Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 088 – S05E08 – The Queen


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (111 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (18 głosów [20.00%])

    Procent z głosów: 20.00%

  2. 9.5 (9 głosów [10.00%])

    Procent z głosów: 10.00%

  3. 9 (10 głosów [11.11%])

    Procent z głosów: 11.11%

  4. 8.5 (17 głosów [18.89%])

    Procent z głosów: 18.89%

  5. 8 (11 głosów [12.22%])

    Procent z głosów: 12.22%

  6. 7.5 (7 głosów [7.78%])

    Procent z głosów: 7.78%

  7. 7 (4 głosów [4.44%])

    Procent z głosów: 4.44%

  8. 6.5 (3 głosów [3.33%])

    Procent z głosów: 3.33%

  9. 6 (3 głosów [3.33%])

    Procent z głosów: 3.33%

  10. 5.5 (1 głosów [1.11%])

    Procent z głosów: 1.11%

  11. 5 (3 głosów [3.33%])

    Procent z głosów: 3.33%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (1 głosów [1.11%])

    Procent z głosów: 1.11%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (1 głosów [1.11%])

    Procent z głosów: 1.11%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [1.11%])

    Procent z głosów: 1.11%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (1 głosów [1.11%])

    Procent z głosów: 1.11%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 15.09.2008 - |12:51|

Odcinek niezły. Nie nudziłem się. Jednak daję WIELKIEGO minusa za tą przemianę Teyli w Wraith. W SGA strasznie mnie irytuje fakt, że ludzie zamieniają się w jakieś potworki, a potem jak gdyby nigdy nic znów wracają do ludzkiej postaci bez żadnych uszczerbków na zdrowiu. Podobnie było w odcinkach z Sheppardem-robakiem i dr Keller, z której wyrosła całkiem pokaźnych rozmiarów "roślinka" a ona teraz sobie normalnie funkcjonuje. Kurde, ludzie po trądziku mają blizny, które zostają na całe życie a tutaj manipulacje w DNA nie mają konsekwencji.

7/10

Nie wiem dlaczego tak marudzicie na ten 5 sezon. Ja od 4 się nudzę, to był chyba 1 odcinek od kilkunastu który mnie zaciekawił.

Skoro to był pierwszy od kilkunastu odcinek, który cię zaciekawił to chyba jednak 5 sezon ci się nie podoba. Sam sobie zaprzeczasz. ;)
  • 0

#22 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 15.09.2008 - |13:23|

Na poczatek moje zwyczajowe narzekanie i ustawianie po katach ludzi, ktorych nigdy na oczy nie widzialem:
@biku1: Primary to raczej nie pierwotna, chodzi chyba o okreslenie w stylu "glowna" "pierwsza". Pierwotna to raczej cos w stylu primodial, primal czy jak to slowo lecialo ;)
@Zetnktel: dobra, kazdy moze miec swoje zdanie i kazdy czlowiek jest inny, ale obserwuje u ciebie calkowity atlantisowstret. Czlowieku, zlituj sie nad ostatnim sezonem SGA. Moze zamiast czytac spoilery i w ten sposob odzierac caly sens ogladania odcinka zrob tak jak ja-odetnij sie od wszykstkich informacji. Wtedy twoje opinie beda bardziej wiarygodne-beleive me, mailem ten sam problem w 4 sezonie, gdzie wiedzialem wszystko co sie stanie i przez to kazdym odcinkiem bylem rozczarowany.
@Ogrodnik: nie moze byc! wstawiles 10/10! I to nie jest Doctor Who! Jestem pod wrazeniem-Zetknketel, moglbys brac z tego pana przyklad ;)


A teraz uwagi techniczne: Wriath raczej nie musza zrec jednego czlowieka na dzien, jeden posilek starcza im na dlugo. Tak wskazuja poszlaki z serialu i znajomosc trybu zycia drapieznikow

Skoczki i beamaing system-przesada. Otrzymalibysmy wahadlowce z ST. Ale z drugiej strony jak sie ma Asgard Core to problemu az takiego nie widze, wstukujemy co chcemy miec i nam wyskakuje.


A teraz do odcinka:
Bylem zaskoczony tym, ze mi sie podobal. Dawno tak milo mi sie SGA nie ogladalo. To chyba fatum 8 epizodu, w 4 sezonie tez byl calkiem niezly i nawet mnie zaskoczyl. Tutaj takze.
Teyla jako Wraith: popieram baloo, ma chlop racje: jesli przykryc gebe Teyli pod taka iloscia charakteryzacji, wtedy nie robi tych dziwnych skurczow twarzy i miny krowy idacej na rzez. No i jej irytujaca maniera mowienia znikla-wstarczylo nadac jej ton barwy glosu Wraith. Cuda, cuda!
Moglaby ta krolowa zostac na stale, bylaby o niebo lepsza.

Problem jednak z ta przemiana w Wraith-co za bzdet. Co za bzdet! Rany boskie!!! To juz jak chcieliscie dac cos glupiego to trzeba bylo pokazac jak klada jej gume na ryj, taki sam efekt. No a potem pstryk-i Teyla wyglad jakby nic sie nie stalo. Na co wiec byla ta operacja? o co kaman? Najwieksza glupota tego i okolicznych odcinkow, przebija nawet wiertarke z Shrine. Nasza pani doktor jest po prostu 100 razy lepsza niz Beckett, ktory tylko opracowal retrowirusa i terapie genowa. Pani doktor zas jest tak genialna, ze sama w czasie paru miesiecy opracowuje metode na zamiane Wraith w pseudo-ludkow. Nie wspominajac o poziomie "master-blaster" w chirurgi plastycznej-jej zdolnsoci ocieraja sie o magie. Tymczasem badania genetyczne to miesiace ciezkiej, zmudnej pracy i eksperymentow na myszach, szczurach i innych takich przy uzyciu wielkiej ilosci sprzetu i roboczogodzin wielu ludzi. To juz nie te czasy, panowie scenarzysci, kiedy siedzac w ogrodku mozna bylo wpasc na zasady dziedziczenia, a zwiedzajac odlegla wyspe wykoncypowac ewolucje.

Rozczarowujaca tez byla wizja Queen-to-Queen. Spodziewalem sie ze do czegos przydadza sie telepatyczne zdolnosci Teyli, ze tak Wraith sie poznaja i wymieniaja informacje etc. A tymczasem nie dosc, ze tego nie ma, to jeszcze krolowa-ta super hiper duper-daje sie zadzgac Toddowi, ot tak, jakby byla slabiutka pszczolka, a nie wypasionym mamadorem ula.

Za to podobaly mi sie te podchody, caly ten blef, sposob w jaki zagral Todd, no jednym slowem-tu sie naleza pochwaly. Drony pokazaly, co potrafia, mielismy tez niezle zagrywki Teyli, ktora wydaje sie byc lepsza krolowa Wraith niz czlowiekiem (chociaz faktyczne ten manewr w czasi bitwy byl beznadziejny)-mialem wrazenie, ze Todd tak leko dziwnie na nia spojrzal gdy rzucila ostatnia kwestie na odchodnym. Wygladalo to tak, jakby nagle stwierdzil, ze kiedy miesko przestaje wygladac jak posilek, staje sie nad wyraz niebepzieczne ;)

Co trochce mnie rozczarowalo to akcja z zlapana ekipa-spodziewalem sie, ze dostana sie przed krolowaa, a ona bedzie musiala zrobic salomonowy wybor-blow her cover albo zabic swoich pezyjaciol. A w tle los galaktyki hangs in the balance. Ale pokazano latwiejsza wersje, przyszla, rozwalila przykrywke, poszla.

W kazdym razie odcinek naprawde dobry, mnie sie podobal. Przypominal stare numery z SG-1 i dzieki temu widac, co brakuje bardzo SGA-tych interakcji miedzygatunkowych, polityki, walki o wladze i zachowanie rownowagi w galaktyce. W SG-1 bylo tak, ze caly czas mielismy misje od Tok'ra, caly czas staralismy sie szkodzic temu najsilniejszemu, by goa'uld nadal walczyli. A w SGA nie wiemy nic na temat poczynan Wraith i ogolnie pod tym wzgledem jest smetno i nudno. Tym odcinkiem zatarto nieco to niekorzystne wrazenie. Przypominaja sie klimaty z "Summit" czy penetracja Lucian przez Mitchela. Nice.

Co do naglego "uleczenia" Wraith w wykonaniu Todda-raczej zamieni miksturki pani Kelelr w bron i da to innym Wraith.

8.5/10, dobra robota. Gdyby nie ten bzdet z operacja byloby 9. Gdyby nie bzdet z badaniami blyoby 9.5, a gdyby jeszcze troche dopracowac szczegoly, to nawet 10.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#23 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.09.2008 - |15:26|

@Zetnktel: dobra, kazdy moze miec swoje zdanie i kazdy czlowiek jest inny, ale obserwuje u ciebie calkowity atlantisowstret. Czlowieku, zlituj sie nad ostatnim sezonem SGA. Moze zamiast czytac spoilery i w ten sposob odzierac caly sens ogladania odcinka zrob tak jak ja-odetnij sie od wszykstkich informacji. Wtedy twoje opinie beda bardziej wiarygodne-beleive me, mailem ten sam problem w 4 sezonie, gdzie wiedzialem wszystko co sie stanie i przez to kazdym odcinkiem bylem rozczarowany.


Nie mam "atlantiso-wstreta" sa odcinki ktore mi sie podobaja sa co mi sie nie podobaja.. Spoilery przeczytalem sobie przed premiera 5 sezonu zeby wiedziec czy warto w ogole kontynuowac SGA..
Przeanalizujmy oceny jakie wystawilem wszystkim odcinkom 5 sezonu:
1 odc : 07/10
2 odc: 4.5/10
3 odc: 03/10
4 odc: 7.5/10 (chociaz bylo to zbyt pochopnie bo dalbym te 8.5-9)
5 odc: 07/10
6 odc: 8.5/10
7 odc: 03/10
8 odc: 03/10

Ja tutaj nie widze "atlantiso-wstreta"
Jeszcze kilka analiz:
Sezon 3 : srednia ocen 6.83/10
Sezon 4 : srednia ocen 7.04/10

Poprostu to co serwuja nam scenarzyci w tym sezonie w ogole mnie nie kreci.. Znudzilo mi sie czekania kiedy wkoncu zacznie sie dobry serial. Np odc 10 ,tego sezonu ma szanse dostac odemnie 10pkt.. takze wniosek jest taki "co kto lubi" Np Wraith.. to mnie ciekawilo w 1 sezonie i do polowy 2.. teraz nuda.. Watek Geni.. nienawidzilem od poczatku.. Interesuje mnie odkrywanie tajemnic miasta Pradawnych co zostalo zaprzepaszczone w tym serialu.. ich caly wizerunek..zostal spaprany przez tworcow. Interesuja mnie tytulowe Gwiezdne Wrota.. czyli odc gdzie wrota odgrywaja glowna role. Np Sg1 odc A matter of time.. Cudo.. Lub a Fifth Race.. Interesuja mnie rzeczy zwiazane z podrozami w czasie, alternatywnymi rzeczywistosciami, innymi wymiarami. Zwroc uwage ze ost odc sezonu 4 dostal odemnie 10/10.. poprostu traktowal o tym co mnie sie podoba. Natomiast pomysly tworcow w tym sezonie, wybitnie do mnie nie trafiaja.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 15.09.2008 - |15:27|

  • 0

#24 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 15.09.2008 - |15:51|

@biku1: Primary to raczej nie pierwotna, chodzi chyba o okreslenie w stylu "glowna" "pierwsza". Pierwotna to raczej cos w stylu primodial, primal czy jak to slowo lecialo

I w sumie w takim sensie - pierwsza - użyłem tego pierwotna a przynajmniej o tym myślałem. :)
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#25 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 15.09.2008 - |22:48|

Mi się podobało.
Było sporo luk, ale klimat był ok.
Najbardziej brakowało mi telepatii i psychicznych mocy królowych, jakiejśich walki wstępnej - najlepiej telepatycznej. Poza tym Teyla mpowinna była jendak przejść jakąś walkę wewnętrzną i trochę ulegać pokusie władzy i potęgi - tego też nieco zabrakło.
Niemnie to jeden z niewielu odcinków SGA który mnie od x czasu wciągnął i zadowolił. TRochę na wyrost dałem 10/10, ale niech będzie. Mimo niedoskonałości mi się naprawdę podobało :) .
  • 0

#26 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 16.09.2008 - |15:29|

Gaj, a powiedz ty mi, dlaczego Teyla mialaby miec jakies pokusy, skoro jej przemiana w Wraith polegala tylko li na glupkowatej operacji plastycznej?
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#27 Christof

Christof

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • MiastoWarszawa, Bridgetown

Napisano 17.09.2008 - |07:03|

- Dżeppetto, Dżeppetto! Mogę zostać aktorem jak dorosnę?
- Nie Pinokio nie możesz
- A dlaczeego?! :(
- Bo jesteś z drewna...
- A Rachel Luttrell mogła!
  • 0

#28 Spirozea

Spirozea

    Starszy kapral

  • Grupa Hatak
  • 283 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 17.09.2008 - |16:49|

Może nie będę zbyt oryginalny, ale jak dla mnie dobry odcinek :)
9/10
  • 0

#29 Bard13

Bard13

    Starszy szeregowy

  • VIP
  • 143 postów
  • MiastoŚrodek lasu

Napisano 18.09.2008 - |07:43|

7,5/10 bo w końcu coś się działo:

+ Żarcik Todda "mam nadzieję że owoce są tak smaczne jak farmerzy, któzy je uprawiali"
+ Trochę wiedzy o ścieżkach kariery wśród Wraith (chyba nie złożę aplikacji do nich)
+ "Szczelanina" w kosmosie
+ McKay z "pamiętacie jak z Zelenką pracowaliśmy nad instalacją broni Asgardu na skoczku? No to się nie udało..."

- Teyla zrzucona z tronu leży prawie nieprzytomna. Klasyczna wk..jająca scena z filmu, gdzie ktoś przewrócony na dywan nie wstaje do końca odcinka
- Bez problemu przekazują ekipę ze skoczkiem z jednego HS na drugi. Przenieśli go? Pozwolili jeńcom samym polecieć? Czy też Wraith nauczyli się nimi latać?
- Kuracje genowe, które zmieniają ludzi z jednego czegoś na drugie w dość szybki sposób. Najciekawsze jest to, że jakoś wiecznie zapominają, że w jednym momencie w organiźmie znajdują się komórki o różnych wzorcach i układ odpornościowy zaczyna je zwalczać. Znane jest to z przeszepów, gdzie nawet dopasowane grupą krwi i innymi cechami organy są atakowane jako ciała obce
  • 1

#30 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 18.09.2008 - |11:37|

Bard13, to nie byla terapia genowa, tylko "surgery", a ze skoczkiem to cos namieszales, bo on byl na HSie Toda caly czas z wyjatkiem akcji bombardowania. No i nie bron Asow, tylko beaming.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#31 Dooku

Dooku

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 257 postów
  • MiastoPrzeźmierowo

Napisano 18.09.2008 - |16:59|

Bard13, to nie byla terapia genowa, tylko "surgery", a ze skoczkiem to cos namieszales, bo on byl na HSie Toda caly czas z wyjatkiem akcji bombardowania. No i nie bron Asow, tylko beaming.

Ze skoczkiem ma rację. Przecież przylecieli nim aby ratować 'królową'. Widać skoczek stoi sobie aż jakiś głupi wraith w niego nie wejdzie...

Również nie rozumiem co oni operowali Teyli... Robili nacięcia na policzkach i wszczepili barwnik pod skórę?

Użytkownik Dooku edytował ten post 18.09.2008 - |17:00|

  • 0
Don't tell me, what I can't do!

#32 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 18.09.2008 - |20:13|

Jakos nie pamietam zadnego bledu z skoczkiem, niewazne. A co do operacji-to to jest bzdura, wiadomo, juz to wypunktowano pare razy.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#33 PlaMa

PlaMa

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 22 postów

Napisano 18.09.2008 - |22:00|

Słodki boż ebzdura na bzdurze i bzdurą pogania.

Wraith byli telepatami, tworzyli mentalną jedność podobno, a królowa umiera i naciska alarm?! Nie bawi się w telepatie? szkoda gadac

ale odcinek nie byl zly, telia jako krolowa o wiele bardziej do przyjecia niz jako telia... ogolnie dalem 6.
  • 0

#34 kozuch

kozuch

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 394 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 18.09.2008 - |22:19|

Odcinek dobry 8\10

+ Efekty specjalne
+ Pojawienie się Todda lubię gościa, pokazał że ma poczucie humoru
+ Teyla jako królowa o wiele lepiej niż jako Teyla

Co do przemiany Teyli może po prostu zmyto z niej makijaż i tak wygląda naprawdę ?!
  • 1

#35 nAzGuL22

nAzGuL22

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 115 postów
  • MiastoBytom

Napisano 19.09.2008 - |08:50|

Odcinek był naprawdę ciekawy, choć zaprzepaszczony wątek z Teylą jako królową roju. To można było pociągnąć przez dłuższy czas a nie drastycznie to uciąć na sam koniec. Oczywiście operejszyn to jedna z bardziej idiotycznych kwestii tego odcinka.

Pod względem psychologicznym można było to naprawdę dobrze rozwinąć. Pokazać jak Teyla wsiąka w społeczność Wraith a jej ocena moralna zaczyna się gubić pomiędzy tym co dobre dla ludzi, a tym co dobre dla Wraith. To mógłby być naprawdę dobry zabieg. No ale zaczęło się dobrze i skończyło jeszcze lepiej.

Na plus oczywiście humor. Obok wyżej wymienionych rozbawiła mnie kwestia nadawania imion Wraith:
- No nie wiem, Kenny wyglądał na zdziwionego,kiedy statek zniknął.
- Kto taki?
- Kenny, zastępca kapitana.
- Od kiedy tak na niego mówimy?
- Może nie brał w tym udziału.
- Gdyby Todd chciał porwać Teylę,zrobiłby to zaraz po naszym przybyciu.
- To nie trzyma się kupy.
- Przy następnym wymyślaniu imion,będziemy głosować.

Dałem 8,5/10. Trochę na wyrost, ale jednak jeden z ciekawszych odcinków upadającej serii.
  • 0

#36 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 19.09.2008 - |09:14|

Jak usłyszałem Kenny, oczekiwałem na końcu: "Oh my God, they killed Kenny". Ale może to jeszcze będzie. ;)
  • 0
http://magory.net - moja strona

#37 San-Rall

San-Rall

    Kapral

  • Użytkownik
  • 172 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 21.09.2008 - |01:33|

Świetny odcinek 9/10 minus 1 za brak konsekwencji telepaci, mentalność roju a tu przechodzi taki kamuflaż, pomijając jednak tą wpadkę na tle dwóch poprzednich odcinków jest to perła.

+ Wątek Wrait
+ Todd
+ Teyla as the Queen
+ bitewka w kosmosie :)
+ indeed !! !!

"indeed" Todd`a ? Dajcie mu jeszcze 5 sezonów a zostanie Tealc`em :P
  • 0

#38 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 22.09.2008 - |13:57|

Jak zwykle najwięcej opinii wyrażają ci, których oglądanie serialu ogranicza się do czytania spojlerów i przewijania odcinka w poszukiwaniu opisanych w spojlerach "faktów". "Czytałem spojlery żeby wiedzieć czy jest sens oglądać 5 sezon Atlantisa" - po prostu brak mi słów. Czytając w portalach filmowych opisy serialu Stargate SG-1 nikt normalny za ten serial by się nie wziął, bo opisy pisali debile, albo ludzie, którzy jak co poniektórzy tutaj przeczytali tylko notki o odcinkach kiedy scenarzyści jeszcze je tylko planowali.

Osobom, których czas jest cenny uprasza się o nieoglądanie serialu w ogóle, lepiej łyknąć spojlera i nie narzekać na forum.

Do rzeczy.

Odcinek naprawdę fajny. Abstrahując od tego w jaki sposób Teylę zmieniono w Królową i tego, czy Wraith'y powinny się porozumiewać telepatycznie, czy nie, można powiedzieć, że pomysł na odcinek był taki, jak trzeba. Sakramentos ma rację mówiąc, że przypomina to stare SG-1. Tym razem nie było przewidywalnych zwrotów akcji czy oczekiwania na nieuniknione, jak to miało często miejsce w Atlantis, typu raz nas oszukali, drugi raz nas oszukali, ale za trzecim razem pewnie będzie OK. Nawet lecąc skoczkiem na spotkanie z Todd'em jeden z załogi (chyba Rodney) zastanawia się czy wyjdzie tak jak zawsze, czyli, że znów ich oszukają. Niech ktoś, kto nie czytał spojlerów powie szczerze, czy spodziewał się, że Todd tak perfidnie załatwi królową? Ja się tego wcale nie spodziewałem. Wiedziałem, że Todd coś kombinuje, jak to Wraith, ale nie że odwali taki numer.

Sakramentos:
Wątpliwości, co do skoczka, polegają na tym, że ekipa ewakuowała się nim ze statku Kenny'ego i przez wrota dotarła na miejsce bitwy. Następnie po cichu zaparkowali na statku Królowej. Po złapaniu ich i wypuszczeniu Todd mówi, że więźniowie zostali przewiezieni na statek Kenny'ego, ale można założyć, że nie polecieli tam swoim skoczkiem, przynajmniej nie oficjalnie, tylko przetransportowani statkiem podobnym do tego, który przywiózł Teylę na statek Królowej. Wszystko po to aby zachować pozory przed pozostałymi Wraith na statku Królowej. Oczywiście transportowiec Wraith mógł przewieść część "gości" a Sheppard po kryjomu odlecieć razem z nimi zamaskowanym skoczkiem. Wszystko to jednak pod warunkiem, że nikt, poza Toddem, nie był tego świadkiem. Mogło też być tak, że skoczek został na pokładzie statku Królowej. To są właśnie te nieścisłości, czy też raczej skrót myślowy scenarzystów.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#39 marka_ragnos

marka_ragnos

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów
  • MiastoLuboń

Napisano 08.10.2008 - |22:08|

Bardzo mi sie podabal motyw z przemiana Teyli w Wraith Queen.Poza tym duzo niespodziewanych zwrotow akcji zwlaszcza ze strony Todda.Ogolnie odcinek jak dla Mnie na 10.Polecam
  • 0

#40 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 12.10.2008 - |20:47|

No no, jak na typowy odcinek z Wraith w roli głównej, to wyszło bardzo dobrze. Z reguły odcinki "Wraith-owe" obecnie nie dawają tyle frajdy co w pierwszych dwoch sezonach, tak jakby wszystko już było, schematy się powielają, scenografie te same, kostiumy te same (z Gou'ldami w SG1 tak naprzykład nie było). Tym razem odcinek bardzo mi się podobał i dlatego ocena wysoka.

Ocena: 9

PLUSY:

+ fantastyczna zagrywka ze strony Todda z zabiciem królowej i przejęciem de facto władzy nad calym Przymierzem. Kompletnie się tego nie spodziewałem, i dobrze, że scenarzyści mogą jeszcze mnie zaskoczyć pod koniec tego serialu. Wyszło na to, że Todd wszystko sobie obmyślił od początku, krok po kroku dążył do przejęcia władzy nad Przymierzem i mu się udalo. Wyszło to wszystkim na dobre; zarówno jemu jak i Atlantydzie, o wszakże lepiej aby Przymierzem rządził ktoś przychylny Atlantydzie.
+ jak na postać której niecierpię w SGA, to Teyla w tym odcinku nie wkurzała mnie a nawet zagrała bardzo fajnie. Hmm, może by tak na dłużej ją zostawić w roli krolowej Przymierza? Szczegolnie mi się podobała, jak z wystraszonej i bardzo przejętej swoją nową rolą Teyli, stała się silną, bezwzględną i stanowczą Królową.
+ hehe plus za extra tekścik Todda do ekipy z Atlantis: "Mam nadzieję, że są tak samo smaczne [mowa o owocach], jak farmerzy którzy je wyhodowali"
+ ogolnie dobry pomysł miała dr Keller z "wyleczeniem" Wraith. Jestem bardzo ciekaw, czy eksperyment się powiedzie, jeśłi tak by się stało, to zmieniłoby to kompletnie sytuację w galaktyce. Wraith jako rasa nie byliby już śmiertelnymi wrogami ludzi, i vice versa.
+ plus za pięknie wyglądającą bitwę kosmiczną między dwoma HiveShipami, do której na końcu przyłączył się nawet mały skoczek z Atlantydy:)
+ mały plusik za tekścik Shepparda, w którym nazywa zastępcę Todda mianem Kenny, czym wzbudza zainteresowanie McKaya;)

MINUSY:

- kapitan statku słysząc to o czym rozmawiała jego krolowa (czyli Teyla) z więźniami powinien od razu zabić ją, a nie wygłaszać długaśne monologi i dając tym samym szanse Teyli na zadanie ciosu
- tak jak już wspomniano, sposób przejścia Teyli w Wraith, a potem powrót do normalności bez jakichkolwiek śladów - troszkę naciągane
  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych