ZPM) by dotrzeć do Pegaza (Raz podrzucili Weir na Ziemię).
Najzabawniejsze jest jednak to, że w najlepszym razie galaktyka Asgardu to jeden z obłoków Magellana, a i tak podróż na Ziemię zajmuje im ułamki sekund-nie kłopoczą się często nawet wysyłaniem statków, wygląda na to, że potrafią się teleportować na takie odległości...
No tak, w sumie nie wiemy jeszcze dokładnie jaki cel czy zadanie ma Destiny ani jak dokłądnie spędza czas podróży. I tak jak napisałeś w pkt. B nie wiemy jak jego uszkodzenia wpłynęły na jego możliwości. Do tego w miarę kurczenia się dostępnej energii statek mógł zwalniach celem bardziej ekonomicznego lotu.Moje obliczenia oczywiście opierały się na tym, że Destiny po prostu leciała.
To że statek ma jakiś cel, a nie tylko sobie leci przez wszechświat i zbiera informacje od robotów jest oczywiście jak najbardziej możliwe, mógłby np. zajmować się rozsiewaniem życia po tych planetach. Dlatego też przyjmując że:
A. Statek ma jakąś konkretną misje i spędza wokół planet dosyć znaczną ilość czasu co sprawia, że czas jego lotu poprzez wszechświat wydłuża się od kilku nawet do kilkudziesięciu razy.
B. Statek jak widzieliśmy ma dosyć znaczne uszkodzenia, nie wiemy kiedy te uszkodzenia się pojawiły i jak wpływają one na wydajność statku. W zależności od tych czynników czas lotu statku również mógłby się wydłużyć od kilku do kilkudziesięciu razy.
Biorąc to pod uwagę napęd FTL może być równie szybki lub nawet szybszy niż hipernapęd w wersji międzygwiezdnej, ale raczej nie sądzę żeby dorównywał hipernapędowi w wersji międzygalaktycznej.
A to wogóle jest jakaś różnica w lotach wewnątrzgalaktycznych i miedzygalaktycznych? Bo mi się wydawało, że oba rodzaje korzystają z dokłądnie tych samych zasad i napędów, różnicą jest tylko dystans.Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale w serialu chyba nigdy nie było powiedziane jaka jest różnica w szybkości pomiędzy napędem międzygwiezdnym a międzygalaktycznym. Ja zakładam, że napęd międzygwiezdny jest przynajmniej 100x wolniejszy od międzygalaktycznego, bo taka różnica w prędkości byłaby wystarczająca do zatrzymania Goa'uld w naszej galaktyce (o ile na kilkumiesięczną czy nawet roczną podróż do najbliższej galaktyki mogliby sobie pozwolić to na pięcioletnią lub dłuższą już nie, chociażby dlatego że w tak długiej podróży zabrakloby im zaopatrzenia).
W tym odcinku (SG-1 8x01-02 "New Order") podczas lotu zmodyfikowanym przez Jacka scoutem Sam nic nie mówi o różnicach w napędach przy lotach wewnatrzgalaktycznych i miedzygalaktycznych tylko o problemie z obliczeniami przy tych drugich. Wspomina, że przy takich dystansach pomyłka nawet o 0,5% może skutkować zboczeniem z kursu o dziesiątki tysięcy lat świetlnych.Chyba SAM w jednym z odcinków mówi o napędach jak lecą małym transportowcem (ze zmodyfikowanym napędem)aby poszukać Thora Tam coś mówi... i wspomina o różnicach (musiałby ktoś sprawdzić)
#39
Napisano 17.10.2009 - |14:50|
Napęd tunelowy był jednym z niedokończonych projektów znajdujących się na Atlantydzie i raczej nigdy nie był używany przez Pradawnych. Jego dokończeniem zajęli się Rodney na spółę z Zelenką.Czyli co, Asgard jest/był bardziej zaawansowany od Pradawnych jeżeli chodzi o budowanie napędów? Z tego co pamiętam to statki klasy Aurora nie były tak szybkie, standardowy napęd Atlantydy też nie jest jakoś nadzwyczajnie szybki, oczywiście jeżeli Pradawni nie używali standardowo w jej przypadku napędu "tunelowego", w sumie chyba mieli dostęp do nieograniczonej ilości ZPM'ów więc nawet zużycie 2-3 z nich na natychmiastową podróż między galaktykami. Zakładając oczywiście że znali ten sposób podróży .
Napęd Aurory był napędem międzygwiezdnym tylko Atlantyda posiadała napęd w wersji międzygalaktycznej (nazywany Napędem Gwiezdnym - Stardrive) i w serialu właściwie nigdy nie zobaczyliśmy jak bardzo on jest szybki, ale przypuszczalnie ma podobną wydajność jak napędy Asgardu. Zasadniczą różnicą przy podróży w hiperprzestrzeni między Asgard a Pradawnymi jest taka, że Asgard musieli przekierowywać praktycznie całą dostępną moc do silników i tracili przy tym tarcze i uzbrojenie, natomiast Pradawni podróżowali z tymi systemami włączonymi.
Różnica jest w szybkości i to na pewno dosyć spora, inaczej załoga Aurory nie modyfikowałaby swojego napędu tak aby zamienić go w napęd międzygalaktyczny i dzięki temu móc możliwie szybko dostać się do Atlantydy.A to wogóle jest jakaś różnica w lotach wewnątrzgalaktycznych i miedzygalaktycznych? Bo mi się wydawało, że oba rodzaje korzystają z dokłądnie tych samych zasad i napędów, różnicą jest tylko dystans.
#40
Napisano 17.10.2009 - |15:57|
Pradawni używali ZPM a Asgard reaktorów neutrino-jonowych tak czy inaczej żadna z tych ras walczyć w hiperprzestrzeni nie mogła.
Załoga Aurory miała uszkodzony napęd i podróżowała z prędkością zbliżoną do światła 99,9% McKay to tłumaczył w tym odcinku.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych