Skocz do zawartości

Zdjęcie

Battlestar Galactica: The Plan (2009)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
48 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena filmu (46 użytkowników oddało głos)

Ocena filmu

  1. 10 (8 głosów [18.60%])

    Procent z głosów: 18.60%

  2. 9 (9 głosów [20.93%])

    Procent z głosów: 20.93%

  3. 8 (11 głosów [25.58%])

    Procent z głosów: 25.58%

  4. 7 (4 głosów [9.30%])

    Procent z głosów: 9.30%

  5. 6 (5 głosów [11.63%])

    Procent z głosów: 11.63%

  6. 5 (1 głosów [2.33%])

    Procent z głosów: 2.33%

  7. 4 (3 głosów [6.98%])

    Procent z głosów: 6.98%

  8. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 2 (1 głosów [2.33%])

    Procent z głosów: 2.33%

  10. 1 (1 głosów [2.33%])

    Procent z głosów: 2.33%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 20.10.2009 - |08:44|

Jak dla mnie to jest to słaby, nudny zapychacz zrobiony, by wyciągnąć kasę od wiernych fanów. Teraz nie musieli się już starać, bo i tak fani wszystko co mieli kupić kupili i obejrzeli.
Wady: nieskładna historia, nie wyjaśnia nic, czego nie dałoby się domyślić, montaż kuleje, efekty specjalne bardzo nierówne, pominięto niewygodne wątki (np. dlaczego Sharon nie zdradziła Cavila i Simona na planecie), niektóre sceny są bardzo sztuczne (rozmowa dwóch Cavili na początku - gra aktorska jak w polskich serialach, bardzo to nie pasowało do BSG), zakończenie w dziwnym miejscu.
Ja się mocno nudziłem. Może innym się spodoba.
  • 0
http://magory.net - moja strona

#22 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 22.10.2009 - |10:59|

Pomimo, że mam dość chłodny stosunek do BSG i ogólnie całego tego universum, film oglądało mi się dość dobrze - lepiej niż serial - niecałe dwie godziny to na szczęście zbyt mało, żeby napakować nadmiar pseudofilozoficznych i pseudopsychologicznych scen.
Co jak co ale trzeba przyznać, że Cavil rządzi ;). Już w serialu był jedną z najlepszych postaci, tutaj rozwija pełnię swoich możliwości.
Film jest sympatycznym uzupełnieniem do serialu, ale ma podstawową wadę - tak na prawdę nic nie wyjaśnia. Jaki plan? Bo to, że Cyloni chcieli zniszczyć kolonie to wiadomo już od pierwszych minut pilota. Spodziewałem się czegoś, że tak się wyrażę, bardziej pomysłowego, natomiast poczułem się trochę jakby ktoś zakpił sobie z mojej inteligencji. Ponadto Cyloni to chyba jednen z najsłabszych przeciwników jakich widziałem w SF. Niezorganizowani, niezmotywowani, nie posiadający żadnego szerszego planu. Pogłębia to zresztą jeszcze moje wrażenia po serialu.
Ogólnie 7/10. Ok, ale bez rewelacji. Razor był lepszy.
  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#23 tystax

tystax

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 56 postów

Napisano 22.10.2009 - |22:05|

Zastanawiam sie czemu nie było D'anny na tych cylońskich spotkaniach.
  • 0

#24 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 22.10.2009 - |22:16|

Zastanawiam sie czemu nie było D'anny na tych cylońskich spotkaniach.

Bo działała niezależnie, jako reporterka. Więc unikali niepotrzebnej wpadki.

#25 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 23.10.2009 - |08:53|

Lepsze wyjaśnienie: bo mieli za mały budżet, by ją zatrudnić albo nie miała czasu zagrać.
  • 0
http://magory.net - moja strona

#26 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 23.10.2009 - |14:21|

Świetny film. Mamy znaną nam historię z punktu widzenia Cylonów. Fajnie było jeszcze raz to wszystko zobaczyć ale ... spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Nie dostaliśmy odpowiedzi na żadne z ważniejszych pytań jakie pozostawiło zakończenie serii. Teraz można tylko dochodzić do wniosku że wszelkie niedomówienia były zamierzone.

Za sam film 9/10.
  • 0
don't try

#27 truskolodz

truskolodz

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 502 postów
  • MiastoŁodź/Dublin

Napisano 23.10.2009 - |15:39|

Mam mieszane uczucia. Niestety, nie wyjaśnione nie było nic o FF, a tego się spodziewałem. Szkoda. Co do całego "Planu" cylonów, to wychodzi na to, że chodziło tylko o nazwijmy to "miłość" i "akceptację" rodziców czyli Final Five. Cała ta tajemniczość i wyrafinowanie cylonów znika, gdyż mimo wszystko - przypominają oni ludzi, i tak czy siak, mają uczucia i słabości. Nawet Cavil, mimo tego że jest zimnym draniem i mordercą (sceny z Johnem) to ma słabości (sceny z Six).
Jako pożegnanie serialu może być.
  • 0
Dołączona grafika

#28 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 23.10.2009 - |22:03|

Teraz można tylko dochodzić do wniosku że wszelkie niedomówienia były zamierzone.

Raczej niezamierzone. Skoro film, który miał wyjaśniać wielki cyloński plan, nic nie wyjaśnia, to oznacza to tylko tyle, że cała otoczka serialu była niewiele warta. Żadnego cylońskiego planu nie było. Co więcej nie było żadnego planu co zrobić z serialem i od końca 1go sezonu, który zresztą trzymał się kupy, szedł w dużej mierze siłą inercji...

Cała ta tajemniczość i wyrafinowanie cylonów znika, gdyż mimo wszystko - przypominają oni ludzi

Cyloni nie przypominają ludzi, Cyloni są ludźmi. Co prawda są klonowani, downloadowani i potrafią sobie wepchać kabel w przedramię, ale w gruncie rzeczy mają taką samą psychikę jak ludzie. Zresztą FF z maszynami w powszechnym mniemaniu nie mają nic wspólnego. Taka inna rasa, specjalny gatunek forehead aliens, który nie różni się ryjem od ludzi.
Ktoś może ten fakt postrzegać jako wybitnie głębokie przesłanie i dokładać jeszcze jedną cegiełkę do religii którą jest BSG, ale szczerze - to zawracanie głowy a nie żadne odkrycie. Pomijając zapędy filozofów, np. Kartezjusza (upraszczając - zwierzęta jako maszyny), fakt, że ludzie to w gruncie rzeczy maszyny, to dla każdego średnio rozgarniętego człowieka oczywista oczywistość. Człowiek to tylko wysoce skomplikowany układ białek, neurotransmiterów, hormonów, etc., który przez rozwój niektórych podukładów jednego z narządów uzyskał coś co z braku lepszego określenia nazywa świadomością. To, że jakaś inna istota zamiast z białek jest zbudowana z półprzewodników, kabelków i masy innego stuffu nie ma na prawdę znaczenia. Jest dość prawdopodobne, że w momencie, kiedy uzyskałaby świadomość byłaby do ludzi bardzo podobna.
  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#29 Gremster

Gremster

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 25.10.2009 - |10:32|

zupełnie coś innego niż się spodziewałem.... myślałem że będzie więcej o samym kombinowaniu przed atakiem... że może będzie więcej o FF
a tu jednak zaskoczenie... ciekawe ujcie z perspektywy postaci które dotychczas były jednak drugoplanowe.
zaintrygowała mnie jedna rzecz. O ile 6 miała kilka różnych wcieleń łatwo rozpoznawalnych (chociażby przez kolor włosów), 8 dwa nawet przeciwstawne, to jakoś nigdy nie myślałem i nie spostrzegałem 1 jako modelu który może mieć wewnętrznie różne poglądy i że przez cały serial tak naprawdę to nie wiadomo który z przewijających się 1 był tym głównym szefem tego modelu... ten który mieszał na New Caprica wraz z Ellen.... czy ten co manipulował Boomer i z nią sypiał... czy ten który na sam koniec serialu na BS w trakcie ataku na kolonie cylonów strzelił sobie w łeb. Czy w ogóle te 1 były jednym i tym samym głównym szefem czy też jakimiś pobocznymi przewijającymi się. Ta postać się ciągle przewija jako główny manipulator ale ze względu że jest wszędzie nie może być właśnie jedną kreacją tylko serią modeli. Co daje to pytanie który nimi przewodził.... bo patrząc po innych modelach zawsze był jakiś jeden którzy przewodził danemu modelowi.
Brak konsensusu widać w 1 właśnie na koniec filmu kiedy w śluzie dyskutują.
  • 0

#30 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 26.10.2009 - |02:01|

Film, naprawdę niezły.
Nie zmienia to faktu, ze BSG jako takie to serial wydmuszka.O niczym. Zresztą The Plan w istocie to potwierdza. Takie pierdu pierdu, gdzie ma żadnej logiki, gdzie nic nie da sie połączyć w jakąś sensowną całość, a na koniec jak wiemy wszystko załatwiają anioły i tyle zostaje z wszelkich mądrych teorii. Plan jaki był i tak nie wiemy za bardzo, a jeśli już to rozwalić ludzkość i został niemal w całości zrealizowany. Nie wiedzieć czemu film ma tytuł Plan zamiast choćby Po Planie czy Deleted Scenes :) .

Nie wiedzieć czemu w filmie nie ma aniołów, na okupowanej caprice pominięto wątki strzały ateny. Kobol, Opera House też scenarzysta chytrze ominął. A w tych własnie wątkach, aż prosiło się o jakieś dopowiedzenia czy wyjasnienia. No, ale zapewne twórcy sami nie wiedzą i nigdy nie wiedzieli jaki mieli Plan na serial to nie mogli nam nic wyjaśnić. WIele przekombinowanych scenariuszy kończy się Deaus et machina. BSG to tylko kolejny przykład, że jak nie wiemy jak to wszystkop rozplątać to damy Boga albo anioły czy inne cudowne siły nadprzyrodzone i będzie po kłopocie :) . Dziwne, że w The Plan jakoś tych sił nie było widać, ale cóż. SKoro rzecz działa się w czasie 1-2 sezonu to w sumie dobrze bo wtedy nic nie zapowiadało zakonczenia w stylu Conana i właściwie słusznie pominięto szerokim łukiem co trudniejsze tematy :) .

Zabrakło oczywiście kilku postaci co sugeruje, że budżet był chudy. Choćby brak trójek był dziwny czy naszej Pani Prezydent czy Zareka. Z drugiej strony poza D/anną nikogo chyba jakoś odczuwalnie nie brakowało, a postaci było jednak na planie sporo.

Mimo wszystko sam film jest zaskakująco niezły. Adresowany jest oczywiście wyłacznie do fanów serialu. Osoby postronne niewiele zrozumieją. Przede wszystkim nie mają szans zrozumieć czemu Cavil tak obserwuje i fascynuje go osobowość i przemyslenia FF. Nie sposób jednak mieć wrażenia, że takie trochę naciągane to wszystko jest. Takie dopisywanie uzupełniających historyjek po czasie, gdy już więcej wiemy i trza by uzupełnić wcześniejsze braki... Sorx, ale takie miałem chwilami odczucia.

Spora część filmu przypominała coś ala Deleted Scenes. Po prostu dostaliśmy więcej 1-2 sezonu i to z perspektywy 2-3 planowych postaci. Ogólie dla fanów Must See, a dla eszty można spokojnie ta pozycję odpuścić jako zbyt hermetyczną dla osób, które nie widziały całego serialu. No i każdy kto jest w taku ogladania serialu powinien omijać i unikać filmu The Plan jak ognia bo jest w nim mocny ładunek spojlerów - tak przynajmniej przed 4-10 nie wolno The Plan obejrzeć, a najlepiej po 4-20.
  • 1

#31 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 26.10.2009 - |08:48|

Jak napisali na io9.com - z filmu Plan dowiedzieliśmy się, że Cyloni (i scenarzyści) planu nie mieli.
  • 0
http://magory.net - moja strona

#32 Berith

Berith

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 26.10.2009 - |16:37|

Nie zmienia to faktu, ze BSG jako takie to serial wydmuszka.O niczym.

Spotkałem się z wieloma opiniami, ale ta jest absolutnie wyjątkowa.


Przejdźmy do filmu... Jest słaby, bo i nie ma w nim nic nowego. Został przeznaczony do bardziej ograniczonej umysłowo widowni, która to nie dostrzegła pięknego, przewrotnego hasła: "Cylon to też człowiek". Ewentualnie można to uważać za streszczenie serialu :P

4/10.

Użytkownik Berith edytował ten post 26.10.2009 - |16:37|

  • 0
10 Battlestar Galactica, Californication, Supernatural
9 House, Ashes To Ashes, Lost Room
8 Life on Mars, Dexter, Mentalist
7 Heroes, The 4400, True Blood, Jericho, Leverage, Fringe
6 Dollhouse, Lie to Me
5 Prison Break, Kyle XY, Harper's Island

#33 valis

valis

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów
  • MiastoIwanowice

Napisano 27.10.2009 - |22:59|

nie logowałem się od czasów ostatniego odcinka battlestara, czytałem forum - opinie "starych wyjadzaczy" i mozna się z nimi zgodzić lub nie, ale ... czekałem na "the plan" jako zakończenie całej sagii i musze stwierdzić że nie potrzebnie. planu nie było, ot co ... co ogladałem ?, a no jakiś zlepek pseudodrastczych scen z poprzednich odcinków . sorry , ale naprawdę spodziewałem się jakiegoś wytłumacznia , ewentualnie jakiejś dobrej akcjii , adrenaliny, czegokolwiek, a tu mieliśmy do czynienia z pożegnaniem aktorów po raz który ?, 4 ? 5 ? nudziłem się od 40 minuty, a przecież to nie podobne serialu , który kochałem i zawsze będę kochał do 10 odcinka 4 sezonu. ale może dramatyzuje, w końcu jestem świeżo po ogladnięciu "moon", który serdecznie polecam :)
  • 0
BSG, BLADE RUNNER, TAJEMNICA SYRIUSZA
TERMINATOR 1 I 2, DUNE i długo, długo ... nic

#34 sibum

sibum

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 261 postów

Napisano 27.10.2009 - |23:36|

Ja właśnie skończyłem oglądać The Plan i ogólnie film spodobał mi się głównie z jednego powodu - był inny niż się spodziewałem, ale w pozytywny sposób.
Bo zakładałem, że Cyloni mieli jakiś diaboliczny i bardzo skomplikowany plan. A tutaj niespodzianka, Cyloni, a w sumie głównie brat Cavil, plan mieli prosty jak budowa cepa - czyli wybić ludzi co do ostatniego. No ale właśnie tutaj zaczął się problem, bo co innego zaplanować coś a co innego to zrealizować. Najbardziej mi się podobały scenki właśnie z Cavilem, jak próbuje zreazlizować ten niby "prosty plan", wysyła swoich współbraci na śmierć, jeszcze każdemu powtarza: Jak się przebudzisz to przekaż naszym pozycję floty. A już normalnie się głośno śmiełem podczas scenki z Cavilem i 6 leżącymi w łóżku, popijającymi flaszkę i po kolei wymieniającymi niepowodzenia w zgładzeniu floty (Boomer pozbawiła flotę wody a potem znalazła jej jeszcze więcej, Leoben który nie potrafił zabić Starbuck, Boomer której nie udało się zabić Adamy itd.).
Jak dla mnie tutaj jak ulał pasuje przysłowie: Jak chcesz rozbawić boga to opowiedz mu o swoich planach. No i Cavil miał plan, który ciągle ktoś niweczył, albo sami Cyloni okazywali się bardzo luddzcy i nie byli w stanie poświęcić bliskich im ludzi albo, kiedy wszystko inne zawiodło, pojawiał się posłaniec boski w postaci Starbuck i Cyloni nie byli w stanie zniszczyć definitywnie ludzi.
  • 1

#35 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 28.10.2009 - |13:40|

straszliwie zesromili capricę i resistance; gdzie był leoben ;[?

no ale na plus jest zdecydowanie:
1. tricia helfer
2. tricia helfer
3. tricia helfer
4. zawsze chciałam się dowiedzieć, kogóż to #6 spotkała w pilocie. no i proszę, brata cavila ;)

trochę dłużyzny, ale pomysł super -- takie ukazanie bsg od kompletnie innej strony.
9 za tricię!
  • 1
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#36 the_foe

the_foe

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Miastodolnośląskie

Napisano 28.10.2009 - |19:48|

nie lubie scinkowcow. Zawsze robia takie miedzy seriami. Tu producenci wpadli na pomysl zeby na tym zarobic, dograc troche scen i za pol darmo zrobic produkt. Nie wyszlo to godnie. Myslalem ze to bedzie film na miare Razora. A to tylko takie podsumowanie co za darmo powinno byc udostepnione fanom. Mialem nadzieje ze bedzie to film o genezie planu cylonow. Ze bedzie cos co nas kopnie w szczeke. Mozna bylo to zrobic, ale widocznie producenci bali sie ryzyka.
  • 1
..::THE_FOE::..
foe (małpa) cinet (kropa) pl

#37 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 28.10.2009 - |20:24|

Hmmm

Mam problem z tym Planem. Pierwsza część filmu ogląda się źle. Nie chodzi tu o efekty czy wizje zniszczenia planet - te były świetne - chodzi mi o to, że pierwsza połowa jedynie porządkowała fakty, niewiele wnosząc nowego. W pewnym momencie też odniosłem wrażenie, że ktoś kpi sobie z widza.

Druga połowa, po odrobieniu lekcji z przypomnienia serialu, zaczyna snuć coś nowego. Ten film to nie historia planu, to narodziny architekta zagłady - wyjaśnienie jego determinacji - w dążeniu do osiągnięcia swojego celu. Konsekwencji, której mogła się dopiero skutecznie przeciwstawić tajemnicza Interwencja Aniołów.

Dualizm postaci Brata pokazany jest w drugiej połowie filmu z klasą. Obydwaj dokonują analizy, zimnej analizy faktów, analizy ludzi, konfrontują cel, efekt i przesłanki decyzji o zagładzie, ale w różnych miejscach.
Brat z pokładu BSG, nie zbliża się do FF, ma do nich nabożny stosunek, jego działanie napędza chęć zagłady ludzkości, gdyż tylko wtedy cyloni będą jedynymi dziećmi FF (Rodziców), i to zmusi FF do przyznania się do błędu (woleli istnieć jako ludzie a nie maszyny czym wywyższyli ludzkość) co będzie jednocześnie okazaniem prawowitego miejsca i rodzicielskiego szacunku ich dzieciom (cylonom). Ten kompleks gorszych dzieci w filmie wyraźnie odnosi się do relacji cyloni-FF, a nie relacji cyloni-ludzie. To nowy akcent, którego nie było w serialu.

Brat-partyzant, dokonując swoich obserwacji i analizy, dochodzi do wniosku, że przesłanki ataku są niesłuszne. Cel - szacunek rodziców (FF) nie zostanie osiągnięty. Anderson nie przyjmuje do wiadomości, że czyn taki jak holokaust
mógłby w ogóle mieć sensowną argumentację, która umożliwiłaby wybaczenie cylonom. Jednocześnie motorem jego postępowania jest miłość do Sturback oraz to, że pomimo ogromnego wewnętrznego strachu, nie może zawieść innych jako przywódca (szacunek i reputacja).

Brat-z-BSG, mając namacalne dowody roli miłości dla zrozumienia istoty człowieczeństwa, nie chce tego przyjąć do wiadomości. Na jego oczach agenci cylońscy udowadniają, że czują się spełnieni, gdy mogą kochać, także kochać świadomie jako maszyna (co skończyło się samobójstwem w obronie ludzi). Brat z BSG nie potrafi też dostrzec, że poczucie szacunku ludzkiej części psychiki Boomer do Adamy przeważyło jej cylońską naturę (dwa strzały w brzuch zamiast jednego w głowę). Dla Brata z BSG to popsute maszyny.

Te dwa różne wnioski są istotą filmu. Konfrontująca je scena w śluzie jest klamrą - otwiera i zamyka film.
Dwóch Braci rozmawia w śluzie. Brat-partyzant (w kapeluszu) już wie. Zrozumiał istotę błędu. Co ciekawe głosujący gdzieś tam inni cyloni jeszcze do tego nie doszli. Nimi kieruje, co wiemy z serialu, przeświadczenie o grzechu wobec Boga. Dlatego zmienią jeszcze parę razy zdanie.
Brat-z-BSG (bez kapelusza), nie przyjmuje argumentacji Brata-partyzanta. Zapowiada, że go zapuszkuje z takim odmiennym poglądem. Nie tylko nie zgadza się z jego osądem, ale w przyszłości dojdzie do przeciwnych wniosków. Przypomina nam o tym przywołany z serialu monolog.

Nie chcę być człowiekiem. Chcę widzieć promieniowanie gamma. Chcę słyszeć promieniowanie X i chcę… Chcę wąchać ciemną materię. Chcę sięgać czymś innym niż te chwytne łapy i czuć wiatr słoneczny z supernowej spływający po mnie. Jestem maszyną i mógłbym wiedzieć znacznie więcej.

To swoiste samurajskie wyznanie wartości jedynki-architekta zbrodni. Jego memento, które zdominowało jedynki . Idea ta w pełni odrzuciła postawę FF polegającą na uznaniu ludzkości za coś doskonalszego.
Sam monolog nawiązuje do Łowcy androidów. R. Hauer jako Nexus -6 w chwili śmierci mówi:

Dziwne uczucie, żyć w strachu, co? Tak właśnie wygląda życie niewolnika. Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki w ogniu w okolicach Pasa Oriona. Widziałem promienie kosmiczne...jak błyszczały w ciemnościach blisko Wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile...zagubią się...z czasem...tak...jak łzy...na deszczu. Czas umrzeć.

Nexus 6 uznał jednak swoją niedoskonałość wobec człowieka, darował Fordowi życie*). Brat Cavil architekt cylońskich zbrodni do końca pozostał wierny sobie, pomimo podziału cylonów i aż do ostatniej bitwy, kiedy po ostatecznej porażce, wybrał samurajską śmierć.

Film, pokazując kontekst, w którym wykrystalizowała się niezłomna i bezkompromisowa postawa Cavila, pokazał nowe oblicze świata cylonów, co w zamkniętej już historii całego konfliktu było zadaniem trudnym. Niewłaściwy jest tylko tytuł, który sugeruje ukazanie zupełnie czegoś innego.
Ocena 8/10.

*)
Analogie Planu i Łowcy androidów są nawet głębsze. Nexus-6 w swej całej technicznej doskonałości nie był spełniony. Tym czymś czego brakowało była zdolnosć do uczuć, miłości i odczuwania spraw wyższych. Kiedy to osiąga (owe łzy) daruje człowiekowi życie. Tyle, że ten człowiek grany przez Forda to nieświadoma tego maszyna tej samej generacji. W Planie jest nieomal identyczne rozwiązanie. Brat-partyzant, gdy już jest na progu zrozumienia istoty błędu cylonów, nie zabija Andersa (ciało w ładowarce czeka i taki był plan), gdyż docenia na jego przykładzie wartość ludzkiego życia (a przecież to nieświadoma cyloństwa maszyna, FF). A na marginesie to chyba przypadkiem w finale serialu i w Łowcy to postacie grane przez Olmosa uwalniają/pozwalają odejść w swoją drogę "dobrym maszynom" - zauważyliście ten zbieg okoliczności:)

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 28.10.2009 - |21:13|

  • 3

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#38 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 28.10.2009 - |20:46|

Niewłaściwy jest tylko tytuł, który sugeruje ukazanie zupełnie czegoś innego.

To jest właściwie ten cały zonk z tym filmem.
A za posta masz plusika bo bardzo dobrze napisany i z celnymi spostrzeżeniami. :D

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#39 MetalBoy

MetalBoy

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 28.10.2009 - |22:46|

Ja obejrzałem i stwierdzam, że było kilka ciekawych scen ale reszta to serial z scenami wyciętymi jak dla mnie.

W sumie tylko jedna scena mnie zwaliła z nóg:

Hybryda:
...progress reports are arriving:
the farms of Arelon are burning...
the beaches of Canceron are burning...
the plains of Leonis are burning...
the jungles of Scorpia are burning...
the pastures of Tauron are burning...
the harbours of Picon are burning...
the cities of Caprica are burning...
the oceason of Aquaria are burning...
the couthouses of Liberon are burning...
the forests of Virgon are burning...

...the colonies of man lay trampled at our feet...

Nie wiem czy jest dokładnie słowo w słowo bo na szybko spisywane :P

Co do oceny. 6/10

Użytkownik MetalBoy edytował ten post 28.10.2009 - |22:55|

  • 0

#40 Berith

Berith

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 29.10.2009 - |00:34|

xetnoinu, szkoda że te wnioski wyciągnąłeś dopiero po obejrzeniu Planu.
Dla mnie to wszystko było jasne (a już oczywistym było to, że Cyloni [nie wszyscy] chcieli przypodobać się rodzicom), a ten film był takim hollywoodzkim rozwiązaniem. Wszystko dostaliśmy na talerzu, tak jakbyśmy nie byli zdolni do własnych obserwacji i wniosków.
  • 0
10 Battlestar Galactica, Californication, Supernatural
9 House, Ashes To Ashes, Lost Room
8 Life on Mars, Dexter, Mentalist
7 Heroes, The 4400, True Blood, Jericho, Leverage, Fringe
6 Dollhouse, Lie to Me
5 Prison Break, Kyle XY, Harper's Island




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych