Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 022 - S01E21 - Within the Serpent's Grasp


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (99 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (38 głosów [41.76%])

    Procent z głosów: 41.76%

  2. 9.5 (27 głosów [29.67%])

    Procent z głosów: 29.67%

  3. 9 (9 głosów [9.89%])

    Procent z głosów: 9.89%

  4. 8.5 (6 głosów [6.59%])

    Procent z głosów: 6.59%

  5. 8 (6 głosów [6.59%])

    Procent z głosów: 6.59%

  6. 7.5 (2 głosów [2.20%])

    Procent z głosów: 2.20%

  7. 7 (1 głosów [1.10%])

    Procent z głosów: 1.10%

  8. 6.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (1 głosów [1.10%])

    Procent z głosów: 1.10%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (1 głosów [1.10%])

    Procent z głosów: 1.10%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Bodzio

Bodzio

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 15.04.2004 - |18:09|

Odcieneczek bomba. Jedyny minus w nim to ten napis "to be continued..." :) Az czlowieka krew wtedy zalewa jezeli nie ma jeszcze kolejnego. Poprostu mistrz :) Ach i te Zaty :D Daje mu 10.
----------- Aha i jeszcze jedno pytanie. Czy nie zdziwilo was to czemu Teal`c nie uzyl Zata kiedy to Skaara trzymal Daniela i zabijal go swoja "magiczna reka" :) ? Czemu dopiero Jack musial uzyc pistoletu skoro rownie dobrze (a nawet lepiej :) ) mogl to zrobic Teal`c Zatem. Napiszcie co to tym sadzicie

Użytkownik Bodzio edytował ten post 15.04.2004 - |18:10|

  • 0
<span style='font-size:21pt;line-height:100%'>Trzeba robić tak, żeby się nie narobić </span>

#22 koziu

koziu

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoCzestochowa

Napisano 30.04.2004 - |15:10|

odcinek bardzo dobry nic dodac nic ujac 9
  • 0
"... jak nie ma tego tutaj, to jest gdzieś indziej i tam tego poszukam ..." K.Puchatek

#23 Pedro Alvarez

Pedro Alvarez

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 18.06.2004 - |19:07|

Kolejny bardzo dobry odcinek. Malutkim minusem jest fakt, że w tytule nic nie ma o kolejnej części a takie odcinki wole oglądać "na raz". Tym bardziej to dziwne, że przecież to odcinek kończący pierwszy sezon. Dziwi mnie też postęp jaki Goa'uldowie poczynili w technologii napędów nadświetlnych w przeciągu może roku (od zdrady Teal'ca). Szkoda, że Skarra okazał się silnym hostem, ne żebym miał coś do tej postaci, ale uważam, że konflikt wewnętrzny O'Neilla byłby ciekawszy gdyby chciał ratować słabego Skarrę. Generalnie mało gadania, dużo działania... dokładnie tak jak lubie, zresztą rozgadają się 2x01 jeszcze.

Cytat: "All right let's just call it a Zat gun"

Ocena 9,5
  • 0

#24 marcinssdd

marcinssdd

    Plutonowy

  • Email
  • 496 postów
  • MiastoJawornik

Napisano 18.06.2004 - |22:43|

Byłem skłonny dać 10 i tak też zrobiłem.
Bezdyskusyjnie najlepszy odcinek pierwszego sezonu - często powracam do tego odcinka, jak i pierwszego drugiego sezonu.
Miodzik!!!
Chciałoby się więcej, więcej, więcej takich odcinków. :rolleyes:
  • 0

Zapraszam do obejrzenia moich zdjęć: digart.pl
Dołączona grafika


#25 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 25.09.2005 - |16:25|

Super odciniek, umieszczenie w tym odcinku Skary przyjaciela O'Neill'a dodaje odcinkowi dramatyzu, tym bardziej że jest on we władaniu tego Klorel'a. A Teal'c ciekaw jestem czemu nieznał tego rodzaj statków, wytłumacznie że to nowy model jakoś domnie nie przemawia.


No cóż, rok czsu to wiele, zważywszy na to, że Wężyki się starają, jak mogą. A i mowa była wcześniej, że bogowie raczej nie dopuszczali do swoich tajemnic Jaffa. Pewnie to tak jak z naszymi tajemnicami. Wielu robi różne rzeczy, ale tak naprawdę nikt nie wie do czego to służy i z czym to się będzie jadło.

A odcinek - wreszcie coś, co zaczyna się podobać. Już nie tylko "zwiedzanie" i pomaganie innym. Ale wreszcie konkterna walka: Ziemianie - Goa'uld.
Oczywiście max.
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#26 riko

riko

    Szeregowy

  • Email
  • 5 postów

Napisano 18.12.2005 - |12:17|

Ja ogladalem ten odcinek gdy byl pierwszy raz emitowany na antenie TVN. Odcinek byl ekstra.
Pamietam ten odcinek jak przez mgle. Wtedy emisje przerwaly wakacje, a ponich puscili serial od poczadku.
i na tym sie zkonczylo. Teraz mam zamiar nadrobic stracone sezony.



POZDRAWIAM :santa:
  • 0

#27 Skaara

Skaara

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 267 postów

Napisano 06.04.2006 - |21:44|

Obok pilota zdecydowanie najlepszy odcinek pierwszego sezonu.Po prostu miodzio :D Ocena więc nie może być inna niż 10!
  • 0

#28 Dooku

Dooku

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 257 postów
  • MiastoPrzeźmierowo

Napisano 21.05.2006 - |17:16|

Odcinek bardzo dobry jednak bez tego czegoś, co pozwoliłoby dać 10. Zapewne na ocenie zaważył fakt, że coś tam z niego pamiętałem oglądając go kilka lat temu na TVN'ie, dlatego nie było zaskoczenia, że są na statku i Skaara jest w sarkofagu. Mocne 9.
  • 0
Don't tell me, what I can't do!

#29 Badas

Badas

    Kapral

  • Użytkownik
  • 168 postów
  • MiastoKraków

Napisano 16.06.2006 - |21:21|

Co tu dużo pisać, jeden z najlepszych odcinków w 1 sezonie. Świetne widoki zza okna Hataka :] no i technologia jaką posiadają Goauldowie jest jeszcze bardziej rozwinięta niż przypuszczaliśmy! Poznajemy nową broń wężogłowych - Zatgun :P choć z tą dezinegracją to przesadzili (ale o tym może w innym topicu). Bardzo dobrze i logicznie rozwiązano motyw Gwiezdnych Wrót na statku kosmicznym Goauldów (swoją drogą ciekawe jak oni przeprogramowali wrota żeby działały jak oni chcą - musieli je zwinąć z innej planety, co jest do nich podobne :P ) Ta ochrona z Jaffa to o kant d... rozbić. Już nasza straż miejska byłaby lepsza, ani nie umieją strzelać, poruszają sie jak muchy w smole, nie kryją sie... no ale chroni ich technologia :(

Całe SG-1 nieposłuchało rozkazu wydanego przez prezydenta, nawet Sam!! respect :]
Nie pozostaje nic tylko czekać na dokończenie odcinka w drugiej serii.

Ocena: 9.5
  • 0

#30 Augustus the Impaler

Augustus the Impaler

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 12.08.2006 - |00:06|

10.

Niesamowita dramaturgia na samym początku odcinka i oczywiście pierwsze poważne starcie z wężem. Git odcinek... Pierwszy raz widziałem go na TVN kilka lat temu. Teraz już nie puszcza się ambitnych seriali. A szkoda...
  • 0

#31 JakubC

JakubC

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 15.08.2006 - |11:24|

Dobry odcinek, sporo akcji i dramatyzmu, jest ok.
  • 0

#32 elam

elam

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 757 postów
  • MiastoBielsko-Biala

Napisano 18.11.2006 - |22:58|

bardzo dobry odcinek na zakonczenie sezonu,
duzo akcji i napiecia, Apofis, Klorel /skaara, duzo nowosci technicznych zwiazanych z goauldami (ZAT) - wszystko to, co tygryski lubia najbardziej :)
  • 0
lubisz science-fiction? na serialach sie nie konczy !
www.science-fiction.com.pl/forum

_________________________________________
oh my goddess Me !

#33 kefir

kefir

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 318 postów
  • Miastoz Łodzi

Napisano 07.02.2007 - |12:41|

9,5/10 :)

Ostatni z czterech najlepszych epów pierwszego sezonu :) Odcinek naprawdę świetny, zaskakujący, no i zapowiadający konkretne je*ut na początku drugiej serii. Zaraz zresztą zacznę ją oglądać, bo długo bym nie mógł wytrzymać ze świadomością, że mam już ją na dysku, a nie widziałem jej jeszcze ;)

Użytkownik kefir edytował ten post 07.02.2007 - |12:42|

  • 0

#34 sunkmanitu

sunkmanitu

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 143 postów

Napisano 14.02.2007 - |12:44|

:clap: Naprawdę dobry odcinek, przywraca wiarę, że jednak czegoś po tym serialu można się spodziewać. Jak dotąd najlepszy, no i dodatkowo świetny cliffhanger, współczuję tym, którzy czekali na kontynuację.
Dla mnie 8.5/10 - bo niestety pojawiło się kilka elementów, które mnie mocno irytowały
  • 0

#35 Darth Paula

Darth Paula

    Kapral

  • Użytkownik
  • 179 postów
  • MiastoKraków

Napisano 14.04.2007 - |20:07|

+ Stargate: SG-1 i Stargate: Atlantis od nowa +

Oczywiście 10. Świetny finał sezonu pierwszego.

Odcinek idealny, wyważony wyśmienicie i w odpowiednich proporcjach, jak z resztą wszystkie odcinki finałowe (z wyjątkiem Moebiusa, który mnie mocno zdenerwował :angry2: ). Ale może zacznę od początku. Wystór SGC, czyli Wrota i cały sprzęt przykryte szarymi prześcieradłami, nastrój całego personelu, począwszy od przygnębionego Waltera, poprzez wkładającego dokumenty bazy do niszczarki Hammonda, do SG-1 patrzącego smutnie na "dziurę, przez którą wylatuje 7,4 milarda dolarów", bardzo mnie zasmucił, chociaż wiedziałam, co się stanie, bo serialu nie oglądam pierwszy raz. Kinsey zamknął projekt, następnego dnia mają zakopać Wrota. Hammond starał się wybłagać wznowienie projektu u kogo się da, ale nie wyszło. Wydaje się już, że to koniec, kiedy nagle Daniel znów wypala z pomysłem skorzystania z adrsu Wrót pozyskanym w alternatywnej rzeczywistości.

I O'Neill zaczyna wierzyć, że to prawda, choć wciąż ma wątpliwości i chce iść z Jacksonem. Teal'c także wyraża chęć, nawet Sam, na początku niechętna, zasłaniająca się rozkazami z góry, w końcu sama dobrowolnie się zgadza. Ach, te przeklęte rozkazy! Sam Hammond by pewnie poszedł, bo przecież już od dawna serdecznie kochał jak dowódca i przyjaciel SG-1 i Wrota i, jak sam powiedział, to była ekscytująca przygoda w jego życiu, ale rozkazy mu nie pozwoliły, bo trzeba ich przestrzegać, nawet tych najbardziej złych i nieodpowiedzialnych! Carter odważyła się postąpić wbrew temu, czego uczono jej całe życie, nawet Jack, doświadczony pułkownik, złamał rozkaz, bo przecież gdyby Goa'uldowie najechali na Ziemię, a on siedziałby bezczynnie, czułby się jak... Każdy wie jak :) . A nasz generał chciał wysłać SG-2, które dobrowolnie wyraziło na to chęć, by wyruszyć po SG-1 pod pretekstem postawienia ich przed sądem wojennym! Gdyby udałoby mu się wydać otworzyć Wrota, kilkoodcinkowy finał rozciągnięty na ostatnie epizody pierwszego sezonu i pierwsze drugiego sezonu, potoczyłby się zupełnie inaczej...

Pierwszy raz SG-1 ma bliski kontakt z ha'takiem i może poczuć go na własnej skórze (zwłaszcza przy starcie i gwałtownym hamowaniu :D ). No i spotykamy się z zatami! Te dwie rzeczy będą bardzo powszechne w kolejnych epizodach, które obfitować będą w używanie tego rodzaju broni i w loty kosmiczne. Zat ma bardzo ciekawe właściwości, jak możemy się dowiedzieć - pierwszy strzał powoduje ból (choć w młodszych sezonach chyba stracił to działanie, bo raczej ogłusza, niż rani... :lol: ), drugi zabija, trzeci dezintegruje (o czym Teal'c nie raczył wspomnieć). A jakie piękne widoczki mamy za iluminatorem w ha'taku! Zwłaszcza na ten uroczy fioletowo-błękitny obłoczek przy podróżach w hiperprzestrzeni, który towarzyszyć będzie nam za każdym razem przy przejażdżkach statkami. Dobrym rozwiązaniem była tu sprawa z Wrotami i przebywaniem na orbicie, a przynajmniej logicznym i spójnym. Jaffa w swoich strojach-kobrach jak zwykle mnie rozśmieszają, a tym bardziej ich ślamazarność, głupowatość, brak celności, zręczności i te odgłosy, które wydaje ich zbroja xD. Tylko paść na ziemię i tarzać się ze śmiechu idzie! A do tego wszystkie sceny z ich udziałem były kręcone w jednym korytarzu... :lol:

Jeśli o nowinki technologiczne chodzi, to spotkaliśmy też przyrząd do podtrzymywania kontaktu wizualnego na duże odległości, którego używał zawsze przyprawiający mnie o sentymentalny uśmiech Apofis. Ale, ale! Z sarkofagu wyszedł nie kto inny, a Skaara z glizdą w głowie - Klorelem. Więc kiedy Sam i Daniel zajęci byli zaminowywaniem death gliderów, które miały ostrzeliwać Ziemię, Jack borykał się z psychologicznym dylematem - jak tu powstrzymać bezwzględnego Goa'ulda od zniszczenia ojczystej planety i jednocześnie zostawić przy życiu ukochanego przyjaciela z Abydos? Rzecz trudna, przyprawiona nutką dramatyzmu i napięcia, bo nie do końca wiadomo było, czy rzeczywiście z nosiciela nic nie zostało, czy gdzieś tam na dnie siedział skurczony i cierpiący Skaara.

Budowało to niesamowity i poruszający klimat, przeplatany potyczkami z Jaffa przy użyciu staffów i nowododanych zatów, atmosferą niepokoju o los Ziemi, zamartwianiem się Hammonda w SGC, scenami zza iluminatora pokazującymi hiperprzestrzeń, a potem także Saturna z jego pierścieniami i wreszcie Ziemię z Księżycem, kilkoma humorystycznymi wstawkami, a także nowinkami technicznymi, z których dowiedzieliśmy się np. że najboleśniejszą śmiercią dla Jaffa jest usunięcie jego larwy. Wszystkie składniki były dokładnie wyważone i znakomicie przedstawione, choć kilka fragmentów było niekonsekwentnie nakręconych. No i to oczekiwanie na ciąg dalszy, kiedy dwa statki Goa'uldów są już o krok od Ziemi, gotowe, by ją zniszczyć... :)
  • 0

#36 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 18.01.2008 - |16:09|

Prawdopodobnie najlepszy odcinek sezony. W koncu mamy SF cala geba. No i super cliffheanger. W koncu mamy troche wglady w wewnetrzne sprawy Gou'ld.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#37 Sharak

Sharak

    Kapral

  • Użytkownik
  • 176 postów
  • MiastoNasielsk

Napisano 04.02.2008 - |04:22|

Czy nie zdziwilo was to czemu Teal`c nie uzyl Zata kiedy to Skaara trzymal Daniela i zabijal go swoja "magiczna reka" :) ? Czemu dopiero Jack musial uzyc pistoletu skoro rownie dobrze (a nawet lepiej :) ) mogl to zrobic Teal`c Zatem. Napiszcie co to tym sadzicie

pierwszy powód jest taki że to O'Neill wydaje rozkazy i Teal'c nie chciał dokonywać wyboru gdy chodziło o dwóch kumpli Jacka. Drugi powód, wg mnie bardziej oczywisty, twórcom filmu chodziło o dramatyzm sytuacji i chcąc go osiągnąć nie przyjmowali innego rozwiązania, Zat w dłoni Teal'ca to przeoczenie :huh:

Bardzo dobry odcinek, nareszcie po wprowadzeniu nas do świata Stargate coś się zaczęło dziać. Cieszę się że Jack zastrzelił Skaare, jeden problem do ratowania z głowy. Teraz mnie tylko zastanawia jak SG-1 wróci ze statku żywa :blink:
  • 0
Bursztyn & Perła

#38 vlad80

vlad80

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów
  • MiastoŻuromin/Warszawa

Napisano 27.05.2008 - |18:06|

Hmm ja dopiero zaczynam przygodę z serialem i jak tu do Was trafiłem jestem właśnie na etapie tego odcinka.
Jak dla mnie jeden z ciekawszych odcinków,moze nawet najciekawszy w seri wiele wnoszący do fabuły i bardzo wciagający.
Jest dramatyzm,nowe gadźety,technologie,akcja na statku wroga czyli wszystko co powinno być a jedyny żal to tylko to,że serial ma juz sporo lat i nie wygląda niezbyt ciekawie jak na obecne czasy no ale cóż cenię go za fabułe :)
  • 0

#39 Czlowiekfrank

Czlowiekfrank

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 83 postów

Napisano 16.12.2010 - |21:33|

Świetny odcinek. Jest to jeden z najlepszych odcinków pierwszego sezonu zaraz obok pilotu i The-re But For The Grace Of God. Przy połowie reszty odcinków się bardzo nudziłem i zastanawiałem się, czy brać się za oglądanie dwójki, tak teraz po obejrzeniu finału jestem niezmiernie ciekaw, jak SG-1 uda się powstrzymać inwazję na ziemię. No i tak w ogóle, to w tym odcinku chyba poraz pierwszy pojawia się słowo Ha'tak. :)

No i witam wszystkich, bo to mój pierwszy post. :P

EDIT: A no właśnie, jeszcze bym zapomniał. Najlepsze teksty w tym odcinku: "Przepraszam, gdzie tu jest toaleta?" i "Cześć, staruszku". :lol: O'Neill wymiata. :lol:

Użytkownik Czlowiekfrank edytował ten post 17.12.2010 - |21:10|

  • 0

Podsumowanie całego "Dextera":

http://czlowiekfrank...xtera-cz-1.html





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych