91 odpowiedzi w tym temacie

[Tom_Logan]

Sens jest taki że jakby tego nie zrobili mieliby tylko pół odcinka. Pozostała część przenosi się na planetę na której Keller ma zostać stracona. Poza tym takie naginanie nie jest niczym nowym. Chyba najlepszym przykłądem są tu wrota. Ile razy dodawano im jakieś dodatkowe właściwości. To tak jakbym miał się zacząć czepiać że w pewnym momencie Wrota wysłały SG-1 w przeszłość. To też nagieli żeby zrobić odcinek, a nawet kilka odcinków że o filmie pełnometrażowym nie wspomnę.

EDIT
Ale w jaki sposób. Przecież było właśnie tak jak mówisz tylko nie powiedzieli wprost że to nowszy model. Weź pod uwagę że prawie nic o tym urządzeniu nie wiadomo.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 13.12.2008 - |20:42|

[Quexa Max]

Ode mnie 10 , mam gdzieś czy to zapychacz czy końcówka sezonu, Atlantis oceniam na podstawie przyjemności oglądania a ten odcinek zresztą jak pozostałe z MacKey'em i dr Keller oglądało się mi bardzo dobrze.

Tak jak poprzednicy nie rozumiem tego jak babka która nigdy na oczy nie widziała Ziemskiej technologi bierze pistolet 9mm bodajże beretta M9 i mówi doskonale, chociaż to można jeszcze wytłumaczyć bo widzimy potem że wie co to rewolwer.Ale scena jak celuje do Rodney'a z nieodbezpieczonego gnata totalnie głupia, chociaż mogła pociągnąć za spust i się zdziwić.

A co do urządzenia to w SG1 została bardzo dobrze wytłumaczona zasada działania, i tak do uruchomienia urządzenia nie trzeba posiadać genu, przykład Daniela druga strona też nie musiała mieć tego genu więc tłumaczenie że jakiś technik mógł dotknąć wcześniej przeczy wiedzy którą już posiadamy, i dalej osoby które nawiązują kontakt powinny stracić przytomność a nie zamienić się świadomościami nie można o tak sobie zmieniać kanonu.

A co jest złego we wprowadzaniu innowacji. Jak pradawni zjawili się w Pegazie zbudowali nowe wrota więc nie widzę powodu dla którego nie mieliby zbudować nowej wersji tego urządzenia.

Innowacja jest zawsze mile widziana tylko ta technologia pochodzi jeszcze z czasów jak Alterianie i ORI żyli razem i to urządzenie jest identyczne, a technologia Lantean bardzo się zmieniła,jak pradawni zjawili się w Pegazie to wrota już tam były, ale to inna bajka.

Jak dla mnie takich odcinków może być więcej a na nieścisłości w trakcie oglądania uwagi nie zwracam szkoda sobie odcinek psuć

[Tom_Logan]

jak pradawni zjawili się w Pegazie to wrota już tam były, ale to inna bajka.

To kto je zbudował jak nie budowniczowie wrót?

Nikt nie powiedział że urządzenie jest identyczne ani że jest różne ani że pochodzi z tego samego okresu co poprzednie urządzenia tego typu. Nie ma na nim daty produkcji a nie widzę co stałoby na przeszkodzie żeby zbudowali sobie nowe urządzenie.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 13.12.2008 - |21:02|

[michal_zxc]

Janus się lekko irytował, że jak udostępniał komuś swoje ciało, to miał przerwę w życiorysie, więc dorobił funkcje przejmowania ciała osoby, która bierze jego ciało:P
Tysiące potencjalnych sensownych wytłumaczeń...

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 13.12.2008 - |21:49|

[inwe]

Nikt nie powiedział że urządzenie jest identyczne ani że jest różne ani że pochodzi z tego samego okresu co poprzednie urządzenia tego typu. Nie ma na nim daty produkcji a nie widzę co stałoby na przeszkodzie żeby zbudowali sobie nowe urządzenie.

[ironia]wygląda tak samo, wykorzystuje kamienie, wyłącza je nagły skok energii, związane jest z transferem świadomości; hm trochę cech wspólnych ma; więc może to to samo urządzenie; nieee... przecież jest tyle argumentów, że to unowocześniona wersja; zaraz... przecież nie ma żadnych argumentów....[/ironia]

Janus się lekko irytował, że jak udostępniał komuś swoje ciało, to miał przerwę w życiorysie, więc dorobił funkcje przejmowania ciała osoby, która bierze jego ciało:P
Tysiące potencjalnych sensownych wytłumaczeń...

tysiące gdybań i spekulacji fanów mające na celu załatać nieznajomość poprzednich odcinków i zwykłe partactwo; tworzymy uniwersum-ok, ale twórzmy je logicznie niesprzecznym; czy to tak wiele?;

Użytkownik inwe edytował ten post 13.12.2008 - |21:45|

[Zetnktel]

Sens jest taki że jakby tego nie zrobili mieliby tylko pół odcinka. Pozostała część przenosi się na planetę na której Keller ma zostać stracona. Poza tym takie naginanie nie jest niczym nowym. Chyba najlepszym przykłądem są tu wrota. Ile razy dodawano im jakieś dodatkowe właściwości. To tak jakbym miał się zacząć czepiać że w pewnym momencie Wrota wysłały SG-1 w przeszłość. To też nagieli żeby zrobić odcinek, a nawet kilka odcinków że o filmie pełnometrażowym nie wspomnę.

EDIT
Ale w jaki sposób. Przecież było właśnie tak jak mówisz tylko nie powiedzieli wprost że to nowszy model. Weź pod uwagę że prawie nic o tym urządzeniu nie wiadomo.

No wlasnie mieli by pol odcinka. To mogli wymyslec cos innego. A co do Wrot.. Wrota wystepuje w kazdym odcinku SG1 mozna powiedziec i odgrywaja wazna role. A to urzadzenie nie. Pozatym to ze druga osobe przenosi to nie jest dodatkowa wlasciwosc. Tylko zmiana dzialania. Jakby dajmy na to w nastepnym odcinku zrobili tak ze np.. mozna otwartym tunelem podrozowac w obie strony podobalo by Ci sie to? Bo mi nie.
Malo tego! Nie tylko to ze Keller przenioslo a nie powinno a tez to ze wszystko mialo miejsce w tej samej galaktyce a to urzadzenie zostalo zaprojektowane zeby laczyc sie z INNA GALAKTYKA. Takze 2 zmiany.

i dalej osoby które nawiązują kontakt powinny stracić przytomność a nie zamienić się świadomościami nie można o tak sobie zmieniać kanonu.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 13.12.2008 - |22:20|

[Tom_Logan]

[ironia]wygląda tak samo, wykorzystuje kamienie, wyłącza je nagły skok energii, związane jest z transferem świadomości; hm trochę cech wspólnych ma; więc może to to samo urządzenie; nieee... przecież jest tyle argumentów, że to unowocześniona wersja; zaraz... przecież nie ma żadnych argumentów....[/ironia]

Mój laptop wygląda tak samo jak mojego kolegi, wykorzystuje baterie do zasilania, jak go zrzucę z biurka to też się rozpada, związany jest z obsługą różnych programów, trochę cech wspólnych mają a u niego działa Fallout 3 a u mnie nie. Co za ironia

Nie widzę tu żadnych sprzeczności. Jak ktoś zbudował samochód a ktoś następny zbudował podobny i dał mu lepszy silnik to gdzie tu jakieś sprzeczności albo brak logiki. Jesteście jacyś z góry wrogo nastawieni.

EDIT
Akurat tego urządzenia nie porównywałbym do wrót w tym stopniu. To tylko dodatek a nie urządzenie na któym oparta jest fabuła serialu i takie modyfikacje nie kolą w oczy [chociaż widzę że niektórych tak].

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 13.12.2008 - |21:59|

[Madman07]

Tak jak poprzednicy nie rozumiem tego jak babka która nigdy na oczy nie widziała Ziemskiej technologi bierze pistolet 9mm bodajże beretta M9 i mówi doskonale, chociaż to można jeszcze wytłumaczyć bo widzimy potem że wie co to rewolwer.Ale scena jak celuje do Rodney'a z nieodbezpieczonego gnata totalnie głupia, chociaż mogła pociągnąć za spust i się zdziwić.

A co do urządzenia to w SG1 została bardzo dobrze wytłumaczona zasada działania, i tak do uruchomienia urządzenia nie trzeba posiadać genu, przykład Daniela druga strona też nie musiała mieć tego genu więc tłumaczenie że jakiś technik mógł dotknąć wcześniej przeczy wiedzy którą już posiadamy, i dalej osoby które nawiązują kontakt powinny stracić przytomność a nie zamienić się świadomościami nie można o tak sobie zmieniać kanonu.

Np na tej planecie mieli dubeltówki. Przecież jak jest koalicja, to logiczne że ludzie podróżują, handlują itp. nawet mogą się wymienić bronią itp. To tak jak by pytać, skąd Genii ma pistolety, przecież my je wynaleźliśmy. Dlaczego Wraith mają strzelby (energetyczne) albo dlaczego na planecie Ronona tez mieli taki sprzęt - wszystko rozbija się o handlowanie, przywłaszczanie itp.

Druga sprawa. Gen jest potrzebny do aktywowania urządzenia. Potem można go używać bez potrzeby posiadania genu. Nawet połowa systemów na Atlantydzie tak działa. Wyjaśnienie było w pierwszym odcinku. To nie skoczek, że musi to obsługiwać osoba z genem.

[inwe]

Mój laptop wygląda tak samo jak mojego kolegi, wykorzystuje baterie do zasilania, jak go zrzucę z biurka to też się rozpada, związany jest z obsługą różnych programów, trochę cech wspólnych mają a u niego działa Fallout 3 a u mnie nie. Co za ironia

całą informację czerpiemy z tego co powiedziane jest w serialu; nic jednak o modyfikacjach nie wspomniano; a urządzenia wyglądają podobnie; dasz mi specyfikację Twojego laptopa i kolegi ok powiem różnicę, zobaczę tylko obudowę(a są one identyczne) to mogę tylko oceniać po obudowie; skoro wcześniej w serialu było coś pokazane, a później widzimy to samo, ale robiące coś innego(bez wytłumaczenia w serialu) to nazywam to nie konsekwencją; brzytwa Ockhama; proste;

Jesteście jacyś z góry wrogo nastawieni.

bo analizujemy?; pewnie, można bezkrytycznie przyjąć za pewnik, ale po co?; z nalizą jest większa zabawa;

[Tom_Logan]

całą informację czerpiemy z tego co powiedziane jest w serialu; nic jednak o modyfikacjach nie wspomniano

Nie wspomniano również że żadnych modyfikacji nie było

to nazywam to nie konsekwencją

Dobrze to nazwałeś ale to nie powód żeby zakładać że ot tak sobie zmieniono specyfikacje urządzenia. To że czegoś nie widać nie znaczy że tego nie ma

bo analizujemy?; pewnie, można bezkrytycznie przyjąć za pewnik, ale po co?; z nalizą jest większa zabawa

Hmm analiza zawsze kojarzyła mi się z dyskusją na temat dlaczego tak a nie inaczej a nie 'zrobili coś inaczej to na pewno jest to coś złego'. Nie mówię że nie można o tym porozmawiać [przeanalizować] ale można to zrobić na luzie nie negując odcinka przez jedno niedopatrzenie scenarzystów.

Poza tym urządzenie które zdobyło SG-1 zostało zniszczone więc nie mogli go przeanalizować więc nawet gdyby Rodney je rozkręcił nie mógłby nic stwierdzić.

[Sakramentos]

Ale dziamgolicie...pacjent umiera, a ci kłócą się nad jego łóżkiem, że trza było mniej masła na chleb dawać...Geez.

Ja raczej zwróciłem uwagę na to, co jeszcze było w tym pomieszczeniu-skrytce. Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na to, że tam stała...broń Merlina! Na stole! Tylko jej jakiś ciuć postawili na sztorc na środku, żeby aż tak bardzo nie przypominała tego urządzenia i wygasili świałto dookoła, co by uwagi nie zwracało. To jest odkrycie, a nie nieścisłości w scenariuszu... (które sobie wyjaśniono boczkiem, więc zajmijcie się czymś ciekawszym, nerdy jedne )

Nawet nieźle, SGA trzyma poziom, jestem zaskoczony. Najlepsza była ta połowa odcinka,w której nie wiadomo było, o co chodzi. Gdy latano po tej planetce to już tak ciekawie nie było, choć nie powiem, by poziom się różnił. Po prostu ciekawiej było na początku. Dobry pomysł mieli, by przykuć do ekranu.

8/10

[Quexa Max]

To kto je zbudował jak nie budowniczowie wrót?

Pradawni wysłali bezzałogowy statek który automatycznie umieścił wrota na wielu planetach,w różnych galaktykach ale o tym w Stargate Universe. Wiadomo że Pradawni wymyślili system gwiezdnych wrót więc wątek zamknięty.

Nikt nie powiedział że urządzenie jest identyczne ani że jest różne ani że pochodzi z tego samego okresu co poprzednie urządzenia tego typu. Nie ma na nim daty produkcji a nie widzę co stałoby na przeszkodzie żeby zbudowali sobie nowe urządzenie.

Jak to nikt wydawało mi się że napisałem to wyżej a oprócz mnie Rodney wspomniał że te urządzenia są niemal identyczne, ja napisałem że ta technologia jest stara jak diabli, gdyby mieli zamiar zbudować nowe już w galaktyce Pegaza to na pewno użyli by technologi podobnej do tej którą widzimy w mieście, to tak jak chciałbyś zbudować sobie kompa i użył byś do tego lamp "pierwsza generacja komputerów'

Np na tej planecie mieli dubeltówki. Przecież jak jest koalicja, to logiczne że ludzie podróżują, handlują itp. nawet mogą się wymienić bronią itp. To tak jak by pytać, skąd Genii ma pistolety, przecież my je wynaleźliśmy. Dlaczego Wraith mają strzelby (energetyczne) albo dlaczego na planecie Ronona tez mieli taki sprzęt - wszystko rozbija się o handlowanie, przywłaszczanie itp.

Czy ja na to pytanie przypadkiem sobie sam nie odpowiedziałem?

Druga sprawa. Gen jest potrzebny do aktywowania urządzenia. Potem można go używać bez potrzeby posiadania genu. Nawet połowa systemów na Atlantydzie tak działa.

Przejrzałem jeszcze raz odcinek 9x01 i do aktywowania samego urządzenia nie jest potrzebny gen, tylko ktoś z genem musi wcześniej aktywować kamienie,moja pomyłka.

Poza tym urządzenie które zdobyło SG-1 zostało zniszczone więc nie mogli go przeanalizować

Dr Lee twierdził co innego

[Tom_Logan]

Pradawni wysłali bezzałogowy statek który automatycznie umieścił wrota na wielu planetach,w różnych galaktykach ale o tym w Stargate Universe. Wiadomo że Pradawni wymyślili system gwiezdnych wrót więc wątek zamknięty.

Chyba nie o to chodziło. Ja napisałem coś o budowaniu a ktoś odpowiedział że nie bo pradawni jak przybyli do pegaza wrota już tam były. Zanim umieścili je na statku najpierw je zbudowali, znaczy się unowocześnili w stosunku do tych z Milky Way. Ktoś mnie po prostu źle zrozumiał.

Jak to nikt wydawało mi się że napisałem to wyżej

Aha trzeba było od razu napisać że ty napisałeś scenariusz tego odcinka jak napiszę niżej że Gwiezdne Wrota to serial komediowy to będziemy się śmiać do rozpuku ;P A niemal identyczne to nie to samo co identyczne czyli Rodney zauważył jakieś różnice. Powiedział wręcz 'It looks almost identical like SG-1 find' a prawie robi wielką różnicę

Dr Lee twierdził co innego

Z tym że Dr Lee najlepszy jest w spekulacjach stwierdzić coś a zrobić to dwie różne sprawy.

Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na to, że tam stała...broń Merlina

Wow niezłe oko. Wogóle tego nie zauważyłem za pierwszym razem.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 13.12.2008 - |23:19|

[Zetnktel]

Powiedział wręcz 'It looks almost identical like SG-1 find'

Patrzac na urzadzenie w tym odcinku, a tym w sezonie 9 sg1 nie widac zadnej roznicy. Pozatym Rodney powiedzial ze "Wyglada..." wlasnie wyglada. Np jest taki sam samochod a ma inny kolor to nie oznacza ze dziala inaczej. Pozatym to ze powiedzial almost wcale nie oznacza ze mial na mysli ze jest inne. Mogl uzyc takiego slowa bo nie byl pewny, pozatym o ile siegam pamiecia Rodney nie widzial tamtego urzadzenia znalezionego przez SG1.

[Tom_Logan]

o ile siegam pamiecia Rodney nie widzial tamtego urzadzenia znalezionego przez SG1.

A słyszałeś o fotografii? Albo filmach wideo? Wydawało mi się w SGC mają wystarczająco dużo kamer żeby potem sobie wszystko odtworzyć.

Poza tym to was nie rozumiem. Narzekacie że serial został anulowany a przeciągacie go jakby to była Moda na Sukces przez jakiegoś babola nieuważnego scenarzysty, którego da się łatwo wytłumaczyć.

[biku1]

Tak sobie czytam to z boku i LOL Zetnktel rozbrajasz mnie swoją "upierdliwością-czepialstwem" szukaniem sobie na siłę problemu przez przyczepienie się do jednego szczegółu.
Dziwne, że jakoś jak sam pisałeś takie "prawdziwe czy wymyślone" bugi Ci nie przeszkadzają w T:SCC a tu robisz z tego aferę jakby to stanowiło o istocie tego czy dobrze spędziłeś czas oglądając ten odcinek.
Czyli w jednym serialu mogą być a w drugim już nie i zaczyna się grecka tragedia.

Ale dziamgolicie...pacjent umiera, a ci kłócą się nad jego łóżkiem, że trza było mniej masła na chleb dawać...Geez.

Dobrze to ująłeś.

I te spory wygląda, nie wygląda, jest takie same, nie jest takie same............ kurcze może niedługo znajdziecie problem w tym, że w SG-1 seria z P-90 trwała 3 sekundy i szło na nią 40 naboi a tu w SG-A seria trwa 4 sek i idzie 35 naboi a przecież oba P-90 wyglądają tak samo.

3366

Użytkownik biku1 edytował ten post 13.12.2008 - |23:39|

[Zetnktel]

A słyszałeś o fotografii? Albo filmach wideo? Wydawało mi się w SGC mają wystarczająco dużo kamer żeby potem sobie wszystko odtworzyć.

Poza tym to was nie rozumiem. Narzekacie że serial został anulowany a przeciągacie go jakby to była Moda na Sukces przez jakiegoś babola nieuważnego scenarzysty, którego da się łatwo wytłumaczyć.

Ja wcale nie narzekalem ze dostal cancela

Tak sobie czytam to z boku i LOL Zetnktel rozbrajasz mnie swoją "upierdliwością-czepialstwem" szukaniem sobie na siłę problemu przez przyczepienie się do jednego szczegółu.
Dziwne, że jakoś jak sam pisałeś takie "prawdziwe czy wymyślone" bugi Ci nie przeszkadzają w T:SCC a tu robisz z tego aferę jakby to stanowiło o istocie tego czy dobrze spędziłeś czas oglądając ten odcinek.
Czyli w jednym serialu mogą być a w drugim już nie i zaczyna się grecka tragedia.
Dobrze to ująłeś.

I te spory wygląda, nie wygląda, jest takie same, nie jest takie same............ kurcze może niedługo znajdziecie problem w tym, że w SG-1 seria z P-90 trwała 3 sekundy i szło na nią 40 naboi a tu w SG-A seria trwa 4 sek i idzie 35 naboi a przecież oba P-90 wyglądają tak samo.

3366

Wiedzialem ze zaraz ktos cos napisze w tym stylu. I tak w TSCC mi nie przeszkadzaja(choc niektore przeszkadzaja patrz koszula Cromartiego ) tutaj tak..Bo TSCC ma cos w sobie i mozna mu darowac bledy. A SGA nie ma nic w sobie... To tak jak np ladny chlopak zeby zdobyc dziewczyne prawie nie musi robic nic.. natomiast ten mniej obdarzony uroda musi nadrabiac osobowoscia.

[Tom_Logan]

Argumentacja taka że ... no comment. No ale ja tu nic nie będę mówił zwłaszcza po tym do czego przyrównałeś obydwa seriale. Ale jak mi się Moda na Sukces nie podoba to się za nią nie oglądam

[biku1]

Wiedzialem ze zaraz ktos cos napisze w tym stylu. I tak w TSCC mi nie przeszkadzaja (choc niektore przeszkadzaja patrz koszula Cromartiego ) tutaj tak..Bo TSCC ma cos w sobie i mozna mu darowac bledy. A SGA nie ma nic w sobie... To tak jak np ladny chlopak zeby zdobyc dziewczyne prawie nie musi robic nic.. natomiast ten mniej obdarzony uroda musi nadrabiac osobowoscia.

Wiesz z czym się kojarzy taka argumentacja z "mentalnością Kalego" i nic więcej.

Zabiłeś mnie stwierdzeniem ,że jeden serial może mieć babole a drugi już nie - i jak tu z kimś takim dyskutować ?

Argumentacja taka że ... no comment.

Dokładnie niestety nie da się jak ktoś ma klapki na oczach i jest z góry uprzedzony można mu tylko pozwolić wygadać się i tyle.

Użytkownik biku1 edytował ten post 14.12.2008 - |00:04|

[Zetnktel]

Normalnie.. TSCC mi sie podoba przez co bledy mi nie przeszkadzaja, lub ich poprostu nie zauwazam. a SGA jestem caly czas zawiedziony od 1 odcinka 1 sezonu, a wiem ze jak scenarzysci chca to potrafia patrz odcinek 10 tego sezonu.

Ale jak mi się Moda na Sukces nie podoba to się za nią nie oglądam

Moja przygoda z SGA.. pierwsze 3 odc.. Eetam nie zachwyca dziekuje.. minelo kilka miesiecy SG1 jakas przerwa czy cos.. Nie no wlacze to SGA bo juz sie przyzwyczailem ze serial musi byc i od niechcenia od niechcenia ogladalem kolejne odcinki ktoych poziom sie podniosl, ale wciaz to bylo stanowczo za malo. Kilka odcinkow bylo dobrych. Niektorzy bohaterzy mi sie spodobali i juz mi tak zostalo to ogladanie SGA. Pozatym nie kazdy odc SGA krytykuje.. Bo tak piszecie jakbym wszystkie od gory do dolu obsmarowywal blotem..
I widze tutaj oburzenie ze jak to?? SGA krytka (chodz sluszna bo wiekszosc sie z tym zgadza), a TSCC nie wypominam bledow to juz jestem bee.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 14.12.2008 - |00:23|