65 odpowiedzi w tym temacie

[Sancho]

Odcinek po prostu boski:D Naj bardziej podobał mi sie kawałek rozmowy O`Neilla z Teal`ciem co widzą za kazdym razem kiedy sie wszystko zaczyna od nowa.
O`neill który siedzi i je zupe mleczną, a Teal`c... dostaje drzwiami od jakiegos żołnierza, i to za kazdym razem kiedy sie dzien zaczyna:D

[szymcio]

sorki ale musze sprostowac twego posta
1 - Jack nie je zupy mlecznej tylko platki sniadaniowe z mlekiem
2 - nie dzieje sie to kiedy "dzien sie zaczyna" tylko kiedy "petla czasowa zaczyna sie od nowa"

[michalgrucha]

Dla mnie odcinek po prostu był boski. smialem sie caly czas
Motyw z golfem byl nie do pobicia.
Jeszcze ten pocałunek Sam......
Dla mnie 10

[Ground]

Jeden z najbardziej zabawnych odcinkow w SG-1. To co wyprawia Jack z Teal'cem jest piekne. Jedna z genialnych scen jest ta jak Daniel uświadamia ich ze moga sie wyglupiac bez zadnych konsekwencji. Te ich miny byly swietne. Ogladalem juz ten odcinek 5 razy i dalej mnie smieszy. Daje 10 bo trza. :]

Użytkownik Ground edytował ten post 07.06.2006 - |17:39|

[dzigiel]

Nie zaskocze;)

Swietny odcinek, pelen humoru:) Dawno sie tak nie smialem. Pewna 10.

[Skaara]

hehehehehehehe nie no po prostu nie mogę się przestac śmiać Bardzo lubie klimaty z petlami czasu, pamietam jak swego czasu obejrzałem Dzień Świstaka chyba 3 razy pod rząd Odcinek po prostu genialny, nie ma się czego czepić, jak dla mnie ten odcinek jest najlepszym przykładem jak powinny wyglądąc odcinki nic nie wnoszące do głównego wątku.

[Juki]

Bardzo mi się podoba ten odcinek. Jack z Teal'ciem naprawde sie wkurzyli. Teal'c stracił cierpliwość i pewnie zabił tego kolesia tymi drzwiami. A najlepsze to było to jak Jack pocałował Sam a potem on "Czemu pan się tak uśmiecha?"

[Scofi]

nie ma co gadac. 10! bez slowa.
rowerzyk i golf....no i WACKO!

[Augustus the Impaler]

10.
Za każdym razem jak to oglądam, pokładam się ze śmiechu. Genialny odcinek!

[DonBolano]

tylko jedno mnie męczy.. scena, jak Siler pierwszy raz taranuje Daniela, a w zasadzie to, co się stąło wcesniej, jak Jack spojrzał na zegarek.. Daniel przyszedł do niego ozmaiwac o tym, co sie stało.. Jeżeli przyjąć, że to była pierwsza pętla... to Jack nie powiniein wiedziec, że Daniel przyjdzie.. Chyba, że spotkał go o tej samej porze, ale w innej sprawie.. Dziwne to troche.. Może błąd montazystów.. Odicnek świetny.. Muzyka great Całowanie.. mmrrr.. A jak ją przechylił.. no miodzio.. hehe

[kmietas]

GENIALNY
bez chwili zastanowienia dalem mu 10... scena w ktorej Jack "bierze sobie wolne" mnie po prostu zabila... a poza tym golf buziak oraz nieustepliwe podstepne i okrutne drzwi
mimo ze ogladalem odcinek dosc pozno i prawie zasnalem na poczatku to pozniej nie moglem przestac sie smiac
jutro go znow obej....[BLYSK]

GENIALNY
bez chwili zastanowienia dalem mu 10... scena w ktorej Jack "bierze sobie wolne" mnie po prostu zabila... a poza tym.........................[BLYSK]

[frej]

Odcinek niesamowity. Jakakolwiek ocena niższa niz 10 odpada. Jeden z lepszych odcinkow SG-1 jakie dotychczas widzialem i pewnie jeden z lepszych w ogole. Super pomysl i jeszcze lepsze wykonanie, wprost bezbłędne . Idealne połączenie SF i komedii. Co chwile smialem sie ogladajac ten odcinek. Poprosze o wiecej takich

[Yasiu]

Super odcinek 10/10! Najlepsze było jak Jack i Teal'c zaczeli żonglować u Daniela

[elam]

odcinek fe-no-me-nal-ny !!!!
mozna go ogladac wielokrotnie i sie nie nudzi.
Podobal mi sie tez pomysl Daniela - w sumie to on podpowiedzial Jackowi i Teal'cowi, ze moga robic, co chca...
no po prostu, 20/10

[Pawel]

Dawka humoru większa niż w wielu komediach, do tego nie był to jakiś głupawy humor. Naprawdę fajny i zabawny przerywnik. Niech będzie, też dam 10/10 .

[Aya'ka]

10!! Bez wachania! Chyba najlepszy z odcinków, jakie do tej pory obejrzałam. Muzyka w konkretnych momentach idealna, piłeczki, Teal'c z drzwiami, "radosny talerzyk" stworzony przez Jacka... WSZYSTKO!!! :clap: :afro:

[dr Danielle Jackson]

heh chyba wszystkie oh! i ah! zostały tu wymienione
odcinek - 10 do potęgi
dzięki niemu wciągnęłam w SG-1 swoją kumpelę, która wcześniej raczej nie bardzo, a teraz ogląda ze mną (chociaż odkąd podrzuciłam jej Farscape to zmieniła priorytet) ale najważniejsze, że mam z kim oglądać
i to również epizod (prócz "ripple effect") któy mogę oglądać w kółko i w kółko

<- czy to jest twarz szaleńca? bad example..

[kefir]

A ja trochę pomarudzę... Odcinek ten miał najwyższą średnią ocen na tv.com (z sezonów 1-4), więc oczekiwałem czegoś lepszego.

Pół odcinka się wynudziłem, za to drugie pół było faktycznie genialne - golf, żonglujący Teal'c itd... No ale jak dla mnie, to za mało żebym dał ocenę wyższą niż 9.

Teraz to się dopiero naraziłem

[Zarrow]

Raczje nie, ocena jest adekwatna. Odcinek b.dobry, świetne gadki humorystyczne etc. ale 10? Przesada.

Nie będę zachwalał kolejnych odcinków, bo nie ma sensu-wszystkie z tego sezonu są dobre i choć wielu się ze mną nie zgodzi, ten sezon nie miał słabych epizodow.

Oglądaj, to się przekonasz

[sunkmanitu]

Bardzo dobry odcinek i rozumiem wasze zachwyty nad nim. To co mnie zaskakuje w SG, to świetne odcinki dotyczące problemów z czasem, po raz trzeci poruszają ten temat i po raz trzeci wychodzi im to naprawdę dobrze. 9/10 i mam nadzieję, ze to się jeszcze powtórzy