Gwiezdne wrota - Stargate SG-1 Czy naprawdę warto ?
#21
Napisano 02.03.2009 - |21:34|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#22
Napisano 02.03.2009 - |21:55|
tego:Ale powoli robi nam się z tego klon pewnego innego wątku
http://forum.gwrota....?showtopic=5064
czy tego:
http://forum.gwrota....p?showtopic=614
?
#23
Napisano 02.03.2009 - |21:56|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#24
Napisano 02.03.2009 - |21:59|
Gibol, jeszcze powiedz, ze podobają ci się pomysły JJA....
JJA?
Zabij mnie nie wiem.
R.I.P. StarGate
TauriCon still alive
#25 Gość_Lowrey23_*
Napisano 02.03.2009 - |22:32|
Gibol, jeszcze powiedz, ze podobają ci się pomysły JJA....
JJA?
Zabij mnie nie wiem.
J.J. Abrams :-)
#26
Napisano 02.03.2009 - |23:34|
Witam
Mam zamiar obejrzeć ten serial, ale to jednak aż 10 sezonów i tutaj pytanie do wytrawnych fanów tego serialu. Można spodziewać się po tym serialu napięcia ?:-) albo jakieś ciekawe akcję, w innych wymiarach walki itp ? jak ktoś oglądał, to było by miło gdyby się wypowiedział.
Pozdrawiam
Po kilkuletnie abstynencji od stargiejtów, nabraniu dystansu i burzliwym powrocie stwierdzam... że WARTO :-D
Zapraszam do obejrzenia moich zdjęć: digart.pl
#27
Napisano 03.03.2009 - |00:20|
@Lowrey23 tak ogólnie i na przyszłość Ci odpowiem -- WSZYSTKO co mam w sygnaturce - wypada i powinno się znać, szczególnie na tym forum.
A przynajmniej próbować obejrzeć bo wiadomo nic na siłę.
I niestety ale niebawem do niej dołączy BSG.
O farscape.. naprawde super serial.. On przebil nawet SG pod wzgledem checi obejrzenia kolejnego odcinka, a podchodzilem do niego sceptycznie rekord.. siadlem o 22.. odeszlem o 11 rano.. z przerwami na WC..
A startreka nie ogladalem zadnego
#28
Napisano 03.03.2009 - |09:44|
Nie wiesz co traciszA startreka nie ogladalem zadnego
#29
Napisano 09.03.2009 - |21:13|
Natomiast w sprawie SG-SG1: jeszcze nie obejrzałem, aczkolwiek już zaczynam sezon 8 (a niedawno zacząłem SG1 oglądać), oglądam często po kilkanaście godzin z rzędu. Więc serial uważam za bardzo wciągający i jak najbardziej warty zainteresowania.
Niemniej ma on swoje nadzwyczaj irytujące wady. M.in.:
przewidywalność
specyficzne deus ex machina np. jak bohater zostanie uwięziony kiedy wszystko się wali, to wiadomo, że po to, ażeby się uwolnić i dokonać sabotażu i tym samym uratować innych, co z czasem urasta do poziomu takiego nieprawdopodobieństwa, że równie dobrze mogłoby być zastąpione nagłą interwencją sił boskich
z czasem monotonność użytych konwencji - co by tak nie irytowało, gdyby serial nie był w zamierzeniu "przygodowy" - kiedy nie ma zbyt wiele treści, a akcja jest powtarzalna, to naprawdę zaczyna to wkurzać
nikłe rozbudowanie lub całkowite pominięcie wielu bardzo ciekawie zaczętych wątków
zupełna absurdalność i nieprawdopodobieństwo przebiegu głównej osi konfliktu (głupota ciemnych sił i ich metody to po prostu kpina)
pisanie scenariuszy jakby z zakulisową niechęcią do ciągnięcia pewnych wątków: czasami czujemy się jakbyśmy zaglądali za drzwi projektantów tego serialu np. wprowadzanie wątków i postaci o których po pewnym czasie widz wie z niemal całkowitą pewnością, że zostaną ucięte (jakby ze względu na brak angażu, na ograniczenia finansowe w przypadku kwestii wymagających efektów, czy na stałą i niewytłumaczalną awersję do posuwania pewnych kwestii na przód).
Część wad mogę wydawać się powtarzać, ale to dlatego, że nie chce mi się dokładnie precyzować różnić między nimi Kto oglądał ten rozumie.
Tak czy owak - warto
Użytkownik Prakosmiczny edytował ten post 09.03.2009 - |21:31|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych