Skocz do zawartości

Zdjęcie

Dlaczego legenda Babylon 5 umiera?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
110 odpowiedzi w tym temacie

#21 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 14.10.2008 - |23:25|

Ach zawsze znajdzie się taki typek jak Sakramentos który szuka dziury w całym na siłę, nie ma niczego bez wad, wątpie też ze jakaś serialowa czy książkowa wersja obcych tudzież wizja przyszłości okaże się prawdą. Ale są pewne wizje ktore czyta/ogląda się z wypiekami na twarzy i taki jest B5. I dawno mnie nikt jak ty nie zdenerwował, nie ukrywam że z ciekawością zamierzam śledzić twoje posty, ciekawe jakie dogłębne i filozoficzne przemyślenia odkryjesz przed nami, ma cichą nadzieje że będzie więcej takich kwiatków:

1.Czyli nie prezentuje niczego nowego, bo ST też jest wizją, w dodatku podobną (ludzie z misją wśród gwiazd, ludzkość sięgająca do gwiazd staje się lepsza)

Uuu to się uśmiałem.
...
A teraz uwaga [werble] specyjalne dla ciebie o to co JMS zaprezentował Paramountowi(bardzo trekowa jak nic):
Dołączona grafika
Dołączona grafika
reszta tutaj

Użytkownik Krusty edytował ten post 14.10.2008 - |23:45|

  • 0

#22 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.10.2008 - |00:09|

<Wygrzebuje się zza kserówek, odstawia laptopa na bok, odtrąca City of God, zebrane prace arystotelesa, Dyplomację Kissingera, wygrzebuje klawiaturę spod szkiców atlantis, otrzepuje myszkę z okruchów wafla>
Aha. OK.
<zagląda na oficjalne info>
Ale tam nadal stoi, że to miał być ST.
<poprawia cytat w pracy, uruchamia korekte Worda. Wstaje i idzie po słownik angielsko-polski, szukając znaczenia słowa "equity" i poprawia dany fragment, otwiera szufladę i wyciąga potrzebny spis konfliktów etnicznych w Azji. W końcu z powrotem siada do komputera i zerka na oficjalne info>
A tam nadal, że chciał, by to był ST
<olewa typka bez honoru i zastanawia się, czy wysłanie propozycji do administracji w sprawie rangi "szmateczka" przejdzie, czy też dostanie ostrzeżenie. W końcu wzrusza ramionami i wraca do ważniejszych spraw niż podrzędna dyskusja z zaplutym karzełkiem reakcji>

Z tego, co wiem, najpierw to miał być ST, potem się to nie przyjęło, to zmienił koncept na pełnowymiarowy, własny serial, ale influence jest bardzo widoczny.
A poza tym ssiesz człowieku, i wypadałoby się do tego przyznać. Bo dla twojej informacji tez jestem fanem B5. Nie chodzi o to, by jakaś wizja się sprawdziła mądralo, tylko o to, by nie była śmieszna. Rzeczy bez wad nie ma, B5 ma ich sporo, ale jak już pisałem-pomimo nich, serial ma to coś, co pozwala się zastanowić, że jakby wydano na całą produkcję, całe 5 sezonów i filmy więcej niż te 80 milionów dolarów (ogółem, nie na samą produkcję), to mielibyśmy coś naprawde broniącego się przed upływem czasu i nie byłoby tej dyskusji. A tak-to kicha, serial przegrywa. Przegrywa, rozumiesz ten przekaz? Czy mam ci go może wytatuować na czole? To nie ja sprawiam, że on przegrywa, tylko konkurencja go wykańcza, a okoliczności są niesprzyjające. Porównując B5 z obecnymi hitami rynku, to nie ma on szans i jakby powstał dzisiaj, zdjęli by go po 3 odcinkach i nikt nigdy by się nie dowiedział, jakim błędem to było. Dociera? Czy mózg już odleciał na antypody, kąpać się z honorem gdzieś daleko od ciebie? Jaką z aj zbrodnię popełniłem-szukam dziury w całym, nooo, panie i panowie! Na stos, bowiem B5 to przecież pomnik ze spiżu, żaden profan nie będzie odklejał pazłotka i wskazywał, że powstał z gipsu i dlatego nie przyciągnie tylu turystów co jakiś tam "Dawid".

A twoja reakcja był wręcz histeryczna. Użeranie się z tobą to jednak ból. Nie jesteś moim znajomym, bym musiał tolerować twoje plucie.
Jeśli "się zdenerwowałeś" to znak, że masz jakieś problemy emocjonalne. Nie naplułem ci do śniadania, nie rozjechałem kota i nie wyzwałem matki, nie ma więc powodów do zdenerwowania. Nie ma więc powodów do robienia wycieczek osobistych. Bo wtedy automatycznie szanse na rzeczową rozmowę spadają do zera, czego byliśmy świadkami. Nie możesz oczekiwać, że wszyscy będą grzecznie kiwać głowami i się z tobą zgadzać, a jeśli nie, to wystarczy stwierdzić, że zaraz rozwalisz monitor i wszyscy potulnie się z tobą zgodzą. Co to w ogóle za attitude? Jak ty w ogóle zamierzasz kogokolwiek przekonać do swoich racji? Teraz możesz wyciągnąć dowolne rzeczy, cytaty i zdjęcia, to g*** z cebulką da, bo to nie jest spór merytoryczny już, tylko konflikt osobisty. Wniosek: mniej pajacowania, więcej rozsądku.

Jestem fanem B5, tak samo jak jestem fanem dobrych seriali SF. Jedyna różnica to taka, że mam jednocześnie-o nie!-stosunek krytyczny do B5. Taki sam jak mam np. do SG czy ST. Ale mi oczywiście nie wolno, a teraz naraziłem się Krusty'emu (już się trzęsę), który będzie od teraz śledził każdy mój psot. No paradne. Ty wiesz, jak to dziecinnie brzmi?

EDIT; a , pardon, najpierw serial przedstawiono paru innym stacjom. Co nie zmienia faktu, że Straczyński w wywiadach sam powiedział, że to miał być ST. A ostatnio mówił, że nie ma problemu w przerzuceniu historii vorlonów i Cieni do ST.
Cytat zaś, który wzbudził twa wesołość jest faktycznie moim błędem, bo tam miało pisać "podobną wizją". Jednak mam nadzieję, że będę mógł dostarczyć takich kwiatków więcej, by wyrównać rachunek, bo nad twoim postem poszczałem się ze śmiechu, tyle tam takich rzeczy było, i musiałem polecieć po pampersa. (najfajniejsze jest to, że 70% tych rzeczy ja nie napisałem, to twoja pękająca żyłka na tyłku i bujna wyobraźnia)

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 15.10.2008 - |00:42|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#23 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 15.10.2008 - |00:43|

Bez komentarza zostawie ten wstęp bo jeśli chciałeś zrobić na mnie wrażenie to zapomniałeś dodać Sztuke Wojny czy coś z markiza deSade, prawdziwy humanista pełną gebą z ciebie jest.
Jest pewna złota zasada PODAJ ŹRODŁO jak coś piszesz, żebym mógł się odnieść bo na słowo to cie nie uwierzę zwłaszcza że czytasz Kissingera.
...
Zajrzałem ponownie na oficjalną stronę JMS, jakbyś nigdy nie czytał to polecam, przy okazji nie wypisywałbyś tych bzdur.
...
Babylon 5 copied ST

The only problem with your theory is that there was never, ever,
at any time, any notion of copying Star Trek, and that perception tends
to exist only in those who don't generally know the full, rich
background of SF. This show owes more conceptually to historical
themes, and the kinds of sagas that come down to us in the Lensman
books, Childhood's End, the Foundation books, Dune and others than any
TV show, including and especially Star Trek.

The only similarity between ST and B5 is that they are both in
the future, and both set in space. That's it. Are you also willing to
state that every SF novel set in the future, in space, is *also*
copying Star Trek? Including those published before there ever WAS a
Star Trek? And of course let's not even get INTO the Forbidden Planet
question.

While I appreciate the *sentiment* of your note, I would commend
to you your local library, and the works of Heinlein, Clark, Asimov,
Sturgeon, Bradbury, Lovecraft, Dunsany, Russell, Smith and others.
Your points of reference may need some measure of enlargement.


Użytkownik Krusty edytował ten post 15.10.2008 - |00:53|

  • 0

#24 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.10.2008 - |00:51|

Muszę go czytać, taki wymóg. Poza tym całkiem ciekawie pisze. A napisałem to, bo jestem hell, zajęty i stąd np. ten błąd w zdaniu, który ojoj, jaki śmieszny był, i po prostu nie mam czasu zająć się tą sprawa pełną parą. są bowiem wazniejsze rzeczy niż pultanie się z tobą.
A źródeł właśnie szukam, jak tylko znajdę, to podam. Tak czy siak, reszta zarzutów trzyma się, a ty oczywiście jedziesz na jednym, bo akurat złapałeś mnie z ręką w nocniku, bo nie podałem źródła. Swietna linia obrony, złwaszcza pod nie, jaki zaprezentowałeś.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#25 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 15.10.2008 - |01:00|

Spoko jeszcze mam jeszcze kilka rzeczy:

O tym jako niby miał być to Star Trek

"Originally, the creators of B5 went to the ST folks with the concept.
They thought it would be easier to launch the B5 concept in the ST
Universe. However, after much talk, the Trek folks turned it down.
Soon after, DS9 was launched."

This has been repeated elsewhere and needs to be corrected.

1) B5 was *never* at any time submitted to anyone at Star Trek.

2) B5 was *never* considered by me, or anyone involved with B5,
or discussed with anyone, as taking place in the ST universe. This
story could flatly and simply not take place within the confines of the
ST universe as set up and maintained.

3) B5 was *never* turned down by the ST folks for reasons 1 and
2 above.

4) B5 *was* submitted (treatment, artwork, series bible, pilot
screenplay) to Paramount Television, which did review the material for
some time before deciding to try other avenues.

Just to clarify....

...
JMS pisał po klęsce Entka że zaproponwał Paramountowi swoisty reboot

I'm trying this via google to see if I can access the groups, since
I've been offline since AOL stopped carrying newsgroups.

I don't normally do this...in fact, I don't think I've ever done this
in any group before, because I've always kind of waited to make sure it
was worth doing, and that it would make a difference.

I'm sending this to both the B5 folks reading this and any Trek fans
looking on.

Bryce Zabel (recently the head of the Television Academy and
creator/executive producer of Dark Skies) and I share one thing in
common. We are both long-time Trek fans, from the earliest days, who
felt that the later iterations were not up to the standards set by the
original series. (I'm exempting TNG because that one worked nicely,
and was in many ways the truest to the original series because Gene was
still around to shepherd its creation and execution.)

Over time, Trek was treated like a porsche that's kept in the garage
all the time, for fear of scratching the finish. The stories were, for
the most part, safe, more about technology than what William Faulkner
described as "the human heart in conflict with itself." Yes, there
were always exceptions, but in general that trend became more and more
apparent with the passage of years. Which was why so often I came down
on the later stories, which I did openly, because I didn't feel they
lined up with what Trek was created to be. I don't apologize for it,
because that was what I felt as a fan of Trek. That's why I had Majel
appear on B5, to send a message: that I believe in what Gene created.

Because left to its own devices, allowed to go as far as it could,
telling the same kind of challenging stories Trek was always known for,
it could blow the doors off science fiction television. Think of it
for a moment, a series with a forty year solid name, guaranteed
markets...can you think of a better time when you take chances and can
tell daring, imaginative, challenging stories? Why play it safe?

When Enterprise went down, those involved shrugged and wrote it off to
"franchise fatigue," their phrase, not mine.

I don't believe that for a second. Neither does Bryce. There's a
tremendous hunger for Trek out there. It just has to be Trek done
*right*.

Last year, Bryce and I sat down and, on our own, out of a sheer love of
Trek as it was and should be, wrote a series bible/treatment for a
return to the roots of Trek. To re-boot the Trek universe.
Understand: writer/producers in TV just don't do that sort of thing on
their own, everybody always insists on doing it for vast sums of money.
We did it entirely on our own, setting aside other, paying deadlines
out of our passion for the series. We set out a full five-year arc.

But when it came time to bring it to Paramount, despite my track record
and Bryce's enormous and skillful record as a writer/producer, the
effort stalled out because of "political considerations," which was
explained to us as not wishing to offend the powers that be.

So on behalf of myself and Bryce, I'm taking the unusual step of going
right to the source...right to you guys, fueled in part by a number of
recent articles and polls, including one at www.scifi.com/scifiwire in
which nearly 18,000 fans voted their preference for a new Trek series,
and 48% of that figure called for a jms take on Trek. (The other
choices polled at about 18% or thereabouts.)

See, if somebody doesn't like a story, doesn't want to buy it, that's
all well and good, that's terrific, that's the way it's supposed to be.
But when "political considerations" are the basis...that just doesn't
parse.

So here's the deal, folks. If you want to see a new Trek series that's
true to Gene's original creation, helmed by myself and Bryce, with
challenging stories, contemporary themes, solid extrapolation, and the
infusion of some of our best and brightest SF prose writers, then you
need to let the folks at Paramount know that. If the 48% of the 18,000
folks who voted at scifi.com sent those sentiments to
Paramount...there'd be a new series in the works tomorrow.

I don't need the work, I have plenty of stuff on my plate through 2007
in TV, film and comics, so that's not an issue. But I'd set it all
aside for one shot at doing Trek right, and I know Bryce feels the
same.

If you want this to happen...it's up to the Trek and B5 fans to make it
so.

The rest I leave to the quiet turning of your considered conscience.


Użytkownik Krusty edytował ten post 15.10.2008 - |01:08|

  • 0

#26 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.10.2008 - |01:12|

No dobra, bo ja tez coś znalazłem, ale jak masz takie ładne źródełko, to mogę machnąć ręką (draft pomysłu na reebot ST plus newsy o detalach pomysłu)
No cóż, powiedzmy wiec że miałem rację w jakiś 40-45%, nie więcej, ponieważ główna oś mojego rozumowania była taka: B5 jest zbyt podobny do ST, dlatego nie wygryzie sobie miejsca. By podeprzeć tą tezę, wyciągnąłem fakt, że B5 miał być kiedyś trekiem. Tak czy siak, teraz sobie przypominam, że właśnie jakoś tak to leciało jak w twoim cytacie. Zaoszczędziłeś mi szukania, dzięki. Było nie było-b5 miał być trekiem, więc muszą istnieć pewne podobieństwa (głównie w konstrukcji cywilizacji, kultur, wzajemnych stosunków itd.) które sprawiają, że taka operacja jest możliwa. Tak więc masz takie kwaśne zwycięstwo. Przyznaje tutaj rajcę, że zmyliła mnie moja pamięć. Tak więc wypada zamienić jeden mój tekst-z pistoletu strzeliłeś sobie w nogę, ale szczęśliwie broń się zacięła, ładunek wybuchł, a tobie odłamek walnął w czółko.

Co nie zmienia faktu, że nadal reagowałeś jak palant i resztę argumentów zbywałeś kpiną, wycelowana we mnie, podczas gdy ja tylko opisywałem niewesołą sytuację B5. Ssanie trwa.

EDIT: no, walnąłeś część mojego źródła, reebot ST, ale mnie chodziło o fragment mówiący o fabule.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 15.10.2008 - |01:14|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#27 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 15.10.2008 - |01:16|

No to jak znajdzieś coś co by popierało twoje tezy to daj znać, bo kreatywnością tego nie nadrobisz
Edit
Może moje reakcja była agreywna ale jak piszesz takie elaboraty które zawierają jakieś 10% faktow a reszta to włśne rozterki to się nie dziw.
...
Ide spać

Użytkownik Krusty edytował ten post 15.10.2008 - |01:23|

  • 0

#28 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.10.2008 - |01:19|

Draft pomyłśu na reebot, pdf:
http://bztv.typepad....T2004Reboot.pdf
Chodzi o fragment opisujący zahaczkę fabularną. To jednak za mało, bo ktoś może powiedzeć, że to nic nie znaczy i pewnie będzie miał rację;
EDIT; jakie 10% faktów, jedyne, co tam nie jest faktem, to to, że B5 był ORYGINALNIE pomyślany na ST, I mean-WTF? Można się przyczepić do 100 tysięcy dolarów za odcinek, bo oficjalne dane podają kwotę 8 razy wieksza, ale ja pisałem o sozonie piątym, bo tam JMS miał problemy z stacją, by wybulić kasę. Porównaj to sobie z jakimś 1,5 miliona na odcinek DS9 czy dwa razy tyle SAAB. Ty nie miałeś problemu z faktami, tylko że raczyłem zjechać twój ulubiony serial; ale jakoś oprócz ciebie nikt tak nie zareagował.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 15.10.2008 - |01:25|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#29 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 15.10.2008 - |01:28|

BTW podałem ci już linka do tego i radzę tobie spojrzeć na datę i to przeczytać TREŚĆ tego pomysłu i jeśli znajdzieś jakiś element wspólny z tym co było z B5 to pogadamy, ale nijak nie wiem jaki to ma bć argument za tym co pisałeś wcześniej że JMS przyszedł z B5 do Paramountu jako serialu dziejącego się w świecie treka.
...
PS. Jak bym mial wybierać to z cieżkim sercem DS9 to mój ulubiony serial ale gyby nie było B5 to DS9 skończłby jako kalka TNG.
...
PS2. Nadal nie rozumiem jak nakłady finansowe śwpadczą o tym że jeden serial jest lepszy niż drugi bo z twoich postów wynika że tak jest.
...
Dobra idę dokończyć pierwszego pełnomwetrazowego ST i spać, nara.

Użytkownik Krusty edytował ten post 15.10.2008 - |01:42|

  • 0

#30 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.10.2008 - |02:01|

No i proszę znowu ten sam problem, czytać niby umiemy, ale tylko tak, żeby nam pasowało; Sakramentos nie ma racji, bo nie ma racji i już, nieważne co napisze;
1. Napisałem, faktycznie, że S przyszedł do P z B5 jako trekiem i to był mój błąd; on przysedł z B5, ale próbował go zmienić tak, by zrobić z niego Treka. Co samo w sobie i tak daje podobieństwo serii, bo z BSG nie zrobiłbyś Treka, choćbyś się starał. S zawsze mówił, ze Trek to niedościgniony wzór, choć krytkował franczyę za to, że stanęła w martwym punkcie i stad pomysł reebotu (zresztą imho słuszny). Fakt, ze miał zrzuić tam cieni i vorlonów, choc odpowiednio zmienionych, przeczytałem w jednym z newsów na polskim portalu, nie jestme pewien, czy to przypadkiem nie było sajfaj, ale głowy nie dam. Natomiast próba zaprzeczenia, że B5 wykorzystuje podobny model i wizję, co ST, jest raczej płonne, bo zbyt duzo elementów jest podobnych. Nie chodzi o to, ze pojawia się tam Volcans i odpala "live long and prosper", ale że po prostu widać mocny wpływ tegoż. I to jest 100% fakt, a nie rozcieńczona lura dziesięcioprocentowa
2. Co do powyższego przyznałem rację, że zawiodła mnie moja pamięć, więc może przestaniesz głaskac się po brzuchu z zadowolenia i tańczyc wokół JEDNEGO punktu mojej wypowiedzi i przejdziesz do następnego? bo wiesz, cąły mój tekst jakos nie krecił sie wokół aktu, ze ST niby ejst takie same jak B5 i vice versa, tylko dałem zarzut zbyt dużego podobieństwa, a powinowactwo było pobocznym argumentem.
3. Przeczytałem cały pomysł i dlatego napisałem, że to marny kontrargument. Ale oczywście nie należy tego zauważyć, bo po co.
4. Fakt, że pomysł reebotu miał być podobny w założeniach do B5 był kontynuacją argumentu o podobieństwie seriali, tego, że nazwałem B5 kalka ST (gatunek serialu, w którym występuja forehead aliens z opcja interbredable). Jednak nie opierałem się na tym konspekcie, tylko na newsach; tka się składa, ze nie siedzę teraz cały czas i nie szkam panicznie tego, bo to takie ważne, ze bez tego normalnie świat się zawali. (może dlatego że nie chciałem rozwalić monitora po przeczytaniu przeciwnej opinii, obojętnie jak chamskiej) Po prawdzie, nie spałem już dwie doby pod rząd i jestem lekko zmęczony, i powoli gaśnie mój zapał do upierania się przy takich pierdołach, KTÓRE NIE SĄ GŁóWNYM ARGUMENTEM moich tez, dziękuję bardzo.
5. wobec powyższych kwestia podobieństwa obu seriali sprowadza się do tego, że jeden był drugim wyraźnie inspirowany (ST miał wpływ na wiele produkcji), przy cyzm podbieństwo jest na tyle duże, że był plan, by odpalić B5 jako Treka. Jest to dowód mnie satysfakcjonujący, lepszego nie potrzebuje. Dlaczego? Niech pomyśle...ach tak, bo TO NIE JEST GŁÓWNY ARGUMENT TYLKO POBOCZNY i jeden z wielu, dziękuję bardzo.
Dalsze orbitowanie wokół tego tematu uważam za becelowe-są inne problemy, jakie wskazałem.Budżet, efekty, wykonanie, problemy z charakterami, aktorami, nuda na samym początku, zmiana na rynku, brak perspektyw, bo ciąży fatum->a wiec polityka stacji, a co za tym idzie brak pieniędzy na reklame, brak nowej jakości w SF oprócz pierwszorzednie skonstruowanej, bepzrecedensowo, historii... rasy oparte na schematach ludzkich kultur, przestarzały sposób prowadzenia opowieści, konkurencja w postaci tak potężnych marek jak BSG, ST, SW, nawet SG i tak dalej. (potęzżych->popularnych i z działającym zapleczem marketingowym, wypuszczającym nowe produkty, ergo->marka żywa) No, ale oczywiście to są bzdety, bo popełniłem jedną pomyłkę. A jest ona tak znaaaczna dla całości tekstu, że go dyskwalifikuje razem ze mną, autorem.
EDIT 6. Co do tych pieniędzy...Boże, czy to tak trudno zrozumieć? Więcej kasy=lepsze wykonanie. Więcej kasy=mniej kompromisów (np. mozna zoribc prawdziwych kosmitów, a nie naklejać ludziom na pyski jakąś gumę. S nie ejs tgłupi i doskonale wie, że musiał pokazywać dużo bzdur. Stąd te tłumaczenia, ze to wina Vorlonów, którzy manipulowali gatunkami, by były podobne do siebie, ale to nadal jest strategia obronna kompromisu, coś jak uniwersalny translator w ST, czy podbny pomysł pra-rasy wszystkich humanoidów). Więcej kasy=możliwość realizowania dowolnej wizji. Więcej kasy=wolność tworzenia. Wiecej kasy=promocja. Wiecej kasy=inwestycja stacji, oczekuje ze sie zwróci, jest skłonna kombinować wokól takiego produktu, by go jak najlepiej sprzedać. Wiecej kasy=lepsi aktorzy. Wiecje kasy=lepsi scenarzyści. Wiecej kasy=lepsze studia, dekoracje, zdjecia w plenreach Wiecej kasy=lepsi rezyserzy. Wiecej kasy=wieksze prawodpobienstwo, ze serial bedzie lepszy, a juz na pewno, ze zostanie wykreowany na hit. Rozumiesz to czy nie? Wykreowany. prawodpobienstwo. Ja nigdzie nie pisze, ze wiecej kasy to oznaka, ze serial jest dobry, ale ona wydantie ułątwia zrobienei serialu porządnie, kasa uwalnia potencjał pomysłu. Bo wtedy zatrudniasz wysokiej jklasy specjlaistów, najlepsyzch w branży, i oni dorzucaja sie do pomysłu. Na przykład kamerzysta coś podpowie do ujęcia, aktor do sceny, spec od graifki komputerowej da pomysł na lepszy model czy scene bitwy, kaskader da ciekawy pomysł na scene akcji, designerzy poprawia koncept jakiejś rasy... Tak powstaje otoczka, charakter serialu. BSG tak właśnie powstało, tego wszysktiego nie wymyślił jedne człowiek, czy tam trzech, jak B5. Dlateog wiecje kas=lepszy serial po prostu. atrakcyjnosc formy jes tnie mniej wązna jak tresci i obie powinny nawzajem sie napedzać. A w B5 cała ta zalezna od kasy otockza jest do kitu i to ten serial zabija na starcie. Tłumaczenie: tak po prostu jest i daj sobie spokój z"twoim zdaniem". Nie moim zdaniem, tylko takie sa realia, moje zdanie nie ma tu nic do rzeczy. Dlatego napisałem, ze B5 jest bidne. Kapejszyn? I brak kasy w B5 doskwiera, bo nawet jak an swoje czasy to dostawał jej mało (pierwszy sezon=800 tysecy dolców za epizod, a potem coraz, coraz mniej i mniej)

iii...właśnie przed minuta stuknęły mi równo dwie doby bez snu :(

PS. A moje zdanie? No cóż, gdybym hołubił bB5, nie użerałbym sie z toba o to, dlaczego nei jest popularne i wymiera. B5 lubię, moge powiedzieć, że jestem nawet fanem. Serlla ma na pewno dobre pomysły i wielki potencjał, ale prawda jest taka, że nie ma szans na dizsiejszym rynku, bo sa produkcje lepsze. Nie jeśli chodiz o SF, ale o seirale. Jeśli wiząc nowego widza i dac mu do wyboru: b5 czy nowy BSG, wybierze bez sentymentu, bez wbijania się w historię, szczegóły itd. po 4-5 odcinkch zadecyduje i decyzja bedzie w 99% przypadków po stornie BSG, bo jest to serial LEPSZY właśnie dzieki kasie. Bo nie jest tak, że "liczy sie sama historia", to idealisytczne, nierealne podejście. Licy ysie calokształt.
Gdybym był bekzrytczny w stosunku do B5, miał historię z tym serialem, poznał go w odpowiednim momencie, zapewn wysuwałbym argumentu takie jakie fani zawsze wysuwaja, gdy okazuje sie, zę ich ulubiony serial został zdjęty/wszyscy maja go w pompie: "Bo teraz to sie liczy tylko ta komercja, pienądz, a nie treść, a mój serial to wasnie ta treść ma i jest lepszy o tych nowych". No i co z tego, ze może i ma? Ale NIE JEST popularny i tyle. Dlaczego? Bo razi swoja formą!

I to ejst problem B5-obiektywnie. Dostrzegam plusy serialu i je sobie chwalę, ale te plusy nie przeważaja w obecnej wycenie B5 i jeog pozycji rynkowej. ot co.

A wiec osobiście-serial to dobry, kamien milowy w rozowju SF serialowej, ale nie prezentuje teog co mogłby preznetowac, co prezentowac powinien. Jest właśnie tym-dobra produkcją, której ogromnym atutem jest historia, której jednak trzeba dac kredt zaufania długości sezonu plus minus parę odcinków, by wciagneła. Wobec tego serial przegra wale o widza i stad jego problem numer jeden. A dlaczeog ten probem jest, juz wyjasniłem.

B5 oceniam w sali od 1 do 10 na 7.5, z czego 6 punktów ma za historię. taka Andormeda ma u mnie 3.5 i jej po prostu nie oglądam, SG-1 oscyluje w okolicy 7, SGA 5.5, BSG ma 8-9, ST ogólem 8, taki Farscape zaś jest nierówny, tak pi razy drzwi z 7

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 15.10.2008 - |02:45|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#31 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 15.10.2008 - |07:54|

Jeśli wiząc nowego widza i dac mu do wyboru: b5 czy nowy BSG, wybierze bez sentymentu, bez wbijania się w historię, szczegóły itd. po 4-5 odcinkch zadecyduje i decyzja bedzie w 99% przypadków po stornie BSG, bo jest to serial LEPSZY właśnie dzieki kasie. Bo nie jest tak, że "liczy sie sama historia", to idealisytczne, nierealne podejście. Licy ysie calokształt.


ja miałem takową sytuację 2-3 lata temu; byłem nowy i wolałem i dalej wolę B5; nie generalizuj;

1.Czyli nie prezentuje niczego nowego, bo ST też jest wizją, w dodatku podobną (ludzie z misją wśród gwiazd, ludzkość sięgająca do gwiazd staje się lepsza)


kto powiedział, że w B5 ludzkość staje się lepsza; chyba 500 lat po wydarzeniach z B5 mieli wojnę atomową i cofnęli Ziemię w rozwoju do średniowiecza; takie bajeczki jak w cytacie to ST nie B5; czy dostanie się na poziom Vorlonów zrobiło ich supermoralnymi czy coś takiego??; nie, i z ludźmi będzie podobnie;

3. Śmieszne spotkania z obcymi-ano śmieszne, śmieszne, bo to nadal jest tak jak w Treku, my dear. Mimbari-przecież to jakaś granda. Człowiek z przylepioną kostna osłonką na potylice. Wooow, aleś my różni. No i każda rasa ma oczywiście DNA. Pomysły, które po prostu doprowadzają do gwałtownego chichotu swoja naiwnością; dlatego jest to kalka ST. Każda rasa ma rząd, religię albo jakiś system filozoficzny, każda ma język, każda ma dłonie, każda ma oczy... Każda jest podobna do człowieka (99%), każda ma takie same proporcje, każda ma głowę...każda oddycha, każda ma DNA. Każda żyje na planecie, każda myśli na tyle podobnie, że można z nimi się dogadać. Każda w sumie działa podobnie do tych z ST


nie, nie działa podobnie do ST; ST po prostu zmałpował to z ....(tu wstawić pierwszy serial space opera jaki powstał); czy to znaczy, że wszystkie późniejsze seriale są nędzne, bo kalki?; i proszę nie mów, że dzięki dedukcji godnej Holmesa doszukałem się tego w tekście; to zaczyna mnie nużyć(ten tekst);

zresztą nawet jeśli to kalka(lub jak raczyłeś przeformułować oczywista inspiracja) Treka(a wcale nie twierdzę, że tak jest) to co?; lepiej od Treka zrobiona; więcej takich kal... pardon, oczywistych inspiracji;

Na stos, bowiem B5 to przecież pomnik ze spiżu, żaden profan nie będzie odklejał pazłotka i wskazywał, że powstał z gipsu i dlatego nie przyciągnie tylu turystów co jakiś tam "Dawid".


dokładnie ;) ;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#32 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 15.10.2008 - |09:18|

Drogi Sakramentosie, odnoszę wrażenie że my nidy nie dojdziemy do porozumienie ja widzę ST jako pozytywną wizję wszechświata gdzie ludzkość porzucza cały swój bagaż historyczny, stająć się lepsza natomiast Babylon5 to świat w którym nie ma wyraźnego odcięcią się od przeszłości od starych metod, koło historii się tam zatacza, kolonie są wyzyskiwane, ludzie się wzajemnie wyzyskują i zabijają, obok bogactwa jest bieda, przemoc wygrywa nad pokojem itd. Nie ty tego nie widzisz zamaista tego piszesz ze to kalka ST a czym jest trek jesli nie kalką opowiadań z Amazing Stories, Flasha Gordona, Buckego Rogersa itd. Jasne że dodał kilka nowych rzeczy ale obcy nadal są ludźmi z marną charakteryzacją, ludzie zawsze wykazują wyższość nad innymi choć zdarzają się fascynacje innymi rasami. Wszystko da się sprowadzić do pierwotnego poziomu czyli pewnie do Verna i jeszcze niżej, no ale po co to robić. Nie lepiej delektować się tym co mamy i przyjąć jakie jest a nie na siłę szukać podobieństw gdzie ich nie ma. W 90% produkcji scifi obcy to humanoidzi, dzwięk słychać w kosmosie podobnie lasery, angielski znają wszyscy i czy mi to przeszkadza, nie bo ja pisałem jest pewna umowność miedzy mną a tym co oglądam. Tobie to się nie podoba to czemu czepiasz się wyłacznie B5 a nie ST i co śmieśniejsze piszesz że nie dotyczy to SW, Farka i Sg1 bo one nam mrugają okiem jasne że mrugają każdy serial czy film scifi robi to większym czy mniejszym stopniu, inaczej rozłożone są pewne aspekty, jedni stawiają na humor i akcję drudzy na fabułe trzeci na efekty. Co do odpowiedzi. Tutaj czuje nie jaką fascynację tobą mimo że przytoczyłem cytaty i źródła ty nadal upierasz się że JMS próbował z b5 zrobić treka, pytam się, gdzie masz przyklad, wypowiedzi, cokolwiek na poparcie własnych słów ja mogę cię zarzucić setką wypowiedzi jak bardzo B5 różni się od tego co miał wtedy trek czyli koniec Tng i początek Ds9 i bedą to takie tuzy jak Moore, Braga, Behr czy Piller. Pomysł rebootu pochdzi z 2004 rok i przytoczyłem go jako ciekawostkę bo nie ma nic wspólnego z początkiem lat 90-tych czyli wtedy gdy powstał B5. Patrzać na takie tytuły jak Atlantis, Enterprise, Voyager, Lost i jakie mają/mieli budżety porównująć z tym co miał b5 lub obecnie doctor who to pod większym wrazenie jestem tego co dokonali za tąka małą kasę.
....
Chciałeś napisać o tym czemu świat B5 umiera napisałeś krytykę serialu oskarżająć go o wtórność a mogłeś się skupić o stosunku WB do świata, o nieudanych sequelach, o tym że JMS popełnil dużo sam błędów itd. ty jednak wolałeś tego nie zrobić ba nawet porządnie nie zastanawiasz sie czemu nie przebił się do mainstremu...
  • 0

#33 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.10.2008 - |13:50|

ja miałem takową sytuację 2-3 lata temu; byłem nowy i wolałem i dalej wolę B5; nie generalizuj;

Czyli przypadek inwego sprawia, że nie mam racji; bez przesady. Nie mówię o inwe, tylko o statystcznym widzu. I jak ma nie generalizować? Przecież to zaprzeczenie całkowite, w ten sposób nie można by robić żadnych analiz czy statystyk. Twój przykład osobisty jest dosyć nieadekwatny, jedna osoba nie stanowi ogółu, ani "moim/twoi/ichni znajomi" populacji,a twoje preferencje są twoimi preferencjami nie ogółu; poza tym gdybym faktycznie nie miał racji, B5 powinien być żyłą złota, bo by wszyscy wybierali B5 a nie inne produkcje. I rzecz nie zeszłaby z ekranów do dzisiaj.

kto powiedział, że w B5 ludzkość staje się lepsza;

próbuje, dąży, nie powiedziałem że to się udaje. Przesłanie jest takie samo. choć, jak pisałem, że B5 oprócz oklepanych schematów jako SF nie przekazuje większej treści, jednak nie do końca miałem rajce-rzeczony odcinek, o którym piszesz, ma fenomenalną końcówkę, która sprawia, że jednak częściowo mój argument słabnie.

nie, nie działa podobnie do ST; ST po prostu zmałpował to z ....(tu wstawić pierwszy serial space opera jaki powstał); czy to znaczy, że wszystkie późniejsze seriale są nędzne, bo kalki?; i proszę nie mów, że dzięki dedukcji godnej Holmesa doszukałem się tego w tekście; to zaczyna mnie nużyć(ten tekst);

No bo trzeba nieźle kombinować, by dopatrzeć się takich treści. I tak, oznacza to, że to są kalki, bo ileż można wałkować to samo przesłanie i motyw? Raz podejda do tej strony, raz od drugiej, ale to ciągle to samo, może tylko lepiej pokazane i tyle. A po tym jak się nasłuchałem, co to to nie B5, jakiż to fenomen, to spodziewałem się naprawdę czegoś świeżego, a otrzymałem urealnionego Treka z niezłymi pomysłami. Ale to nieco za mało.

zresztą nawet jeśli to kalka(lub jak raczyłeś przeformułować oczywista inspiracja) Treka(a wcale nie twierdzę, że tak jest) to co?; lepiej od Treka zrobiona; więcej takich kal... pardon, oczywistych inspiracji;
dokładnie ;) ;

No, byłoby lepiej żeby było więcej, byłoby więcej ciekawych produkcji do oglądania, a słowa zamieniłem, bo wprowadziło was w jakiś trans rzeźniczy.


Nie ty tego nie widzisz zamaista tego piszesz ze to kalka ST

Poczytaj sobie może krytykę seriali SF, to zrozumiesz, o co mi chodzi. Piętnuję te elementy, które od momentu sukcesu treka królują na ekranie. A B5 jest pod tym względem właśnie powtórzeniem trkea, jego błędów i śmiesznostek. Operuje w podobnym środowisku, świecie przedstawionym i jego "inspiracja" jest nie tylko właśnie tym, inspiracją, ale również powtórzeniem całego bagażu negatywnego. Mamy tam te same rozważania, jesli chodiz o kontakty miedzy obcymi, podobne założenia i wnioski, ale wzbogacone o urealnione podejście do tematu, bez takiej dawki optymizmu. To tak, jakby ktoś przyjrzał się trekowi i pwoiedział "hell, we can do it better now", wywalili to, co było nieadekwatne do obecnego stanu wiedzy, poprawili co nieco, dodali soczek od siebie, wpompowali je w mięcho i zrobili świetnie prezentujący się balon, ale ma on taki sam kolor jak ten poprzedni i przeciętnego klienta nie będzie obchodziło, że ma lepsza zawartość, bo oceniac będzie po "okładce". B5 operuje na tym samym polu co ST i robi to w podobny sposób (choć nie taki sam), jest takim "trekiem 2.0" i pochodzi z tej samej rodziny przemyśleń, jest de facto polemiką z nimi, ale również i powtórzeniem. Ergo->jest kalką. Pozytywne elementy,rzeczy które wyróżniają tą produkcje na tle innych-nimi się nie zajmuję, bo szukam odpowiedzi na to, co w B5 jest niepopularne, co sprawia że B5 odchodzi, a nie co jest dobre i co jest warte ratowania. Gdybym skupił się na pozytywach, nie dotknąłbym istoty problemu, bo musiałbym zacząć się dziwić, dlaczego B5 przegrywa, skoro ma tyle atutów.Sęk w tym, że atuty wychodzą z czasem, a forma jest widoczna od razu. Piszę o rzeczach, które widać od razu, a wiec o misperception. I mean-WTF you are talkin about? Już powiedziałem, że moje wypowiedzi są tak ustawione, by pojąc to zjawisko, a nie by propagować moje zdanie. Bo moje zdanie jest takie, jak mówiłem-kurde, ,to dobry serial szkoda ze miał takiego pecha. Osobiście też nie lubię całego tego bagażu błędów serialowych, gwałtów popełnianych na tzw"twardych" założeniach SF (bo są to gwałty na logice), ale w ogólnym rozrachunku przecież to oglądam i mi się to podoba i pojmuje, jakie kompromisy zrobiono i jak z nich wybrnięto, co nie zmienia faktu, ze istnieje duża grupa fanów SF, których te elementy mierzą. I ich się nie przyciągnie nimi przed ekrany, więc->serial będzie miał mniejszą widownię. Tymczasem np. BSG robi krok w dobrym kierunku, jest pod tym względem wyraźna zmianą jakościową, choć nadal malkontentów nie zadowoli i może dobrze, bo powstanie coś nowego. I daj Boże lepszego.

Nie lepiej delektować się tym co mamy i przyjąć jakie jest a nie na siłę szukać podobieństw gdzie ich nie ma.

Widzisz, bo ty oceniasz serial jako całość, jako fan. A ja próbuję przyjąc punkt widzenia takiego typka, co to to uruchamia TV, przełącza z kanału na kanał szuka czegoś, co go zainteresuje. Normalny widz. Popatrzy 20 minut na coś, co przyciągnie jego oko, zainteresuje się, za tydzień obejrzy cały odcinek i oceni, czy chce to ogladać czy nie. Jeśli pomyśli "łeee...znowu mordy, znowu jakaś federacja, znowu te pcium pcium w kosmosie...no i ta bida z efektami...co to jest? Nieee...wolę pooglądać XXXX" I NIE WAŻNE ejst, ze to jest nieprawd,a ważne jest JAKIE WRAŻENIE daje serial. Bo nieistotne jest, że medycyna B5 nie ma nic wspólnego z ta z ST, wystarczy że facet zobaczy "coś jak trikorder" "coś jak panele diagnostyczne z ST" i już B5 ma przerąbane. Już jest "klonem" ST. I inspiracja zamienia sie w kalkę.
Co, notabene, próbowałem wykazać, ale na przykładzie nie scenografii, ale treści, rzuciłem się więc na głęboką wodę a teraz próbujecie mnie za nogi ściągnąć w dół. No cóż, nei uda się, bo ja rozpatruję seiral z pozycji przecietnego widza, 5 odcinków, nie więcej. A nie z perspektywy całości. Co, do cholery, zdaje się że zaznaczyłem na samym cholernym początku.

Tobie to się nie podoba to czemu czepiasz się wyłacznie B5 a nie ST i co śmieśniejsze piszesz że nie dotyczy to SW, Farka i Sg1 bo one nam mrugają okiem jasne że mrugają każdy serial czy film scifi robi to większym czy mniejszym stopniu

Ja się nie czepiam ST? człowieku, ja się wszysktiego czepiam. A ST jest u mnie na czarnej liście, ale oczywiście nieeee, to niemożliwe, żeby krytkować serial i być jednocześnie jego fanem, to się wam w pale nie mieści, bo trzeba bić czołem pokłony, a jak się okaże, że world don't give a damn shit about our series, to trzeba zwalić winę na "onych", szukać winy tam gdzie najłatwiej można znaleźć cokolwiek, a nie skupić się na grzechach produkcji, problemach. To nie wina JMS, że B5 miało marny budżet, ale widza to nie obchodzi. Zobaczy, wzursyz ramionami albo co gorsza wyśmieje i przełączy kanał. Po prostu. Ilosć wpakowanych zielonych=okres życia produkcji. SW otrzymały gigantyczny zastrzyk finansowy i będą jeszcze długo prezentować się na takim poziomie, ze pomimo ze to kompletnie naiwna bajeczka, to będzie na głowę bić B5 w popularity polls, a ich postacie będą znane i kojarzone przez większość, nawet jeśli to nie są ludzie związani z SF. To, że wam się to nie podoba i was to oburza nie ma znaczenia, tak po prostu jest. Nikt bowiem nie zaprzeczy, że pomimo najlepszych starań, B5 wizualnie, technicznie prezentuje się jak g****. Co, jak pisałem, tym bardziej boli, bo to dobry serial jest, ma treść, historię. Kolejna bolączką jest fatalny sposób opowiadania historii-bo klimat można wprowadzić, ale jeśli zrobisz to nudno, wypadasz z gry. Takie są realia. dziś juz nikt tka nie buduje hisotrii i nei chodzi o ich ciągłość czy złożoność, tylko o SPOSÓB.
Natomiast faktycznie, SG-1 czy farek to produkcje "jajcarskie", tam nie tyle puszcza się oko do widza, robienie sobie jaj momentami staje się osia napędową serii, znakiem rozpoznawczym. B5 czy ST zaś są "poważne" i dlatego mam -nie tylko ja-co do nich poważne oczekiwania. SW zaś to świetnie zrobiona bajeczka operująca kliszami i stereotypami, o której przyczynach sukcesu mimo wad można pisać książki.

Patrzać na takie tytuły jak Atlantis, Enterprise, Voyager, Lost i jakie mają/mieli budżety porównująć z tym co miał b5 lub obecnie doctor who to pod większym wrazenie jestem tego co dokonali za tąka małą kasę.

O czym pisałem z uznaniem i żalem ("bo dopiero by się działo"). Ale oczywiście należy poskakać, potupać, pokrzyczeć i dosherlockować treści, doszukiwać się "dziury w całym". Bo przecież ważne jest to, ze przekazałem niewygodny fakt: B5 umiera, bo w oczach przeciętnego widza jest kiepski. I zamiast pojąc to, co napisałem, to odczytujesz to jako atak wariata na świętość. To chore, tym bardziej że 70% tego, co mi wytkasz ja nie napisałem i muszę się tłumaczyć z czegoś, czego nie powiedziałem. Ale patrząc na inne gorącą dyskusje z twoim udziałem nie ma się co dziwić.



Chciałeś napisać o tym czemu świat B5 umiera napisałeś krytykę serialu oskarżająć go o wtórność a mogłeś się skupić o stosunku WB do świata, o nieudanych sequelach, o tym że JMS popełnil dużo sam błędów itd. ty jednak wolałeś tego nie zrobić ba nawet porządnie nie zastanawiasz sie czemu nie przebił się do mainstremu...

To bardoz ciekawe, co mi tu piszesz, sek w tym że:
1. odciąłem politykę stacji, ponieważ interesuje mnie prosty mechanizm reakcyjny na dzisiejszym rynku seriali, który sprzedaje produkcje szybkie, dynamiczne, ciągłe, żywiołowe, których zdaniem jest przykuć uwagę od pierwszego odcinka. Dlatego oczywistym jest, że stacja, wytwórnia ma automatycznie gdzieś starsze produkcje
2. Pisałem o nieudanych sequelach, o tym że "B5 jest ryzykiem finansowym", to właśnie z tego powodu (ale oczywiście, należy tego nie zauważyć)
3.Błędy JMS are not my concern, bo przypominam, ze rozpatruję B5 zakładając, że mamy statystycznego widza, który ocenia produkcję po kilku odcinkach. Jeśli serial nie chwyci, to oznacza, ze popełniono błedy produkcji, bo nie przykuł uwagi na dłużej. Wiec->wina ekipy tworzącej. Therefore->wina JMS.
4. Nie, zupełnie nei zastanawiałem sie nad przyczyną "nie przebicia się do mainstreamu". Ładne słowa, ale nic za nimi nie stoi. Bo wg. ciebie powinienem jojczeć nad tym, że taki świetny serial, a taki niezrozumiany. Że nie miał promocji, ze wian stacji, że głupia polityka WB itd itd. a tymczasem raczyłem przyjąc przykry, ale prakytczny i co ważniejsze prawdziwy punkt widzenia. Serial nie przyciagą wdza->jest niepopularny->stacja go ściaga->stacja go nie rozwija. Serial jest niepopularny? zastanówmy sie dlaczego. Czy dlatego, że mamy spsiek maklerów, cyklisów i masonów, którzy chcą zrobić sobie na złosć, czy mamy do czynienia z liczygaciami których nie obchodzi nic poza słupkami->wiec patrza na popularnosć->wie coceniaja produkt ze wzgledu na jego zdolnosc przyciagneica widza->wiec B5 nie ma dzisiaj szans? tu nie trzeba skomplikowanych teorii. Jeczeć nad głupota stacji można wtedy, gdy ściaga produkcję z anteny zupelnie bez sensu, jak SGA czy firefly. Jęczeć można, że stacja źle potraktował B5. Ale za tym jęczeniem powinno iść zrozumienei, dlaczego tak sie stało. Tymczasem ty masz problem z "chciejstwem". Chciłabys, by serial był popularny, bo uważasz że zasługuje na uznanie i szeroką publiczność, ale w momencie gdy tego nie dostajesz, szukasz spisku. Jasne, nad stosunkami stacja-JMS mozna sie rozwodzić, ale trzeba zrozumiec, ze w tamtych czasach zaden serial SF za wyjątkiem ST nie miał szans. Wiec to i tak cud i całuj JMS, ż zgodził się na tyle kompromisów i doprowadził rzecz do końca. Pamiętaj jednak, że ze wzgledu na te wszystkie kompromisy serial, choć dziełem jest skończonym, jest też skończony i ma nikłe szanse na tryumfalny powrót. Tak więc skupiełm sie na prawdziwym pwodzie, dlaczego B5 jest niepopularny-kasssa, wydana na produkcje. Kaisora, pieniad,z zielone, dolary. niew wydan dużo na produkcje->nie ma sukcesu. koniec. Kropka. To był problem numer jeden i rztjte on na cała resztę. Dalsza historia tlyko utwierdizłą władców kasy, ze na ten produkt nie opaca się wydawac zielonych. Koniec, finito, kropka.

Tak, czepiam się założeń fabularnych. Tak, mam sporo do zarzucenia B5. Ale nie, nie mam zamiaru zrzucać winy za brak sukcesu na "onych" (czy raczej wielkiego sukcesu). Serial jest stary i nieatrkaycjny dla wytwórni, o czym pisałem. Jest stary i nieatrakcyjny dla dzisiejszego widza. Ma trudnosci z przebiciem się przez konkurencję. Taka produkcja dzisiaj nie poradziłaby sobie i dostałaby cancela przed pierwszą połową sezonu.
Dlatego B5 wymiera. (przyczyny jakie? Ko...?Kom...?Kom-er-cyj-ne) To, dlaczego czepiam się podobienstw "rzekomo" trekowksich, wyjaśniłem. Take it or leave it, your choice. Napisalem, co mi sie osobiscie nie podoba, w ten sposób dodajac osboisty ton do stanowiska pewnej częsci widowni. Reszta to w obiektywna ocena zjawiska wymierania B5. Tak wiec zupełnie nie zrozumiałś czegokolwiek. Czepiłeś się hsiterycznie tego treka i porównania z B5, i wg. ciebei to jest oś mojej argumentacji. Nie, nie jest, poświeciłem temu tylko jeden z akapitów. A i taki fakt, czy B5 było czy nie było trekiem na poczatku, w środku, na końcu, na głowie, dup ie czy nigdy, nie ma znaczenia, z powodów które opisałem powyżej (i mam nadzieję, że wreszcie dotarło). To naprawde szczegół. Fakt, ze go nie chcesz puscic świadczy o tym, ze nie potrafisz lub nie chcesz zająć się resztą czy pojąć prawdziwego znaczenia tego zarzutu (też opisane powyzej). Ty z fascynacją obserwujesz mnie i bedziesz sledził moje posty, a ja z fascynacją obserwuję, jak sie miorasz wokól czegos co mnie nie interesuje i nie jest głowną tezą mojej opinii. Skaczesz wokól błedu, efketu przemęczenia, niedopatrzneia i wyjesz z zachwytu, podczas gdy to nie oznacza, że "odparłes atak barbarzyńców" na twierdzę B5, tylko że zupelnie nie zrozumiałeś o co mi chodziło i nei masz inncyh argumentów.
Zobacz, nawet inwe, który cie w tej materii wesparł, rozumie podstawowe tezy i to, co teraz mówi, to po prostu próba wyprostowania jego zdaniem błędnych szczegółów. Jedyną osobą, która nie pojęła, o czym piałem, jesteś ty. I sztucnzie wymuszasz pisanie sążnistych sprosotwan, ale turd to płonny, bo andal jak katarynka naiwjas z wkółko o tym samym. rozmemłałeś to do granic możliwści.
--------------------------------------------------------------------
Jesli to nie przekonuje, zmiencie na potrzeby teog tematu w wyobraźni moja ksywke na co w stylu "przeciętny widz-[beeep], ułom, owca na rzeź o inteligencji kwiatka doniczkowego, który reaguje jak ten pies pawłowa na to, co pokazują w telewizji, efekt odmóżdzenia MTV i innymi popluczynami kultury postmodernistycznego konsumpcjonizmu, klient telewizji". Moze wtedy wszystko stanie sie jasne. Otrzymacie powód wymierania legendy B5. Lae bez przesady z zwalaniem winy na tępotę widzów, to tylko narzedize, które ma wam pomóc w zrozumieniu zjawiska, a nie uniwersalne wytłumaczenie.

P. Nooo... i nareszcie, po 2,5 dnia, błogi seeen...ufff....

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 15.10.2008 - |14:03|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#34 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 15.10.2008 - |14:22|

Ok ja wypadam z dyskusji bo to nie ma sensu tego dalej kontynuować, im więcej czytam te twoje przemyślenia tym mniej wiem o co tobie chodzi o totalną krytykę seriali scifi czy B5, nie czaję też twoich porównać no bo jak można porównywać popuralność b5 do SW, raz że zupełnie inna liga dwa inne czasy i okoliczności powstania... no ale mniejsza z tym weź spisz te twoje przemyślenia i wygłoś je na jakimś konwecie, Nordcon się zbliża więc jakiś panel tam SW pewnie znajdzieś, albo na filmwebie ja tam wolę zachować podejście ala ekpia zakazana planety i patrzeć w kategoriach fajnie się to ogląda i ma swoją epę.
PS. Nie zamierzam się kajać tylko dlatego że jest to forum fanów SG a ja nie lubie Atlantisa którego uważam i będe za kalkę kalek...
  • 0

#35 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.10.2008 - |15:10|

Ok ja wypadam z dyskusji bo to nie ma sensu tego dalej kontynuować, im więcej czytam te twoje przemyślenia tym mniej wiem o co tobie chodzi o totalną krytykę seriali scifi czy B5, nie czaję też twoich porównać no bo jak można porównywać popuralność b5 do SW,

Można, bo porównuję popularność, a więc potencjane zyski. Próbowałem nakreślić zależność między zainwestowanymi pieniędzmi a jakością oraz iloscią widowni(jakosc as in: wykonanie, technikalia, nie historia) Wytwórnie są bardziej skłonne inwestować w schematy SW niż B5, proste jak drut. Bo SW im sie zwóric i zarobią, a B5 to dla nich kiepski interes.
poza tym O CZYM DO DIASKA PISAŁEM, JAK Z RESZTĄ U KU***SKIEJ ILOSCI INNYCH RZECZY to poprzednicy postawili pytanie, dlaczego legenda B5 wymiera, a SW rozkwita. Wiec pociągnąłem temat. A ponieważ że osia moich rozważan jest ekonomiczne myślenie liczygaci, no to przedstawiłem powody, dlaczego jest jak jest.

planety i patrzeć w kategoriach fajnie się to ogląda i ma swoją epę.

cisną se na usta inwektywy pod adresem twoich zdolności intelektualnych. ILE ZAFAJADNYCH RAZY MAM POWTARZAĆ, ZE MI SIE B5 PODOBA?!!! To już nawet noga od krzesła by zrozumiała!

PS. Nie zamierzam się kajać tylko dlatego że jest to forum fanów SG a ja nie lubie Atlantisa którego uważam i będe za kalkę kalek...

No i słusznie! Bo to jest kalka kalek, ale została umiejętnie wypromowana i jechała na SG-1. Co, myślałeś, że się tu zaraz wywłóczę, rozpukne z wściekłości? Nie! Ja mam mnóstwo zarzutów do SGA, SG-1, ST, BSG itd. Co nie zmienia faktu, ze te seriale lubie i sobie ogladam. Jedne bardziej, drugie gorzej. CO NOTABENE, CÓŻ ZA ZASKOCZNIE, NAPISAŁEM WCZEŚNIEJ.
Fcuk, I don't get it why he don't get it. Jakaś zła wola, czy co? otumanienie? Złe wychowanie? klapki na oczy? przekora?
Ja potrzebowałem jednego posta, by doprwadzic Krusty'ego do stanu wrzenia,a jemu zajęło to troche dłużej, ale masz-pękła mi żyłka. Bedziesz mnie miał na sumieniu, ciesz się.
Teraz to mi ręce opadają, bo myślałem, ze jaśniej i kalrowniej nie można. A ten jechał na tym ST, jechał, aż zajechał na śmierć. A co aj pisałem? Napisałem że B5 za mało wyróżnia się na tle dziedzictwa treka! (a po wyklarowaniu nieporozumienia: że jest takie wrażenie przeciętnego widza, bo wszycy myśleli, że to wg mnie jest fakt) Wróc do pierwszego posta i przeczytaj jeszcze raz.
I jeśli przbędziesz na jakiś konwnet, by namierzyć moja twarz, gdy miałbym dawać jakiś odczyt, to śpieszę z wyjaśnieniem, że nigdy nie byłem, nie będe i nie mam zamiaru w czymś takim uczestniczyć, bo takie zabawy mnie nie rajcują. Oglądam sobie i do czasu do czasu skomentuje, wiem co mi sie podoba i tyle ( najzabawniejsze jest to, pajacu, że mam na temat tych wszystkich produkcji i seriali takie same zdanie jak ty). A ten temat to nie nazywa sie "Sakramentos-dlaczego uważam że B5 to syf, jak skończę to możecie mnie zabić a zwłoki zgwałcić" tylko "Dlaczego legenda B5 wymiera". I próbowałem to przbliżyć, próbowałem, wyjaśniałem, że przeciętny widz to klient stacji i w zwiazku z tym A, B, C i aż do Z. Ale oczywiście należy przyjąć, że to wszystko to mój osobisty atak i krecenie nosem ( a tam, gdzie była to moja wlasna opinia, to to zaznaczałem). Ale w gołe nie dotarło, jakim cudem-nie mam pojęcia, ale zastanawiam sie czy przypadkeim nie rozmawiam z głupkiem, bo już bardziej niczego zrozumieć nie można było.
A nawet jeśli nie lubię B5-to co mi zrobisz? Minusa wstawisz? Bez jaj.
So here are the news: most of people dont' know and if they would know about B5, they wouldn't give a damn about it, becuase they prefer other stuff. And thats the real REAL reaosn, why legend of B5 is not bigger than others. I co, rozwalisz im monitory? zapakujesz w kontener i zatopisz w oceanie? Czy moze odeślesz na konwent "czubków SW" dajmy na to (co za fantazja, podejrzewać, ze jestem jakims zagorzałym fanem SW, niezłą jazdę masz, daj mi adres swojego dilera, bo towar który ci opylił jest po prostu hardcorowy). A tam wystrzelasz kpiną. A najlepiej to zrób obozy reedukacyjne dla ćwoków. Taśma podstawowa: 5 godzin nagrania "Ivnova is God"

I taki mały hint; rozmawiało by sie lepiej, klarowniej i bez zbędnych emocji, gdybyś nie zaczął pluć się na samym początku. To zawsze wychodzi lepiej tym bardziej, że nie zasłużyłem sobie na takie traktowanie.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 15.10.2008 - |15:17|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#36 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 15.10.2008 - |15:39|

Może rzeczywiście miałem zły humor i tobie się oberwało ale na litość boską czytałem wiele ale nigdy nie natrafilem na poważnie wypowiadaną opinię że B5 to kalka ST i to jeszce treka w ujęciu całościowym bo jedno czego jestem pewien to tego że nie można treka traktować jako jedną spojną całość...

Użytkownik Krusty edytował ten post 15.10.2008 - |15:39|

  • 0

#37 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.10.2008 - |16:18|

Przecież ja nie mówiłem, że mamy tam Volcan, Enterprise i inne bzdury. nie odwoływałem się do szczegółów, tylko ogółów.

A teraz wracam do końcówki sezonu 5. Panowie wybaczą.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#38 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 09.01.2009 - |02:27|

Wg mnie pojawiło się po prostu kilka zdecydowanie głębszych treściowo. logicznie i atrakcyjniejszych fabularnie pozycji na czele z BSG. I to jest 99% odpowiedzi na tytułowe pytanie.

Nowym królem seriali Scifi dla dopjrzałego widza stał się BSG. W BSG mistyka, drmat, tajemniczość, polityka i akcja okraszona piękną muzyką wymiotła konkurencję z rynku. Na tle BSG stary B5 wygląda niestety już bardzo blado.

Przed BSG B5 był dla mnie królem rynku seriali SciFi i ST tylko czasem w niektórych odcinkach do niego dorównywał.
Oglądałem wszystko ze świata ST i wszystko ze świata B5, więc mam jak sądzę prawo mieć własne zdanie o relacji obu seriali :) .
Legenda B5 to już minęło. To już trup medialny. Taka jest moja ocena.
SG-1 czy SGA pomijam bo inna półka towaru TV dla 12-15 latków przy której i dojrzały widz może się mile zrelaksować. No może ostatnie 9 i 10 sezon SG-1 był mroczniejsze i faktycznie ciekawe bo nie tak cukierkowe. Reszta to jednak popcorn chwilami szalenie atrakcyjny, nasi dzieli US Boys ratujący galaktykę przed goauld, ori czy wraith lub repikatorami - też oglądałęm wszystkie 15 sezonów od A do Z, ale jak mówię to inna półka i taki bezpretensjonalny LAJCIK :) .

Kompletna pustka i statyczność ostatnio wydanych na DVD Niedokończonych Historii tylko dobiła coś co i tak umierało śmiercią naturalną - tą tytułową legendę B5. Ale z tym DVD umarła też nadzieja, że jeszcze coś odżyje.
Straczyński okazał się po latach mistrzem 1 wielkiego dzieła i na pewno nic już więcej nie zrobi - jego wiek i ostatnie dokonania, a raczej ich brak mówi to nam bez żadnych wątpliwości. Nikt mu nie da na nic kasy i słusznie :) . Może w przyszłości jakiś nowy Moore nakręci remake B5 i to byłoby coś co zajęło by nowych widzów i zakręciło starych sentymentalistów jak ja, może... No remake byłby interesującą opcją, ale to jeszcze kilka lat wg mnie pasowałoby z tym poczekać.


B5 był w pewien sposób zamkniętym pomysłem i historią, która jak BSG czy LOST po jej zakończeniu niechętnie będzie się dalej poddawać dalszym opowieściom. Brak głównej tajemnicy będącej osią napędową tych seriali wg mnie uniemożliwia kręcenie opłacalnych i atrakcyjnych sequeli czy spinoffów. Zresztą wielu chcarakterystycznych aktorów jest już zbyt zaawansowanych wiekiem czy już nie żyje. A bez nich ten świat będzie jednak niepełny tak samo jak Farscape bez Claudii Black etc...
  • 0

#39 PiotrB

PiotrB

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów
  • MiastoKraków

Napisano 12.03.2009 - |12:26|

Dzień dobry! Jestem tu nowy ale na wstępie chciałem powiedzieć ,że dość długo szukałem takiego miejsca jak to forum.... (możliwe ,że nie umiem szukac :rolleyes: )
Serialami SF i ogólnie Sf (fantasy) interesuje się od 20 lat...
Chciałbym coś powiedzieć na temat B5 bo to jest temat dla mnie wiecznie żywy. Otóż według mnie jest to jeden z najlepszych seriali SF wszechczasów... Nie tuzinkowa rozbudowana i przemyślana fabuła, wizja świata w przyszłości i "ludzkie " w nim miejsce , doskonali bohaterowie , historia która w kazdym calu trzyma się kupy i do której nie mozna się przyczepić... i tak mógłbym długo. Z pewnością kazdy ma swoje powody dla których podoba im się ten film...
Na pewno jednak nie można porównywać z serialami współczesnymi takimi jak BSG którą oglądałem z napięciem (pierwsze 2 sezony+Razor) a który teraz jest kręcony (moim zdaniem) mocno na siłę. Odcinek 4/17 to już był szczyt nudy (4/18 jest już trochę lepszy) boję się jednak ,że scenarzyści chyba sami nie do końca wiedzą jak chcą zakończyć ten serial... Szczerze powiem to już wolę to starszą wersję BSG (lata 80) bo tam wszystko było jasne!

Wracając jednak do głównego tematu ..Legenda B5 umiera bo starzeją się jej miłosnicy... młodzi ludzie obecnie wolą bardziej płytkie filmy jak choćby Supernatural czy właśnie BSG... niestety to nie uniknione. Na pocieszenie jednak powiem ,że mam grupę przyjacół z którymi czesto spotykamy się przy piwku i czesto wracamy do fabuły B5 z przyjemnoscią.....
  • 0

#40 misiokles

misiokles

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 404 postów

Napisano 13.03.2009 - |08:00|

BSG którą oglądałem z napięciem (pierwsze 2 sezony+Razor) a który teraz jest kręcony (moim zdaniem) mocno na siłę. (...)
młodzi ludzie obecnie wolą bardziej płytkie filmy .....



Ojoj, tu bym trochę uważał. Mimo, że jestem fanem B5 to jednak dla mnie sezon 5 też był kręcony na siłę. Dziś po latach pamiętam tylko dobre odcinki i momenty fabuły. Tych płytkim, a takowe były - oczywiście że nie :)
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych