37 odpowiedzi w tym temacie

[KAYRON]

No dla mnie było raczej oczywiste że jak tylko dotknął Tracy to stracił siłę Mohindera, dlatego tak łatwo dał się powalić przez wojaka, a wcześniej nimi rzucał jak szmacianymi lalkami. w dodatku tego niezbyt zauważył - dziurę wymroził przez przypadek i wygladał trochę na zdziwionego. ale że ten serial jest jest nigdy taki oczywisty, więc i to może mylne wrażenie.

Ty też byłbyś zdziwiony, szczególnie jak nigdy nie widziałeś zamrażania w działaniu
Skąd mógł wiedzieć co skopiował?Mohindera widział w działaniu a tej blondi nie.
Serial od początku nie jest oczywisty i to mi sie w nim podoba,
nigdy nie wiem co zobaczę w następnym odcinku.

[indianer]

no dobra, przekonamy się w następnym odcinku. ale to by mi pasowało u Petera. Bo wtedy jak był obładowany zdolnościami... to pasuje do Sylera, ale Peter nigdy nie był typem maczo. no chyba że ten z przyszłości. ale skoro tam nawet Hiro cipką przestał być to wiecie..

[Piter]

Świetny odcinek! W końcu Heroes zaczynają mi przypominać 1 sezon
Jedyny mankament to dla mnie scena w samolocie, równie dobrze odcinek mógł się skończyć w momencie w którym cheerleaderka została wsadzona do samochodu, a reszta bohaterów do samolotu(w tym momencie powinno pojawić się "to be continued"). Dlatego moja ocena 9/10.

[cesi2335]

No dla mnie było raczej oczywiste że jak tylko dotknął Tracy to stracił siłę Mohindera, dlatego tak łatwo dał się powalić przez wojaka, a wcześniej nimi rzucał jak szmacianymi lalkami. w dodatku tego niezbyt zauważył - dziurę wymroził przez przypadek i wygladał trochę na zdziwionego. ale że ten serial jest jest nigdy taki oczywisty, więc i to może mylne wrażenie.

To rzeczywiście było dziwne:/ Może poczuł w sobie moc Tracy i zapomniał na chwile o mocy Mohindera, ale z drugiej strony to by przeczyło jego możliwości używania dwóch mocy na raz a jak pamiętamy używał w stop timie w drugim sezonie i mocy Hiro i mocy jeszcze jakiejś innej...Poza tym gdy go wysysało to z mocą Mohindera spokojnie by się temu oparł:/W sumie nie wiadomo jaką moc dała mu ta wypita formułka...O kurcze właśnie zauważyłem błąd: na pczątku Peter trzyma się czegoś metalowego a potem nagle tej siatki, chyba, że był taki słaby i puścił się. hmm możliwe też, że siła wysysania była silniejsza od siły Mohindera, co ostatnia scena pokazała, więc jest nadzieja, że Peter nie będzie leszczem...chyba, że rzeczywiście Peter zabiera moce, podobnie jak jego ojciec.

Użytkownik cesi2335 edytował ten post 06.02.2009 - |14:03|

[cesi2335]

Sporo tych błędów było ogólnie. Peter powinien się dawno zorientować, że nie kopiuje mocy z daleka jak w taksówce siedział. Nie mówiąc o tym, że jak Ando wrócił do bazy to Hiro już gdzieś w Afryce był:/, oraz banalna ucieczka Claire:/zbyt podekscytowana ta dziewucha...(nie lubię jej)

Użytkownik cesi2335 edytował ten post 07.02.2009 - |16:21|

[Tom_Logan]

Akurat tutaj bym się nie czepiał. Peter nie wydawał się miec problemów z utrzymaniem. Siatka zaczęła się odpinać i za każdym szarpnięcie powodowało że coraz bardziej się z niej ześlizgiwał. No i dekompresja ma też swoją siłę.

Czego bym się czepił to tej bezradności Clair. Było mówione że od jakiegoś czasu nie czuje bólu więc ci goście z domu Parkamana nie powinni jej dać rady. Strzałki z paralizatorem raczej by jej nic nie zrobiły a i postrzał zbytnio by jej nie zaszkodził. Nie oszukujmy się ona powinna być jak Wolverine bez adamantowego szkieletu

[indianer]

Peter powinien się dawno zorientować, że nie kopiuje mocy z daleka jak w taksówce siedział.

Przecież Peter wiedział o naturze swojej mocy. Niby czemu chciał dotknąć Mohindera? Żeby pociagnąc za palec i sprawdzić czy pierdnie?! No dajcie spokój. A przed Nathanem po prostu ukrył ten fakt. No i nie jest pokazane czy Pete wyleciał przecież. No i są przecież tuż nad ziemią gdy odcinek się kończy. Nawet jakby pizdnął w ziemię to wystarczy że Claire go dotknie i Pete odzyje. I ciągle obstaję za tym że może mieć tylko jedną skopiowaną moc, dopóki na jej miejsce nie skopiuje innej.

[kozuch]

I ciągle obstaję za tym że może mieć tylko jedną skopiowaną moc, dopóki na jej miejsce nie skopiuje innej.

Nie prawda te co skopiuje już ma on je kolekcjonuje. Tylko używać może 1 naraz

[indianer]

To nie jest ta sama moc co kiedyś bystrzaku. tamtą stracił. ta jest syntetyczna, zapewne to, że akurat podobna do starej to zasługa "naturalnych skłonności", przecież był naturalnie "uzdolniony", a nie jak np. Ando będąc wcześniej zwyczajnym człowiekiem.

No i chcę zobaczyć w końcu jak Ando doładowywuje kogoś innego. Oby to tylko znowu nie była Millbrook

[xsmialek]

Ja sie zgadzam z indianerem. Peter teraz moze miec tylko jedna moc naraz. Scena walki z wojskowym. Peter dotknal tracy ale zatakowal prawym prostym wojaka co wyraznie odczuł i widac bylo ze boli go reka od uderzenia. Wiec stracił moc mohindera i wcale o tym nie wiedzial. W sumie to szkoda, bo pozostanie cieniasem.

[kozuch]

Dotknął Tracy więc skopiował jej moc i była ona teraz nadrzędna, a moc Mohindera zeszła na drugi plan, Peter nie panuje nad tymi mocami jeszcze, ale jak się skupi to powróci do siły od Mohindera i np latania od brata, ale pozostaje przy tezie że skopiowane moce zatrzymuje w sobie tylko nie potrafi nad nimi panować to samo było na początku serialu dopiero niewidzialny go nauczył z tą różnicą że teraz Peter kopiuje je w inny sposób. Możliwe, że to formuła rozwinęła u niego sposób kopiowania

Użytkownik kozuch edytował ten post 09.02.2009 - |19:40|

[indianer]

No raczej na pewno formuła coś mu zrobiła

Przekonamy się jutro, chyba że nie wyjaśnią tego w nowym odcinku. Nie wiem tylko czemu kożuch tak się uparłeś na to że to ta sama moc co kiedyś, tym bardziej że wszystko jak dotąd wskazuje że jest tylko podobna. Nowy Volume, nowy Peter, Scenarzyści dobitnie dali nam do zrozumienia że stare mocy zginęły wraz z Papą Petrellim, nowa moc jest wynikiem wstrzyknięcia formuły, więc powinniśmy traktować to w oderwaniu od przeszłości i zastanawiając się nad jego zdolnościami wnioskować tylko na podstawie tego co widzieliśmy przez ostatnie dwa odcinki. A z nich prędzej idzie wywnioskować moją wersje niż to że formuła przywróciła mu poprzednie umiejętności, bo już wiemy że takie nie są.

Jakby nie patrzeć nowa moc Petera są słabsza niż ta z którą sie urodził. Jednak co syntetyczne to nie naturalne. Stara działala na odległość i sprawniej, ta wymaga fizycznego kontaktu. Bezsprzecznie jest słabsza. Ale od czego jest magiczny dotyk Ando. Co by sie stało gdyby ją podładować?

[indianer]

No i jest tak jak mówiłem. Peter może mieć tylko jedną moc na raz i traci starą gdy weźmie nową.

[cesi2335]

No i jest tak jak mówiłem. Peter może mieć tylko jedną moc na raz i traci starą gdy weźmie nową.

Nie jest tak, jak mówiłeś, ponieważ gdyby Peter znał swoją moc w taxi to by się tak nie zdziwił w samolocie.

[indianer]

po prostu nie wiedział jaką moc ma tracy, w poprzednich odcinkach, może się mylę, ale chyba nawet się nie spotkali. ale to szczegół. ważne jest to, że peter wiedział że może kopiować moce tylko przez dotyk i ja o tym pisałem. to co go zaskoczyło, to to że biorąc nową traci starą. i to też napisałem. więc daj cytat w którym piszę że jest inaczej.

[cesi2335]

Chodziło mi o kontrolowanie mocy, tak doświadczony wyjadacz jak Peter nie powinien się tak zaskoczyć w samolocie z Tracy, wyglądało to na przypadkowe skopiowanie mocy. Ale tę wzmiankę (w temacie o kolejnym odcinku) o adrenalinie i wytrysku można uznać za wyjaśnienie:)
Oby się tak nie mylił po skopiowaniu mocy Sylara...

Użytkownik cesi2335 edytował ten post 13.02.2009 - |00:02|

[Alinoee]

Ja oficjalnie przestaję oglądać po tym odcinku. Odkładałem decyzję już dość długo, ale po przerwie nie zaskoczyli niczym, a jedynie nadal kontynuują taktykę "out of charakter", czyli bohaterowie zachowują się losowo, chaotycznie niezgodnie ze swoim charakterem, który można wywnioskować z wcześniejszych odcinków.

Jestem podobnego zdania. Zupełnie niczym mnie nie zaskoczyli. Jak to oglądałem to miałem tylko wrażenie chaosu i niedorzeczności. Jest tak jakby serial startował od początku. Ci sami bohaterowie w zupełnie innych okolicznościach i rolach - Hiro (wyzerowany, nie wierzę że odzyska moc) Peter (wyzerowany, będzie teraz zupełnie inny), Nathan (nagle największy bad ass, łapie własną córkę, brata który uratował mu życie), Mohinder (kiedyś naukowiec teraz nie wiadomo kto), Ando (nowy heros), Parkman (teraz z mocą rysowanie przyszłości - "zostałeś wybrany" i tym podobny crap - żałosne).

Obejrzę kolejne odcinki może będzie lepiej, na razie to bida.

[cool3rhd]

Wbiła mnie w fotel rozmowa pana senatora z obamą dobry zabieg, aż chce się oglądać dalej, może obama zostanie na dłużej w serialu? xD