22 odpowiedzi w tym temacie

[Cival]

No tak można było się domyślić... Tylko nie rozumiem tego całego zabiegania, szybko kończą SGA, żeby zacząć nową linię SGU, która coś mi się wydaje będzie jeszcze mniej trafiona. Może naprawdę skończyły się im pomysły, jak dobrze skomentował nie jeden użytkownik tego forum. Gdyby Joseph Mallozzi poczytał trochę fora fanów Stargate myślę, że mógłby napisać naprawdę świetny scenariusz na co najmniej jeszcze 5 sezonów SGA. Osobiście bardzo podobała mi się seria SGA, były odcinki lepsze i gorsze, ale jak zresztą napisał Sakramentos ta seria ma naprawdę niewyczerpany potencjał ! i to nie tylko związanych na Ziemi. Oglądając serię SGA wpadło mi co najmniej kilkanaście pomysłów na dalsze odcinki (a przecież każdy ma inne podejście):
>Replikatorzy z Dr Weir
>Asgardczycy z galaktyki Pegaza
>nowy przeciwnicy z odcinka The Daedalus Variations ( ci jak ktoś skomentował Borg podobni )
To są tylko te które moim zdaniem powinny być "wykończone".Czytając listę i tłumaczenie biku1 muszę stwierdzić, że twórcy się naprawdę wypalili. Powinni zaczerpnąć od pomysłów fanów (w końcu od nich zależy dalszy los serii) i zapisać się na jakiś kurs/lekcje "systematycznego tworzenia scenariuszy" (tak bym to nazwał). Takie jest moje zdanie, gdyż fan oglądając odcinek myśli co się zdarzy dalej, nie kończy się takich wątków chyba, że planowało się wrócić do tego w następnym sezonie (podtrzymanie napięcia ?). Żaden z tych o których napisałem, czy też pomyślałem nie widnieje na liście. Niektóre odcinki Atlantis moim zdaniem były tylko "wypychaniem sezonu off topami" i jeszcze nudnymi jak flaki z olejem. Jestem w stanie zrozumieć cienki budżet = mniej atlantisowy odcinek(tech+ancient+presja=widowisko), ale dla przykładu ostatni świetnie się zapowiadający odcinek 4 sezony "The Last Man" był naprawdę trafiony (gra McKay'a, i wątek atlantis ? Milonów lat w przód) i równie ekscytujący (trailery dawały do myślenia). Takie odcinki nie wymagają myślę duże nakładu finansowego Nie wiem co będzie dalej z SGA. Zapowiada się raczej klapa, tym bardziej, że chcę przesunąć premierę na wrzesień, żeby przypadkiem nie przegrała z innym serialem wchodzącym w tym samym czasie... coś to musi znaczyć. Myślę, że teraz byłby czas na dobry film ( a propos filmu "Star Trek 2009" nie jestem fanem tej serii ale film zapowiada się na tyle dobrze, że może i ja wezmę pod lupę tą serię ) lub dwa w stylu "Atlantis records of Alteran's Wars" (jak wyglądał cały przebieg wojny z Wraith, życie w Atlantis i okoliczności opuszczenia miasta) na ożywienie całej linii i podsycenie apetytu fanów przed 6 bardziej widowiskowym sezonem. Może taki właśnie efektowny/efektywny i bardzo widowiskowy wysokobudżetowy film nakręci dalsze serie i znajdzie nowych fanów dla tej legendarnej serii.
Przepraszam za ten cały esej/bełko mam nadzieje, że obejdzie się bez ostrzeżenia czy bana ^^
P.S. Często zdarza mi się tak zaczynać kontakty z forami internetowymi (zapewne moje opinia jest gdzieś w głębi forum -> opcja szukaj -> ostrzeżenie -> etc )
Pozdrawiam

Użytkownik Cival edytował ten post 19.03.2009 - |19:34|

[Sakramentos]

muszę stwierdzić, że twórcy się naprawdę wypalili. Powinni zaczerpnąć od pomysłów fanów (w końcu od nich zależy dalszy los serii) i zapisać się na jakiś kurs/lekcje "systematycznego tworzenia scenariuszy" (tak bym to nazwał). Takie jest moje zdanie, gdyż fan oglądając odcinek myśli co się zdarzy dalej, nie kończy się takich wątków chyba, że planowało się wrócić do tego w następnym sezonie (podtrzymanie napięcia ?).

Tak, twórcy się wypalili, ale tak się wydaje nam, stojącym z boku. To się tak łatwo mówi "ooo, mogli to zrobić lepiej". Jeśli ktoś kiedyś próbował zamienić narzekanie w czyn, to wie o czym mówię (wraz z baloo mieliśmy niedawno ambicję napisania SGA do nowa... guess what happened ^^ ). Problem w tym, że scenarzysta to jednak inny gatunek człowieka. Scenariusz napisać jest trudno, a co dopiero dobry scenariusz. Poza tym wiele z nich ma jakieś ambicje i próbuje je przemycić na ekran z różnym efektem. Np. dla scenarzysty ważniejsze jest by walnąć jakąś płomienną przemowę, emocjonująca scenę, dramat etc. nie zaś wiarygodne wyjaśnienie, dlaczego rasa A nie lubi rasy B i ma urządzenie C którym niszczy planetę B. poprawkę trzeba wziąć na budżet, masowe wtrącanie się liczygaci w produkcję, widzimisię właścicieli stacji (producent: "Cycki! muszą być cycki! i dużo, dużo wybuchów! krew! No i cycki!" Scenarzysta: "Ej, to może zróbmy tak: wybuchające krwią cycki?" Producent: "Wiesz co, zwalniam cię" ), bezwładność machiny produkcyjnej itd. Jeśli komuś się wydaje, że zrobiłby dana rzecz lepiej, to po prostu gada bzdury.

Zaś scenarzyści nie mogli poszperać po forach i ściągać pomysłów, bo potem do końca życia spłacaliby koszty sądowe i gargantuiczne odszkodowania. Dlatego też, idę o zakład, specjalnie nie chodzili po żadnych forach na temat Stargate.

Takie odcinki nie wymagają myślę duże nakładu finansowego Nie wiem co będzie dalej z SGA.

Będą filmy na DVD. Na kontynuację serialu nie liczyłbym, odpada na ćwierć wieku (a wtedy pewnie remakowany byłby pierwszy Stargate, którego formuła naprawdę się sprawdziła). Co do pieniędzy-no niestety, budżet SGA pozwalał na maksimum 6 odcinków w sezonie które były "wystrzałowe". Na resztę trzeba było naciągać widza (widzisz to kółko? to metatron supersynchroniczny wielkości księżyca! Bum! i nie , nie zrobiłem tego dźwięku ustami!). Np. w 4 sezonie trzech bohaterów wpadło do wielkiej dziury i przez cały odcinek wygrzebywali się z niej... żenujące, ale tak to działa. i bynajmniej tówrcy nie pragnęli zrobić tego odcinka. Na pewno nie w ten sposób. Po prostu musieli wymyśleć coś niskobudżetowego, by wypełnić slot. Niestety, ale Stargate pomimo swojej renomy i fandomu zawsze był traktowany po macoszemu i dostawał śmiesznie mało kasy w porównaniu z innymi serialami na rynku, które nie potrzebowały nawet pięciu procent ilości efektów specjalnych jak SGA.

Zapowiada się raczej klapa, tym bardziej, że chcę przesunąć premierę na wrzesień, żeby przypadkiem nie przegrała z innym serialem wchodzącym w tym samym czasie... coś to musi znaczyć.

Nie doszukujmy się się spisków tam gdzie działają proste wytłumaczenia, po prostu ludzie chcą zarobić jak najlepiej na nowym, a więc ryzykownym, produkcie. Nie zapominajmy, że jest kryzys i o kasę ciężko. Nie szafowałbym wyrokami póki nie zobaczymy pierwszych 10 odcinków.

( a propos filmu "Star Trek 2009" nie jestem fanem tej serii ale film zapowiada się na tyle dobrze, że może i ja wezmę pod lupę tą serię )

nie wiem, czy jest sens, ST to już praktycznie antyk, a to co antykiem nie jest (Voy i ENT) nie nadaje się do reprezentowania Treka. Poza tym nowy Trek to prawdopodobnie reteling i re-start Star Treka, odświeżanie go. Tak czy siak chyba to też nie wypali. Jeśli już oglądać ST, to dla samego oglądania. Nowy film ma z nim średnią ilość wspólnych rzeczy. To nowa jakość.

Przepraszam za ten cały esej/bełko mam nadzieje, że obejdzie się bez ostrzeżenia czy bana ^^
P.S. Często zdarza mi się tak zaczynać kontakty z forami internetowymi (zapewne moje opinia jest gdzieś w głębi forum -> opcja szukaj -> ostrzeżenie -> etc )
Pozdrawiam

Zupełnie niepotrzebnie się martwisz. OT powinno być imo wzorem dla innych forów z radzeniem sobie z off topami, postami nie na temat, kłótniami itd. Tak tak, podlizuję się-panuje tu wysoka kultura moderatorska nie raz widziałem, jak moderatorzy dawali upust swoim sympatiom i antypatiom, wstawiali jakieś dziwne warny i zażynali dyskusje zupełnie bez powodu. Tutaj takich rzeczy nie ma, a twój post był jak najabrdziej merytoryczny (a gorsze się zdarzają)

[Cival]

Tak, twórcy się wypalili, ale tak się wydaje nam, stojącym z boku. To się tak łatwo mówi "ooo, mogli to zrobić lepiej". Jeśli ktoś kiedyś próbował zamienić narzekanie w czyn, to wie o czym mówię (wraz z baloo mieliśmy niedawno ambicję napisania SGA do nowa... guess what happened ^^ ). Problem w tym, że scenarzysta to jednak inny gatunek człowieka. Scenariusz napisać jest trudno, a co dopiero dobry scenariusz.

Szczerze muszę powiedzieć, że na taka odpowiedź liczyłem ( i to nie ma nic wspólnego z podlizywaniem się !)
Pomysł na stworzeniu serialu o eksploratorach podążających śladami rasy pradawnych budowniczych tych wrót jest sama w sobie prosty i genialny zarazem. W końcu sam pomysł na serie Atlantis i miasto " zgubione w ogniu " zamieszkane znowu przez następców pradawnych porostu majstersztyk W pełni zgadzam się z twoją opinia przynajmniej w 80% pozostałem 20% to chyba wpływ kolegów fanów SG1, którzy chyba już mi na psychikę wjechali. Dla mnie Atlantis góruje nad SG1.

Będą filmy na DVD

Liczę na jakiś dobry film z powerem, byle to był jakiś wolny film nie powiązany z dalszą fabuła SGA (jak SG1 -> Ark of Truth).

"Atlantis records of Alteran's Wars"

Nie brakuje wam rozbudowania tego wątku może

Nie szafowałbym wyrokami póki nie zobaczymy pierwszych 10 odcinków.

Szkoda tylko, że każą nam te "trochę" czekać, gdybyśmy mieli chociaż pojęcie z czym mamy doczytania.

( a propos filmu "Star Trek 2009" nie jestem fanem tej serii ale film zapowiada się na tyle dobrze, że może i ja wezmę pod lupę tą serię )

Pisałem pół żartem, pół serio, nie widziałem żadnego filmu, kiedyś parę odcinków i nie bardzo mi się podobał Star Trek, ale nowy film re-make czy nie prezentuje się dobrze (taak do mnie bardziej niż cycki, trafiają efekty wizualne i dźwiękowe = SciFi thing )

Zupełnie niepotrzebnie się martwisz. OT powinno być imo wzorem dla innych forów z radzeniem sobie z off topami, postami nie na temat, kłótniami itd. Tak tak, podlizuję się-panuje tu wysoka kultura moderatorska tongue.gif nie raz widziałem, jak moderatorzy dawali upust swoim sympatiom i antypatiom, wstawiali jakieś dziwne warny i zażynali dyskusje zupełnie bez powodu. Tutaj takich rzeczy nie ma, a twój post był jak najabrdziej merytoryczny (a gorsze się zdarzają)

Something like.... Jack O'Neill " You may have come to the right place. "

Użytkownik Cival edytował ten post 20.03.2009 - |00:24|