Jakie jest rozwiązanie?Albo są dwa alternatywne światy, albo nie można sie cofnąć do przeszłości, albo nie można brać udziału w wydarzeniach z przeszłości, bo to zakłóciłoby kontinuum czasoprzestrzenne:P
no to dokładnie to samo co pisałem. jeśli chcemy unikać paradoksów to muszę być alternatywne światy. pojedyńcza linia czasowa pozwala tylko na pętle czasowe które z naszego punktu widzenia są nieciekawe bo nic nie zmieniają, a jedynie dopełniają się.
bo sama wiedza o wydarzeniach z przeszłości może nie mieć wpływu na wydarzenia, bo to jest już uwzględnione w teraźniejszości.
no tak, zalezy od tego czy ją wykorzystasz. ale trudno jest się od tego powstrzymać, nieświadomie możesz narobić bigosu. i tu dwa wyjścia: jeśli istnieje tylko jedna spójna linia czasowa to nie musisz sie przejmować ani nie robić sobie nadziei - nic nie zmienisz, odegrasz swoją rolę tak jak została ustalona, nie masz zadnego wyboru, nawet jak sądzisz że coś zmieniasz. Jeśli druga opcja - wiele alternatywnych lini czasowych - pełna dowolność i praktycznie 100% szanse że przez tą informację zmieniasz przyszłość, choćby tylko w detalach.