Odcinek 024 - S02E01 Four Months Later...
#21
Napisano 29.09.2007 - |10:05|
Skoro według ciebie było wszystko wyjaśnione , to powiedz mi skąd u Jessici ten tautaż na ramieniu, i jak powiążesz ją jeszcze z Kensei? Może rzeczywiście nieuważnie oglądałem.
I jeszcze jedno mi się nasówa , skoro Suresh i wszyscy twierdzą że za mutacje odpowiedzialny jest wirus , czy nie jest możliwe że istnieją dwie osoby o tej samej mocy? Każdy musi zmutować inaczej ?
#22
Napisano 29.09.2007 - |11:55|
Jak już wspomniano trochę pozlepiany wątkami ale trudno żeby każdy wątek w osobnym odcinku przedstawiali.
Plusów i minusów nie będę wymieniał gdyż już je wymieniono.
A co do Petera w sumie również uważam że powinien był zginąć na dobre, ale skoro już jest to mam nadzieje że jego nowa historia będzie chociaż ciekawa i po jej poznaniu powiemy no cóż jednak fajnie że przeżył.
Najbardziej mnie ciekawi kim jest osoba która widzi Moly.
Również jak FilipKD - zastanawiam się czy 2 lub więcej osoby mogą mieć te same moc? Dla mnie to nawet tak byłoby lepiej niż akcja typu 100 bohaterów = 100 mocy.
Generalnie 2 sezon zapowiada się ciekawie, oby tylko twórcy go nie zepsuli a bedzie kolejna produkcja która na dłużej zostanie w pamięci.
#23
Napisano 29.09.2007 - |12:12|
Tak, dlatego napisałem, że jak dla mnie MOŻE on być Animal Man, gdyż jak dotad wiemy tylko to, że każda osoba ma inna moc. Więc jest to wielce prawdopodobne, że West nie może latac, a raczej uzywac tej samej mocy co Nathan, a wiec ma inna moc, która pomaga mu latać. Tak czy siak, dowiemy się tego później.Może masz i racje z tym Animal man'em co nie zmienia faktu iż i tak dość zabawnie to brzmi. Z filmu nic takiego nie wynikało a nie posiłkuje się innym źródłami niż sam serial.Oglądam film i to mi wystarcza.
Znak ten został już wyjaśniony jako God Send, czyli zesłani przez Boga. A z Kensei powiaze to bardzo prosto: ten znak to w jezyku chinskim God Send i on poprostu go dostał on miecz-mistrza, czytaj kowala, z tym znaczkiem. To ma takie samo znaczenie jak krzyż dla chrzescijan. 'God Send' to jakby dar od Boga dla wybitnych ludzi, dlatego Kensei go sobie nosi na mieczu i fladze. Albo poprostu ten znak oznacza ich bratcwo, co jest wielce prawdopodobne. Obejrzyj sobie filmik o Kenseim, trwa okolo 15 minut. Bardzo fajna animacja.Skoro według ciebie było wszystko wyjaśnione , to powiedz mi skąd u Jessici ten tautaż na ramieniu, i jak powiążesz ją jeszcze z Kensei? Może rzeczywiście nieuważnie oglądałem.
Natomiast jeżeli chodzi o Nikki/Jessica to naprawde jest ciezko wytlumaczyc, dlaczego Jessica ma znak, a Nikki nie. Myśle, że nie zostanie to wyjaśnione.
Nie, Suresh twierdzi ze wraz z mutacja genów, cialo staje sie celem virusa, które moze zabic osobnika. A dlaczego każdy musi miec inna moc? No cóż, każdy człowiek ma inne DNA, wiec i mutacja jest inna. Chciałbym się tylko przekonac, jakie moce mieliby bliźniacy jednojajowi czy byłaby taka sama moc, czy inna.I jeszcze jedno mi się nasówa , skoro Suresh i wszyscy twierdzą że za mutacje odpowiedzialny jest wirus , czy nie jest możliwe że istnieją dwie osoby o tej samej mocy? Każdy musi zmutować inaczej ?
Widzisz, sprawa z serialami jest taka, ze nie wiesz jak widz zareaguje na danego bohatera, badz na jego smierc. Np. tworcy Losta chcieli zabić Jacka, tego chirurga, już w pierwszym sezonie, w pierwszych odcinkach, czego oczywiscie nie zrobili i chwała im za to. Czy Heroes bez Petera byłby nudny? Hmmm, ja osobiście uważam, że tak, gdyż jest to bardzo kolorowa postać, która ma wiele celów/problemów itd. Osobiscie wolałbym, aby Sylar już nie zył. Jest to bardzy fajny czarny bohater ale co z tego? Bedzie ich wiecej (np. osoba, która zabila Kaito), więc dajcie spokoj z Sylarem, no chyba, ze dolaczy on do Petera i spolki, co jest mało prawdopodobne...A co do Petera w sumie również uważam że powinien był zginąć na dobre, ale skoro już jest to mam nadzieje że jego nowa historia będzie chociaż ciekawa i po jej poznaniu powiemy no cóż jednak fajnie że przeżył.
Użytkownik MorFeuS edytował ten post 29.09.2007 - |12:18|
#24
Napisano 29.09.2007 - |12:57|
Kazdy czlowiek ma inne DNA a le kolory wlosow sa tylko 4 Tak samo z oczyma.No cóż, każdy człowiek ma inne DNA, wiec i mutacja jest inna.
Kazdy czlowiek ma inne DNA ale geniuszy matematycznych jest wielu.
Wedlog Suresha to "mutacja" to poprostu ewolucja naszego gatunku. Z tego wynika ze w przyszlosci gatunek Homo Sapiens Sapiens wyginie (naturalnie lub poprzez jakas wojne) i zostanie nowa generacja naszego gatunku. Jesli nastapi to naturalnie to na swiecie bedzie ok. 6 miliardow ludzi z mocami.
Naprawde wyobrazasz sobie 6 miliardow roznych mocy?
Moze i na potrzeby serialu kazdy ma inna moc ale logicznie biorac to tych mocy moze byc ograniczona ilosc natomiast populacja ludzka moze sie rozrastac w nieskonczonosc.
#25
Napisano 29.09.2007 - |13:34|
Hmmm, lepiej zapoznaj się z definicja DNA DNA nie jest tylko odpowiedzialne za kolor włosów i oczu To, że sporo ludzi ma podobny.. genotype (nie znam polskiej nazwy, ale chodzi o dominujacy i .... recessive), czyli załóznmy niebieski kolor oczu BB, czy Bb, nie oznacza, ze odrazu maja te same DNA, gdyż nie maja Więc mutacja DNA przechodzi u każdego nieco inaczej, gdyż zależy to od DNA danej osoby.Kazdy czlowiek ma inne DNA a le kolory wlosow sa tylko 4 wink.gif Tak samo z oczyma.
#26
Napisano 29.09.2007 - |15:24|
Gdzie ja napisalem ze osoby majace niebieskie oczy maja to samo DNA? Cos ty PIL??To, że sporo ludzi ma podobny.. genotype (nie znam polskiej nazwy, ale chodzi o dominujacy i .... recessive), czyli załóznmy niebieski kolor oczu BB, czy Bb, nie oznacza, ze odrazu maja te same DNA, gdyż nie maja
Napisalem ze ludzi maja inne DNA ale maja taki sam kolor oczu, co oznacza ze ludzie moga miee inne DNA ale miec taka sama zdolnosc.
A tak na marginesie:
Wszyscy ludzi ktorzy maja taki sam kolor oczu maja taka sama sekwencje DNA odpowiadajaca za kolor oczu, maja identyczna CZESC kodu DNA a nie caly kod.
Użytkownik Modes edytował ten post 29.09.2007 - |15:26|
#27
Napisano 29.09.2007 - |16:26|
Sry, źle zrozumiłem twoje wcześniejsze zdanie, które ciagle jest dla mnie mało zrozumiałe :DD Nieważne.Napisalem ze ludzi maja inne DNA ale maja taki sam kolor oczu, co oznacza ze ludzie moga miee inne DNA ale miec taka sama zdolnosc.
O ile dobrze wiem, to supermoce w Heores wywodzą się z mutacji genów, a taka sama mutacja nigdy nie powtórzy się w 100% jako identyczna mutacja w porównaniu z inna. Są mutacje, które są do siebie bardzo podobne, ale zawsze różnia się jakąs częścia. Zgadzam się w 10% z Twoja opinia. Poza tym zauważ, że kolor oczu nie jest podyktowany mutacja genów, a genami rodziców, które dziecko dostaje po nich.Napisalem ze ludzi maja inne DNA ale maja taki sam kolor oczu, co oznacza ze ludzie moga miee inne DNA ale miec taka sama zdolnosc.
Z tego co mówi Suresh wynika (ale sam dobrze tego nie precyzuje [szkoda, ze nie mam ksiazki Chandry Suresha]), że moc pochodzi od mutacji, nie od dziedzictwa. I tutaj jest wielka niewiadoma, gdyż sami wiemy, że Claire, Peter, Nathan tak jakby odziedziczyli zmutowane geny od rodziców, a nie ich geny same się zmutowały bo coś tam, coś tam. To może być kolejny dowód na to, że dwie osoby nie mogą miec tej samej mocy: gdyby tak było to Claire miała być coś z mocy ojca bądź matki, a nie ma (jak narazie).
W każdym bądź razie wiemy, że moc pochodzi od zmutowanych genów, ale nie wiemy czy sa one przekazywane z pokolenia na pokolenie (biorac pod uwage przypadki claire, nathana i petera to tak).
No to jest oczywiste.Wszyscy ludzi ktorzy maja taki sam kolor oczu maja taka sama sekwencje DNA odpowiadajaca za kolor oczu, maja identyczna CZESC kodu DNA a nie caly kod.
#28
Napisano 29.09.2007 - |18:24|
Bioraz za prawdziwa teze Suresha ze ci "mutanci" to wynik procesu ewolucyjnego to Claire, Peter, Sylar nie sa przedstawicielami Gatunku Homo Sapiens Sapiens ale calkowicie nowego gatunku (a biorac pod uwage rozwoj ewolucyjny to ich potomstwo takze bedzie przedstawicielem nowego gatunku majac jakies moce).
Dlatego niemozliwoscia jest by kazdy mial inna moc jak w ostatecznosci bedzie ich ponad 6 miliardow.
a taka sama mutacja nigdy nie powtórzy się w 100% jako identyczna mutacja w porównaniu z inna.
Jako ze jedna z zasad ewolucji jest to ze mutacje sa dziedziczne mozna wywnioskowac ze posiadanie mocy przez dziecko 2 zmutowanych osob bedzie zalezec od mocy rodzicow, podobnie jak kolor oczu.Poza tym zauważ, że kolor oczu nie jest podyktowany mutacja genów, a genami rodziców, które dziecko dostaje po nich.
Powtarzam jeszcze raz, nie mozesz traktowac mutacji za czegos przypadkowego, nie bez podwazenia slow Suresha ze mutacje to skok ewolucyjny naszego gatunku. A to watpie bys zdolal podwazyc (co jak co trudno jest znalezc dowody na nieistniejaca mutacje i podwazayc teorie nieistniejacej osoby ).
#29
Napisano 29.09.2007 - |18:44|
Latanie+wladza na ogniem = regeneracja komorek. Brąz oczy (Bb) + niebieskie oczy (bb) = 50%(szans) brazowe oczy badz 50% niebieskie oczy. Nie widze polaczanie pomiedzy moca przekazywana genetycznie, a kolorem oczu.Jako ze jedna z zasad ewolucji jest to ze mutacje sa dziedziczne mozna wywnioskowac ze posiadanie mocy przez dziecko 2 zmutowanych osob bedzie zalezec od mocy rodzicow, podobnie jak kolor oczu.
Oczy bazujemy na tzw. genotypach, a co z moca? Ewolucja jest przekazywana genetycznie, ale wtedy potomstwo ma te same cechy itd. Powtarzam: TE SAME. Także to zagadnienie nie pasuje do Twojej teori, ACZKOLWIEK jakbysmy spojrzeli na tą ceche i wzieli to jako 'moc', a nie żadna dokładna zdolność (np. latanie), to tak, zgodzę się z Twoja teoria, że 'moc' jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Czy uważasz, że az 6 miliardow ludzi może posiadać moce? Wiesz, to tak naprawde zależy od producentów. Jeżeli producenci zgodzą się z tym, że każdy człowiek może się zmutować, to napewno moce beda sie powtarzać. Natomiast jeżeli produceni pojda na taki układ, że moc jest TYLKO przekazywana genetycznie i że pierwsze osobniki tego nowego gatunku ewoluowały przy samym powstaniu homo sapiens, to możliwe jest, że moce się nie powtórza. Możesz teraz powiedzieć, że Suresh powiedział, że ewolucja zaczeła się teraz, więc każda osoba może się zmutować. Ale tak naprawde nie ma żadnych dowodów na to, że NIE istnieli (i w sumie, że ISTNIAŁY) osoby z różnymi mocami dawno dawno temu.
W każdym badz razie, gdyby się okazało, że mutacje moze przejsc kazdy człowiek, to moce napewno się powtórza, a jeżeli mutacja może być tylko przekazywana dziedzicznie, to moce wcale się powtórzyć nie musza. Z tym chyba się zgodzisz:D
Użytkownik MorFeuS edytował ten post 29.09.2007 - |18:45|
#30
Napisano 29.09.2007 - |19:38|
Znamy tylko jedna pare o takich zdolnosciach, wiec nie mozemy powiedziec ze one ZAWSZE dadza potomstwo o mocy regeneracji.Latanie+wladza na ogniem = regeneracja komorek. Brąz oczy (Bb) + niebieskie oczy (bb) = 50%(szans) brazowe oczy badz 50% niebieskie oczy. Nie widze polaczanie pomiedzy moca przekazywana genetycznie, a kolorem oczu.
To tak jakby przeprowadzic JEDEN test na rodzicach o oczach Bb i bb i jak dziecko bedzie mialo niebieskie oczy to powiedziec ze WSZYSTKIE dzieci tych rodzicow beda ZAWSZE miely niebieskie oczy. Mozliwe jest ze rodzice o tych samych mocach moga stworzyc dziecko ktore bedzie mialo jedna z kilku mocy (np. 5 ale zawsze jakas z tych 5).
Genotyp to jest uklad Alleli.Oczy bazujemy na tzw. genotypach, a co z moca?
Allele to nazwa dla klasyfikacji genow bedacych w tym samym miejscu ze wzgledu na wersje.
Jesli Allele to nazwa klasyfikacji to mozna do tej klasyfikacji dodac nowe wartosci, trzeba tylko wiedziec jaki gen odpowiada za jaka mozliwosc mocy. Potem wystarczy wiedziec jaki Genotyp (czyli uklad wielu Alleli) odopowiada za konkretna moc.
Tak ... ale jesli oboje rodzicow ma ten sam genotyp.Ewolucja jest przekazywana genetycznie, ale wtedy potomstwo ma te same cechy itd. Powtarzam: TE SAME.
Jesli dwoje rodzicow ma inny genotyp to nastepuje mieszanie sie ich i wynikiem moze byc genotyp (odpowiednie ulozenie calych sekwencji kodu DNA) jednego z rodzicow badz calkiem nowy.
Dziedziczenie nie oznacza ze potomstwo bedzie mialo TE SAME cechy, bo jak dziecko rodzicow o 2 roznych kolorach moze miec dokladnie ten sam kolor oczow jak OBOJE rodzice?
Poniekad sie z tym zgodzili nazywajac te mutacje Ewolucja.Jeżeli producenci zgodzą się z tym, że każdy człowiek może się zmutować, to napewno moce beda sie powtarzać.
Chodz mozliwe jest ze ewolucja moze dotknac tylko czesci populacji ale jest to raczej zwiazane z odpowiednim ukladem genow rodzicow i elementem losowym (jak narazie, bo niewiemy o kieruje powstaniem takiej a nie innej mieszanki genow w nowych osobnikach).
Ostatecznie gdyby dano czas ewolucja by dogonila kazdego i w przeciagu kilku (kilkudziesieciu, moze kilkuset) generacji kazdy przedstawiciel gatunku Homo Sapiens Sapiens moglby splodzic osobe posiadajaca moce. A jako ze raczej maloprawdopodobne jest ewolucja wsteczna to takie dziecko z mocami moglo by tylko splodzic osobnika z mocami (o iledrugi rodzic tez ma moce, jesli nie to zalezaloby od tego czy geny odpowiadajace za posiadanie mocy sa dominujace czy nie).
Jednak moim prywatnym zdaniem gdyby ewolucja naszego gatunku nastapila i trwala wiecej niz 3-5 generacji to przy zalozeniu ze nowy gatunek jest przewazajacy silami (zarowno fizycznymi jak i psychicznymi) nastapila by eliminacja slabszego gatunku (czyli nas).
Nie wyobrazam sobie spoistnienie dwoch gatunkow tak podobnych do siebie w przypadku gdy jeden jest bezsprzecznie nadrzedny do drugiego.
Nie ma takze zadnych dowodow ze zycie na ziemii nie zostalo zapoczatkowane przez obych wygladajacych podobnie do wspolczesnego komara .Ale tak naprawde nie ma żadnych dowodów na to, że NIE istnieli (i w sumie, że ISTNIAŁY) osoby z różnymi mocami dawno dawno temu.
Jesli nei rozumiesz ironii to: to ze nie ma zadnych dowodow na to ze cos NIEISTNIELO to automatycznie nie znaczy to ze takie cos naprawde istnialo.
Pozatym wedle ciagle obowiazujacych teorii ewolucja na tak skomplikowanych organizmach jak ludzie powinna trwac wieki jesli nie milenia. W tym szuflowaniu genami przez nature mozliwe sa "przypadki przy pracy" na skotek czego nowopowstaly osobnik bedzie posiadal "moce", chodz zdecydowana wiekszosc spoleczenstwa jest jeszcze daleko przed tym krokiem ewolucyjnym.
Wlasciwie bylo chyba nawet to powiedziane przez Suresha w 101 ze najpierw powstaje jeden osobnik z mocami, potem dwoch, pozniej coraz i coraz wiecej az w kocnu na przestrzeni wielu generacji dosc pokazna czesc spoleczenstwa posiada te zmiany.
No wlasnie ze to nie jest takie proste. To wszystko zalezy od tego czy przedstawiciele tych dwoch gatunkow moga splodzic wspolne mlode.Natomiast jeżeli produceni pojda na taki układ, że moc jest TYLKO przekazywana genetycznie i że pierwsze osobniki tego nowego gatunku ewoluowały przy samym powstaniu homo sapiens, to możliwe jest, że moce się nie powtórza.
1. Jesli moga to tutaj dziala ta sama zasada co przy podanym przez ciebie koloru oczow. Jedne mlode beda mialy moc inne nie. Ostatecznie w zalozenosci od potrzebnego ulozenia alleli by miec moc populacja tych z moca zwrosnie, spadnie lub bedzie sie trzymac na poziomie na ktorym jest.
2. Jesli nie moga to populacja mniejszego liczebnie gatunku bedzie spadac:
- ich populacja jest mala wiec trudno odszukac osoby o mocach
- niektore pary nie chca miec dzieci
- w przypadku takiej pary moga zdecydowac sie na adopcje niz rozejsc sie i szukac partnera z ktorym moga miec dzieci.
Oczywiscie to tylko odnosi sie do ludzi gdzie wiezi psychiczne sa tak samo silne jak fizyczne. W swiecie zwierzat duza role odgrywaja feromony ktore w przypadku dwoch roznych gatunkow sa inne i niepozwalaja im wspolnie spolkowac.
Zgodze sie z tym ze istnieje taka mozliwosci ... tak samo ty musisz sie zgodzic ze istnieje taka mozliwosc ze zycie na Ziemii zostalo zapoczatkowane przez obcych ktorzy wygladaja jak wspolczesne komary (szansa jest jakies 1 na 'bilion do potegi bilion' ale jest taka szansa .W każdym badz razie, gdyby się okazało, że mutacje moze przejsc kazdy człowiek, to moce napewno się powtórza, a jeżeli mutacja może być tylko przekazywana dziedzicznie, to moce wcale się powtórzyć nie musza. Z tym chyba się zgodzisz:D
Tak samo jak kazdy naukowiec bedacy jednoczesnie ateista zgodzi sie ze istnieje jakas szansa (nawet nieskonczneie mala) ze cos takiego jak 'Bog" istnieje.
Użytkownik Modes edytował ten post 29.09.2007 - |19:43|
#31
Napisano 29.09.2007 - |20:33|
(np. osoba, która zabila Kaito)
To na pewno Sylar Niestety.
#32
Napisano 29.09.2007 - |21:35|
Eh, lol. Przecież Kaito nie znał Sylara, wiec dlaczego powiedział: Ze wszsytkich z nich, nie spodziewałem się, że to bedziesz ty. Nie, to nie był Sylar.To na pewno Sylar sad.gif Niestety.
Nie zrozumiałes o co mi chodzi. Chodzi mi o to, że rodzice z niebieskimi oczyma ZAWSZE beda mieli dzieci z niebieskimi, ponieważ niebieski kolor oczu jest spowodowany przez bb, a wiec krzyzować bb+bb zawsze da niebieskie oczy. I dlatego nie widze polaczenia pomiedzy kolorem oczu a moca odziedziczona przez potomstwo. Zrobmy maly eksperyment bazujacy na koloru oczu (jako allele biore nie zdolnosc, a moc)Znamy tylko jedna pare o takich zdolnosciach, wiec nie mozemy powiedziec ze one ZAWSZE dadza potomstwo o mocy regeneracji.
To tak jakby przeprowadzic JEDEN test na rodzicach o oczach Bb i bb i jak dziecko bedzie mialo niebieskie oczy to powiedziec ze WSZYSTKIE dzieci tych rodzicow beda ZAWSZE miely niebieskie oczy. Mozliwe jest ze rodzice o tych samych mocach moga stworzyc dziecko ktore bedzie mialo jedna z kilku mocy (np. 5 ale zawsze jakas z tych 5).
Nathan potrafi latac i nazwijmy to L
Matka Claire potrafi zawladnac nad ogniem, a wiec O
Claire potrafi sie regenerowac, a wiec R
Podarzajac wg zasad koloru oczu to:
L? + O? = R?
Aby powstał RR, albo Rr albo rr (nie wazne czy jest dominujacy czy nie) Nathan i matka Claire powinni być RR, albo Rr albo rr. Dlatego laczenie kolorow oczu czy wlosów z dziedziczona moca jest bez sensu, gdyż w ogole nie pasuje (pasowałby, gdyby Nathan był LR i matka OR [naprzyklad], ake nie pozwalaja na to zasady genetyki). Także skonczmy porównywanie mocy, z kolorem włosów i oczu
Tu też mnie nie zrozumiałes. Chodziło mi o to, że Claire nie odziedziczyła NIC z mocy swoich rodziców, a każde potomostwo odziedzicza coś z rodziców. I dlatego pisałem, że potomstwo dziedziczy te same cechy co rodzice, np. kolor oczu, ale nie ze bierze kolor oczu matki i ojca, miesza i ma własny kolorDziedziczenie nie oznacza ze potomstwo bedzie mialo TE SAME cechy, bo jak dziecko rodzicow o 2 roznych kolorach moze miec dokladnie ten sam kolor oczow jak OBOJE rodzice?
Natomiast ewolucje zostawiłym bym w spokoju, bo to zalezy od producentów czy zadecyduja o tym, na jaka skale na ewolucja zacznie działac, czy ona ciagle jest czy to sie stało na samym poczatku istnienia homo sapiens i później ewolucja zaprzestała swych działan, a 'moc' była przekazywana z pokolenia na pokolenie.
To na tyle z mojej strony, bo te posty robią się coraz dłuzsze i sie nie chce już czytac i pisać tego samego w kolko =dd
#33
Napisano 29.09.2007 - |22:21|
a z drugiej strony, dlaczego mialby znac
i wtracajac sie w wasza genetyczna rozmowe, przepraszam, ze przerywam, panowie
mnie sie tam po prostu podobalo
jezeli skrzyzujemy krowe czarna (CC) z krowa biala (BB) i te krowy beda mialy 10 cielakow,
czy te cielaki beda mialy takie same plamy na grzbiecie? - nie.
ilosc kombinacji jest nieskonczona.
jeden zmutowany fragment kodu DNA skrzyzowany z innym wcale nie musi dac tylko 2 czy 4 mozliwych kombinacji.
z latajacego tatuska i plonacej mamuski moga wiec powstac dzieci latajace, samozapalajace sie, samouzdrawiajace sie, zamrazajace wzrokiem wode w garnku, zmieniajace zloto w cyne lub na odwrot, itd, itp.
that's my theory
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#34
Napisano 30.09.2007 - |07:11|
A wracając do samego odcinka - ciekawe kombinacje i zwroty akcji - jak na ten serial przystało
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#35
Napisano 30.09.2007 - |21:05|
CC + BB = CB CB CB CBjezeli skrzyzujemy krowe czarna (CC) z krowa biala (BB) i te krowy beda mialy 10 cielakow,
czy te cielaki beda mialy takie same plamy na grzbiecie? - nie.
ilosc kombinacji jest nieskonczona.
jeden zmutowany fragment kodu DNA skrzyzowany z innym wcale nie musi dac tylko 2 czy 4 mozliwych kombinacji.
Moim zdaniem i z tego co się uczyłem na biologii łaczenie dwóch genotyw z dominujacymi alleliami (czy jak to się tam odmienia) daje tylko 1 możliwośc, a więc CB. Jeżeli chodzi o rozkład plam na grzbiecie to nie wiem, ale zapewne nie, gdyż zapewne za to odpowiedzialny jest inny gen. Tylko pytanie brzmi, co z tej mieszanki wyjdzie? Mulat jak u ludzi? Przecież zarówno C jak i B są dominujacymi allelami, więc jak to? U mnie w szkole nie brano pod uwagi koloru kwiatów jak to przewaznie jest w Polsce, na biologii u mnie bralismy pod uwage kolor oczu oraz mozliwosc zwijania jezyka w rulonik
Najlepiej bedzie jak wytłumaczymy to tym, że genotyp to nie jest DANA ZDOLNOSC (np. latania) a poprostu MOC. Czyli jak wezmiemy znowu przykłąd Claire:
Ojciec ma Moc: M?
Matka: M?
Claire:M?
A wieć każdy z nich może być MM albo Mm. A zdolnosc jaka posiadaja moze byc przypadkowa.
No może i znał, może i nie. Kaito mówi, a raczj uważa, że to jeden z ich bandy wysłał te zdjęcia. Sylar poprostu w tej bandzie mogł nie być, ponieważ ta banda zabijała ludzi o wiele wcześniej, nim Gabriel Gray się dowiedział o jego zdolnościach. Pozatym czy ty naprawde myślisz, że Sylar zabiłby osoby ze zdolnosciami (o ile możemy się domyślać, że Kaito i Angela maja moce, ale uważam, że maja, przynajmniej Angela) bez zabierania ich mózgów? Watpię w to.eh lol, dlaczego i skad pewnosc, ze Kaito nie znal Sylara... ?
Tak naprawdę możemy posadzic o te morderstwo każdego, nawet Claire.....
Użytkownik MorFeuS edytował ten post 30.09.2007 - |21:12|
#36
Napisano 01.10.2007 - |17:23|
Użytkownik Zorgo edytował ten post 01.10.2007 - |17:24|
#37
Napisano 01.10.2007 - |18:58|
przekombinowywujesz, z ta genetyka. daruj sobie....
Użytkownik elam edytował ten post 01.10.2007 - |18:59|
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#38
Napisano 01.10.2007 - |22:56|
Sry, ale ja nie wiem o co Tobie chodzi. Laciate krowy sa wszedzie i to niby jest krzyzowka czarnej krowy z biala? Sorry, nie wiedziałem, że na poczatku była biała krowa i czarny byk z których wyszla laciata krówkaMorfeus, widziales kiedys stado laciatych krow??? biggrin.gif
Czy kombinuje z ta genetyka? Nie, raczej nie. Stwierdzam fakty, że dziedzictwo mocy mozemy tylko bazować na tym, że to tylko MOC jest przekazywana, a nie dana zdolnosc.
#39
Napisano 02.10.2007 - |17:17|
Czy samo leczenie jest to to samo co odradzajace się komórki (niby to sami, ale róznica mała jest)? Jak dotej pory myślieliśmy, że Claire się poprostu leczy, ale potrzebuje do tego ciała (np. jak musiala przyłozyć skore z klatki piersiowej, aby ta się mogła połaczyc). A teraz widzimy, że ona się odradza tak jak jaszczurka. Za to może własnie Kensei ma taka zwykła moc, że jak np odetnie mu się dłon, to pozostanie kikut jeżeli szybko reki się nie przyłozy.
Albo jednak moce się moga powtarzac i w sumie jestem do tego bardziej skłonny.
#40
Napisano 03.10.2007 - |17:59|
Jeśli chodzi o genetykę to na pewno mogłaby wytworzyć i takie i takie rodzaje zdolności, czyli regeneracja komórek łącznie z odrastaniem kończyn, oraz regeneracja komórek - do pewnego momentu (to rozwiązanie też jest super gorzej jeśli nasza kończyna "zaginęła w akcji" lub nie ma już z niej co zbierać Ale myślę, że twórcy nie rzucili się na taki pomysł bo w ten sposób mogłyby pojawić się postacie, które zamiast latać tylko unoszą sie nad ziemią - patrz lewitują, coś w podobie zdolności Nathana. Albo np. potrafią tylko rozpalić świeczke, bądź ognisko, a nie tak jak mama Claire faktycznie kontrolować ogień. Dlaczego nie? Bo takie urozmaicenie pewnie nie wpłynęłoby dobrze na serial. Bądź co bądź lepiej pokazywać nowych bohaterów z ich nowymi mocamiCzy samo leczenie jest to to samo co odradzajace się komórki (niby to sami, ale róznica mała jest)? Jak dotej pory myślieliśmy, że Claire się poprostu leczy, ale potrzebuje do tego ciała (np. jak musiala przyłozyć skore z klatki piersiowej, aby ta się mogła połaczyc). A teraz widzimy, że ona się odradza tak jak jaszczurka. Za to może własnie Kensei ma taka zwykła moc, że jak np odetnie mu się dłon, to pozostanie kikut jeżeli szybko reki się nie przyłozy.
Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych