Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 083 – S05E03 – Broken Ties


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (101 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (3 głosów [3.95%])

    Procent z głosów: 3.95%

  2. 9.5 (4 głosów [5.26%])

    Procent z głosów: 5.26%

  3. 9 (11 głosów [14.47%])

    Procent z głosów: 14.47%

  4. 8.5 (3 głosów [3.95%])

    Procent z głosów: 3.95%

  5. 8 (8 głosów [10.53%])

    Procent z głosów: 10.53%

  6. 7.5 (8 głosów [10.53%])

    Procent z głosów: 10.53%

  7. 7 (8 głosów [10.53%])

    Procent z głosów: 10.53%

  8. 6.5 (4 głosów [5.26%])

    Procent z głosów: 5.26%

  9. 6 (9 głosów [11.84%])

    Procent z głosów: 11.84%

  10. 5.5 (3 głosów [3.95%])

    Procent z głosów: 3.95%

  11. 5 (4 głosów [5.26%])

    Procent z głosów: 5.26%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (4 głosów [5.26%])

    Procent z głosów: 5.26%

  14. 3.5 (1 głosów [1.32%])

    Procent z głosów: 1.32%

  15. 3 (1 głosów [1.32%])

    Procent z głosów: 1.32%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [1.32%])

    Procent z głosów: 1.32%

  18. 1.5 (1 głosów [1.32%])

    Procent z głosów: 1.32%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (1 głosów [1.32%])

    Procent z głosów: 1.32%

  21. 0 (2 głosów [2.63%])

    Procent z głosów: 2.63%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 kozuch

kozuch

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 394 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 30.07.2008 - |11:56|

Jak na razie najgorszy odcinek w 5 sezonie tylko 6\10

Tak wysoką ocenę ratuje Rodney i Woolsey. Woolsey z SG-1 to teraz zupełnie inny gość lepszy.

Straszna nuda na początku potem trochę akcji i zabawna końcówka.
  • 0

#22 Christof

Christof

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • MiastoWarszawa, Bridgetown

Napisano 30.07.2008 - |12:21|

Dżizz jakie to było wtórne... I te 'kraty' w celi, nawet ja bym przez nie przeszedł choć nad morzem muszę na Greenpeace uważać.

A to zwracam honor :)
  • 0

#23 miccun

miccun

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 30.07.2008 - |13:25|

Odcinek jak dla mnie w miarę dobry, daję 6/10.

Właściwie plusy i minusy zostały wymienione, z tym, że ostatnio postać McKaya mnie denerwuje. Ostatnio jego teksty są robione jakby na siłę :/
A plusem dla mnie jest to, że powrót Ronona do zdrowia nie był łagodny :) tzn. nie aż tak łagodny jak to pokazano w 2x11 Hive Ship, gdzie z braku enzymu po prostu się lekko spocił.

Tyle dni po premierze odcinka a nikt nie zauważył dużej nieścisłości, a mianowicie... Ronon był uciekinierem, ponieważ Wraith nie mogli się nim żywić! (aż musiałem się zarejestrować! :o) A w tym odcinku o tym ani widu ani słychu...
  • 0

#24 Spirozea

Spirozea

    Starszy kapral

  • Grupa Hatak
  • 283 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 30.07.2008 - |14:25|

Generalnie nie rozumiem fali krytyki odnośnie tego odcinka. Mnie akurat się podobał. Chyba nawet bardziej niż dwa poprzednie z 5-tej serii. Ocena 8/10.
  • 0

#25 Vasir

Vasir

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 46 postów
  • MiastoBielsko-Biała

Napisano 30.07.2008 - |17:09|

Ronon był uciekinierem, ponieważ Wraith nie mogli się nim żywić!


No nie do końca. Powiedziane było tylko, że coś powstrzymało pijawkę przed pożywieniem się, a nie że nie mógł tego zrobić. Zresztą mam nadzieję, że to się wyjaśni, bo o ile się nie mylę, ma być odcinek z drugim uciekinierem.

5/10. Głównie za to że temat rzeczywiście był na dwa odcinki.
Jak dla mnie szkoda, że uśmiercili Tyre. Mark Decascos to dobry aktor filmów klasy mordobicie, specjalizujący się głównie w sztuce walki Capoeira. Mogliby odrobinę rozwinąć jego wątek, ale trudno.
Sceny walki z jego udziałem mogłyby wprowadzić co nieco do akcji.

Trochę się z tego zrobiło kino familijne.
"nie miałem szansy pożegnać się ze swoim pieskiem CHLIP".

Użytkownik Vasir edytował ten post 30.07.2008 - |17:53|

  • 0

#26 hans_69

hans_69

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 48 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 30.07.2008 - |21:46|

No dobra, obejrzałem. Atlantis po pierwszych słabych odcinkach wraca na swój poziom. 7/10
Nie podobają mi sie efekty specjalne, są jakieś takie kiepskie strasznie. Otwarcie wrót, wybuch laboratorium, takie plastikowe troche. Ostatnio na troche lepszym sprzęcie widziałem zawalenie sie fabryki Michaela w wersji 720p i sie załamałem, bajki na dobranoc mają lepszą grafike i animacje. Wracając do odcinka, wszystko wraca do normy, dowódca jest, drużyna skompletowana, czekamy na nowego wroga. Sakramentos spisz swoje błyskotliwe pomysły, przetłumacz je na język zrozumiały w cywilizowanym świecie, wyślij do scenarzystów w USA i Kanadzie, może zrobisz kariere. W końcu każdy odcinek, każdego serialu napisałbyś lepiej z tego co zauważyłem. Pozdrawiam serdecznie.
  • 0

#27 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 30.07.2008 - |23:41|

W końcu każdy odcinek, każdego serialu napisałbyś lepiej z tego co zauważyłem. Pozdrawiam serdecznie.

Nie powiem "a zebys wiedzial" bo tak nie jest. Tak naprawde pisanie odcinkow to kupa rooboty i zawsze jestem pierwszy, ktory broni scenarzystow i ich urspawiedliwia. Podejrzewam ze jestem taka ciapa, ze nawet na przynies-podaj by mnie w studiu nie chcieli, a co dopiero dawac pomysly. Ale nie moja wina, ze widze jakies motywy i pojawia mi sie pomysl w glowie, jak widze jakas mozliwosc, to sie z nia dziele. Jak ci przeszkadza to masz 2 mozliwosci:
a)olac i sie przywyczaic
b)zagulgotac i popukac sie w czolo mamraczac "ten to ma w glowie na...rabane"
Tak czy siak mnie to nie dotyczy.

Swoje uwagi na temat "co ja bym zrobil" nie pisze z pozycji "scenarzysci to idioci, ja jestem boski" tylko po prostu "a fajnie by bylo gdyby...".
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#28 bazyl71

bazyl71

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 36 postów

Napisano 31.07.2008 - |09:50|

Jak d;a mnie to narazie najgorszy no moze jeden z trzech najgorszych odcinków . Plusy to Woosley i drzwi , Wossley i dziecko, zniszczenie laba :D , Minusy Teyla (juz by mogli ja zabić albo co - drazni mnie ta baba od jakiegoś czasu )

Mam nadzieję , żę następne odcinki będa porywajace , znów nadzieja ;/ choć w tle czuje się canceled po połowie sezonu (znaczy zapewne dociągną do końca jakoś to wszystko na siłe w 20 odcinkach upakują i wezma sie za Universe ) Z resztą pozyjemy zobaczymy
  • 0

#29 misiokles

misiokles

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 404 postów

Napisano 31.07.2008 - |16:04|

A ponieważ coś mi się obiło o uszy o czym będzie "First Contact" i parę innych odcinków środka,


Mały offtop: ja akurat nad tym biadolę. Czytałem spojlery i wiem mniej więcej o "co" chodzi, ale zauważyłem także, że informacje na temat "tego" pojawiają się tylko w tym odcinku. Znaczy - nie ma pomysłów na rozwinięcie pomysłu wprowadzenia "tego" w dalszych epizodach i zapewne rzecz okaże się epizodyczna jak Travellersi.
Co do odcinka: średnio. Nie podoba mi się tatusiowienie Woolseya. Człowiek, który jest wysoko w hierarchii rządowej, obejmuje dowodzenie daje się tak łatwo zmiękczyć. Panika z dzieckiem na ręku? Fe! Tłumaczenie swoich decyzji, powodów przypowieściami o psie? Od szefa oczekuję stanowczych decyzji. Jest tak bo ma być tak i często niech to będzie bez zbędnych dyskusji. A tak Woolsey robi się bardziej ludzki, dający się lubić i pewnie po paru odcinkach będą z niego ciepłe kluchy. Dobre aktorsko, owszem, ale nie wywołujących większych emocji. Pojawianiu się pana W. w SG1 zawsze towarzyszyło uczucie złości, wzburzenia, upierdliwości... Tak ma być - postać ma być żywa, a nie do lubienia!

Troszkę zirytowała mnie kolejna intuicyjność Shepparda i jego wiara w Tyre'a. Rozumiem empatię do postaci, ale wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały na dużą możliwość zasadzki. Po doświadczeniach z murzynkiem z pierwszych sezonów powinno się brać duży margines zaufania na człowieka uzależnionego od enzymów Wraith. Zbyt kryształowe - aż nierealne.

Co do Kaanana - rozumiem, że to retrowirus dr. Becketta w tak szybki sposób cofnął hybrydyzację członków armii Michaela?

Jeszcze jedna rzecz w tym odcinku umocniła mnie w przekonaniu jak SGA różni się od SG1. W SG1 jeśli drużyna wyprawiała się na jakąś placówkę Goauldów musiała się liczyć z silną obroną PRZED placówkę, mnóstwem straży, robieniem dywersji żeby dostać się do środka. Podobnie było z wydostaniem. W SGA dostajemy od razu drużynę zwiedzającą puste pomieszczenia. Rozrabiają i wychodzą w miarę gładko. Tak prostych rozwiązań jakoś nie było w SG1. Trochę mi szkoda tego.

Ogólnie ogląda mi się ostatnie odcinki SGA dość mało entuzjastycznie właśnie ze względu na rozwiązania deux machina.

Użytkownik misiokles edytował ten post 31.07.2008 - |16:06|

  • 0

#30 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 05.08.2008 - |08:24|

5/10

honor, miłość, poświęcenie. przepraszam, po prostu kompletnie nie mój styl, jeśli ktoś to podaje w takim sosie.

[kaanan -- prawie nie znasz, a już masz ochotę zastrzelić ;p]
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#31 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 14.08.2008 - |10:40|

Całkiem ciekawy odcinek teraz się pojawił, choć trochę wtórny w swoich założeniach. Po raz kolejny odcinek poświecony głównie jednej osobie - Rononowi, powrót również tematu pozostałych przy życiu ostatnich Satedian. Ale Wraith też się pojawili:)

Ocena: 7,5

PLUSY:

+ ciekawie przedstawiono wątek uzależnienia Tyre'a a potem Ronona. Chyba po raz pierwszy takie coś przedstawiono w tym serialu, tzn. wysysanie życia przez Wraith jako narkotyk. Proces wchodzenia w to ładnie zaprezentowano, podobnie jak potem wychodzenie z nałogu.
+ plus za powrót do Satedian. Niewiem czemu dokładnie, ale jak na razie wszystkie odcinki z Rononem w roli głównej i jego kumplami Satedianami były dosyć dobre. I tak było i tym razem:) Było napięcie, była akcja, były dylematy moralne, pojawił się motyw zdrady i odzyskania zaufania. Było dobrze.
+ McKay opowiadający o Archimedesie a na końcu odcinka wanna;)
+ sprawa Teyli nawet mi się podobała. W końcu trzeba było zaprezentować jakoś to, czy Teyli po urodzeniu dziecka będzie nadal biegać na misje po planetach czy zostanie w bazie. Stan zawieszenia wydawał się bezsensowny i dobrze, że wreszcie zdecydowano się na jakiś ruch. Choć przyznam, że liczyłem na to, że Teyla na końcu odcinka odmówi i ze względu na dziecko nie wróci do drużyny a zamiast niej w przyszłym odcinku Woolsey dokoptuje Sheppardowi jakąś nową ładniutką i ciekawą kobitkę:)

MINUSY:

- nie podoba mi się to, że zaczęto z Woolsey'a robieć pajaca. On miał twardą ręką trzymać misję Atlantis, miał być bardziej poważny, stanowczy i zimny niż Weir i Carter, a w tym odcinku widzę co zaczyna się z nim dziać złego. Chodzi zamotany po bazie, a potem opowiada o swoim piesku ktorego mocno kochał. Przecież to powinien być dowódca bazy, ktory powinien cieszyć się szacunkiem i uznaniem, a gdy będzie tak jak teraz, to za niedługo załoga będzie się z niego podśmiewywać. Eee nie takiego Woolsey'a chciałem w SGA:(
- wydaje mi się, że cała historia byłaby jeszcze lepsza gdyby ją rozdzielono na dwa odcinki. Koniec pierwszej części z przejściem Ronona na stronę Wraith byłby rewelacyjny, na początku drugiego zaś wykonywał by misje dla Wraith łapiąc ludzi na planetach i przynosząc nowych wyznawców swym nowym panom:) Szkoda że scenarzyści nie poszli tą drogą
- hmm to o czym wspomniałem przy plusie o Teyi, czyli wolałbym, aby Teyla odeszła z drużyny, choć nie z serialu, a zamiast niej pojawiła się nowa postać
  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#32 elantra

elantra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów

Napisano 08.09.2008 - |09:07|

buum - było śmieszne, zamysł dobry, wyszło fatal, ale to daleg SA, więc 9,5/10
  • 0
"tylko umarli znają koniec wojny"
Platon

#33 freyr

freyr

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów
  • Miastołódź

Napisano 04.03.2009 - |22:14|

a niech mi ktoś powie w którym to momencie ronon uciął sobie dredy? bo jakoś w ostatniej scenie ma je nadla i już nawet myślałam że weźmie się za fryzjerstwo tym wielgachnym mieczem...
  • 0

#34 Prakosmiczny

Prakosmiczny

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 26.03.2009 - |16:24|

Odcinek bez polotu. W kwestii tego, że niektórzy czepiają się metamorfozy Woosley'a należy powiedzieć - wreszcie. Ta postać była coraz bardziej niespójna i żałosna właśnie przez to, że przez kolejne odcinki dochodziła wciąż do tych samych wniosków, ale w każdym kolejnym o nich zapominała. Ile razy nasz bohater się przekonywał, że zasady to nie wszystko i podsumowywał to pod koniec odcinka, ażeby kilka odcinków dalej powrócić do punktu wyjścia. Zmiana jaka się tutaj pojawia jest zarazem zbyt nagła i zbyt późna, ale lepiej, że jest nagła, niż żeby dalej trzymać się tego żałośnie sztucznego opóźniania. Według wszelkich sugestii powinna się zmieniać stopniowo, ale skoro sztucznie się nie zmieniała, to lepiej, żeby wreszcie się zmieniła, niż żeby dalej tę głupotę kontynuować. To przynajmniej jednym przeskokiem zakończy naciąganie. Innymi słowy zmiana jest zbyt nagła tylko z tego punktu, który jest sztucznym cofnięciem Woosley'a w rozwoju.

Co zaś się tyczy zachwytów nad muzyką, to zapytam - co macie na myśli? Bo jeśli ten utwór który kończy odcinek to nie rozumiem o co chodzi. Dla osoby choć trochę bardziej obeznanej z kompozycją muzyki ten utwór to zwyczajna wprawka. Tyle.

Użytkownik Prakosmiczny edytował ten post 26.03.2009 - |16:36|

  • 0

#35 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 24.06.2009 - |18:25|

Podobał mi się ten odcinek. Ciekawie przedstawiona ta historia, kilka ciekawych zwrotów akcji (jednak myślałem że Ronona Wraith nie przekabacą na swoją stronę). Potem obrazowo pokazany odwyk Ronona. Tutaj myślałem że zerwie się z tych uwięzi, które trzymały go na łóżku.

W sumie nie do końca moim zdaniem potrzebna ta nieco przydługawa końcówka. Lepiej było te kilkadziesiąt sekund dodać do jakiejś akcji.

Ocena: 9/10.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#36 Dreddenoth

Dreddenoth

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 07.12.2009 - |08:14|

Tyre wreszcie pokazał że może być użytecznym sojusznikiem i oczywiście zginął... walka z Rononen bardzo ciekawe reszta to już takie oklepane. ni mniej jednak bardzo ciekawy odcinek. Podobała mi się uwaga o Archimedesie i na końcu pokazanie mc kay w wannie :D czyżby jakieś genialny pomysł ?
  • 0
Oglądam:
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych