Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 092 - S05E10 He's Our You


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
116 odpowiedzi w tym temacie

#21 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 26.03.2009 - |14:59|

Kto mi posty kasuje ???
było:
Ben jr.
Spoiler
!!!
z lost spoilers
Jest ukryte pod spoilerem więc nie widze problemu, ci co mają napisać 10 stron najróżniejszych teori niech najpierw przeczytają...

Użytkownik elektrownik edytował ten post 26.03.2009 - |15:00|

  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#22 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 26.03.2009 - |15:01|

1. Owszem, też tak uważam. Jeśli jednak w grę wchodzą różne timeline, to wszystko staje się możliwe.
2. Myślę, że jednak trevorr bardzo ładnie wytłumaczył, że nie ma kilku różnych linii czasowych. Ben musi przeżyć, pewnie Wyspa go uzdrowi. Albo Jack po raz kolejny uratuje mu życie. Wtedy przestanę lubić Jacka
3. A co było z niemieckim, bo nie pamiętam?

1. Może nie wchodźmy w różne timeline, bo to byłoby już za dużo.
Osobiście obstawiam koncepcje, że skoro nie można zmieniać przeszłości, to Beny przeżyje. Bo żyje jego późniejsza wersja. Bena można zabić w 2007, nie w 1977. Tylko wiosłem trzeba przyłożyć porządnie ;)
Jeśli można zmieniać przeszłość - Ben w 2007 powinien zamienić się w ducha. Nie żyje przecież od 30 lat.
Choć z drugiej strony - na tej wyspie zombie jak nic śmigają po krzakach. Widmore też chyba sugerował coś dziwnego, mówiąc do Bena: Wiem czym jesteś.
2. Sezon 3 - guz - pamiątka po tym, jak Sayid go "zastrzelił"?
3. W "The Economist" byliśmy w Berlinie - nazwy sklepików na ulicach czy dania w knajpie niewiele miały wspólnego z niemieckim. Też było tłumaczenie "na wprost" z angielskiej wersji.
Tu jest dokładnie ten sam błąd.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 26.03.2009 - |15:06|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#23 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 26.03.2009 - |15:08|

Ben był całkiem dobry i miły (kanapki biednemu więźniowi nosił). Po tym jak facet którego chciał uratować go postrzelił, mógł się stać tym czym się stał. Więc Said po części "stworzył Bena którego znamy" :)
  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam


#24 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 26.03.2009 - |15:32|

myślę, że mimo starań Sayida mały Ben przeżyje i zrozumie że to była próba ( wierzy, że Sayid jest człowiekiem Richarda )


Za taką próbę to jak dziękuję :/.

2. Sezon 3 - guz - pamiątka po tym, jak Sayid go "zastrzelił"?


Jaki guz? Jak dla mnie to przyjął na klatę, więc żadnego guza nie powinien mieć :blink:

No właśnie- co z tym przeżyciem Bena?? Skoro Sayid go stuknął to praktycznie nie ma prawa być wśród żywych bo nie dożył swoich lat.W takim razie powinien "zniknąć" :blink: To coś powinno być tak- jak Faraday szlochał, kiedy skoczyli do '74 roku,że ciało Charlotte zniknęło- bo to normalne skoro w '74 była dziewczynką na Wyspie, więc jak to wszyscy mówią nastąpiła korekta i dwie osoby w tym czasie nie mogą istnieć tzn. dziecko tak dorsła nie

Nie wyskakiwać mi z tym,że Sawyer widział jak Kate odbierała poród bo to był tylko przeskok. :angry:

Ciekawe jak się dalej akcja potoczy B)


Widać ,że jednak tacy ludzie jak Widmore ma swoje firmy na całym świecie :P

Po tym jak facet którego chciał uratować go postrzelił, mógł się stać tym czym się stał. Więc Said po części "stworzył Bena którego znamy


Może dlatego się nim wysługiwał przy " likwidowaniu konkurencji"- bo był bardzo dobry w te klocki. Odcinka na odcinek to Ben coraz większy manipulator

Przyszedł do Sayid'a i powiedział "Locke został zamordowany"- skubany, miał/ma tupet :P

