11. Doktor
#21
Napisano 07.01.2009 - |11:59|
Wszystko zależy od oglądalności...
Heh, marzy mi się konfrontacja 9th, 10th i 11th Doctora w któymś z odcinków... Najlepiej w finałowym V sezonu ^^
#22
Napisano 07.01.2009 - |14:05|
Pytanie: Jak szybko?
O ile dobrze pamiętam to gdzieś była informacja, że umowa jest wstępnie na 2010 i 2011 r.
Wszystko zależy od oglądalności...
O to nie musisz się martwic. Oglądalność będzie wystarczająca...
Zresztą Angole nie mają zwyczaju przerywać w połowie sezonu.
Heh, marzy mi się konfrontacja 9th, 10th i 11th Doctora w któymś z odcinków... Najlepiej w finałowym V sezonu ^^
A komu się nie marzy
A najlepiej jakby to była konfrontacja wszystkich 11 Doktorów
::. GRUPA TARDIS .::
#23
Napisano 07.01.2009 - |14:31|
#24
Napisano 07.01.2009 - |14:36|
A dwunastym wcieleniem będzie John Simm, ja Wam to mówię w jasnowidzeniu. Złączą Mastera i Doktora w jedno, przeprowadzając po drodze nieprawdopodobne wygibasy. Tylko dlatego nie został moim zdaniem jedenastym .
W sumie możesz mieć rację, według starych pomysłów mieli być dwoma obliczami jednej osoby (chociaż nie wiadomo czy dosłownie, czy w przenośni) jak wyczytałem na Wikipedii.
#26
Napisano 07.01.2009 - |16:32|
#28
Napisano 07.01.2009 - |17:38|
#29
Napisano 23.03.2009 - |20:58|
Przyznam, że z jednej strony niepokojące jest to, że facet jest młody i niezbyt doświadczony, ale mnie w tym krótkim klipie zupełnie oczarował - mam nadzieję, że jego entuzjazm i energia(która wydaje się wręcz go rozsadzać!) przeniosą się na jego interpretację postaci Doktora, trudno się nie uśmiechnąć, kiedy się patrzy, jak dorosły facet praktycznie podskakuje w fotelu
No właśnie dla niektórych trudno się nie uśmiechnąć, ale dla niektórych to nie jest dobry wybór. Dlaczego? Ano dlatego, że teraz towarzyszki nie będą mogły być no: w wieku Donny. Przy tym młodziaku (który nawet ode mnie wygląda młodo) trzeba się zastanawiać ile lat będzię miała najmłodsza - 14lat?
Oczarowanie - nie wolno tym mierzyć! Nie wiem czy wiecie, ale w jednym z Confidentiali RTD mówi, że kiedy coś im w scenie nie wychodziło, to wtedy robili detal na Tennanta i było po sprawie (bo to DT wszystko załatwiał). Jakoś sobie nie wyobrażam detalu na Matta. (Moje oczy by tego nie zniosły).
Po drugie czy on ma jakieś doświadczenie? Owszem grywał w teatrze (jakie role, bo nie wiem?), ale brak umiejętności nie zastąpi urokiem, którego ma tyle co kot napłakał (gestykulować ja też umiem, ba! Umiem wiele innych rzeczy jak trzeba i co? Nie jestem aktorem).
Jeżeli włoży on ten swój entuzjazm i energię w swojego Doktora, to zniszczy tą wielką osobistość. Przerysuje. 10th był takim postrzelonym świrem. Może niech będzie spokojniejsza, bardziej opanowana (może coś w stylu Dumbledore, co?). W każdym bądź razie entuzjastyczno-energiczny Doktor odpada.
Użytkownik Popo Ropo edytował ten post 23.03.2009 - |21:00|
#30
Napisano 31.03.2009 - |12:23|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych