Film - Razor
#21
Napisano 11.11.2007 - |13:19|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#22
Napisano 11.11.2007 - |15:03|
- Atak na stocznie - wybuchy, płonące battlestary... no miodzio Z drugiej strony strzelanie jak do kaczek, w dodatku uwięzionych na smyczy...
- Scena z Cain w pomieszczeniu pełnym ciał - chyba jednak najtrudniej być dowódcą...
- Zastrzelenie EXO na mostku, jak dla mnie to już była przesada. Filozofia pt."Nie chce wypełnić rozkazu, czyli się buntuje, a bunt karany jest śmiercią"? I to w ciągu kilku sekund zaledwie... Mogła nakazać wykonanie rozkazu komu innemu, a Belzena inaczej ukarać za brak dyscypliny... W każdym razie nie kulą w łeb.
- "Stary Adama" podczas kraksy na planecie, widziałem wcześniejsze filmiki więc wiedziałem o co chodziło
- "Bądź tak kreatywny jak uznasz za stosowne" - no i był nie da się ukryć... Z drugiej strony czego spodziewała się Szóstka? Chyba liczyła się z tym że jeśli ją złapią to nie przyjmą jej z otwartymi ramionami do "Koła Przyjaciół BSP" Z drugiej strony po cholere Cyloni wysyłali następną szóstke na ten sam statek skoro mielu tam już agenta (z tego co zrozumiałem nie uśpionego) i to w dodatku takiego samego? Chyba, że zapomnieli w co wątpie, albo jest im to obojętne skoro i tak może się odrodzić.
- Miło zobaczyć stare blaszaki - szczególnie złotego , ale motyw z wyskakiwaniem z wirującego Raptora? A odłamki? Sama eksplozja? A tu wszyscy w równym rządku i kontynuujemy misję...
Ciekawi mnie natomiast parę innych rzeczy:
Czyli zakładają, że 700 osób to jedna czwarta załogi na BSP służy/służyło 2800 osób? Dla mnie trochę sporo- Ilu ludzi łącznie straciliśmy?|- 723.
To ponad 25% załogi.
Walka z czterokrotnie liczebniejszym przeciwnikiem? Nie mówiąc o tym iż sama później przyznała, że nic nie zyskali... W dodatku te straty: 816 martwych, 121 rannych. 32 Vipery zniszczone, 61 ciężko uszkodzonych. No comment
Pozyskanie z cywilnej floty środków koniecznych do przeżycia, za cene zaledwie 10 osób... Z drugiej strony tylko Battlestar może coś ździałać - chociaż wątpie żeby to było usprawiedliwienie...
Co do naszej nowej gwiazdy czyli Kendry nic dodać nic ująć Zaprezentowała się konkretnie. Co do tej przeznaczenia i męskiej hybrydy... Z jednej strony lubie myśleć, że każdy jest do czegoś stworzony i jak by nie postępował osiągnie wreszcie to czy to... Z drugiej strony fakt że każda podjęta przez nas decyzja była już z góry nakreślona łącznie ze świadomym faktem próby zmiany naszego losu... Która i tak nic nie da, nie napawa zbytnio optymistycznie Patrząc na serial los każdego z bohaterów się wypełni skoro " to już się zdarzyło, i zdarzy się ponownie... " Co do Final Five to bardzo wątpie żeby Szef Tyrol, Tigh i reszta byli"złymi Cylonami" - jeśli nimi są oczywiście. Bardziej obstawiam za wersją Listka
Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu
#23
Napisano 11.11.2007 - |15:56|
wszystko co powinno byc w takim dilmie akcja tajemnica emocje. bardzo dobrze pokazana wojna i ze sa ludzie co msla o innych a takze tacy co nie przejmoje ich zycie zolnierzy w pewnym momeci nawet myslalem ze admiral miala jakies uczucia hmmmm miala ale woja z jednych robi potworow niestety,
nie zgodze sie z moim poprzednikiem ze to tylko wypelniacz dla mnie wypelniaczem jest lost w swieie BSG, Eureki czy Atlantisa
#24
Napisano 11.11.2007 - |18:13|
Dla mnie 10/10, az pachnie prawdziwym BSG z 1. serii!
foe (małpa) cinet (kropa) pl
#25
Napisano 11.11.2007 - |22:21|
I jeszcze Raptor ratunkowy tak po prostu sobie wleciał na baseshipa. Po tym jak zniszczono pierwszego, ale zauważono na pokładzie odział wroga wycofana całą obronę, no nie? A jeśli by całą obronę stracił to chyba powinien po prostu sobie skoczyć gdzieś indziej. Ktoś ma może sensowne wytłumaczenie czemu pozwolono im wlecieć do hangaru?No ale też jest jeden wielki ciąg głupot z tej akcji dywersyjnej (głupota ludzi i całkowita indolencja cylonów):
-4 ludzi w kombinezonach podlatuje z atomówką na plecach do baseshipa
-wchodzą na pokład niezauważeni
-odnajdują wziętych do niewoli ludzi bez większych problemów
-potem powierzają odpalenie atomówki rannej osobie (może stracić przytomność, niska zdolność obrony w razie ataku cylonów) - jak takiej osobie można powierzyć cokolwiek
-no i oczywiście ta osoba zamiast zaszyć się gdzieś w końcu korytarza i odpalić atomówkę łazi z nią po statku i oczywiście natrafia na najbardziej strzeżony obiekt cylonów, który akurat nie jest strzeżony
Ja mogę wybaczyć dużo, ale co za dużo to niezdrowo.
Poza tymi bykami cały film ogląda się bardzo przyjemnie. Czekam na dłuższą wersję, a póki co 9/10.
#26
Napisano 11.11.2007 - |23:13|
Jest tutaj wprawdzie pewna niezgodność, gdyż Shaw w zasadzie nie miała możliwości ostrzec nikogo przed Karą, ale nie zapominajmy, że Cyloni lubią manipulować ludźmi.
#27
Napisano 12.11.2007 - |00:19|
I jeszcze Raptor ratunkowy tak po prostu sobie wleciał na baseshipa. Po tym jak zniszczono pierwszego, ale zauważono na pokładzie odział wroga wycofana całą obronę, no nie? A jeśli by całą obronę stracił to chyba powinien po prostu sobie skoczyć gdzieś indziej. Ktoś ma może sensowne wytłumaczenie czemu pozwolono im wlecieć do hangaru?
Hybryda pozwoliła raptorowi przylecieć i zabrać z powrotem Starbuck i jej oddział - gdyby nie pozwoliła, to przeznaczenie Kary Thrace nie mogłoby się dopełnić.
#28
Napisano 12.11.2007 - |17:51|
#29
Napisano 13.11.2007 - |01:17|
Mnie osobiście nieco wnerwiali starzy cyloni w ich stateczku jak w trójkę sobie gaworzyli w ichniejszym języku. Miałem wrażenie, że Moore zdziecinniał i nie zauważył, że dotąd takich debilnych chwytów nie stosował i było ok. Teraz zastosował i jest jakoś tak żałośnie to oglądać.
Generalnie odcinek jak mówię udany, ale kwestię mitologii już tak popieprzyli i zagmatwali, że nie wiem komu chce się to jeszcze analizować. Pomysł na tą pierwszą hybrydę jak ostatnio wszystko w BSG nijako zrealizowany i bez sensu wpleciony w inne wątki. Miałem wrażenie, że Moore chciał pogłębić i pokazać jakiś interesujący i atrakcyjny temat poboczny i pomysł na tajemnicze hybrydy był przedni. Ale wyszło jak zawsze i oto leżał sobie w wannie jakiś smętny koleś. Niestety zatrącał kolo mocno o farsę czy jakąś parodię . Niemniej i tak mały plus za dobre chęci.
Ogólnie udany odcinek/ przerywnik przed powrotem do głównego frontu wydarzeń i 4 sezonu.
Polecam.
9/10
#30
Napisano 13.11.2007 - |01:54|
Jak się wydaje cyloni błądzili w poszukiwaniu drogi z maszyny do stworzeń organicznych. Stworzyli hybrydę, która zawiaduje statkami-bazami i stanowi jedność ze wszystkimi cylonami. Zastanawiające jest to, że cyloni posiadają własne legendy i odłamy wewnątrz własnego typu nieorganicznego. Zwróćcie uwagę, że do tej pory decyzje były podejmowane kolektywnie, a w raiderze było widać dowódcę i podwładnych (1.06.30).
Ciekawym też było to, że młody Adama po zanurzeniu ręki w cieczy w jakiej powinna być hybryda miał wyraźnie retrospektywne wizje. Czyżby motyw "wszystko to się już działo i stanie się ponownie" jest usiłowaniem wyjaśnienia powrotu Starbuck z wiru pod koniec 3 sezonu (światy równoległe, aberacje przestrzenne itd)?
Moim zdaniem epizod Kendry Show będzie istotnym elementem w wyjaśnieniu przemiany Starbuck na koniec 2 sezonu. Tylko nie pamiętam, czy nóż przewijał się tam jako element spajający czy nie. Teraz Starbuck jest brzytwą napiętnowaną śmiertelną misją do wypełnienia.
#31
Napisano 13.11.2007 - |10:52|
Obejrzalem odcinek jakis cza stemu jednak nie wypowiadalem sie bo bylem ciekaw waszych opini.
Jak dla mnie ocena odcinka to 9/10
Zgadzam sie z tym ze odcinek nie wniosl zasadniczo nic nowego.
Zasadniczym watkiem bylo pokazanie przeznaczenia Kendry.Mysle ze watek z hybryda zostal podciagniety dodatkowo w to zeby fajniej pokazac watek z Kandra.
Wydaje mi sie takze ze zadaniem odcinka bylo pokazanie Pegasusa przed spotkaniem z Galactica i dylematow jakie oni musie podejmowac podczas ich lotu
Na koniec Kara- powinna odegrac wedlug mnie znaczaca role w dalszych odcinkach
Wydaje mi sie ze ona moze stanowic jakies ogniwo laczace cylonow z ludzmi- miejmy nadzieje z esama nie jest jednak cylonem )
Osobiscie czekam niecierpliwie na 4 sezon i mam nadzieje ze nie sie nie zawiode i ze tworcy nie namieszaja zabardzo i nie bedzie jakis smiesznych udziwnien i glupkowatych i zbednych watkow
#32
Napisano 14.11.2007 - |11:15|
Natomiast przechodząc trochę do chłodnej analizy znajduję tu błąd typowy dla BSG. Mianowicie autor chciał za dużo pokazać w jednym dziele. Wcześniej takim pomysłem była Nowa Caprica i sceny rodem z II Wojny- co za dużo to niezdrowo.
Konkretnie w tym przypadku mamy motyw naturalistyczny- czyli wszelkie "nieludzkie" zachowania- cywile, tortury, zabicie oficera. Drugą stroną jest mistycyzm- momentami w trakcie filmu mamy ostre zakręty zupełnie zmieniające klimat i odbiór filmu. Odnoszę wrażenie, że nie zdecydowano się w pełni poświęcić pierwszemu motywowi, który wydaję się pierwotnym celem filmu. W takim przypadku byłaby to odrębna całość i pobudzająca przemyślenia natury moralnej. Jednak to również bardzo ryzykowne posunięcie. Dodano więc "mistyczną" reklamę sezonu czwartego.
Może wersja dłuższa będzie posiadać łagodniejsze przejścia, ponieważ w tej chwili film prezentuje się jak fala prostokątna, a nie melodyjna sinusoida.
Mam też pewne zastrzeżenia do postaci admirał Caine. Pierwsze to niedomówienia i zamglenia w jej relacjach z Six- znowu chcieli coś powiedzieć, ale się bali zrobić to otwarcie. Drugie to brak przejścia między ludzką Caine a brzytwą.
Podczas oglądania BSG czasami nasuwają mi się na myśl motywy z B5 (pomijając rzeczy oczywiste- Garibaldi/ Tight, czy telepaci/hybrydy), mówiąc ściślej admirał Caine jest mroczna stroną ambasador Delenn. Obie postaci miały swoje cele i obie też użyły wszelkich metod aby je osiągnąć. Choć mimo łagodniejszego przedstawienia (nie te czasy) Delenn też ma parę (milinów) istnień na sumieniu.
#33
Napisano 14.11.2007 - |15:16|
#34
Napisano 14.11.2007 - |17:26|
#35
Napisano 14.11.2007 - |22:26|
Odcinek super, nie mogę się doczekać pełnej 2h wersji.
#36
Napisano 18.11.2007 - |12:40|
wlasnie stalam sie w miare szczesliwa posiadaczka Razor'a. film trwa 1godz 27 minut. a ktos gdzies pisze, ze bedzie tez wersja dwugodzinna? ze w tej brakuje paru waznych rzeczy, sa dziury w watkach?
czyli co, mozna ogladac, czy czekac na pelna wersje? i przede wszystkim - czy ta pelna wersja juz gdzies istnieje? (tzn czy mozna ja juz jakos zdobyc )
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#37
Napisano 18.11.2007 - |13:03|
wlasnie stalam sie w miare szczesliwa posiadaczka Razor'a. film trwa 1godz 27 minut. a ktos gdzies pisze, ze bedzie tez wersja dwugodzinna? ze w tej brakuje paru waznych rzeczy, sa dziury w watkach?
Kilku ciekawych rzeczy i "smaczkow" brakuje. Osobiscie postanowilam zgrywac twardziela i ogladne dopeiro Razora, jak juz bedzie pelna wersja... do tego czasu - zaciskam zeby i omijam spoilery na forum
czyli co, mozna ogladac, czy czekac na pelna wersje? i przede wszystkim - czy ta pelna wersja juz gdzies istnieje? (tzn czy mozna ja juz jakos zdobyc )
Jesli mnie pamiec nie myli, pelna wersja na DVD bedzie kolo 4 grudnia...
#38
Napisano 18.11.2007 - |13:22|
zaciskam zeby tez i czekam, w takim razie.
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#40
Napisano 18.11.2007 - |14:23|
Podziwiam was . ja tam poleciałem z razorem w jakieś 5 minut po ściągnięciu .
A ja z kolei zazdroszcze Tobie i wszystkim, ktorzy juz Razora widzieli. Jedyne, co mnie powstrzymuje przed obejrzeniem, to fakt, ze wole obejrzec pelna wersje, nie martwiac sie co tez bedzie w brakujacych scenach. Poza tym - znajac siebie - gdy juz razora obejrze, 3x bardziej niz w tej chwili bede sie denerwowac, ze musze czekac jeszcze do kwietnia... WRRRR.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych