Indiana Jones and the Kingdom of the Crystal Skull (2008)
#21
Napisano 24.05.2008 - |08:01|
Animacja cyfrowych zwierząt jest na poziomie Kung Fu Pandy i zdania nie zmienię.
Do mielizn i nonsensów scenariusza dodam jeszcze Maca. Jest to postać którą poznajemy w tej części jako przyjaciela Jonesa. Po 4-5 minutach filmu Mac zdradza Indiego. Fatalne posunięcie scenarzysty, ponieważ jeśli Mac miałby okazać się zdrajcą to dopiero pod koniec filmu. Widz go nie zna, nie wytworzyła się wieź emocjonalna pomiędzy postacią Maca a widzem. Jednym słowem Mac widza grzeje, nic nie znaczy, równie dobrze mogłaby go zabić bomba atomowa. Tymczasem w trakcie filmu Mac przechodzi raz do obozu Rosjan, raz Indiany i wszystko jest OK. A przecież Indiana wielokrotnie mówił że przez niego zginęło wielu agentów.
Dlaczego twierdzę że w poprzednich filmach widz kupuje nonsensy? Otóż jest kapitalna scena w Arce, kiedy to na pokładzie statku Indy przegląda się w lustrze. Jest potwornie zmęczony, wszystko go boli, jest brudny, posiniaczony. W tej jednej scenie widać że jest zwykłym facetem w niezwykłych okolicznościach. To dzięki sprytowi, pomysłowości i sile fizycznej wychodzi z największych tarapatów. To że ma siniaki i ledwo zipie świadczy że żaden z niego Superman. Niestety w tej części leci kilka kilometrów w komputerowej lodówce i wychodzi z niej jakby nic. Czar pryska.
#22
Napisano 24.05.2008 - |15:24|
1. Kosmici - niech sobie beda jakies wzmianki o kosmitach, teorie czy nawet zeznania swiadkow ale pokazanie samych kosmitow to jest wielki blad i psuje caly film.
2. "autostrada" po srodku dzungli - o ile lodowka, liany, swistaki, mrowki mi sie podobaly to ta autosrada to niedorzecznosc do potegi. Podobnie zreszta ten pojazd do wycinania drogi.
3. BRAK TAJEMNICZOSCI - juz na samym poczatku scenarzysci pokazali nam o czym bedzie film i co bedzie jego kulminacja, juz w 1/3 filmu czlowiek zastanawia sie gdzie ci obcy.
4. Ruscy - kto uwierzy w odzial ruskich zolnierzy w srodku USA w czasach 50 gdzie cale stany zyly w paranoi przed czerwonymi i inwigilacja byla bardziej rozwinieta niz w dzisiejszych czasach (W USA tamtych czasow podobnie jak w bloku wschodnim ludzie donosili na sasiadow, rodzine itd gdy ci chociaz sprawiali wrazenie ze popieraja komunizm).
5. Zagadki - wiekszosc z nich byla albo dziecinnie prosta albo prawie niemozliwa do odgadniencia, jak np. list ktory Indy dostal w NY ktory niedosc ze rozszyfrowal w kilka sekund to zle go rozszyfrowal a doprowadzilo to jego bledne rozszyfrowanie do dobrego miejsca.
6. Brak wolniejszych momentow - w filmie mielismy 2, moze 3 momenty w ktorych nie bylismy zalewani akcja. Tak prawda to film akcji ale jedyny powod dla ktorego rezyser zalewa widza scenami akcji nie pozwalajac mu ochlanac jest obawa ze jesli da sie widzowi czas na pomyslenie to ten dojdzie do tego ze podawana w filmie fabula jest stekiem bzdur. W dobrym filmie akcji musza byc wolniejsze momenty w ktorych widz moze ogarnac fabule filmu i przygotowac sie na to co dalej nastapi.
Ja mialem tylko jedno oczekiwanie ... by film byl conajmniej rownie dobry jak "Skarb narodow" 1 i 2. To raczej rozsadne oczekiwanie biorac pod uwage ze wszystkie 3 filmy sa z tego samego okresu i tego samego gatunku.IMO o to ,że już trochę podrośliśmy, mamy już inne oczekiwania po obejrzeniu dzisiejszych produkcji.
Niestety IJ4 nawet do piet nie dorasta tym produkcjom.
Tak naprawde widz zauwaza bugi tylko jak sie nudzi, jesli jest wciagniety w fabule i akcje filmu to trudno zauwazyc niedociaglosci (no chyba ze bledy sa wielkosci autostrady w srodku amazonki ).A tak dzisiaj po wszystkich Mumiach, Matrixach i reszcie zaczynamy narzekać i na siłę czepiać się wszystkich bugów.
Ps. Od teraz jak ktos bedzie sie staral porownac "Skarb narodow" (1 lub 2) do IJ4 to moja odpowiedzia bedzie smiech, te filmy dzieli przepasc (oczywiscie na korzysc SN).
Ocena: 4/10
#23
Napisano 24.05.2008 - |17:16|
#24
Napisano 24.05.2008 - |18:31|
Skarb Narodow - skarb templariuszy, nie od dzisiaj istnieja torie o tym ze templariusze przeniesli "swoj" skarb do nowego swiata i tam go ukryli. Fakt ze masonow, ktorzy byli wsrod zalozycieli USA, uwaza sie za kontynuatorow tradycji templariuszy sklania wiekszosc ludzi do wniosku ze skarb ten ukryty jest na teretorium USA.Skarb narodów byłby fajny, gdyby nie był... amerykański. Od tego ich zapatrzenia w siebie jako w pępek świata odechciewa się oglądać.
Skarb Narodow 2 - wojna secesyjna ... terytorium USA.
Akcja obu filmow nie mogla byc umieszczona gdziekolwiek indziej niz USA patrzac na fabule filmu (chociaz magiczne przetrasportowanie El Dorado z poludniowej na polnocna ameryke moze wzbudzac pewne obiekcje).
Dodac do tego ze wiekszosc dochodow z filmow (kin i dvd) pochodzi z terytorium USA wiec biznesowo patrzac lepiej jest umiescic akcje filmu w USA.
Pozatym co ty za kwestie unosisz? To tak samo jakby marudzic ze polskie filmy sa zbyt ... polskie, albo filmy z Bollywood sa zbyt hinduskie. Taki argument jest niedorzeczny, jasne ze film krecony w USA bedzie amerykanski no bo jaki ma byc? Europejski? Azjatycki? Marsjanski?
Dodatkowo kino amerykanskie rozni sie od kina europejskiego, kino europejskie stawia glownie na pokazanie rzeczywistosci taka jaka ona jest podczas gdy amerykanskie funduje nam rozrywke poprzez pokazanie swiata jako czarno-bialego w sensie moralnym, taka wspolczesna bajka.
#25
Napisano 24.05.2008 - |18:47|
Niby jest akcja ,niby są nawiązania do pierwszych części,nowy Indy trzeci jest ale .....
Zabrakło tej tajemnicy, która była w 1 i 3 części(2 części nie uznaje w ogóle bo mnie sie nie podobała strasznie), o przegięciach nie będę pisał bo wcześniej inni to świetnie opisali(lodówka ??-jak rany co to kreskówka a królikiem Bagsem??)
Czyli:
-jakby ten film powstał z 10 lat wcześniej to by był świetny a teraz jest tylko dobry film przygodowy
-warto w kinie obejrzeć ale drugi raz tylko w tv i to za parę lat
Co do Skarbu Narodów,oglądałem tylko pierwszą część i o niej mam zdanie,które jest....
Bardzo ale to bardo niepochlebne,ten film jest po prostu śmieszny!
Latają od jednej zagadki do drugiej, zero napięcia bo wiadomo że główny bohater jest geniuszem
i wszelkie zagadki łyka na stojąco.
A w ogóle co za sens układać 100 zagadek jak dotrzeć do skarbu jak sie jest w Stowarzyszeniu, które skarb
schowało i doskonale wie gdzie on jest schowany??Bo dla kogo te zagadki jak pewna grupa wie o skarbie i nie chce żeby wiedział kto inny?
Dla mnie Skarb Narodów 1 jest porażką na podobnym poziomie jak Indiana Jones 4
-Dowiedz się żołnierzu,że wróg którego nam zostawiliście był kruchy.
-Ich siła jest płytka wojowniku a wiara nie zna czci.Czy pójdziecie ze mną?
-U waszego boku żołnierze.W waszym cieniu leży honor ''Malazańska Księga Poległych''
#26
Napisano 24.05.2008 - |22:44|
"We have all grown up (with all that logic and reason), and we want the movie to fascinate us again like the first three did as we were a child. The disappointment is programmed. The movie is still an Indiana Jones Movie, it has so many running gags and links to the first three ones, it's truly a tribute to the fans. (Even that Indy starts Mutt to call 'Junior' was a nice one.) Maybe this one is too much of an Indiana Jones movie, because it just delivers elements that can be found in the first three movies too (the car chases, insects, falling down of waterfalls, e.g.) - but what else do we want? Also I didn't think the CGI was too much, I even found it was decent. And yes, this one was made to make money. The first three were also made to make money. Films are supposed to make money - so what? So, maybe just watch the first three again, then relax and just sit back and enjoy this one. It's not supposed to be drop dead serious and realistic. And when I look back, I wasn't bored throughout the whole movie, it was very entertaining. It's maybe just the long time between this and the last one, some things have changed, if we like it or not. But I am thankful that this movie was made."
Podpisuję się rękami i nogami pod tym
#27
Napisano 25.05.2008 - |03:06|
Oceniam na 7.5/10.
#28
Napisano 25.05.2008 - |08:16|
Fragment jednej z recenzji z IMDBa - chyba najlepiej opisującej charakter filmu:
Nie ma to sensu ponieważ film powstał w pośpiechu z niedopracowanym scenariuszem gdzie wątki są urwane, brak logiki, całość nie ma rytmu a aktorzy nie mają co grać.
Oto link gdzie można poczytać o wpadkach i nielogicznościach w filmie:
http://www.imdb.com/...tt0367882/goofs
W czasach gdy widzowie zaliczyli cykl Obcy, oba Predatory, Dzień Niepodległości, Wojnę Światów, Archiwum X plus masę śmieci o obcych w TV lub kinie, robienie nowego Jonesa z UFO w roli głównej budzi uśmiech politowania. I nie przekonuje mnie tekst o nawiązaniu do kina i epoki lat '50. Są mi to czasy obce, urodziłem się w '72 i wychowałem na Chaplinie, Haroldzie Lloydzie i czarno-białym niemym Zorro. Wiem że w latach '50 w amerykańskim kinie klasy B byli obcy, ale też występowali szaleni naukowcy ewentualnie jakieś zabawne gumowe potwory. Kapitalnym przykładem jest gra na Amigę It Came From the Desert przygodówka o zmutowanych olbrzymich mrówkach atakujących amerykańskie miasteczko.
Podsumowując: dzisiejszy widz, obojętnie młody czy stary, na widok zielonego ludzika parsknie śmiechem tym bardziej jeśli widzi go w nowym Jonsie.
P.S. Kilka dni temu czytałem wywiad z Uwe Bollem który twierdził że nowy Jones będzie gorszy od jego ekranizacji Postala (premiery tego samgo dnia). Postala jeszcze nie widziałem ale ten facet może mieć rację.
Użytkownik wergora edytował ten post 25.05.2008 - |08:42|
#29
Napisano 25.05.2008 - |08:29|
No i byliby naziści
#30
Napisano 25.05.2008 - |11:35|
#31
Napisano 29.05.2008 - |11:44|
Niestety nie sfilmowali gry Fate of Atlantis, która teoretycznie jest oparta na pierwotnym, niewykorzystanym scenariuszu 4ki.
Dokladnie, to mial byc 4ty Indiana Jones. Fabula gry jest genialna (przeszedlem 2 razy) i nie ma tam zadnych durnych obcych.
Z tego co pamietam, to Harrison Ford zrezygnowal z roli w Indianie. A teraz to wlasnie on wyszedl z propozycja do Lucasa, ze jest gotow na nowego Jonesa.
Czego to nie zrobi zapomniany aktor, aby zdobyc troche srodkow na utrzymanie o polowe mlodszej zonki...
#32
Napisano 29.05.2008 - |17:15|
#33
Napisano 29.05.2008 - |17:59|
#34
Napisano 29.05.2008 - |18:43|
bredzisz człowieku... bredzisz...Nie dość że zrobisz im krzywdę tym filmem to jeszcze twoje notowania u nich spadną.
#35
Napisano 29.05.2008 - |20:19|
#36
Napisano 29.05.2008 - |20:25|
dla mnie wątek ufo też nie pasi w tej serii, ale to nie zmienia faktu, że dla małolatów to i tak będzie dobre kino akcji i przygody...Widziałem ten film tydzień temu i prawdę mówiąc do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć po tym co widziałem. Nie podoba mi się i tyle. Nic na to nie poradzę. Doczekałem się czasów kiedy to Mumia 3 będzie lepsza od nowego Indiany Jonesa.
Użytkownik Toudi edytował ten post 29.05.2008 - |20:26|
#37
Napisano 29.05.2008 - |21:28|
dla mnie wątek ufo też nie pasi w tej serii, ale to nie zmienia faktu, że dla małolatów to i tak będzie dobre kino akcji i przygody...
Malolatom to sie ufo wlasnie bedzie podobalo
Ale ten, kto czuje klimat prawdziwego Indiany nigdy nie zaakceptuje tych wszystkich glupot jakie maja miejsce w 4 czesci.
Niestety, ale pan Lucas za bardzo mial wplyt na ten film... nie dosc ze popsul nowe Gwiezdne Wojny, to teraz spapral Indiane.
Uwazam tez ze film jest za bardzo przeladowany akcja, a za malo zostalo poswiecone na klimat "skarbo-poszukiwania" (a przeciez wlasnie o to zawsze w Indianie chodzilo). Gdyby sam Spielberg odpowiadal za ten film, efekt bylby duzo lepszy.
#38
Napisano 29.05.2008 - |22:17|
2. kolega z pracy powiedział że w scenie z "Tarzanem" ludzie autentycznie zaczęli wychodzić z kina
W pracy zastanawialiśmy się dlaczego ta część wygląda tak a nie inaczej. Ktoś zwrócił uwagę że w ciągu 20 lat Indiana poprzez książki i głównie komiksy stał się superbohaterem. Stąd ta lodówka czynne wygibasy na ekranie. Oczywiście Lucas dodał swoje trzy grosze.
Ale nie jest źle. Zapowiedziano nowe wersje Dziecka Rosemary, Robocopa i Nieśmiertelnego. Na ich tle nowy Jones zyska w mych oczach.
#39
Napisano 29.05.2008 - |22:43|
Możliwe, nie możliwe, kwestia prawdopodobieństwa (poza otwarciem lodówki ), ale:1. gdy byłem w kinie chłopak, na oko 10-12 lat, w trzech miejscach powiedział głośno: To nie możliwe. A były to sceny: lodówka, skok amfibią na drzewo,
No bez urazy, ale to jest wysoce prawdopodobne... cóż dziecko mało SF widziało, ale jeszcze się nauczyodlatujące UFO
Podstawowym błędę było wykorzystanie motywu "naukowego" nad motyw "magii", a nie kwestia prawdopodobieństwa wystąpienia takich a nie innych zdarzeń. Ktokolwiek widział poprzednie części, na pewno nie będzie miał problemu z lądowaniem na drzewie (po skoku pontonem) czy czymkolwiek innym...
Dziwny moment na wyjście, środek bójki w dżungli, ja bym na ich miejscu wyszedł, w momencie gdy kryształowa czaska przyciągała złoto...2. kolega z pracy powiedział że w scenie z "Tarzanem" ludzie autentycznie zaczęli wychodzić z kina
Powiem szczerze, że do końca liczyłem na jakąś "magię" i pewno dlatego się przejechałem. Przecież mogłem logiczne uznać, że Strefa 51, to nie może być "magia" (choć była tam Arka). Powtórzę jeszcze raz, jedyne czego brakowalo, to motywy "magii" zamiast UFO.
Dziecko Rosemary - niestety w pamieci tego filmu jakoś nie mam.Ale nie jest źle. Zapowiedziano nowe wersje Dziecka Rosemary, Robocopa i Nieśmiertelnego. Na ich tle nowy Jones zyska w mych oczach
Nieśmiertelny - boriąc pod uwagę, że poza pierwszymi trzema filmami, cała reszta jest totalnie dziwna (i beznadziejna), to w cale się nie dziwię, że (chyba) szósty film też będzie beznadziejny. Choć drugi film, też był moim zdaniem ślepą próbą....
Ale takii RoboCop - tu wróże dobre szanse - oczywiście idzie to zepsuć, ale naprawdę trzeba się w tym starać, bo nawet seriale które powstały po trzecim filmie, nie były tak tragiczne, by ich nie oglądać i wyklnąć ich istnienie
Użytkownik Toudi edytował ten post 29.05.2008 - |22:45|
#40
Napisano 01.06.2008 - |18:19|
Sam wątek kosmitów i strefy 51 właściwie byłby dobrym tematem, w końcu akcja dzieje się w latach 60 kiedy były to tematy popularne, niestety scenariusz jest zrobiony strasznie niedbale. Poza tym niby ruscy to ci źli ale Indy na nic nie zważając wszystko im mówi.
W każdym razie z żalem stwierdzam że Skarb Narodów 2 ogladało mi sie znacznie przyjemniej mimo że uważam go za straszny gniot.
Użytkownik Avarhis edytował ten post 02.06.2008 - |19:05|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych