26 odpowiedzi w tym temacie

[zidio]

Nie wiem w zasadzie co napisać - piszecie tak wiele o jakiś nieprawidłowościach względem filmów , względem fizyki - nie rozumiem tego . Moze przerzuczcie się na KyleXY - pewnie lepsze SF od TTSCC . Ja nie dlatego oglądam ten serial , że brakuje mi OGNIA i WYBUCHÓW . Ciekaw jestem , jak można przekształcić chłopaka w dowódce - i ten serial całkiem nieźle ( moim zdaniem ) ten aspekt opisuje ( właśnie ze strony oczu matki ) .
Z utęsknieniem czekam na każdy następny odcinek . Nie mówcie , że wy nie - bo nie byłoby oddzielnego tematu .

Kazdy odcinek TTSCC jest dla mnie fajny i do obejrzenia , każdemu daje 10 / 10 .

Nie jestem krytykiem filmowym i o ciagłości fabuły też nie zamierzam dyskutować ALE : zauważyłem , że niektórym kolegom pamięć szwankuje - bo względy relatywizmu czasowego co do tego serialu w samym serialu ze dwa razy były wyjaśnione ( jak do teraz to może i ze trzy razy ) .

Na koniec rzeknę ( a może i beknę ) tylko - żal z takim serialem się rozstawać . Wiecie dlaczego ? BO TO PRAWDZIWE SF a nie pierdy o nanitach .

AHH - zapomniałem - naucznie John'a Henry'ego - tak się dzieci uczy panowie i panie . Kto nie ma - niech se przypomni swoje własne "nauczanie" . Kto ma i nie pamieta - niech sie na problemy szykuje .

HOUGH

Użytkownik zidio edytował ten post 23.03.2009 - |21:23|

[inwe]

Kazdy odcinek TTSCC jest dla mnie fajny i do obejrzenia , każdemu daje 10 / 10 .

de gustibus..., ale 10/10 to ideał, i aczkolwiek sam jako fanatyczny zwolennik paru seriali zawyżam im oceny, to w życiu bym nie dał 10/10 każdemu odcinkowi; to nie do pomyśklenia;

Nie wiem w zasadzie co napisać - piszecie tak wiele o jakiś nieprawidłowościach względem filmów , względem fizyki - nie rozumiem tego .

BO TO PRAWDZIWE SF a nie pierdy o nanitach .

właśnie prawdziwe SF; zaraz zaraz..... czy to czasem nie oznacza SCIENCE Fiction; więc fizyka jak najbardziej na miejscu nie? ; jeśli nie ma SCIENCE to nie może być mowy o SF, a tym bardziej prawdziwszym SF(czymkolwiek to jest);

Użytkownik inwe edytował ten post 23.03.2009 - |21:31|

[Tom_Logan]

AHH - zapomniałem - naucznie John'a Henry'ego - tak się dzieci uczy panowie i panie . Kto nie ma - niech se przypomni swoje własne "nauczanie" . Kto ma i nie pamieta - niech sie na problemy szykuje .

No to pojechałeś. Jak tak będziesz wychowywał dzieci to im współczuję. Swoją drogą jakby mnie tak ktoś wychowywał też bym pewnie zrobił ludzkości Judgment Day

[KAYRON]

Twierdze że kształt który nam pokazali że pływa to jest przesada.

No ludzie co z wami? Nikt nie widział węgorza? To taka (chyba)ryba w kształcie węża i świetnie pływa
T1000 przybrał taki kształt i sobie odpłynął bo nie musi sie przejmować chorobą kesonową.
I tyle, temat uważam za zakończony.

Wreszcie wątek Jessi zakończony, denerwowała mnie od samego początku.
A John nie okazał sie w końcu taki głupi i przejrzał sprawę tylko szkoda że ta fajna blondyna zginęła bo John nic nie zrobił jak już wiedział o co kaman.
Po rozmowach załogi "J.Cartera" wynika że John używa duże ilości przeprogramowanych terminatorów i w zasadzie to słuszna koncepcja bo jak sam powiedział blaszaki można zastąpić a ludzi nie.
Jak dla mnie odcinek 9/10 oby więcej takich.

[zidio]

Zwykle nie poddaje sie nagonce "postowej" , ale ... :

inwe - znasz się na rzeczy , filmy oglądać lubisz - to wiem . Napisałeś co następuje :
"właśnie prawdziwe SF; zaraz zaraz..... czy to czasem nie oznacza SCIENCE Fiction; więc fizyka jak najbardziej na miejscu nie? ; jeśli nie ma SCIENCE to nie może być mowy o SF, a tym bardziej prawdziwszym SF(czymkolwiek to jest); "

Teraz daj mi dowód , że " nasza fizyka " ( jako nauka ) jest wersją ostateczną tejże fizyki ( bo " ostateczną wersję fizyki " imć pana Newtona zna każdy , potem urodził się Einstein ) .

Nie zamierzam poddawać się czczym dyskusjom - każdy ma prawo do swojego zdania i zakresu pojmowania rzeczy , czy też sprawy , jaki mu tylko pasuje . Ale twierdzenie że film SF zawsze musi być zgodny z fizyką przez nas znaną dalece temu filmowi atrakcyjność odbiera .

pozdrowienia ślę
CYA

P.S. Jak napisałem wyżej , nie zamierzam kontynuować tej dyskusji ( ani tu , ani gdzie indziej ) .

edit : interpunkcja i P.S.

Użytkownik zidio edytował ten post 24.03.2009 - |21:48|

[inwe]

jeśli pozwolisz to ja się oddam nagonce postowej;

napisałeś:

Nie wiem w zasadzie co napisać - piszecie(podkreślenie moje-inwe) tak wiele o jakiś nieprawidłowościach względem filmów , względem fizyki - nie rozumiem tego .

zapytałeś dlaczego rozmawiamy o fizyce w TTSCC to Ci odpowiedziałem dlaczego;

natomiast nigdy nie napisałem czegoś takiego; władasz mi słowa w usta:

Ale twierdzenie że film SF zawsze musi być zgodny z fizyką (podkreślenie moje-inwe)przez nas znaną dalece temu filmowi atrakcyjność odbiera .

żaden film SF(żaden który widziałem) nie jest w pełni zgodny z nauką; nigdy mi to nie przeszkadzało; ale czy nie mogę porozmawiać o fizyce w serialu, filmie??; w końcu to jest część odcinka, w końcu to jest temat o odcinku i w końcu jest to odcinek serialu SF;

[zidio]

To zdaje się jest ankieta - miejce , czy też okazja , gdzie ludzie ( uczestnicy ankiety ) wyrażają swoje zdanie .


edit : cały post - nie kumam zaczepników

Użytkownik zidio edytował ten post 28.03.2009 - |01:10|