Użytkownik Kiz edytował ten post 26.03.2009 - |15:37|

  • 0

#25 Grubas

Grubas

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów

Napisano 26.03.2009 - |15:56|

W wypadku gdyby ben jr. zginal, a ben senior w tej sytuacji nie mial by mozliwosci istnienia jesli mamy jeden timeline. W takim wypadku w momencie zastrzelenia dzieciaka, Sayid powinien zapomniec o spotkaniu kiedykolwiek starego bena i o calym zlu jakie ten mu wyrzadzil i zaczac sie zastanawiac czemu zabil wlasnie dzieciaka ktory dawal mu jesc w wiezieniu i chcial uciec od bijacego go ojca. ehh dlatego nie lubie mieszania z podrozami w czasie.
  • 0

#26 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 26.03.2009 - |16:07|

Fajny odcinek. Znowu mamy flashbacki. Przypomina się pierwszy sezon. Co do końcówki myślę że Ben jednak przeżyje. Co więcej odnoszę wrażenie że teraźniejszy Ben doskonale wiedział z kim ma do czynienie po spotkaniu z Sayidem. Wykorzystując go jako zabójce po opuszczeniu wyspy wiedział że jeżeli był gotowy zabić go jako dziecko w imię wyższego celu to nie zawiedzie się na nim wysyłając go po jakichś oprychów. Do tego współpracując z nim musiał wiedzieć że Sayid wróci na wyspę cofnie się w czasie i będzie próbował go zabić. Wniosek: to już się wydarzyło i Ben wiedział że nie może ingerować.
  • 0
don't try

#27 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 26.03.2009 - |16:09|

Albo też jest inna opcja- Rysiek bez pomocy Bena spuścili takie baty DHARMIE, że szefostwo uznało Wyspę za niebezpieczną i więcej nie wysyłała naukowców(?) na Nią a domki zostały i spokojnie zarastały-to by można tłumaczyć tym, że fotki rocznicowe zostały na ścianie. Others'i wytłukli (?) obsadę a resztę zostawili - a my widzimy jak zmieniano przyszłość.

Trochę to chaotycznie, ale.......

Co więcej odnoszę wrażenie że teraźniejszy Ben doskonale wiedział z kim ma do czynienie po spotkaniu z Sayidem


To w takim razie jak zginęli by ponownie się urodzić, wsiąść do samolotu, spaść na Wyspę, spotkać Bena, wepchać łapy do Swana, zacząć mieszać tak, że sielanka Others'ów się skończyła co prowadzi znowu do wydarzeń z '74 i tak w kółko

Czy ktoś włączyć "repeat" i tak będzie to zapętlone bez końca ??? Znowu siła wyższa- skąd to ja znam :P

Użytkownik Kiz edytował ten post 26.03.2009 - |16:16|

  • 0

#28 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 26.03.2009 - |16:26|

Znakomity epizod. Powrot do flashbackow jest zdecydowana zaleta. Druga, ze autorzy dali troche czasu na refleksje - kilka powolnych scena, jak ta w barze.

Teraz ciekawa sprawa. Z samoloty nie zostali wyssani ani Sun ani Ben. Ben pewnie dla tego, ze juz istnial jego odpowiednik w 77. Byc moze Sayid zrobil Benowi przysluge zabijajac go jako dziecko, gdyz teraz on jako dorosly moze sie cofnac w czasie, na co chyba liczyl.


Tylko jak Ben może być dorosły, skoro zginął jako dziecko?

Oglądam ten serial bez żadnego wnikania w fabułę, bo jakakolwiek próba logicznego podejścia mija się już z sensem, zwłaszcza że twórcy bez żenady mają widzów za idiotów.

A co do samego epka - co się stało z aktorem grającym Sayida? W niektórych scenach (rozmowa z Benem przy samochodzie, przesłuchanie na drzewie) aż mi zęby zgrzytały. Chyba dawali mu ostatnio za mało pracy.
  • 0

#29 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 26.03.2009 - |16:32|

Tylko jak Ben może być dorosły, skoro zginął jako dziecko?

W zasadzie poza dziurą w klatce piersiowej nie dostaliśmy żadnego dowodu na jego śmierć. Odnoszę wrażenie że taki cliffhanger miał podnieść widzom ciśnienie ale ostatecznie pewnie i tak przeżyje. Zbyt wiele razy widziałem jak w clifhangerach główna postać dostaje kulke a potem wstaje. Żeby to nie było Lost byłbym w stanie postawić sporą sumkę na to że jednak go zobaczymy w następnym odcinku.
  • 0
don't try

#30 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 26.03.2009 - |17:43|

Fajny odcinek. Znowu mamy flashbacki. Przypomina się pierwszy sezon. Co do końcówki myślę że Ben jednak przeżyje. Co więcej odnoszę wrażenie że teraźniejszy Ben doskonale wiedział z kim ma do czynienie po spotkaniu z Sayidem. Wykorzystując go jako zabójce po opuszczeniu wyspy wiedział że jeżeli był gotowy zabić go jako dziecko w imię wyższego celu to nie zawiedzie się na nim wysyłając go po jakichś oprychów. Do tego współpracując z nim musiał wiedzieć że Sayid wróci na wyspę cofnie się w czasie i będzie próbował go zabić. Wniosek: to już się wydarzyło i Ben wiedział że nie może ingerować.



Też tak myślę. Jeżeli w tak mocny sposób mieliby zmienić przyszłość to o prosu Ben by zniknął. :D On musi przeżyć. Chyba nie ma innego wyjścia. Podejrzewam, że to będzie dowód koronny na to, że nie da się zmienić przeszłości.

Pomimo, że odcinek niewiele dodaje wyjaśnień to był wg mnie naprawdę bardzo dobry - najlepszy z tych "dharmowskich". Ciekawe co dalej z Sayidem. Dołączy do innych?

Świetna scena jak Sayid był przesłuchiwany. :D Powrót to flashbacków to wg mnie też dobry krok. Skoro były flashbacki Sayida to można sięteż spodziewać, że swoje będą mieli Kate i Hurley. Flashbacki Kate wyjątkowo pierwszy raz chyba od drugiego sezonu by mnie ciekawiły - co z Aaronem. Flashe Hugo tylko z konieczności - jak się wydostał z kicia. Ale może coś ciekawego też by pokazały? A flashe Sayida pokazały jedno - przeznaczenie jest nieuniknione. Wg mnie maił znaleźć się na wyspie i postrzelić Bena. Takie było jego zadanie.

P.S. Teraz mamy doktora Jacka na wyspie. Może właśnie on uratuje Bena? :P

Użytkownik Metalfish edytował ten post 26.03.2009 - |17:46|

  • 0
...and Justice for All!

#31 grb

grb

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 26.03.2009 - |18:44|

Ej, czy tylko mnie uderzyło podobieństwo kolesia, który przesłuchiwał Sayida [Oldhama] do Linusa. Przecież to wykapany wyłupiasty, tylko dużo starszy. Mimika, okularki, sposób mówienia. Jeszcze ten szyld w Rosji - wg mnie podejrzanie to wygląda.
  • 0

#32 Azazell

Azazell

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 477 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 26.03.2009 - |19:09|

A może ten Oldham to jest Jacob? Zobaczcie gość lubi starodawne śmiecie i żyje na odludziu niczym Indianin ;)

Jacob też nie lubił nowoczesnych sprzętów itp ;)

Użytkownik Azazell edytował ten post 26.03.2009 - |19:09|

  • 0
[size=1]10.0 - Friends, Stargate SG-1, X-Files
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island

#33 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 26.03.2009 - |19:17|

A mi się nie podoba, że od paru odcinków przypominają każdą pierdółkę zamiast posuwać akcję do przodu...
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#34 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 26.03.2009 - |19:25|

Pewnie przygotowują grunt pod jatkę pomiędzy "dobrymi" i "złymi" :).dlatego starają się przedstawić DHARMA'ę , co robiła, co było przyczyną "Incydentu".

Miejmy nadzieję, że nie zagmatwają jeszcze bardziej <_<
  • 0

#35 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 26.03.2009 - |19:30|

A może ten Oldham to jest Jacob? Zobaczcie gość lubi starodawne śmiecie i żyje na odludziu niczym Indianin ;)

Jacob też nie lubił nowoczesnych sprzętów itp ;)


Hmmm i ma taki sam gramofon jak Ben w The Man Behind The Curtain. ;)
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#36 lucasd

lucasd

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 125 postów

Napisano 26.03.2009 - |19:31|

Widze ze ludzie zapominaja o masakrze wioski przez ludzi widmore i ze inni wtedy opuscili to miasto.

Obstawiam ze ida jedna linia czasowa zgodna z teoriami o podrozach w czasie (petle i samokorekcja wszechswiata).

Jeslii lina czasowa bylaby zmieniona nie byloby lodzi tam gdzie Ben je znalazl...
  • 0

#37 Doubler

Doubler

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 26.03.2009 - |19:41|

ciało małego bena jeszcze nie zostało zakopane spalone czy cokolwiek. mozliwe ze tak jak richard chciał odzyskac inne ciała tak jest mozliwosc na zmartwychwstanie małego bena.

Użytkownik Doubler edytował ten post 26.03.2009 - |19:42|

  • 0

#38 Damian

Damian

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów

Napisano 26.03.2009 - |20:56|

Czyja to była sprawka ten zapalony bus?
  • 0

#39 Malutka

Malutka

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 98 postów

Napisano 26.03.2009 - |21:06|

Zgadzam się z opiniami, że Ben raczej nie umrze i wciąż pasuje mi teoria pętli czasowej - inaczej by się to wszystko po prostu posypało, a tak przynajmniej trzyma się kupy :P swoją drogą, znaczyłoby to, że Ben dobrze znał Sayida już kiedy był więźniem rozbitków, najpierw gośc go postrzelił, potem torturował, nic dziwnego, że teraz Linus miesza mu w życiu.

Swoją drogą wychodzi na to, że Ben nie tylko nasłał prawników na Kate i Aarona, ale też zorganizował konflikt Sayida z Widmorem(czy jego udział w tym wszystkim, z czym Sayid miał walczyć w ogóle został potwierdzony? bo nie pamietam) i atak na Hurleya, może nawet to on stał za śmiercią Nadyi - niezłe miał metody pozbierania grupy O6, nie powiem... ale może to tylko moje wrażenie

Reszta odcinka w sumie nie bolała, ale chciałabym wreszcie zobaczyć naukową stronę Dharmy, te wszystkie eksperymenty, naukowców, nowe rewolucyjne teorie ;) bo póki co widzimy ciągle sprzątaczy, ochroniarzy, mechaników, generalnie cały staff poza tym, co najważniejsze. Cała inicjatywa wzbudzała kiedyś masę dyskusji i pytań, a teraz, kiedy się o niej czegoś dowiadujemy, to nie dowiadujemy się niczego, co zupełnie psuje w moich oczach efekt, jaki miała na fanach - pamiętacie jak nas kiedyś kręciło każde nowe, tajemnicze logo? wyobrażał sobie ktoś wtedy we wnętrzu taoistycznego symbolu czapke kucharską? Może to i zabawne, ale z drugiej strony mityczno-naukowa strona przedsięwzięcia jest chyba o wiele istotniejsza od obozowego życia? W którym naukowcy wydają się w dodatku odgrywać raczej niewielką rolę - vide brak Changa na głosowaniu

Użytkownik Malutka edytował ten post 26.03.2009 - |21:11|

  • 0

#40 Fantasy_writer_to_beeeee

Fantasy_writer_to_beeeee

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 26.03.2009 - |21:06|

Witam!
Mimo iż wiernie śledzę to forum od lat,wypowiadam się pierwszy raz, więc prosze mnie nie linczować ;)

Mam pewne przemyślenia na temat młodego Bena. Zakładam, że nie przeżył (Sayid jest jednak mordercą a nie ofermą ;) ) i jego śmierć wcale, według mnie, niczego nie zmienia w przeszłości. Zakładając, że "whatever happened, happened" Sayid rzeczywiście zabił młodego Bena. Nie było to nowe wydarzenie, żadna zmiana biegu wydarzeń. Może (biorąc pod uwagę wszystkich żywych-zmarłych na wyspie jak Christian, załóżmy, że Claire, posąg Anubisa i wszelakie dziwności związane ze śmiercią), żeby przejść na stronę hostiles, trzeba najpierw umrzeć? Może właśnei śmierć młodego Linusa umożliwiła to wszystko co miało miejsce później? Nie mam jednak pojęcia, jak można wytłumaczyć wtedy to, że Ben jednak dorósł :rolleyes: .
Ale to tylko takie lekkie przemyślenie świeżo po obejrzeniu odcinka:)

Użytkownik Fantasy_writer_to_beeeee edytował ten post 26.03.2009 - |21:08|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych